Wyższe tempo wzrostu, ciągle w końcówce stawki. PKB Polski na mieszkańca w danych Eurostatu

W sieci pojawił się komunikat MIiR dotyczący PKB per capitaUnsplash

W komunikacie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju poinformowano, że zgodnie z danymi Eurostatu "w 2018 roku Polska rozwijała się szybciej niż UE i osiągnęła 71 proc. średniej unijnej w PKB na mieszkańca". Rzeczywiście, pod względem tempa wzrostu PKB per capita Polska jest w czołówce krajów UE, ale wynik na poziomie 71 proc. unijnej średniej nadal umiejscawia ją w końcówce stawki.

Opublikowany w środę na oficjalnym portalu Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju komunikat zatytułowany "Rozwijamy się szybciej niż UE" w całości został oparty na notce Eurostatu przedstawionej tego samego dnia. Opisywała ona "szerokie zróżnicowanie konsumpcji na mieszkańca w państwa członkowskich Unii", a dane pochodziły z pierwszych szacunków za rok 2018.

Minister Kwieciński: idzie spowolnienie na świecie, spowolnienie w UE
Minister Kwieciński: idzie spowolnienie na świecie, spowolnienie w UETVN24 BiS

Eurostat w swojej publikacji przedstawił dwa wskaźniki: Rzeczywistej Konsumpcji Indywidualnej (Actual Individual Consumption, AIC) i Produktu Krajowego Brutto w przeliczeniu na głowę mieszkańca (PKB per capita). Obie dane zostały zaprezentowane w odniesieniu do parytetu siły nabywczej (ang. Purchasing Power Parity, PPP), czyli wskaźnika umożliwiającego adekwatne porównywanie cen w różnych walutach kursu, uwzględniającego ceny sztywno ustalonego koszyka produktów i usług.

W komunikacie resortu można przeczytać komentarz ministra Jerzego Kwiecińskiego, który mówił, że dane Eurostatu "pokazują jedno – i my, i Europa jesteśmy kolejny rok na plusie z bogaceniem się i rozwojem, ale my robimy to szybciej".

Rzeczywiście, pod względem tempa wzrostu PKB per capita Polska jest w czołówce krajów UE, jednak wynik na poziomie 71 proc. unijnej średniej umiejscawia ją nadal w końcówce stawki.

Nad Węgrami, pod Słowacją

Dane dotyczące wskaźnika PKB per capita Eurostat podał w odniesieniu do unijnej średniej, którą oznaczono wartością 100. To właśnie osiągnięciem 71 proc. tej wartości pochwaliło się Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.

Agencja statystyczna zaznacza jednak, że wyniki poszczególnych państw rozciągają się od 50 do aż 254 proc. unijnej średniej. Dodaje, że 11 krajów przekroczyło wartość wyjściową, czyli 100.

Polska z wynikiem 71 proc. w zestawieniu z innymi krajami zajęła siódme miejsce od końca. Nieznacznie wyprzedziła Łotwę i Węgry (po 70 proc.), a następnie Grecję (68), Rumunię (64), Chorwację (63) i Bułgarię (50).

Wśród 21 krajów, które wyprzedziły Polskę, bezpośrednio nad nią znalazły się Portugalia (76 proc.), Słowacja (78) i Estonia (81).

Pierwszym krajem w zestawieniu PKB per capita jest Luksemburg (254 proc. średniej), jednak w odniesieniu do tego państwa Eurostat zaznacza, że "wysoki PKB na mieszkańca wynika tam częściowo z dużego udziału pracowników transgranicznych w ogólnym zatrudnieniu. Przyczyniając się do PKB, jednocześnie pracownicy ci nie są brani pod uwagę jako część populacji, która służy do obliczania PKB na głowę mieszkańca". Na drugim miejscu znaleźli się Niemcy z wynikiem 123 proc. unijnej średniej.

W przypadku strefy euro wskaźnik wyniósł 106 proc. średniej dla Unii 28 państw (brak zmian rok do roku).

Wzrosty i spadki z poprzednich lat

– Warto zauważyć, że w ciągu ostatnich trzech lat, po niewielkim spadku w 2016 roku do 68 procent, zyskaliśmy 3 punkty procentowe. W latach 2012-2015, czyli przez cztery lata, Polska zyskała tylko 2 punkty procentowe – mówił o wynikach z przeszłych lat minister Kwieciński.

Przytoczone dane są zgodne z tym, co podaje Eurostat. Rok 2012 jako wyznacznik został wybrany przez ministra zapewne jako pierwszy pełny rok drugiej kadencji rządu PO-PSL. Wskaźnik PKB per capita w odniesieniu do parytetu siły nabywczej wyniósł wtedy 67 proc. średniej unijnej. Do 2015 roku wzrósł do 69 proc. W pierwszym pełnym roku rządów Zjednoczonej Prawicy nastąpił spadek o jeden punkt procentowy, a następnie dwa wzrosty - o dwa i jeden punkt procentowy.

Polski wskaźnik PKB per capita w odniesieniu do parytetu siły nabywczej w latach 1995-2018Eurostat

Jeśli jednak pokazać jeszcze szerszy okres, w 2008 r. - pierwszym pełnym roku rządów PO-PSL - ten wskaźnik plasował się na poziomie 55 proc. unijnej średniej. Przez cztery następne lata - do 2012 - wzrósł o 12 pkt. proc.

Prawdą jest, jak podało w swoim komunikacie i w mediach społecznościowych Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, że w 2018 r. Polska zyskała 1 p.p. PKB per capita. Wskaźnik dla strefy euro nie zmienił się. W przypadku m.in. Niemiec i Portugalii zarejestrowano spadek po 1 p.p., w przypadku Węgier i Łotwy wzrost, odpowiednio o 2 i 3 p.p.

Adekwatność parytetu siły nabywczej

Porównywaniem wskaźników PKB na głowę mieszkańca zajmują się różne międzynarodowe instytucje, które stosują jednak różną metodologię. Przykładowo Międzynarodowy Fundusz Walutowy podaje wyniki w dolarach, podczas gdy Eurostat stworzył specjalną jednostkę - parytet siły nabywczej (Purchasing Power Parity PPP).

Adekwatność użycia wartości PPP w podawaniu PKB na głowę mieszkańca podkreśla w rozmowie z Konkret24 Ireneusz Jabłoński, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. - Wyliczenia w oparciu o parytet realnej siły nabywczej sprawdzają się przy przedstawianiu sytuacji finansowej kraju w odniesieniu do możliwości jego obywateli. Dzięki temu wyznacznikowi za swoją pensję Polak kupi więcej bochenków chleba od Niemca, niż gdyby przeliczać ich cenę na euro - tłumaczy ekspert.

- Powiedzmy, że chleb w Polsce kosztuje 2,5 zł, a w Niemczech ponad 1 euro. Zamiast przeliczać waluty, PPP pozwala przedstawić sytuację finansową obywateli w przeliczeniu na liczbę konkretnych dóbr, które mogą kupić, takich jak chleb czy benzyna lub usług, takich jak mechanik czy fryzjer - dodaje Jabłoński.

Parytet realnej siły nabywczej nie zmusza do przeliczania walut i tym samym pokazuje, że nie jesteśmy tak biedni, jakby to wynikało z kursu euro do złotego. Ireneusz Jabłoński

Zapytaliśmy eksperta także o to, który sposób podawania PKB na głowę mieszkańca w międzynarodowych porównaniach jest bardziej adekwatny - tzw. nominalne PKB per capita czy w odniesieniu do parytetu siły nabywczej.

- W takiej sytuacji bardziej powinny nas interesować wyliczenia w oparciu o parytet realnej siły nabywczej. To one pokazują, co tak naprawdę możemy kupić za zarobione przez nas złotówki. Nominalne PKB per capita bardziej przydaje się, kiedy umieszczamy wynik danego kraju na mapie geopolitycznej. Wtedy możemy porównywać jego sytuację gospodarczą z innymi państwami w regionie. W odniesieniu do możliwości konsumpcyjnych zwykłych obywateli, zdecydowanie bardziej sprawdza się wskaźnik oparty o parytet siły nabywczej - tłumaczy ekonomista.

Nominalne PKB per capita w Polsce w 2018 wyniosło 12,4 tys. euro. Stanowi to 44 proc. unijnej średniej. Wynik ten jest niższy od naszych południowych sąsiadów - Czechów i Słowaków, gdzie PKB per capita obliczono kolejno na 17,6 tys. i 15,6 tys. euro. W porównaniu do innych krajów regionu nasz wynik jest najbardziej zbliżony do Węgier (12,5 tys. euro) i Łotwy (12,3 tys.). Nasz północno-wschodni sąsiad - Litwa - w zeszłym roku osiągnął nominalne PKB per capita na poziomie 13,3 tys. euro.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Unsplash

Źródło zdjęcia głównego: Unsplash

Pozostałe wiadomości

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24

"Wypłynęło nagranie Netanyahu jak opuszczał budynek przed atakiem Iranu", "To ucieczka do bunkra" - piszą internauci, pokazując biegnącego premiera Izraela. Nagranie to zostało opublikowane kilka lat temu i nie ma nic wspólnego z najnowszymi wydarzeniami w Izraelu.

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony, a obecnie poseł PiS Mariusz Błaszczak ogłosił, że "rząd Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego". W opublikowanym nagraniu przedstawia rzekome dowody na to. Sprawdziliśmy najistotniejsze zarzuty. Informacje otrzymane z Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają, by Polska zrezygnowała już z czołgów K2, wyrzutni Himars czy samolotów FA-50.

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Źródło:
Konkret24

Niedługo po tym, jak Iran wystrzelił pociski w stronę Izraela, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań mających pokazywać ten atak. Dużo z nich jest autentycznych, ale trafiają się też fake newsy wykorzystywane do dezinformacji. Film pokazujący "płonący Izrael na żywo" do nich należy. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24