Statystyki GUS, Eurostatu czy analizy ekonomistów Fundacji Obywatelskiego Rozwoju nie dają podstaw do stwierdzenia, że ogłoszone przed trzema laty podstawowe wskaźniki tzw. planu Morawieckiego zostaną zrealizowane. Dotyczy to m.in. zapowiedzi wzrostu inwestycji, nakładów na badania i rozwój, liczby przedsiębiorstw czy osiągnięcia unijnej średniej Produktu Krajowego Brutto na głowę mieszkańca.
Ogłoszony przed trzema laty "plan Morawieckiego" miał rangę uchwały Rady Ministrów, podobnie jak jego opisowe rozwinięcie z lutego 2017 r. Korekty prognoz niektórych wskaźników znalazły się także w nowelizowanym uchwałami rządu Krajowym Programie Reform Europa 2020.
Cele na 2020
16 lutego 2016 r. ówczesny gabinet Beaty Szydło przyjął "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" autorstwa wicepremiera Mateusza Morawieckiego. W uchwale zapisano, że "konsekwencją wprowadzenia planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju ma być budowa silnego polskiego przemysłu, spójne i kompleksowe inwestycje oraz sprzyjające otoczenie instytucjonalno-prawne dla powstawania, wzmocnienia i ekspansji zagranicznej polskiego biznesu, przy efektywnym wykorzystaniu zarówno środków krajowych, jak i zagranicznych".
Z prezentacji graficznej, jaka była dołączona do planu wynikało, że rząd postawił sobie kilka celów do osiągnięcia w 2020 r. :
wzrost inwestycji do poziomu ponad 25 proc. PKB,
wzrost udziału nakładów na B+R do poziomu 2 proc. PKB,
PKB per capita Polski na poziomie 79 proc. średniej unijnej.
wzrost liczby średnich i dużych przedsiębiorstw do ponad 22 tys.,
więcej polskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (wzrost o 70 proc.),
wzrost produkcji przemysłowej wyższy od wzrostu PKB.
Strategia mniej optymistyczna
Rok później, w lutym 2017 rząd przyjął już nie plan, ale "Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju", która jest - jak czytamy na stronie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju - "obowiązującym, kluczowym dokumentem państwa polskiego w obszarze średnio- i długofalowej polityki gospodarczej. Dokument ten stanowi rozwinięcie i operacjonalizację tzw. Planu Morawieckiego, w którym została sformułowana nowa wizja i model rozwoju kraju będące odpowiedzią na wyzwania stojące przed polską gospodarką".
W strategii powtórzono cele na 2020 r. jeśli chodzi o wzrost inwestycji, ale obniżono prognozy. Zmniejszono docelowy wskaźnik nakładów na badania i rozwój w relacji do PKB. Zmienił się cel w postaci PKB per capita w relacji do średniej unijnej – dochodzenie do wartości określonej w planie Morawieckiego przedłużono o trzy lata.
W rozdziale poświęconym polskim bezpośrednim inwestycjom za granicą nie pojawia się już cel w postaci 70-procentowego wzrostu tych inwestycji, natomiast w tabeli ze wskaźnikami pojawia się rubryka: "Stan należności z tytułu polskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych".
Pod kreską
Dane GUS pokazują, że osiągnięcie w przyszłym roku założonych wskaźników będzie bardzo trudne. I tak, jeśli chodzi o inwestycje - ich udział w PKB w 2015 r. wynosił 20,2 proc. Po pierwszym roku rządów PiS zmalał do 18 proc., w 2017 wynosił 17,7 proc., a w roku ubiegłym 18,2 proc.
Były to najniższe wskaźniki od kilkunastu lat. W założeniach do ustawy budżetowej na 2019 r. stopę inwestycji określono na 19,4 proc., a w projekcie budżetu na 2020 - ten wskaźnik wynosi już tylko 19 proc.
Rządowa prognoza z planu Morawieckiego zakładała, że stopa inwestycji w 2020 r. (relacja wartości nakładów brutto na środki trwałe do wartości Produktu Krajowego Brutto) wyniesie 22-25 proc. W Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR) przewidywano, że przez następnych 10 lat ten wskaźnik nie ulegnie zmianie.
"Spadek stopy inwestycji za rządów PiS pokazuje, jak odstraszająco na inwestorów wpłynęły nieprzewidywalne zmiany praw oraz atak na niezależność sądów. W efekcie stopa inwestycji zamiast rosnąć, jak deklarował premier, do 25 proc PKB, spadła w 2017 roku do najniższego poziomu od 1995 roku" - tak te dane komentują ekonomiści założonego przez Leszka Balcerowicza Forum Obywatelskiego Rozwoju, autorzy opracowania "PowerPoint Morawieckiego na koniec kadencji. Analiza 'Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju'".
Trudno będzie zrealizować cel w postaci wzrostu nakładów na badania i rozwój. Z danych GUS wynika, że na B+R w 2015 r. wydaliśmy 1 proc. PKB, w 2016 - 0,97, a w 2017 - 1,03 proc. PKB. GUS nie ma jeszcze danych za lata 2018-2019. Plan Morawieckiego zakładał, że w przyszłym roku na B+R będziemy przeznaczać 2 proc. PKB. Rządowa prognoza, określona w SOR, mówi już tylko o 1,7 proc. PKB w 2020 r.
Jednym z celów planu Morawieckiego było to, że w 2020 r. polski PKB per capita ma osiągnąć 79 proc. średniej europejskiej. Patrząc na dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego, byłoby to możliwe dwa lata później. Biorąc pod uwagę dane Eurostatu, wg których polski PKB przyrasta rocznie w stosunku do średniej UE w tempie 1 pp., jeśli tempo to byłoby utrzymane, osiągnięcie 79 proc. byłoby możliwe za siedem lat.
W 2015 osiągnęliśmy 69 proc. średniej UE, w 2016 – 68 proc., w 2017 – 70, a w 2018 - 71. W 2020 r. - jeśli przyjąć dotychczasowe tempo wzrostu PKB per capita 1 punkt procentowy - ten wskaźnik może wynieść 73 proc. W planie Morawieckiego z 2016 r. zapisano na przyszły rok 79 proc. W SOR, przyjętej rok później, jest mowa o 75-78 proc. Poziom 79 proc. średniej w całej UE mielibyśmy osiągnąć w roku 2023.
Ekonomiści z FOR zwracają uwagę, że też nie zostanie zrealizowany cel Morawieckiego w postaci wzrostu do 22 tys. liczby średnich i dużych firm. W 2019 ich liczbę szacują na 17 tys.
Ekspansja zagraniczna pod znakiem zapytania
W swoim planie Mateusz Morawiecki zakładał 70-procentowy wzrost polskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ). W Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju ten cel określono mianem "ekspansji zagranicznej polskich firm". Jej autorzy nie podają już celu w postaci 70-procentowego wzrostu bezpośrednich inwestycji zagranicznych BIZ. Oparli się na pojęciu stosowanym przez Narodowy Bank Polski w analizach wartości polskich firm, działających za granicą: stan należności z tytułu polskich inwestycji bezpośrednich za granicą.
SOR zakłada, że w 2020 wartość polskich BIZ powinna wynieść ok. 25 mld euro. Z danych NBP wynika, że w 2014 r. "stan należności z tytułu polskich inwestycji bezpośrednich za granicą" wynosił 22,8 mld euro, rok później 25,1 mld euro, w 2016 - 26,3 mld. W 2017 r. było to 24,3 mld, a w roku ubiegłym - 21,5 mld euro.
Gdyby jednak chcieć zrealizować cel w postaci 70-procentowego wzrostu BIZ, przyjmując za podstawę dane z 2014 r. (dostępne w momencie tworzenia planu Morawieckiego) to w przyszłym roku wartość polskich inwestycji zagranicznych powinna wynieść ponad 38 mld euro. SOR zakłada, że w 2030 r. osiągniemy ok. 33,5 mld euro. wartości polskich BIZ.
"Na plus" ekonomiści z FOR zaliczają Morawieckiemu realizację ostatniego celu z jego planu - czyli wzrost eksportu szybszy niż wzrost PKB. "W latach 1989–2015 polski eksport wzrósł w ujęciu realnym o 368 proc. przy realnym wzroście PKB wynoszącym 128 proc. Morawiecki za cel wyznaczył sobie zatem tylko kontynuację dotychczasowej tendencji, co udaje się na razie osiągnąć. Trudno jednak doszukać się w tym zasługi rządu PiS" - napisali w swoim opracowaniu.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Adam Guz/KPRM