FAŁSZ

Sellin: "Niemcy wymyślają jakiś podatek". Nie, o tym podatku mówili też inni


Wiceminister kultury Jarosław Sellin sprzeciwia się specjalnemu podatkowi od zysków firm energetycznych. Przekonuje, że to "propozycja niemiecka". Podobne propozycje od miesięcy dyskutowane są jednak nie tylko w Niemczech, ale i innych krajach. W Polsce mówił o tym premier Mateusz Morawiecki.

Europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń utyskiwał 11 września w "Kawie na ławę" na polskie stanowisko w sprawie nowego specjalnego podatku dla firm produkujących energię. Wspomniał, że minister klimatu Anna Moskwa sprzeciwiła się temu podatkowi dwa dni wcześniej, podczas spotkania unijnych ministrów ds. energii. "Ja się za głowę łapię. Ten podatek jest wprowadzany dzisiaj już w kolejnych krajach. Na przykład Niemcy wprowadzili ten podatek" - perorował Biedroń. "Ja wiem, dlaczego wy tego podatku nie chcecie wprowadzić: spółki skarbu państwa, które produkują energię, mają rekordowe zyski, które finansują wasze kampanie" - przekonywał.

Na te uwagi odpowiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin z PiS: "Dziwi mnie, że polski europoseł lobbuje za propozycją niemiecką". Biedroń oponował: "Nie, to unijna propozycja Ursuli von der Leyen, to propozycja unijna". Wiceminister się sprzeciwiał: "Propozycja KE dotyczy oszczędzania energii odgórnie narzucanego, z czym się nie zgadzamy. Na razie tylko Niemcy zaproponowali podatek energetyczny od firm, nie Komisja Europejska, ona to rozważa". Robert Biedroń starał się przerwać tę wypowiedź. Przekonywał, że unijna propozycja dotyczy także podatku od firm energetycznych. Sellin twierdził jednak dalej, że propozycja podatku jest "szkodliwa" oraz wprowadzana "bo Niemcy generalnie chcą podzielić się skutkami własnych błędów w polityce energetycznej w relacjach z Rosją ze wszystkimi krajami europejskimi".

Dyskusja Roberta Biedronia i Jarosława Sellina o propozycjach podatku dla firm energetycznych
Dyskusja Roberta Biedronia i Jarosława Sellina o propozycjach podatku dla firm energetycznych

Sellin o "propozycji niemieckiej"

Dzień wcześniej Sellin przedstawił podobną narrację w Programie III Polskiego Radia. Według niego, Niemcy "chcą się podzielić skutkami własnych błędów z cała Europą, w tym z Polską". Tego ma dotyczyć propozycja obowiązkowego oszczędzania energii. "Mało tego, Niemcy wymyślają jakiś podatek dla firm energetycznych za to, że np. używają węgla". I dodał: "My mamy więcej na tych błędach ucierpieć, niż sami Niemcy". Przeciw tym słowom oponował europoseł Platformy Obywatelskiej, Andrzej Halicki.

Jarosław Sellin konsekwentnie przedstawia propozycję nowego podatku dla firm energetycznych jako propozycję niemiecką. W jego narracji idea tego podatku odnosi się wręcz wyłącznie do niemieckich interesów. Przejrzeliśmy stanowiska europejskich rządów i wypowiedzi polityków z ostatnich miesięcy. Niemcy popierają pomysł nowego podatku dopiero od pierwszych dni września, wcześniej sam niemiecki minister finansów opowiadał się przeciw jego wprowadzeniu. Podobne propozycje forsowali wcześniej Włosi, Brytyjczycy, a także... polski premier Mateusz Morawiecki.

Komisja Europejska i jej propozycje

Jarosław Sellin miał rację wyjaśniając Robertowi Biedroniowi, że Komisja Europejska nie zaproponowała na razie konkretnych rozwiązań w sprawie podatku dla firm energetycznych. Jej przewodnicząca, Ursula von der Leyen w stanowisku z 7 września, wymieniając sposoby walki z kryzysem energetycznym nie wspomina wprost o nowym podatku. "Proszę zauważyć, że [Ursula von der Leyen] nie używa słowa "podatek". Przewodnicząca przedstawiała w zeszłym tygodniu pomysły dotyczące polityki, nad którymi pracuje Komisja" - przekazał Konkret24 Tim McPhie, rzecznik KE zajmujący się sprawami klimatu i polityki energetycznej.

We wspomnianym stanowisku von der Leyen poinformowała, że chce, żeby firmy produkujące energię elektryczną po niskich kosztach, na przykład z niskoemisyjnych źródeł, co obecnie przynosi wysokie dochody, ale jednocześnie "nie odzwierciedla ich kosztów produkcji" - "przekierowały" te "nieoczekiwane zyski", aby "wesprzeć słabszych ludzi i firmy". "To samo musi dotyczyć nieoczekiwanych zysków firm związanych z paliwami kopalnymi" - mówiła przewodnicząca. "Firmy naftowe i gazowe również osiągnęły ogromne zyski. Dlatego zaproponujemy wkład solidarnościowy dla firm paliw kopalnych, ponieważ wszystkie źródła energii muszą pomóc w rozwiązaniu tego kryzysu. Państwa członkowskie powinny zainwestować te dochody we wsparcie gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji" - zaznaczyła.

Konkretne propozycje Komisja przedstawiła 14 września. Ursula von der Leyen przedstawiała wtedy orędzie o stanie Unii Europejskiej. 13 września Bloomberg ustalił, że Komisja zaproponuje nałożenie 33-procentowego podatku od nadzwyczajnych zysków na spółki wydobywające ropę, gaz, węgiel oraz na rafinerie.

"Niemcy wymyślają jakiś podatek"? Wcześniej wymyślili go inni europejscy liderzy

W Niemczech jeszcze 19 sierpnia media informowały o trwającej debacie wokół podatku od ponadnormatywnych zysków. Minister finansów Christian Lindner z liberalnej FDP sprzeciwiał się temu rozwiązaniu. Za jego wprowadzeniem opowiadali się Zieloni i jedno z największych niemieckich stowarzyszeń Sozialverband VdK Deutschlan, zajmujące się wspieraniem państwa opiekuńczego.

4 września kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił program mający na celu złagodzenie wpływu rosnących cen energii na ludność. Zaakceptowały go wszystkie partie koalicyjne (a więc CDU/CSU, FDP i Zieloni). Zgodnie z jego założeniami środki na rzecz obniżenia cen gazu, paliwa i węgla dla konsumentów mają pochodzić m.in. z podatku od ponadnormatywnych zysków. "Taki nadzwyczajny podatek miałby zostać nałożony na niektóre firmy energetyczne, które czerpią zyski z gwałtownie rosnących cen" - powiedział na konferencji prasowej kanclerz. Dodał, że będzie dążył do tego, by takie rozwiązanie zostało wprowadzone na poziomie Unii Europejskiej, ale Niemcy są gotowe do działań na poziomie krajowym.

Narracja Jarosława Sellina o "propozycji niemieckiej", czy o Niemcach, którzy "wymyślają jakiś podatek" wyłącznie we własnym interesie, nie wytrzymuje jednak zestawienia z podobnymi propozycjami, które od miesięcy pojawiają się w debacie publicznej we Włoszech, Francji, w niebędącej już w UE Wielkiej Brytanii, czy w Polsce. W debacie publicznej prowadzonej w tych wszystkich krajach, jako argument za wprowadzeniem podatku akcentowano przede wszystkim wolę wsparcia obywateli własnych krajów.

Morawiecki: wypracujemy mechanizm podziału zysków, albo wprowadzimy podatek

10 lipca podczas spotkania z mieszkańcami Rypina w województwie kujawsko-pomorskim premier Mateusz Morawiecki został zapytany, dlaczego podczas kryzysu cierpią zwykli Polacy, podczas gdy spółki skarbu państwa notują zyski. "Albo poprzez regulatora, albo [przez] same spółki wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami, albo wprowadzimy - tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania - podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski" - odpowiedział premier.

Szef rządu zaznaczył wówczas, że "najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie". I dodał: "Nie będzie tak, że te spółki będą miały bardzo wysokie zyski, a my nic z tymi zyskami nie zrobimy. To mogę państwu zagwarantować". 19 lipca "Rzeczpospolita" informowała o niepokoju w państwowych spółkach w związku z zapowiedziami premiera. "Sama tylko deklaracja premiera miała kosztować w wycenie spółki nadzorowane przez MAP nawet 7,3 mld zł" - podał wówczas dziennik.

Windfall tax w Europie

Temat opodatkowania form energetycznych równolegle żył własnym życiem w innych europejskich krajach - niezależnie od dyskusji w Niemczech czy w Polsce. Pod koniec maja tego roku w Wielkiej Brytanii przedstawiono tzw. windfall tax, podatek od nadmiarowych zysków firm naftowych. Nowa premier Liz Truss zadeklarowała, że jest przeciwniczką rozszerzania tego podatku na firmy energetyczne.

12 lipca wprowadzenie nowego podatku zapowiedział premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Premier oczekiwał, że podatki od banków oraz spółek gazowych, elektrycznych i paliwowych przyniosą budżetowi dodatkowe 7 miliardów euro w ciągu dwóch lat.

Pomysł nowego podatku jest od miesięcy żywo dyskutowany we Francji. W lipcu Zgromadzenie Narodowe niewielką przewagą głosów zdecydowało o jego odrzuceniu. "Chociaż rząd jest w tej sprawie podzielony, premier Elisabeth Borne mówi, że nie wykluczy podatku, jeśli firmy nie będą zachowywać się odpowiedzialnie" - informował 3 września serwis radia RFI.

Już na początku maja odpowiednik windfall tax od ponadnormatywnych zysków firm energetycznych wprowadziły Włochy. Jego wysokość ustalono na poziomie 25 procent. O kłopotach ze ściąganiem podatku 9 września informował Reuters. Pierwotnie oczekiwano od 10 do 11 miliardów euro dodatkowych zysku dla budżetu państwa. Do tej pory ściągnięto zaledwie około 2 miliardów euro.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; Zdjęcie: Marcin Obara/PAP

Pozostałe wiadomości

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także jak brak reakcji na fakty rodzi fałsz, który trudno powstrzymać - nawet jeśli wszystko zrobiono zgodnie z procedurami.

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

Źródło:
Konkret24

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes