FAŁSZ

Polska ma deportować "ukraińskich obywateli płci męskiej" do Ukrainy? Uwaga na rosyjskie fałszywki

Deportować "ukraińskich obywateli płci męskiej" z Polski do Ukrainy? Uwaga na rosyjskie fałszywkiMateusz Szymański/Shutterstock

"Kijów poprosił Warszawę o wysłanie im Ukraińców w wieku do 60 lat" - przekazują internauci, rozsyłając w mediach społecznościowych skany rzekomej korespondencji ministrów Polski i Ukrainy. Fałszywe pisma są kolejną odsłoną dezinformacji wymierzonej w relacje polsko-ukraińskie.

Cztery dokumenty, które są rozpowszechniane w polskich mediach społecznościowych w ostatnich dniach, mają świadczyć o porozumieniu polskich i ukraińskich władz w sprawie "zatrzymania ukraińskich obywateli płci męskiej w wieku od 18 do 60 lat, którzy unikają służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy". Zatrzymani mieliby zostać deportowani do Ukrainy. Przestrzegamy: żaden z tych dokumentów nie jest prawdziwy - co potwierdzają polskie władze i konsul generalny Ukrainy.

17 czerwca na Twitterze pojawił się skan listu do ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Nie ma na nim żadnej daty. Podpisano go nazwiskiem ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmitro Kułeby. Autor listu informuje o decyzji prezydenta Ukrainy dotyczącej powrotu do kraju mężczyzn w wieku poborowym. "Strona ukraińska prosi Rząd Rzeczypospolitej Polskiej o podjęcie decyzji w sprawie przekazania wszystkich niezbędnych informacji o przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ukraińskich obywatelach płci męskiej w wieku od 18 do 60 lat w celu ich powrotu w Ukrainę" - czytamy w liście (pisownia oryginalna).

fałsz

Krążący w internecie skan pisma podpisanego nazwiskiem ministra spraw zagranicznych Ukrainy
Krążący w internecie skan rzekomego pisma ministra spraw zagranicznych UkrainyKrążący w internecie skan pisma podpisanego nazwiskiem ministra spraw zagranicznych UkrainyTwitter

"Komuś kończy się mięso armatnie..."

Dokument opublikowała użytkowniczka Twittera, komentując w języku angielskim: "Komuś zaczyna brakować mięsa armatniego. Prośba Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy do jego polskiego odpowiednika o deportację wszystkich mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat z powrotem na Ukrainę" (tłum. red.). Post zyskał blisko 600 polubień i prawie 350 podań dalej.

W tym samym wątku internautka opublikowała datowane na 13 czerwca pismo podpisane nazwiskiem Marcina Przydacza, sekretarza stanu w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jest w nim polecenie "zorganizowania kompleksowej pomocy dla Konsulatów Generalnych Ukrainy w Rzeczypospolitej Polskiej" rzekomo wydane urzędom wojewódzkim i innym organom samorządowym. Pomoc ma polegać na "poszukiwaniu, identyfikacji i zatrzymywaniu ukrainskich obywateli pici męskiej w wieku od 18 do 60 lat, którzy unikają stuzby w Silach Zbrojnych Ukrainy" (pisownia oryginalna).

fałsz

Skan dokumentu podpisanego nazwiskiem wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza
Skan rzekomego pisma wiceministra spraw zagranicznych Marcina PrzydaczaSkan dokumentu podpisanego nazwiskiem wiceministra spraw zagranicznych Marcina PrzydaczaTwitter

Skany obu pism komentowali i podawali dalej polscy użytkownicy Twittera. "Komuś kończy się mięso armatnie..." - komentowała jedna z internautek. "Kijow poprosil Warszawe o wyslanie im ukraincow w wieku do 60 lat. Bo nie starcza do wojska" - napisał inny.

"Literówki to pierwszy sygnał, że coś jest nie tak"

Natomiast w postach krążących na Facebooku, oprócz rzekomego pisma wiceministra Przydacza, pojawiły się dwa kolejne dokumenty. Pierwszy to rzekome pismo konsula generalnego Ukrainy w Krakowie Wiaczesława Wojnarowskiego datowane na 13 czerwca 2022 roku, które miało zostać przekazane do wiadomości polskich urzędów i instytucji państwowych. Ukraiński konsul, powołując się na rzekome porozumienie "Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Rządu Ukrainy", miał zaapelować do polskich instytucji o "zorganizowanie działań w celu powrotu osób (obywateli płci męskiej, w wieku od 18 do 60 lat)". Miał też poprosić o "przekazanie wszystkich niezbędnych informacji oraz dokumentów" związanych ze sprawą do właściwych organów oraz o zawieszenie nadawania statusu uchodźców "nowoprzybyłym obywatelom Ukrainy w wieku poborowym" na terenie województwa mazowieckiego.

fałsz

Skan rzekomego pisma Konsula Generalnego Ukrainy w KrakowieKonkret24 | facebook.com

Pismu na naszą prośbę przyjrzał się dr Jakub Szmit z wydziału Administracji i Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. - Literówki to pierwszy sygnał, że coś jest nie tak. Te są już w główce tekstu: "wojewódskich", "marszalkowskich", "istytucji". Nie przystoi, by pismo wystosowane przez konsula miało podobne błędy. Niektóre sformułowania są językowo niezręczne. Zakładając, że konsulat ma pracowników znających język polski bardzo dobrze, takie nie powinny znaleźć się w tym piśmie - stwierdza dr Szmit. Według niego cel pisma również budzi wątpliwości. - Mowa o działaniach na terenie Polski, więc rzekome prośby konsula generalnego Ukrainy są raczej zaskakujące - mówi. Ponadto zwraca uwagę na niekonsekwencję w zapisie nazwisk ukraińskich dyplomatów: - W przypadku konsula jest spolszczone, ale gdy mowa o dwójce wicekonsulów, użyto ukraińskiej pisowni. Biorąc pod uwagę rangę pisma, należałoby spodziewać się pewnej konsekwencji i używania polskiej albo ukraińskiej pisowni.

Wszystkie te elementy wskazują na to, że dokument nie jest prawdziwy. - To rzeczy, które powinny zaalarmować czytelnika - stwierdza dr Szmit.

Autorem drugiego pisma podawanego na Facebooku ma być marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Brak w nim stopki nadawczej, więc nie wiadomo, do kogo miałoby być skierowane. Marszałek miał 14 czerwca poinformować, że na terenie województwa mazowieckiego "będą organizowane działania w poszukiwaniu, identyfikacji i zatrzymywaniu ukraińskich obywateli płci męskiej w wieku od 18 do 60 lat, którzy unikają służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy". Miał też podać dane kontaktowe trzech konsulatów generalnych Ukrainy w Polsce.

Również w tym piśmie są błędy fleksyjne i składniowe, na które uwagę zwraca uwagę dr Jakub Szmit.

fałsz

Skan rzekomego pisma marszałka województwa mazowieckiegoKonkret24 | facebook.com

Wszystkie cztery opisane wyżej pisma zostały sfałszowane. Szefowie dyplomacji Polski i Ukrainy oraz marszałek województwa mazowieckiego nie mają z tą korespondencją nic wspólnego.

Rosyjskie ślady

Internautka Vera van Horne, która opublikowała skany rzekomej korespondencji dyplomatów na swoim profilu na Twitterze, regularnie publikuje treści zbieżne z rosyjską propagandą. Często pisze o wojnie w Ukrainie. W ostatnich dniach podała m.in. wpis konta UN Watch z wypowiedzią białoruskiego dyplomaty, który twierdził, że broń pochodząca z krajów zachodnich jest wykorzystywana do ostrzeliwania celów cywilnych w Doniecku.

Co ciekawe, przy relatywnie niewielkiej popularności wątek zawierający skany obu pism jest kolportowany przez konta posługujące się aż ośmioma językami: angielskim, portugalskim, hiszpańskim, francuskim, słoweńskim, włoskim, japońskim i duńskim. To przesłanka wskazująca na próbę nagłośnienia przekazu w zachodnich społeczeństwach.

Prawdopodobnie Twitter nie jest pierwotnym miejscem publikacji sfabrykowanej korespondencji szefów polskiego i ukraińskiego MSZ. Skan pisma, którego autorstwo przypisano Dmytro Kułebie, wstawiliśmy do internetowej wyszukiwarki obrazów Google - jego kopie krążyły na rosyjskich stronach internetowych i na rosyjskiej platformie Telegram. Autor jednego z postów opublikowanych 17 czerwca przekonuje, że pismo zostało przechwycone przez hakerów. Przekaz podchwyciły też rosyjskojęzyczne serwisy internetowe.

Żaryn: kolejny przykład ataku na relacje Polska-Ukraina

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało w odpowiedzi na pytania Konkret24 dotyczące krążących w sieci skanów pism, że rzekoma korespondencja ministra spraw zagranicznych Ukrainy i polskiego MSZ jest nieprawdziwa.

O tym, że jest fałszywa, już 17 czerwca poinformował na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. "#Alarm dezinformacyjny. Kolejny przykład wykorzystania dezinformacji do ataku na relacje Polska-Ukraina" - napisał. Zwrócił uwagę na krążące w rosyjskich mediach społecznościowych fałszywe informacje o rzekomych planach identyfikowania Ukraińców w wieku poborowym mieszkających w Polsce.

prawda

"W ramach działań dezinformacyjnych powstał fałszywy list szefa MSZ Ukrainy do MSZ Polski. List zawiera prośbę, której upublicznienie ma wywołać wrogość Ukraińców wobec państwa polskiego" - informował na Twitterze Żaryn. Dodał, że Rosja od początku inwazji na Ukrainę stara się wywołać wrogość między Polską a Ukrainą, zwłaszcza między Ukraińcami w Polsce a Polakami.

Również Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przestrzegło, że rozsyłana w mediach społecznościowych korespondencja MSZ jest fałszywa.

Fałszywe są także rzekome pisma marszałka województwa mazowieckiego i konsulatu Ukrainy - ostrzegał 18 czerwca na Twitterze zespół Disinfo Digest, projektu badań i przeciwdziałania manipulacji informacjami pod patronatem Fundacji INFO OPS Polska. "Operacja obliczona na wywołanie fałszywego wrażenia o zatrzymaniach obywateli Ukrainy w Polsce w celu wcielenia do służby wojskowej. To dezinformacja wymierzona w relacje polsko-ukraińskie" - ocenił Disinfo Digest.

Rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Marta Milewska napisała w odpowiedzi do Konkret24, że rozsyłane pismo marszałka Struzika to "oczywiście fake".

Wiaczesław Wojnarowski, Konsul Generalny Ukrainy w Krakowie, zapewnił redakcję portalu UAinKraków.pl, że jego rzekomy list jest fałszywy i stanowi element rosyjskiej wojny informacyjnej. UAinKraków.pl to portal informacyjny dla Ukraińców w Krakowie, działa pod patronatem Fundacji Instytut Polska-Ukraina.

Przed fałszywymi pismami przestrzegały też m.in. Fakenews.pl, Fakt.pl, Wprost.pl, Polskieradio24.pl.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Mateusz Szymański/Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szymański/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24