Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.
Od 27 czerwca 2025 policja, a obecnie także wojsko i Straż Graniczna, poszukuje 57-letniego Tadeusza Dudę, podejrzewanego o zastrzelenie córki i zięcia oraz postrzelenie teściowej w Starej Wsi w Małopolsce. Po tym zdarzeniu mężczyzna uciekł do lasu. Dzień później - 28 czerwca - mężczyzna podobny do poszukiwanego pojawił się wieczorem w okolicy miejsca zbrodni i oddał strzał w kierunku policjantów, po czym ponownie ukrył się w lesie. Policja informuje, że obecnie teren poszukiwań obejmuje nie tylko Starą Wieś, gdzie doszło do tragicznego zdarzenia, ale "całą Limanowszczyznę" (Stara Wieś leży w gminie Limanowa). Komendant małopolskiej policji wyznaczył "50 tysięcy złotych nagrody za przekazanie informacji, która bezpośrednio doprowadzi do zatrzymania Tadeusza Dudy".
Obława na mężczyznę budzi zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Codziennie pojawiają się nowe informacje, a wiele materiałów pojawia się w mediach społecznościowych. Niektóre z nich jednak są prawdziwe, a ich autorzy wykorzystują popularność tego tematu, aby zwiększyć swoje zasięgi lub nawet drwić z policjantów, którzy od kilku dni nie potrafią zatrzymać podejrzanego. Pokazujemy trzy przykłady fałszywych materiałów dotyczących sprawy ze Starej Wsi.
Zdjęcie policjantki - nie pochodzi z obławy w Starej Wsi
Dużą popularność w kontekście policyjnych poszukiwań Tadeusza Dudy zdobyło zdjęcie policjantki na tle radiowozu, która miała nieprawidłowo nosić pistolet. Przypięta do paska kabura, a tym samym lufa broni, jest skierowana do góry, podczas gdy prawidłowo - ze względów bezpieczeństwa - powinna być ona skierowana w dół. Dla niektórych internautów był to więc dowód, że policjanci skierowani do poszukiwań podejrzanego o morderstwa w Starej Wsi są nieprofesjonalni i źle przeszkoloni. "Tadek Duda w strachu" - skomentował zdjęcie jeden z internautów, którego wpis wyświetliło ponad 37 tys. odbiorców. "Wydział pościgowy polskiej policji. Tego nie da się odzobaczyć" - dodał inny użytkownik Facebooka, który opublikował zdjęcie 30 czerwca. "Trwa obława na Tadeusza Dudę. Polska policja w pełnej gotowości. Takiej gotowości. Rzuciłem okiem na to zdjęcie. Powiem krótko - Kobieto! Złóż blachę, złóż broń i odejdź ze służby. Jak najszybciej! Zanim zrobisz sobie krzywdę..." - napisał inny anonimowy internauta 30 czerwca w serwisie X.
Wielu komentujących podważało jednak prawdziwość tej fotografii, sugerując, że może to być fotomontaż i broń może być wklejona lub że ilustrację stworzono przy pomocy sztucznej inteligencji. Rzeczywiście kabura z bronią wygląda, jakby została nałożona na zdjęcie, ponieważ wydaje się mieć inną rozdzielczość niż reszta obrazka. Nie znaleźliśmy jednak oryginalnego zdjęcia, które mogłoby zostać w ten sposób zmanipulowane, a używane przez nas narzędzia nie potwierdziły jednoznacznie, że jest to ilustracja wykonana dzięki sztucznej inteligencji.
Weryfikacja w wyszukiwarkach obrazów pozwala jednak ustalić, że zdjęcie nie jest nowe i nie ma nic wspólnego z poszukiwaniami Tadeusza Dudy. Zostało opublikowanr na portalu Wykop już we wrześniu 2023 roku z podpisem: "W Policji dalej stabilnie".
Natomiast radiowóz policyjny o numerze rejestracyjnym zakończonym na C499, który widać na rozsyłanym obrazku, istnieje i w marcu 2023 roku był używany przez Oddział Prewencji Policji w Warszawie. Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że jest wykorzystywany do poszukiwań Tadeusza Dudy w Małopolsce.
Rzekomy wpis Tadeusza Dudy - to nie jego konto
Sam Tadeusz Duda miał natomiast kpić z policyjnych poszukiwań i na potwierdzenie publikować w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać policyjny śmigłowiec przelatujący nad lasem, w którym się ukrywa. Dowodem miał być zrzut ekranu, na którym ktoś z konta "Tadeusz Duda" na Facebooku opublikował zdjęcie śmigłowca z podpisem: "Policyjny śmigłowiec nad szczytem Ostrej - w poszukiwaniu Tadeusza Dudy. Foto: Tadeusz Duda". Wielu internautów podziwiało rzekomą odwagę mężczyzny i wyśmiewało policjantów, którzy dali się fotografować przez podejrzanego, którego szukają. "Poszukiwany zrobił zdjęcie poszukującej go policji. Czyli ma telefon aktywny, zatem lokalizacja powinna trwać minutę" - napisał jeden z użytkowników serwisu X, którego wpis wyświetlono prawie 65 tys. razy.
Konto, z którego opublikowano zdjęcie, nie należy jednak do poszukiwanego Tadeusza Dudy. Założono je w marcu 2009, a w nazwie użytkownika widocznej również w URL profilu jest widoczne "jan.nowak.5458498", a w ostatnich dniach zmieniono jedynie imię i nazwisko widoczne na profilu. Nie zmieniono jednak zdjęcia profilowego z sierpnia 2019 roku, na którym również widać innego mężczyznę niż Tadeusz Duda. Na innym zdjęciu profilowym, choć mężczyzna wam widoczny ma na twarzy coś, co przypomina maseczkę kosmetyczną, to jego rysy wyraźnie inne niż rysy poszukiwanego Tadeusza Dudy. Łączy go nim to, że prawdopodobnie mieszka w pobliżu, bo na profilu widoczne jest wiele zameldowań z pobliskich miejscowości.
Na Facebooku można zresztą znaleźć wiele kont o nazwie Tadeusz Duda, nawet ze zdjęciami poszukiwanego mężczyzny, które jednak jedynie podszywają się pod poszukiwanego ze Starej Wsi. Dlatego zawsze warto sprawdzić nazwę konta w linku, ponieważ nie da się jej zmienić po założeniu profilu.
Nagranie z lasu - prawdopodobnie sztuczna inteligencja
W mediach społecznościowych krąży też nagranie, które Tadeusz Duda miał rzekomo opublikować na TikToku. Widać na nim namiot/obozowisko w lesie, a autor - którego twarzy nie widać - mówi, że nękają go służby, więc musiał "wycofać się na tyły" i "to jest jego fortyfikacja". Filmik zamieszczony na koncie "tadek.duda" 30 czerwca udostępniano m.in. w serwisie X, gdzie autorzy wpisów komentowali: "Tadeusz Duda wstawił tiktoka"; "Tadeusz Duda zaczął vlogi nagrywać, bo wie, że i tak go nie złapią". Niektórzy komentujący dopytywali, dlaczego policja nie jest w stanie namierzyć lokalizacji telefonu mężczyzny, który musi być podłączony do sieci.
Duża część komentujących sugerowała jednak, że filmik nie jest prawdziwy i mógł zostać stworzony przy użyciu sztucznej inteligencji. Obecnie istnieją już narzędzia, które potrafią generować podobne nagrania, a nawet dokładać do nich sztucznie wytworzony głos. Jedną z możliwości weryfikacji jest wprowadzenie takiego filmiku do narzędzi sprawdzających, czy któreś fragmenty nie mają błędów charakterystycznych dla wytworów sztucznej inteligencji. I tak w przypadku omawianego nagrania narzędzie firmy Hive Moderation pokazało, że moment nagrania, kiedy na ziemi widoczny jest cień rzekomego autora, na 95 procent został wygenerowany komputerowo. Rzeczywiście tworzenie cieni może być słabą stroną takiego oprogramowania, dlatego przy bliższej analizie widać, że cień głowy i szyi zachowuje się nienaturalnie.
Samo konto na TikToku, gdzie opublikowano nagranie, powstało 30 czerwca i jest jednym z wielu kont wykorzystujących imię i nazwisko Tadeusza Dudy. Filmik z namiotem został już usunięty. Obecnie jedynym filmikiem na tym koncie jest nagranie z ogniskiem rozpalonym w lesie. Jako lokalizację ustawiono Ustrzyki Dolne leżące w województwie podkarpackim 180 km od Starej Wsi. To tylko kolejna wskazówka, że filmiki na tym koncie są jedynie satyrą i nie mają nic wspólnego z poszukiwanym mężczyzną.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Momot/PAP