FAŁSZ

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24
"Szczepionka działa". Australia niemal rozprawiła się z rakiem szyjki macicy
"Szczepionka działa". Australia niemal rozprawiła się z rakiem szyjki macicyFakty TVN
wideo 2/4
"Szczepionka działa". Australia niemal rozprawiła się z rakiem szyjki macicyFakty TVN

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Ministerstwo Zdrowia stręczy nam szczepionki przeciwko HPV. W medialnych przekazach politycy zapewniają o ich skuteczności i bezpieczeństwie. Mało tego, wiceminister zdrowia Urszula Demkow chce nawet obowiązkowych szczepień dla dzieci czy to się rodzicom podoba, czy nie" - oburzył się we wpisie z 9 lutego na Facebooku poseł Konfederacji Konrad Berkowicz. "I uwaga, teraz najciekawsze; oto pismo z Ministerstwa Zdrowia na zapytanie czy Ministerstwo prowadzi lub prowadziło badania i czy posiada dokumentacje badań potwierdzających bezpieczeństwo i skuteczność tejże szczepionki. Papier (jak widać) wszystko przyjmie'' - dodał (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Do posta polityk Konfederacji załączył zdjęcie, na którym widać fragment jakiegoś dokumentu z resortu zdrowia. Czytamy w nim m.in.: "Ministerstwo Zdrowia nie posiada dokumentacji dotyczącej badań naukowych potwierdzających skuteczność i bezpieczeństwo szczepionki przeciwko HPV" (to zdanie podkreślono na czerwono).

Poseł Konfederacji swój dezinformacyjny przekaz oparł na dokumencie, który nie został wydany przez obecne władze resortu zdrowiax.com

Na tylko ten post zareagowało ponad 3 tys. internatów, a ponad tysiąc podało go dalej. Berkowicz zdjęcie fragmentu pisma i sugestię, że szczepionki przeciwko HPV nie są wystarczająco dobrze przebadane, opublikował także 8 lutego na portalu X. "Ministerstwo Zdrowia zaleca szczepionki przeciwko HPV, a politycy w mediach zapewniają o skuteczności i bezpieczeństwie. Wiceminister zdrowia Urszula Demkow chce nawet obowiązkowych szczepień dla dzieci czy to się rodzicom podoba, czy nie. A tutaj papier, który wszystko przyjmie" - napisał. Ten wpis wyświetliło ponad 345 tys. użytkowników.

Przeciwnicy szczepień szybko podłapali tezę Berkowicza. I komentowali: "To Minister niech zaszczepi swoją rodzinę i siebie nawet i 5 dawkami. USA szczepienia wycofuje a Polaków będą szprycowac na maksa. Dziekuję, popatrzę jakie żniwo będzie miało to cudo farmaceutyczne"; "Jeśli media, politycy, celebryci i influencerzy mówią Ci że coś masz brać, to zdecydowanie tego nie bierz, raz już się o tym przekonaliśmy"; "Jak można polecać nie zbadany preparat pod względem nopów do szczepień i wymuszać je ???To przestępstwo narażenia życia i zdrowia, karalne"; "To już jest niebezpieczne dla zdrowia ludzi...".

Jednak znaczna część internautów była sceptyczna wobec tezy posła. "Ministerstwo Zdrowia zupełnie prawidłowo odesłało do PZH, który na dedykowanej stronie internetowej temat omawia. Czego Pan nie zrozumiał z treści tego pisma?"; "Szczepionki przeciw HPV ratują życie, a ich skuteczność potwierdzają badania. Pan woli straszyć rodziców i podważać naukę? Walka z rakiem to nie kwestia opinii, a faktów. Antyszczepionkowa narracja kosztuje ludzkie zdrowie"; "Czemu, baranie jeden, nie dodasz, że to pismo sprzed siedmiu lat? Za dużo by było, czy celowo ferment siejesz?"; "A ty człowieku, który jest przeciwko wszystkiemu i wszystkim czytałeś w ogóle na temat skuteczności szczepień i eliminowaniu przez to ryzyka zachorowania na raka? Poczytaj. Bo potem Twoi wyborcy łykają te głupoty a później mówią 'Bóg tak chciał'. Ogarnij się!" - odpowiadali Berkowiczowi.

Do wpisu posła Konfederacji odniosła się dzień później ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Skomentowała: "Ten Pan posługuje się w 2025 roku pismem z 2018. Podpisane przez urzędniczkę, będącą dyrektorką w Ministerstwie Zdrowia w czasach rządu PiS, nie jest dowodem na brak skuteczności szczepień przeciw HPV, tylko na niekompetencję posła i kompletny brak podstawowej wiedzy. Wstyd!!!".

Na pokazanym przez Berkowicza zdjęciu nie widać całości dokumentu, więc nie wiadomo, na jakie pytanie jest to odpowiedź. Skontaktowaliśmy się z Ministerstwem Zdrowia, by to ustalić, ale do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Wiadomo jednak, że pismo pochodzi sprzed 2022 roku. Wskazuje na to stare logo Ministerstwa Zdrowia, bo to aktualne powstało po ujednoliceniu identyfikacji wizualnej administracji rządowej w 2022 roku. Dokument został wydany w Departamencie Matki i Dziecka, a podpisany przez jego ówczesną dyrektorkę Annę Widarską. Stanowisko to objęła w 2017 roku, a - jak informowała ówczesna rzeczniczka resortu zdrowia serwis wPolityce.pl - Widarska w resorcie pracowała już wtedy od ponad 15 lat.

Berkowicz jednak wprowadza w błąd, ponieważ - jak słusznie zauważyli internauci - to nie Ministerstwo Zdrowia odpowiada za przeprowadzenie badań nad szczepionkami dopuszczanymi do obrotu w Polsce. Odpowiadają za to producenci oraz wyznaczone agencje i instytuty. Na stronach rządowych można znaleźć wiele informacji na temat preparatów przeciwko HPV i sam fakt, że resort zdrowia nie ma dokumentacji dotyczącej badań nad szczepieniami przeciw HPV, nie dowodzi braku takich badań oraz niebezpieczeństwa i nieskuteczności dostępnych na rynku szczepionek.

Badania szczepionek przeciw HPV ogólnodostępne, wystarczy chcieć się zapoznać

Do zarażenia HPV, czyli ludzkim wirusem brodawczaka, dochodzi drogą płciową. Zakażenie wirusem HPV może prowadzić m.in. do raka szyjki macicy, raka odbytu czy innych nowotworów złośliwych. Rak szyjki macicy to jeden z najczęściej występujących nowotworów u kobiet na całym świecie. Lecz wirusem HPV mogą się zarazić zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Obecnie powszechne szczepienia przeciwko HPV prowadzi co najmniej 125 państw. Pierwszym była Australia.

W Polsce dostępne są dwie szczepionki przeciw HPV – Cervarix i Gardasil9. Darmowe szczepienia przeciwko HPV uwzględnione są w powszechnym programie szczepień w Polsce. Od 1 września 2024 roku dostępne są dla dziewczyn i chłopców między 9. a 14. rokiem życia. Szczepienie nie jest obowiązkowe, ma charakter zalecanej ochrony. Gdy program ruszył, w mediach społecznościowych rozkręciła się dezinformacja na temat skuteczności szczepień. Fałszywe twierdzenie, jakoby w Australii szczepionki nie przyniosły oczekiwanego efektu, weryfikowaliśmy już w Konkret24.

Przeciwnicy tych szczepień pozostają wciąż aktywni. W sieci pojawia się wiele wypowiedzi dyskredytujących skuteczność, a nawet bezpieczeństwo preparatów przeciwko HPV - do takich należy wpis posła Berkowicza.

Tymczasem już z drugiego zdania rozpowszechnianego w sieci fragmentu pisma resortu zdrowia dowiadujemy się, że informacje dotyczące szczepień przeciwko wirusowi HPV są na stronie szczepienia.pzh.gov.pl (Szczepienia.Info). Ten portal poświęcony informacjom na temat szczepień powstał z inicjatywy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego (NIZP PZH - PIB) we współpracy z polskim Towarzystwem Wakcynologii; działa od 2007 roku. Jest akredytowany przez Światową Organizację Zdrowia i "został dodany do listy stron internetowych polecanych jako informujące o szczepieniach w sposób rzetelny i wiarygodny". A co ważne w kontekście posta Berkowicza: NIZP PZH - PIB jest instytutem badawczym nadzorowanym i współpracującym z Ministerstwem Zdrowia.

Na wskazanej stronie, oprócz informacji na temat samego wirusa HPV, potencjalnych skutków jego zarażeniem, technikaliów programu szczepień przeciwko niemu i danych liczbowych, jest zakładka poświęcona kwestii bezpieczeństwa szczepionek. Podlinkowane i opisane zostały 34 różne przeprowadzone badania dotyczące m.in.: - oceny ryzyka zaburzeń autoimmunologicznych po przyjęciu szczepionki; - obalenia mitu związku szczepionki przeciwko HPV z występowaniem zespołu przewlekłego zmęczenia (CFS); - braku zagrożenia przedwczesną niewydolnością jajników po przyjęciu szczepienia; - braku związku między szczepieniami a występowaniem zespołu przewlekłego bólu regionalnego (CRPS); - braku związku między szczepieniami a występowaniem żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej.

Na portalu znajdujemy też odnośniki do trzech przykładowych badań, które potwierdziły brak związku między przyjęciem szczepionki na HPV a występowaniem podwyższonej aktywności seksualnej u dzieci i młodzieży.

Są tam także informacje o "ocenie bezpieczeństwa szczepionek przeciw HPV przeprowadzonej w Europejskiej Agencji Leków" (EMA). To właśnie EMA nadzoruje i dopuszcza do obrotu produkty lecznicze w Unii Europejskiej (więcej w dalszej części tekstu). EMA, a właściwie jej Komitet Monitorowania Działań Niepożądanych, swoją analizę przeprowadził na podstawie dostępnych w czasopismach "Clinical Rheumatology" oraz "Danish Medical Journal" wyników badań dot. bezpieczeństwa stosowania szczepionek przeciwko HPV w odniesieniu do "występowania dwóch rzadkich zespołów bólu i dysfunkcji autonomicznego układu nerwowego u młodych kobiet". Związek przyczynowy nie został potwierdzony przez ekspertów, a badania te są przykładem rutynowego postępowania w przypadku jakichkolwiek doniesień o możliwych skutkach ubocznych szczepień.

Także na stronie resortu zdrowia - oprócz informacji o szczepieniach przeciwko HPV - jest cała zakładka z odpowiedziami na pytanie o bezpieczeństwo preparatów. Ministerstwo podaje, że na całym świecie podano już ponad milion dawek, a preparaty monitorowane są od pojawienia się w 2006 roku pierwszego z nich. "Są mocne dowody naukowe, które potwierdzają bezpieczeństwo szczepionek przeciw HPV. Badań jest bardzo dużo. Można powiedzieć, że są to jedne z najwnikliwiej przebadanych preparatów" - czytamy na stronie resortu; szczegóły można znaleźć we wskazanych linkach.

Szczegóły na temat szczepień przeciwko wirusowi HPV można poznać także za pomocą Internetowego Konta Pacjenta.

Trzy etapy badań laboratoryjnych i klinicznych

Za bezpieczeństwem szczepionek przemawia rygorystyczny proces kontroli, który muszą przejść takie preparaty, zanim zostaną dopuszczone na polski rynek. Pierwszym etapem są badania laboratoryjne wykonywane przez producenta. Następnie preparat podlega badaniom klinicznym podzielonym na kilka faz. Faza pierwsza ma na celu ocenę bezpieczeństwa. Faza druga monitoruje odpowiedź układu odpornościowego osób zaszczepionych oraz służy odnalezieniu odpowiedniej dawki.

W fazie trzeciej badane jest bezpieczeństwo oraz skuteczność pod względem występowania niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) oraz podawania preparatu z innymi szczepieniami ujętymi w programach szczepień. Badania kliniczne są prowadzone na odpowiednio licznych grupach ochotników.

Dopuszczenie szczepionek na rynek. "Najlepiej kontrolowany produkt leczniczy"

Kolejnym etapem jest zgłoszenie szczepionki do rejestracji i ubieganie się producenta o dopuszczenie jej do obrotu.

Profesor dr hab. Aleksandra A. Zasada, kierownik Zakładu Badania Surowic i Szczepionek w NIZP PZH – Państwowym Instytucie Badawczym - z którą Konkret24 konsultował się już przy innym temacie dotyczącym szczepień i bezpieczności szczepionek - wyjaśniała wówczas, że rejestracja i dopuszczenie do obrotu nowej szczepionki może się odbywać w ramach procedury centralnej, procedury narodowej lub procedury wzajemnego uznania.

Za procedurę centralną odpowiedzialna jest wspomniana już EMA, natomiast za narodową - Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPLWMiPB). "W procedurze wzajemnego uznania produkt rejestrowany jest najpierw na poziomie narodowym, a następnie rejestracja jest rozszerzana na inne kraje UE" - tłumaczyła nam prof. Zasada. Ten etap polega na analizie dostarczonej przez producenta dokumentacji zgromadzonej podczas badań. W trakcie procedury rejestracji i dopuszczenia produktu na rynek eksperci analizują wiele kwestii, m.in. stosunek korzyści do ryzyka, ale także jakość i bezpieczeństwo preparatu. Profesor Zasada podkreśla, że "oceniane są również potrzeby populacji dla wprowadzenia nowej szczepionki".

Po zarejestrowaniu, czyli dopuszczeniu do powszechnego stosowania, badania nad szczepionką wcale się nie kończą. Ważne jest to, że w odróżnieniu od innych leków szczepionki podlegają dodatkowej kontroli, która polega na przebadaniu każdej serii przed jej wejściem na rynek przez niezależne od producenta państwowe laboratorium - OMCL (Official Medicines Control Laboratory). W Polsce te kompetencje posiada właśnie Zakład Badania Surowic i Szczepionek NIZP PZH – PIB w Warszawie.

Każda seria po przejściu kontroli u wytwórcy trafia do "kontroli seryjnej wstępnej" do OMCL. Jak tłumaczy prof. Zasada, słowo "wstępna" nie oznacza wstępnych badań tylko "wstąpienie" produktu na rynek. "W ramach tej kontroli wykonywany jest wachlarz badań laboratoryjnych, zgodnie z wytycznymi dla danego rodzaju szczepionki, który może obejmować badania fizykochemiczne, biochemiczne, biologiczne, serologiczne, mikrobiologiczne, molekularne. Weryfikowana jest również dokumentacja wytwórcy" - wyjaśnia ekspertka. Aby seria została wypuszczona na rynek, wyniki tych badań muszą zgadzać się z zarejestrowaną wcześniej, np. przez EMA, specyfikacją produktu. "Jeśli natomiast chociaż jeden z parametrów specyfikacji nie został spełniony, szczepionka nie zostaje zwolniona, a o tym fakcie powiadamiany jest Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) oraz wszystkie laboratoria OMCL w Europie, co ma zapobiec ewentualnemu pojawieniu się tej serii szczepionki w innym kraju" - podkreśla prof. Zasada.

"Podsumowując, można z całą pewnością stwierdzić, że szczepionki są najlepiej kontrolowanym i tym samym najbezpieczniejszym produktem leczniczym nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Jest to jeden z nielicznych produktów, dla których każda wytworzona seria jest kontrolowana przez niezależne od wytwórcy państwowe laboratorium przed jej zwolnieniem na rynek, a jakość prowadzonej kontroli jest na bardzo wysokim poziomie" - stwierdziła w wypowiedzi dla Konkret24 prof. Zasada.

Eksperci: "pan poseł nie ma wiedzy"

Co na temat bezpieczeństwa i skuteczności szczepień przeciwko HPV mówią inni eksperci? Zapytani o to przez Konkret24 prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie oraz prof. dr hab. n. med. Paweł Knapp, kierownik Uniwersyteckiego Centrum Onkologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, zgodnie stwierdzają: kwestionowanie zasadności szczepień przeciwko HPV jest bezpodstawne.

- Pan poseł Berkowicz zarzuca Ministerstwu Zdrowia, że nie posiada ono dokumentacji badań dotyczących bezpieczeństwa szczepionek przeciw HPV. Niestety, jak widać, nie ma on wiedzy, w jaki sposób monitoruje się bezpieczeństwo dopuszczonych do użytku szczepionek - ocenia prof. Sztuster-Ciesielska. I wyjaśnia: - Wszystkie szczepionki w Europie są dopuszczane do obrotu i stale monitorowane przez Europejską Agencję Leków (EMA) oraz jej krajowe odpowiedniki, w Polsce jest to Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Po wprowadzeniu szczepionek na rynek ich bezpieczeństwo, w tym występowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP), jest stale monitorowane. Eksperci EMA regularnie dokonują oceny zgłoszonych NOP oraz informacji z badań nad szczepionkami prowadzonymi na całym świecie. Eksperci EMA reprezentują wszystkie instytucje kontroli produktów leczniczych w UE. Współpracują też z organami opieki zdrowotnej spoza Europy, w tym Światową Organizacją Zdrowia. Taki system daje pewność, że wszystkie dostępne na rynku szczepionki są bezpieczne i pełnią swoje zadanie ochrony zdrowia i życia.

- Z tych regulacji jasno wynika, że nasze Ministerstwo Zdrowia nie musi dysponować dokumentacją bezpieczeństwa szczepionek, gdyż tym zajmuje się inny urząd - dodaje ekspertka.

Profesor Knapp w rozmowie z Konkret24 podkreśla, że o skuteczności szczepionek przeciwko HPV świadczą po prostu fakty. - Najlepszym namacalnym przykładem na bezpieczeństwo i skuteczność tych szczepionek jest Australia. Wprowadzenie tam populacyjnych szczepień poskutkowało tym, że po 19 latach od tamtego momentu Australia szczyci się tym, że nie ma u nich epidemiologicznego występowania raka szyjki macicy. To są fakty ogólnodostępne - mówi.

Wymierny skutek dezinformacji: więcej zachorowań i zgonów

Według prof. Szuster-Ciesielskiej narracje antyszczepionkowe wpływają niestety na poziom świadomości społeczeństwa. - Poziom wiedzy na temat szczepionki przeciw HPV, jej skuteczności, bezpieczeństwa oraz zaleceń nie jest wystarczający w naszym kraju. Stąd takie wypowiedzi jak posła Berkowicza wprowadzają zaniepokojenie, a przede wszystkim chaos – wskazują bowiem na rzekome niedociągnięcia w sprawie badania bezpieczeństwa tej i innych szczepionek. By przeciwdziałać takiej dezinformacji, należy szeroko wdrożyć łatwo przyswajalne informacje: w przychodniach, szkołach i środkach masowego przekazu - ocenia ekspertka.

O trwającą w mediach społecznościowych dyskusję na temat szczepień przeciwko HPV zapytaliśmy także prof. Knappa. - Absolutnie nie rozumiem, skąd w naszym kraju taka dyskusja. Po pierwsze, jest to wirus populacyjny, każdy z nas jest narażony na zakażenie. To nie jest niestety rzadkość. Szczepienie jest wyprzedzeniem negatywnych konsekwencji. Działaniem profilaktycznym. Blokujemy czynnik, który może doprowadzić do raka - komentuje. - Przecież kiedyś choroba Heinego-Medina (polio – red.) stanowiła plagę, a po wprowadzeniu szczepień studenci znają ją już jedynie ze zdjęć i opisów w książkach. HPV to jest ten sam mechanizm, ten sam model - obrazuje ekspert.

Dyskredytowanie i szerzenie dezinformacji na temat szczepień przynosi wymierny efekt: rosnącą liczbę odmów szczepień – w roku 2023 było to już blisko 90 tys. - Jeśli zaś chodzi konkretnie o szczepionkę przeciw HPV, dalsze jej dyskredytowanie przyczyni się do znaczącego opóźnienia programu szczepień, co pociągnie za sobą liczne w dalszym ciągu przypadki zachorowań i zgonów z powodu nowotworów HPV-zależnych - przestrzega prof. Szuster-Ciesielska.

Podobnego zdania jest prof. Knapp. - Propagowanie w przestrzeni publicznej takich tez, które dyskredytują dopuszczone na rynek szczepionki, ma bardzo szkodliwe konsekwencje. Przede wszystkim wynika to z braku wiedzy, z posiadania jedynie wiedzy szczątkowej, która jest dużą manipulacją - mówi.

- Badania kliniczne, artykuły naukowe, sympozja – to wszystko się dzieje i jest dokumentowane. Ostatnio na dużym sympozjum w Bilbao w Hiszpanii zajmowaliśmy się tylko wirusem HPV. Te działania jednoznacznie pokazują zasadność szczepień. Teraz nawet postuluje się, by w tych krajach naprawdę biednych, których nie stać na populacyjny program szczepień, zaszczepić pacjentów przynajmniej jedną dawką. Są dane epidemiologiczne pokazujące, że już z jednej dawki mamy zysk - ocenia prof. Knapp i dodaje: - To rzeczy dla mnie - jako onkologa - kluczowe. Jest mnóstwo młodych kobiet, które chorują na raka szyjki macicy. Najmłodsza pacjentka u mnie na oddziale, która leżała z pełnoobjawowym rakiem szyjki macicy, miała 24 lata. Wprowadzenie populacyjnego programu szczepień - tego, który mamy - to z punktu widzenia medycyny i epidemiologii działania pożądane. Szczególnie przy dobrze udokumentowanym programie prowadzenia badań klinicznych – a taki mamy. Mamy dowody, mamy szereg prac, a większość z nich jest ogólnodostępna - podkreśla.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Marian Zubrzycki/PAP

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24