Obietnice minus. PiS nie obniżył jednak VAT z 23 do 22 procent. Celowo

Źródło:
Konkret24
PiS zmieni zdanie ws. VAT-u?
PiS zmieni zdanie ws. VAT-u?TVN24 Biznes i Świat
wideo 2/6
PiS zmieni zdanie ws. VAT-u?TVN24 Biznes i Świat

By "zmniejszyć obciążenia podatkowe obywateli", PiS zapowiadał obniżenie podatku VAT z 23 do 22 procent. Po prawie ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy obietnica nie jest zrealizowana, a politycy PiS tłumaczą teraz, że 23-procentowy VAT to "dorobek naszych poprzedników". Przypominamy więc, że rząd miał szanse i narzędzia, by obniżyć podstawową stawkę VAT, lecz celowo tego nie robił.

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda 4 kwietnia 2023 roku w siedzibie PiS w Łodzi, mówiąc o inflacji, zaproponował, by kupić kawę i jabłko, chcąc zobaczyć, "za co my ponosimy odpowiedzialność, a za co nasi poprzednicy". "Zwyżka podatku na kawę z 22 do 23 procent to wielki dorobek naszych poprzedników i Donalda Tuska" - tłumaczył Buda. I przypomniał, że rząd PiS obniżył stawki VAT na podstawowe produkty spożywcze. 

Przypomnijmy: na początku 2022 roku rząd obniżył VAT na gaz ziemny i ciepło systemowe (ogrzewanie z kaloryferów) z 23 do 8 procent oraz na energię elektryczną z 23 do 5 procent. W drugiej edycji tzw. rządowej tarczy antyinflacyjnej zmniejszono stawkę VAT na gaz do 0 procent, na ciepło do 5 procent i wprowadzono kolejne obniżki stawek - na podstawowe produkty spożywcze (do 0 procent), paliwo (z 23 do 8 procent) i nawozy (z 8 do 0 procent). Niższy VAT miał obowiązywać do końca lipca 2022 roku, potem do końca października, a ostatecznie większość obowiązywała do końca roku. W 2023 roku utrzymano tylko zerowy VAT na podstawowe produkty spożywcze - i o tym mówił minister Buda. 

Nie wspomniał, że idąc do władzy, PiS obiecywał obniżenie podstawowej stawki VAT z 23 do 22 procent czy np. wprowadzenie zerowej stawki VAT na ubranka dziecięce (w jednym z poprzednich odcinków naszego cyklu opisaliśmy, że rząd nie tylko nie zrealizował tej obietnicy, ale Polska nawet nie zabiegała o wprowadzenie takiej stawki w Unii Europejskiej).

Prawdą jest, że o podwyższeniu stawek VAT - w tym tej podstawowej z 22 na 23 procent - zdecydował w 2010 roku rząd Donalda Tuska. Był to pomysł na poprawę stanu finansów publicznych, które były wówczas na celowniku Unii Europejskiej: Rada UE rok wcześniej wszczęła wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. Według założeń podniesienie VAT miało być jednak tymczasowe i obowiązywać od początku 2011 roku do końca 2013. Tak się nie stało, bo w 2013 roku przedłużono okres obowiązywania przepisów do końca 2016 roku. 

Nic więc dziwnego, że stawki VAT stały się tematem kampanii wyborczej w 2015 roku. PiS już w swoim programie wyborczym pisał: "Ewidentnym błędem koalicji PO-PSL było przekonanie, że podwyższenie stawek VAT do 23 proc., 15 proc. i 8 proc. spowoduje dodatkowe wpływy do budżetu i pomoże w zmniejszeniu dziury budżetowej". Zapowiadał, że trzeba wrócić do niższych stawek VAT, co "zmniejszy obciążenia podatkowe obywateli, szczególnie osób uzyskujących przeciętne dochody" oraz "przyczyni się do uczciwego rejestrowania obrotów".

Obniżenie podstawowej stawki VAT z 23 do 22 procent

Aby zapewnić wzrost dochodów budżetowych, trzeba powrócić do niższych stawek VAT.

Chcemy wprowadzić nowe prawo podatkowe: (...) obniżenie VAT-u do 22 procent.

Stan realizacji: NIEZREALIZOWANE

Wyjaśniamy, co z tej obietnicy zostało po prawie ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy oraz jak PiS odwlekał i nadal odwleka jej realizację. W tym przypadku istotne jest stwierdzenie ministra Budy: "za co my ponosimy odpowiedzialność, a za co nasi poprzednicy".

2016 rok: PiS po raz pierwszy przedłuża obowiązywanie 23-procentowego VAT

Po wygraniu wyborów w 2015 roku rząd PiS tak naprawdę nie musiał podejmować żadnych działań w sprawie obniżki VAT - na podstawie obowiązujących wtedy przepisów niższa stawka 22 procent automatycznie wróciłaby z początkiem 2017 roku. Ale tak się nie stało.

Gdy zbliżał się ten termin, PiS stworzył bowiem ustawę, która miała utrzymać podstawowy VAT na poziomie 23 procent do końca 2018 roku. W listopadzie 2016 roku ustawę przyjął Sejm ("za" byli m.in. Beata Szydło i Jarosław Kaczyński), a w grudniu podpisał ją prezydent Andrzej Duda. "Proces odbudowy dochodów zabiera od półtora do dwóch lat, zanim administracja przestawi się na nowe tory, wyposaży w nowe narzędzia informatyczne, zmieni nastawienie podatników" - tłumaczył niewywiązanie się z obietnicy ówczesny minister finansów Paweł Szałamacha.

2018 rok: PiS po raz drugi przedłuża obowiązywanie 23-procentowego VAT

Ten manewr powtórzono, gdy zbliżał się kolejny termin przywrócenia niższej stawki VAT. Przyjęta przez Sejm w listopadzie 2018 roku ustawa odłożyła obniżkę w czasie, lecz w przeciwieństwie do poprzednich ustaw w nowej nie wyznaczono już terminu, po którym 23-procentowy VAT miałby przestać obowiązywać. Zamiast tego uzależniono powrót do niższej stawki od wskaźników gospodarczych dotyczących m.in. zadłużenia.

Tych warunków nie spełniono w 2019 i 2020 roku, co utrzymywało VAT na wyższym poziomie. Sytuacja zmieniła się w następnym roku: jak informował wówczas dr Sławomir Dudek, były dyrektor departamentu analiz Ministerstwa Finansów, właśnie w 2021 roku Polska spełniła warunki do obniżki stawki VAT, ponieważ m.in. dług publiczny netto spadł poniżej ustalonego poziomu 43 procent (wyniósł 40,5 procent). Według ustawy z 2018 roku podwyższona stawka 23 procent powinna więc obowiązywać jeszcze w 2022 roku (następnym po spełnieniu warunków) - a od 2023 roku powinna wrócić do 22 procent.

2022 rok: PiS po raz trzeci przedłuża obowiązywanie 23-procentowego VAT

Tak się jednak nie stało. W październiku 2022 roku w nowelizacji ustawy o podatku dochodowym (CIT) rządzący raz jeszcze zmienili warunki powrotu do obniżonej stawki VAT. Tym razem uzależniono ją od wydatków na obronność: dopóki będą przekraczać 3 procent PKB, stawka VAT pozostanie na poziomie 23 procent. Co ciekawe, według ustawy ta zależność ma wejść w życie jednak dopiero od początku 2024 roku. Na jakiej podstawie rząd utrzymuje więc 23-procentowy VAT w 2023 roku? Jak tłumaczył w "Dzienniku Gazecie Prawnej" wiceminister finansów Artur Soboń, w budżecie te podwyższone stawki zostały po prostu "wpisane na sztywno". 

Rzeczywiście: we wspomnianej nowelizacji ustawy o podatku CIT zapisano, że powiązanie stawki ze wskaźnikami gospodarczymi dotyczącymi m.in. zadłużenia obowiązuje "nie dłużej niż do końca 2022 roku", czyli z końcem zeszłego roku straciło moc prawną. Odnośnie trwającego roku nowelizacją dodano natomiast do ustawy o VAT przepis o treści: "W roku 2023 stawka podatku (…) wynosi 23 procent". 

Rząd tłumaczy, że nie może obniżyć VAT, ponieważ po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku znacznie wzrosły wydatki na obronność. A jak wynika z odpowiedzi wiceministra Sobonia na interpelację poselską, niższe stawki VAT uszczupliłyby budżet państwa o ponad 12,5 mld zł - w tym zmiana samej stawki 23 na 22 procent o 9,1 mld zł.

Warunek niższych niż 3 procent PKB wydatków na obronność nie zwiastuje szybkiego powrotu 22-procentowego VAT. Bo 3 procent to minimalny poziom wydatków zapisany w ustawie o obronie Ojczyzny "w roku 2023 i latach kolejnych". Według wyliczeń "Dziennika Gazety Prawnej" w 2023 roku wydatki na obronność mogą sięgnąć nawet 4 procent, co byłoby najwyższym wynikiem ze wszystkich krajów NATO.

Obietnica obniżki podstawowej stawki VAT z 23 na 22 procent nie została więc zrealizowana, mimo że rząd PiS miał do tego okazje i narzędzia. Zaś uzależnienie obniżki od wydatków na obronność gwarantuje, że co najmniej do wyborów parlamentarnych nic się nie zmieni.

Jak powstał cykl "Obietnice minus"

Zespół Konkret 24 zebrał i zweryfikował zapowiedzi obozu Zjednoczonej Prawicy, które pod koniec drugiej kadencji pozostają niespełnione. Poszukiwanie obietnic zaczęliśmy od początków 2015 roku - to wtedy, wraz z rozpędzającą się kampanią prezydencką Andrzeja Dudy, zaczął się marsz prawicy po władzę. Przejrzeliśmy obietnice z dwóch kampanii prezydenckich, dwóch kampanii parlamentarnych, wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiegom, bo to przed elekcjami politycy najczęściej wiele obiecują. Sprawdzaliśmy, czy w okresie między wyborami rzucane publicznie przez rządzących zapowiedzi się zmaterializowały. Tak powstał zbiór kilkudziesięciu obietnic, które Zjednoczona Prawica złożyła w ostatnich latach, ale ich "nie dowiozła". Kolejne części cyklu będziemy publikować na Konkret24.tvn24.pl i na stronie głównej Tvn24.pl

Lista jest otwarta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia prezydenta, polityków PiS, Solidarnej Polski, Partii Republikańskiej. Zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania propozycji do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock

Pozostałe wiadomości

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24