Po objęciu rządów Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło, że będzie dążyć do "odnowy Unii Europejskiej". Miały w tym pomóc projekty nowych traktatów europejskich, których stworzenie i przedstawienie zapowiedział Jarosław Kaczyński. Ale na zapowiedziach się skończyło.
Od maja 2022 roku w Parlamencie Europejskim trwają prace nad zmianą dotychczasowych traktatów europejskich: Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. 9 maja europosłowie podjęli rezolucję w tej sprawie. Był to efekt Konferencji o Przyszłości Europy, czyli trwających rok konsultacji obywatelskich dotyczących rozwoju Unii. Efektem jest 49 propozycji zmian i ponad 300 działań służących zacieśnieniu integracji europejskiej. W rezolucji PE zawarto propozycje zmian traktatów - najistotniejsza dotyczy odejścia od zasady jednomyślności w Radzie, czyli organie składającym się z przedstawicieli rządów państw członkowskich. Europosłowie PiS byli przeciw.
Tymczasem osiem lat wcześniej, po dojściu do władzy, Prawo i Sprawiedliwość samo zapowiadało, że trzeba odnowić UE i że zaproponuje zmianę traktatów europejskich. Zapisano to w Uchwale w sprawie odnowy Unii Europejskiej, którą podjęto na V Kongresie PiS w lipcu 2016 roku.
W warunkach kryzysu władze Rzeczypospolitej Polskiej są uprawnione, aby wystąpić z projektem odnowy Unii Europejskiej. Polska ma silną legitymację dla takiej inicjatywy. Jest szóstym państwem we wspólnocie pod względem potencjału gospodarczego i ludnościowego oraz wyróżnia się dużym poziomem zaufania Polaków do procesu integracji europejskiej. (…) Nowy traktat może powstać jedynie w wyniku debaty między wszystkimi państwami członkowskimi na zasadzie równości, poszanowania własnych interesów i kierowania się zasadą dobra wspólnego.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powtarzał potem co najmniej dwukrotnie publicznie, że jego partia zaproponuje nowe wersje traktatów europejskich, które przygotuje z ekspertami. Mówił o tym np. w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" w 2016 i 2020 roku.
Dziennikarz: - Czy rząd prowadzi już jakieś rozmowy w sprawie proponowanej przez pana reformy UE, czy koncepcja jest dopiero opracowywana? Jarosław Kaczyński: - Według mojej wiedzy – która nie musi być pełna – takie prace w tej chwili się nie toczą. Ale toczą się rozmowy na innym poziomie. Poprosiłem ważnego polskiego prawnika, by przygotował nowe traktaty.
Dziennikarz: - Czyli EKR i PiS zaproponują jednak nowy traktat, który zapowiedział pan kiedyś w rozmowie z "Rzeczpospolitą"? Jarosław Kaczyński: - Mamy ideę. Mam nadzieje, że z czasem będziemy mogli zaproponować nowy traktat, w zasadzie traktaty.
Stan realizacji: niezrealizowana
Zapowiadane przez prezesa PiS projekty nowych traktatów miały być realizacją uchwały kongresu partii z lipca 2016 roku. Dotychczas ich nie poznaliśmy.
Rok 2016. "Założenia koncepcyjne zmiany traktatów są prowadzone zgodnie z porządkiem kompetencyjnym w Ministerstwie Spraw Zagranicznych"
Od czasu tych zapowiedzi kwestia projektów nowych europejskich traktatów pojawiła się w debacie publicznej kilka razy. Pierwszy raz za sprawą posłów PO. 19 lipca 2016 roku (czyli dziewięć dni po publikacji wywiadu Jarosława Kaczyńskiego) posłowie PO wysłali interpelacje w tej sprawie do premier Beaty Szydło i do Ministerstwa Spraw Zagranicznych - pytali m.in., czy rząd ma wiedzę na temat propozycji prezesa PiS i kto będzie pracował nad projektami traktatów.
Odpowiedź z 11 sierpnia 2016 roku ówczesnego sekretarza stanu w kancelarii premiera Adama Lipińskiego była wymijająca: "Jarosław Kaczyński, jako lider większości parlamentarnej ma naturalne prawo wypowiadania się w każdej kwestii politycznej, w tym do formułowania analiz i opinii w istotnych sprawach międzynarodowych. Powyższe opinie przyjmowane są do wiadomości z należytą uwagą przez Radę Ministrów".
Z kolei 6 października w odpowiedzi z MSZ napisano: "Założenia koncepcyjne zmiany traktatów na potrzeby Rady Ministrów są prowadzone zgodnie z porządkiem kompetencyjnym w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. MSZ jest otwarte na dialog w tej sprawie z wszelkimi ośrodkami myśli europejskiej w kraju i za granicą, tak aby finalne propozycje znalazły dobre przyjęcie na forum polskiego Sejmu oraz na forum europejskim".
Rok 2019. "Nie ma żadnych traktatów Kaczyńskiego"
Do tematu projektów nowych traktatów dwa lata później wrócił poseł PO Krzysztof Brejza. 3 grudnia 2018 roku wysłał do MSZ i KPRM pytania o projekty traktatów. MSZ odpowiedziało, że "Polska jest gotowa do podjęcia debaty na temat zmiany traktatowej w sprzyjających polskim interesom okolicznościach politycznych". Kancelaria premiera stwierdziła, że nie wpłynęły do niej "dokumenty zawierające propozycje 'nowych inicjatyw traktatowych' i nie były przedmiotem konsultacji z Departamentem Prawnym KPRM". Skany obu odpowiedzi poseł PO zamieścił na swoim profilu na Twitterze.
Niespełna pół roku później, gdy trwała kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, na konferencji prasowej 30 kwietnia 2019 roku Krzysztof Brejza poinformował o swojej kolejnej korespondencji z MSZ i kancelarią premiera. "Otrzymaliśmy informację, że nie ma żadnych traktatów Kaczyńskiego" - oświadczył Brejza. Przytoczył też fragment oficjalnej odpowiedzi, jaką dostali posłowie z KPRM, z którego wynikało, że KPRM nie konsultowało dokumentów zawierających propozycje nowych inicjatyw traktatowych (za relacją Polsat News). Na twitterze Brejza pokazał skan odpowiedzi z MSZ, w której napisano, ze MSZ nie ma żadnych nowych informacji w tej sprawie.
Rok 2020. "Nie znamy ani treści nowego traktatu, ani konkretnych propozycji zmian"
Pytanie o projekty nowych traktatów europejskich wróciło półtora roku później w kolejnym wywiadzie prezesa PiS dla "Rzeczpospolitej". Był poświęcony polityce europejskiej PiS. To wtedy na pytanie dziennikarza o zapowiadany nowy traktat Jarosław Kaczyński odpowiedział: "mamy ideę". Wywiad ten skomentował na Facebooku były szef polskiej dyplomacji, europoseł KO Radosław Sikorski. Przypomniał, że Kaczyński w 2016 roku miał poprosić polskiego prawnika o przygotowanie projektów nowych traktatów europejskich. "Poproszenie jakiegoś 'prawnika' - choćby dysponującego dużą kancelarią - o napisanie traktatu, jest jak poproszenie lokalnej firmy remontowej o wybudowanie autostrady Warszawa-Madryt. Nic więc dziwnego, że po tych czterech latach od zapowiedzi, nie znamy ani treści nowego traktatu, ani konkretnych propozycji zmian, ani nawet nazwiska 'ważnego, polskiego prawnika', który miał traktat pisać" – napisał Sikorski.
Rok 2023. "Dobór narzędzi służących partii politycznej w prowadzeniu bieżącej działalności to sprawa wewnętrznej organizacji pracy partii"
Chcąc sprawdzić, na jakim etapie są prace nad zapowiadanymi nowymi traktatami, wysłaliśmy 24 maja 2023 roku do biura prasowego PiS pytania na podstawie Prawa prasowego i ustawy o dostępie do informacji publicznej: komu i kiedy prezes PiS Jarosław Kaczyński zlecił przygotowanie projektów nowych traktatów europejskich? Jeśli prace w tej sprawie zostały podjęte, to na jakim są etapie? Czy osoba, która podjęła się realizacji tego zdania, przedstawiła już projekty nowych traktatów europejskich? Jakie są w nich zawarte propozycje? Jakie jest obecnie stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w sprawie nowelizacji Traktatu o Unii Europejskiej i Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej?
W otrzymanej pół godziny później odpowiedzi, podpisanej przez sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego, czytamy, że "wnioskowane dane nie stanowią informacji publicznych w rozumieniu ustawy". I dalej: "Przedmiotem odnośnego wniosku jest zapytanie o sposób organizacji wewnętrznego funkcjonowania formacji politycznej, a kolejno o stanowisko polityczne w sprawie. Przypomnieć należy, iż dobór narzędzi służących partii politycznej w prowadzeniu bieżącej działalności to sprawa wewnętrznej organizacji pracy partii, nie zaś domena wykonywania zadań publicznych, czy tym bardziej władztwa publicznego. Ponadto, zupełnie osobliwym wydaje się wnioskowanie w trybie ustawy o wyrażenie stanowiska politycznego w sprawie. Ustawa w żadnej mierze nie służy pozyskiwaniu opinii, stanowisk, poglądów, w żadnej sprawie, nawet mającej charakter doniosły publicznie".
Wobec braku konkretnych odpowiedzi możemy uznać, że obietnica przygotowania projektów nowych europejskich traktatów nie została zrealizowana.
Jak powstał cykl "Obietnice minus"
Zespół Konkret 24 zebrał i zweryfikował zapowiedzi obozu Zjednoczonej Prawicy, które pod koniec drugiej kadencji pozostają niespełnione. Poszukiwanie obietnic zaczęliśmy od początków 2015 roku - to wtedy, wraz z rozpędzającą się kampanią prezydencką Andrzeja Dudy, zaczął się marsz prawicy po władzę. Przejrzeliśmy obietnice z dwóch kampanii prezydenckich, dwóch kampanii parlamentarnych, wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego – bo to przed elekcjami politycy najczęściej wiele obiecują. Sprawdzaliśmy, czy w okresie pomiędzy wyborami rzucane publicznie przez rządzących zapowiedzi się zmaterializowały. Tak powstał zbiór kilkudziesięciu obietnic, które Zjednoczona Prawica złożyła w ostatnich latach, ale ich "nie dowiozła". Kolejne części cyklu będziemy publikować na stronie Konkret24.tvn24.pl i na stronie głównej Tvn24.pl.
Lista jest otwarta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia prezydenta, polityków PiS, Suwerennej Polski, Partii Republikańskiej. Zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania propozycji do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock