Budżet Rzecznika Praw Obywatelskich. Mniejszy, choć większy

Poland's Commissioner for Human Rights Adam Bodnar was granted budget increase but a much lower one than he requestedtvn24

O 1,3 mln więcej niż rok wcześniej, ale o 8 mln zł mniej niż wnioskował - tak w skrócie można podsumować budżet Rzecznika Praw Obywatelskich na 2019 r. Sprawdzamy jak nad nim pracowano i jak różni się on od budżetów z lat ubiegłych.

Pod koniec listopada sejmowa komisja finansów zatwierdziła projekt budżetu na 2019 rok. Nie zgodziła się z wnioskiem Adama Bodnara, który chciał, żeby budżet Rzecznika Praw Obywatelskich zwiększono o prawie 9 mln zł (a dokładnie o 8 676 000 zł). Wywołało to kontrowersje zarówno wśród polityków opozycji, jak i np. internautów. "Właśnie obcięto budżet instytucji RPO. 3 raz z rzędu. Najwyraźniej prawa obywatelskie nie liczą się dla obecnej władzy", "PiS obcina dostęp do obrony praw przez obywateli", czy "PiS znów uderza w Adama Bodnara. Obcina mu środki na działalność RPO" - można było przeczytać na Twitterze.

Przyznany i wnioskowany budżet RPO
Przyznany i wnioskowany budżet RPO Przyznany i wnioskowany budżet RPO

W odpowiedzi na te wpisy, inna część internautów komentowała, że nie można mówić o zmniejszeniu budżetu RPO, ponieważ zostanie on zwiększony w stosunku do 2018 r. Tyle, że nie o taką kwotę, o jaką wnioskował Bodnar.

Rzecznik Praw Obywatelskich z mniejszym budżetem
Rzecznik Praw Obywatelskich z mniejszym budżetemtvn24

Sprawdziliśmy jak pracowała nad budżetem RPO sejmowa komisja finansów, jakim budżetem dysponuje i dysponował w przeszłości Rzecznik Praw Obywatelskich, o jakie kwoty występował i jaką rozpatrywał liczbę spraw.

RPO i rząd proponują prawie 9 mln zł więcej

Pod koniec września rząd skierował do Sejmu projekt budżetu na 2019 rok. Jedną z jego pozycji jest budżet Rzecznika Praw Obywatelskich. Rada Ministrów wpisała tam kwotę ok. 48 mln zł. Taką, o jaką występował Adam Bodnar. W zeszłym roku Sejm przyznał RPO budżet na 2018 r. w wysokości ponad 39 mln zł. Proponowana kwota jest wyższa o prawie 9 mln zł.

Stanisław Trociuk, zastępca RPO na posiedzeniu sejmowej komisji finansów przekonywał do proponowanej przez jego szefa kwoty. Mówił o wprowadzonej przez Sejm skardze nadzwyczajnej. RPO razem z Prokuratorem Generalnym są jedynymi instytucjami, które są uprawnione do wnoszenia takich skarg po analizie wniosków od obywateli. - W związku z wejściem w życie ustawy o Sądzie Najwyższym w tym roku budżetowym nie otrzymaliśmy na ten cel żadnych środków. Tymczasem do tej chwili wpłynęło już ponad 2,5 tys. takich wniosków - mówił Trociuk.

Dodał także, że zgodnie z zaleceniami Komitetu ONZ do spraw przeciwdziałania torturom, pracownicy RPO powinni częściej odwiedzać więzienia i areszty. - Komitet ONZ stwierdził, że działanie rzecznika jest niedofinansowane, co zresztą niejednokrotnie sygnalizowaliśmy Wysokiej Izbie. Należy przeznaczyć odpowiednie środki na to, żeby regularnie można było sprawdzać miejsca pozbawienia wolności - przekonywał na komisji.

Mówił też o koniecznym remoncie budynku, które biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przejęło od Skarbu Państwa w październiku 2014 roku. Jest w złym stanie technicznym. Remont już rozpoczęto, ale konieczne jest kontynuowanie prac. Mają pochłonąć w przyszłym roku 4,9 mln zł.

"Rzecznik Obywateli RP"

Przeciw zwiększeniu budżetu RPO o wnioskowaną kwotę opowiedział się na komisji poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Szewczak. - Od dawna uważam, że trudno jest tutaj mówić o instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich. Powiedziałbym, że jeśli już, to w tej chwili bardziej wygląda to na instytucję rzecznika "Obywateli RP". To jest skrajne upolitycznienie jednego z urzędów naczelnych, tak istotnych urzędów w znaczeniu publicznym - stwierdził Szewczak i dodał, że Adam Bodnar angażuje się w "wystąpienia szkalujące polski rząd, zwłaszcza za granicą".

- W mojej ocenie to są działania bardzo szkodliwe dla polskiej racji stanu. To są działania skrajnie upolitycznione, tendencyjne. Wydaje mi się, że tak znaczący wzrost wydatków w tym budżecie jest również nieracjonalny z punktu widzenia losu ustawy o Sądzie Najwyższym, bo jesteśmy przecież w przededniu pewnych zmian - powiedział.

Szłapka: Adam Bodnar jest dla PiS-u bardzo wielką drzazgą w oku
Szłapka: Adam Bodnar jest dla PiS-u bardzo wielką drzazgą w okutvn24

Na jednym z kolejnych posiedzeń komisji poseł Michał Szczerba (PO) wrócił do tematu skargi nadzwyczajnej. - Jeżeli państwo, jeżeli my, jako Sejm, nie przekażemy Rzecznikowi Praw Obywatelskich wystarczających środków, to te skargi po prostu nie będą rozpatrywane, czyli filar tych zmian w wymiarze sprawiedliwości, o którym państwo mówiliście, nie zostanie po prostu zrealizowany - mówił.

Komisja daje RPO 1,3 mln zł więcej

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Schreiber, który złożył poprawkę zmniejszającą budżet RPO w stosunku do przedstawionej w projekcie budżetu propozycji, zwracał uwagę, że obniżenie kwoty wynika ze zmniejszania wydatków na takie jednostki jak RPO, Kancelarie Sejmu i Senatu, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, Instytut Pamięci Narodowej.

- Jest to więc raczej przemyślane - mówił poseł. - To mają być środki przeznaczone na wzrost uposażeń funkcjonariuszy Służby Więziennej - wskazywał. Dodał później także, że w jego ocenie budżet RPO "wydaje się racjonalny" i, że według niego, "nie dojdzie do zaburzenia jego funkcjonowania".

Ostatecznie sejmowa komisja przyjęła projekt budżetu, nie zgadzając się na zwiększenie budżetu RPO o prawie 9 mln zł, jak sugerował rząd i Adam Bodnar. Komisja zaproponowała kwotę 40 mln zł, czyli większą o dokładnie 1,3 mln zł. od tegorocznego budżetu.

Kwota zaproponowana w pierwotnej wersji budżetu

- Rzecznik praw obywatelskich nie jest nominatem PiS-u, nie należy do PiS-u, nie ma kolegów w PiS-ie, więc nie dostanie dodatkowych pieniędzy. Niezależnie od tego, że te pieniądze są mu potrzebne - komentował po posiedzeniu komisji Marcin Kierwiński z PO.

Rzecznik PSL Jakub Stefaniak ocenił w rozmowie z TVN24, że "mamy kolejną próbę dobierania się - mówiąc kolokwialnie - do Rzecznika Praw Obywatelskich". - To moim zdaniem próba upuszczania krwi i próba - de facto - wykańczania tej instytucji, bo mniej pieniędzy oznacza mniej narzędzi do działania - podkreślił.

RPO w wydanym komunikacie ocenił, że decyzja komisji finansów "dramatycznie utrudnia rzecznikowi wykonywanie wszystkich zadań zgodnie z prawem międzynarodowym".

Propozycję komisji finansów uzasadniali z kolei politycy Prawa i Sprawiedliwości. - Ja bym ograniczył działalność polityczną Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, samego Rzecznika Praw Obywatelskich. Wtedy znajdą się pieniądze jeszcze z tego budżetu, który był w roku 2017 i 2018 na funkcjonowanie tej instytucji - powiedział poseł PiS Jan Mosiński. Jego zdaniem, nie należy finansować projektów politycznych i działalności biura RPO, bo to jest "instytucja, która wspiera w jakiś sposób kontestację obozu rządzącego".

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) zaprzeczył, że doszło do "zemsty" wobec obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. - Totalna opozycja totalnie się myli, nie ma tutaj żadnych elementów zemsty. Pewnie wynikało to z jakichś analiz. Nie znam. Nie mogę komentować - powiedział.

Jak było wcześniej?

- Będę mógł za te pieniądze przeżyć, ale będę miał duże trudności z wykonywaniem swoich zadań - mówi z kolei Bodnar w rozmowie z Konkretem24. - Od lat staram się bezskutecznie o większe pieniądze na podstawowe działania. Widać z jakim skutkiem - dodaje.

W czasach pierwszego rządu Prawa i Sprawiedliwości (2005-2007) oraz w 2008 r. (za rządów PO-PSL, ale z budżetem przyjętym przez rząd PiS) za każdym razem budżet RPO był w takiej samej wysokości, jak propozycja składana przez rzecznika. Kształtował się w granicach 30 mln zł. Od lutego 2006 roku stanowisko to sprawował popierany przez PiS Janusz Kochanowski. W 2010 r. zginął w katastrofie w Smoleńsku.

O takie pieniądze starali się w kolejnych latach Rzecznicy Praw Obywatelskich

Od 2009 roku do dziś już ani raz przyznane RPO pieniądze nie były w takiej samej wysokości, o jaką Rzecznik się zwracał. W 2009 roku (pierwszy budżet uchwalony przez koalicję PO-PSL) różnica ta wyniosła aż 5 mln zł. W późniejszych latach, aż do wygranych przez PiS wyborów w 2015 roku, nie była większa niż 4 mln zł.

Od 2005 do 2014 roku całkowity budżet RPO stopniowo się zwiększał. Po raz pierwszy od lat spadł w ostatnim roku rządów PO. Zwiększać się zaczął ponownie od 2017 r. - za drugich rządów PiS. Rok wcześniej jednak, w 2016 r., różnica pomiędzy budżetem wnioskowanym (wtedy już przez Adama Bodnara - objął on stanowisko RPO we wrześniu 2015) a przyznanym była największa - wyniosła aż 10 mln zł. Była to kwota zapisana w pierwszym budżecie stworzonym przez PiS po objęciu władzy w 2015 r. W kolejnych dwóch latach odpowiednio różnica ta wynosiła 4 i 3 mln zł.

W 2019 r. różnica ta może wynieść może ponad 8 mln zł i będzie drugą najwyższą w historii.

Mniej spraw, ale nowe obowiązki

Od 2013 roku spada liczba spraw, którymi zajmują się pracownicy biura Rzecznika Praw Obywatelskich. W 2013 roku było to 70 tys. spraw, a rok później już o 13 tys. mniej. W 2016 i w 2017 roku liczba spraw zmalała do 52 tys. rocznie.

Rocznie RPO zajmuje się 52 tysiącami spraw

W 2018 r. rzecznik otrzymał nowe zadanie, czyli kompetencję do składania skargi nadzwyczajnej. Po przedostatniej zmianie legislacyjnej dotyczącej Sądu Najwyższego prawo do składania skargi nadzwyczajnej w odniesieniu do spraw z ostatnich 20 lat ma tylko Prokurator Generalny oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak informuje na swojej stronie RPO, do 22 listopada wpłynęło 2407 takich wniosków.

- To nie jest tak, że można w 5 minut odpowiedzieć obywatelom, że skargi nadzwyczajnej nie wniesiemy. Każdy ten wniosek wymaga wielkiego zaangażowania – mówił RPO Adam Bodnar senatorom, przedstawiając 23 listopada informację o stanie praw i wolności obywatelskich.

Budżet po Nowym Roku

Zgodnie z przyjętym przez sejmową komisję finansów harmonogramem prac nad budżetem na 2019 rok, drugie czytanie projektu ma odbyć się 12 grudnia na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Następnego dnia komisja finansów rozpatrywałaby poprawki zgłoszone w drugim czytaniu, a 14 grudnia odbyłoby się trzecie czytanie i przyjęcie ustawy budżetowej przez Sejm.

21 grudnia ustawa miałaby trafić do Senatu, który miałby zająć stanowisko do 10 stycznia przyszłego roku. 15 stycznia 2019 roku komisja finansów rozpatrywałaby poprawki Senatu, a w dniach 16-18 stycznia nastąpiłoby rozpatrzenie poprawek Senatu na plenarnym posiedzeniu Sejmu, aby 22 stycznia ustawa budżetowa została przedłożona prezydentowi do podpisu, na co prezydent będzie miał 7 dni.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24