Pięciodniowa kontrola operacyjna. Były szef CBA pyta o stosowanie. Co to za procedura?

Źródło:
Konkret24
Były szef CBA zadaje pytania Mariuszowi Kamińskiemu - pytanie 1. i 2.
Były szef CBA zadaje pytania Mariuszowi Kamińskiemu - pytanie 1. i 2.TVN24
wideo 2/7
Były szef CBA zadaje pytania Mariuszowi Kamińskiemu - pytanie 1. i 2.TVN24

Paweł Wojtunik publicznie zapytał, czy służby specjalne zaczęły stosować pięciodniową kontrolę operacyjną, której częścią mogą być m.in. podsłuchy wobec polityków obecnej opozycji. Wyjaśniamy, na czym ta procedura polega.

Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik mówił w sobotnim wydaniu "Faktów po Faktach" w TVN24 o stanie polskich służb specjalnych. W tym kontekście skierował publicznie cztery pytania do Mariusza Kamińskiego, szefa MSWiA i ministra koordynatora służb specjalnych o stosowanie pięciodniowej kontroli operacyjnej wobec członków opozycji.

- Otóż czy prawdą jest, że podczas odprawy w Lucieniu (wieś pod Płockiem, mieści się tam ośrodek CBA - red.), dwa dni przed wyborami, zapadły decyzje, dyspozycje, wydano zalecenia, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych z położeniem szczególnego nacisku na jedno z ugrupowań tworzących koalicję przedwyborczą? - pytał były szef CBA. Jak dodał, ma na myśli Trzecią Drogę.

- Pytanie drugie: czy koordynatorzy, koordynator lub zastępca [koordynatora służb specjalnych], w takim spotkaniu, w naradzie uczestniczyli? Czy te zalecenia płynęły z góry, czy o takich ewentualnych zaleceniach i pomysłach wiedzieli, akceptowali, czy się ewentualnie na nie godzili? - kontynuował gość TVN24.

- Wreszcie pytanie trzecie: czy podobne zalecenia i pomysły masowego stosowania kontroli operacyjnej, przypominam na zasadzie podsłuchów pięciodniowych, w ramach których nie uzyskuje się zgody sądu, a jedynie akceptację ze strony prokuratora generalnego, były przekazywane i takie podsłuchy były realizowane przez ABW, SKW, policję czy inne służby posiadające uprawnienia operacyjne? - podkreślał Wojtunik.

- I wreszcie pytanie ostatnie: czy informacje z tych kontroli operacyjnych, jeżeli prawdą jest, że zostały zastosowane, były przekazywane innym politykom i były wykorzystane w prowadzonych negocjacjach i działaniach politycznych? - pytał gość "Faktów po Faktach".

W reakcji na te słowa przedstawiciele obozu władzy zaprzeczali lub próbowali zaprzeczać. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn skomentował w sobotę wieczorem informacje przekazywane przez Pawła Wojtunika. "To nieprawda. Służby specjalne działają w granicach prawa i w oparciu o przepisy" - zapewnił Żaryn w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Wcześniej podobne oświadczenie wiceminister publikował na swoim profilu na platformie X. W niedzielę w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN Maciejem Knapikiem oświadczył, że "nie było żadnej decyzji o tym, żeby prowadzić nielegalne działania przeciwko polskiej opozycji". "Dość kłamstw. Ani CBA, ani żadna inna podległa mi służba nie inwigilowała opozycji. W związku z tymi insynuacjami CBA kieruje zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez P. Wojtunika przestępstwa z art. 212 KK" - napisał z kolei 23 października na platformie X Mariusz Kamiński, szef MSWiA.

Paweł Wojtunik napisał później, że "(...) Jego [Kamińskiego] wpis nie daje odpowiedzi na pytania nurtujące opinię publiczną, które nadal pozostają bez odpowiedzi…".

Wyjaśniamy, czym jest pięciodniowa kontrola operacyjna, o której stało się głośno po słowach Pawła Wojtunika.

Co do zasady konieczna uprzednia zgoda prokuratora i sądu

Polskie prawo przewiduje, że kontrolę operacyjną – czyli podsłuchy, kontrolę SMS-ów, przesyłek czy treści korespondencji pocztowej lub mailowej – mogą stosować następujące służby: policja, Straż Graniczna (SG), Służba Ochrony Państwa (SOP), Żandarmeria Wojskowa (ŻW) i Służba Celno-Skarbowa (SCS) działająca w ramach Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), a ponadto służby specjalne: Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA), Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) i Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), Biuro Nadzoru Wewnętrznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (BNW) i od grudnia 2022 roku Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej (IWSW).

Według art. 17 ust 5 ustawy o CBA kontrolę operacyjną prowadzi się niejawnie i polega ona na: - uzyskiwaniu i utrwalaniu treści rozmów prowadzonych przy użyciu środków technicznych, w tym za pomocą sieci telekomunikacyjnych; - uzyskiwaniu i utrwalaniu obrazu lub dźwięku osób z pomieszczeń, środków transportu lub miejsc innych niż miejsca publiczne; - uzyskiwaniu i utrwalaniu treści korespondencji, w tym korespondencji prowadzonej za pomocą środków komunikacji elektronicznej; - uzyskiwaniu i utrwalaniu danych zawartych w informatycznych nośnikach danych, telekomunikacyjnych urządzeniach końcowych, systemach informatycznych i teleinformatycznych; - uzyskiwaniu dostępu i kontroli zawartości przesyłek.

Każda z wyżej wymienionych instytucji, w tym CBA, by móc zastosować kontrolę operacyjną, musi najpierw uzyskać zgodę właściwego prokuratora okręgowego lub prokuratora generalnego, a następnie sądu okręgowego. Sąd rozstrzyga sprawę w zależności od miejsca siedziby organu wnioskującego (niemal zawsze jest to warszawski sąd okręgowy). Sąd może zarządzić kontrolę na trzy miesiące, a następnie - po uzyskaniu zgody prokuratora - przedłużyć ją o kolejne trzy. W praktyce jednak - o czym pisaliśmy już wcześniej - kontrola sądowa nad służbami jest iluzoryczna.

Kontrola pięciodniowa z następczą zgodą sądu

Od opisanej powyżej procedury istnieją dwa wyjątki. Jednym z nich jest sytuacja, gdy funkcjonariusze służb muszą pilnie podjąć działania, by zapobiec utracie informacji lub zniszczeniu dowodów przestępstwa. To jest ta procedura, o którą chodziło Pawłowi Wojtunikowi, czyli tzw. pięciodniówka - pięciodniowa kontrola operacyjna.

Jak czytamy w art. 17 ust 3: "Szef CBA może zarządzić, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego kontrolę operacyjną, zwracając się jednocześnie z wnioskiem do sądu (...) o wydanie postanowienia w tej sprawie. Sąd wydaje postanowienie w przedmiocie wniosku w terminie 5 dni. W przypadku nieudzielenia przez sąd zgody, Szef CBA wstrzymuje kontrolę operacyjną oraz poleca niezwłoczne, protokolarne, komisyjne zniszczenie materiałów zgromadzonych podczas jej stosowania".

Zatem szef CBA bez zgody sądu, wyłącznie ze zgodą prokuratora generalnego (wytłuszczenie od redakcji) może w określonych przypadkach zarządzić kontrolę operacyjną trwającą do posiedzenia sądu, która może trwać najwyżej pięć dni - najpóźniej piątego dnia musi się zebrać sąd. Z naszych rozmów z ekspertami wynika, że w praktyce wnioski do sądu (np. w weekendy) nie trafiają w tym samym dniu, w którym prokurator wydał zgodę. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku, kontrola operacyjna CBA może trwać; gdy sąd się nie zgodzi, kontrole należy niezwłocznie przerwać, a zebrane materiały zniszczyć.

Drugi wyjątek dotyczy działań antyterrorystycznych wobec cudzoziemców.

"Materiały są niszczone, ale informacje pozostają"

Prokurator Ewa Wrzosek tłumaczyła 23 października w TVN24, że pięciodniowa kontrola operacyjna jest przewidziana po to, aby uzyskać informacje, które mogą być utracone lub dowody, które mogą być zniszczone. "Przepisy taką możliwość przewidują" - wyjaśniała. Podkreślała jednak, że i w tym przypadku jest procedura, której trzeba dochować. Zaznaczała też wagę kontroli prokuratora generalnego.

- To jest taki ekstraordynaryjny tryb, gdy trzeba działać szybko. Taką kontrolę można załatwić nawet i w ciągu 30 minut - tłumaczy w rozmowie z Konkret24 Zbigniew Stawarz, były komendant wojewódzki policji w Katowicach i były szef delegatury CBA we Wrocławiu. Tłumaczy, że jeśli chodzi o podsłuch telefoniczny, to kontrolę pięciodniową co do zasady stosuje się na numer telefonu, gdy się nie zna danych właściciela. Wówczas we wniosku do sądu nie podaje się imienia i nazwiska osoby inwigilowanej. - Gdy sąd nie zgadza się z wnioskiem danej służby, kontrola operacyjna musi zostać wstrzymana. Wówczas materiały są niszczone, ale przecież pozyskane w czasie kontroli informacje pozostają. Funkcjonariusze dowiedzieli się, kto rozmawiał, z kim i o czym. Może to być bardzo cenna wiedza - zwraca uwagę Stawarz.

Zdaniem prokurator Wrzosek Prokuratura Krajowa już powinna sprawdzać słowa Pawła Wojtunika. Podkreślała, że nielegalne niszczenie dokumentów też jest przestępstwem. W TVN24 mówiła, że tryb doraźnej kontroli operacyjnej jest mocno sformalizowany. Poinformowała też, że funkcjonuje rejestr zgód Prokuratora Generalnego na kontrolę operacyjną. "Poza tym są jeszcze ludzie, osobowe źródła informacji, są świadkowie. Tutaj nie da się niczego w sposób definitywny zamieść pod dywan" - zaznaczała. Nawet jeśli sąd nie zgodzi się na kontrolę operacyjną, zawsze pozostają ślady, na przykład w wymienionym rejestrze zgód. Pozostaje także złożony wniosek wraz z załącznikami. Tego się nie niszczy. Niszczy się tylko materiały pozyskane operacyjnie.

- Jeśli sąd stwierdzi, że wniosek danej służby jest pozbawiony podstaw, to prócz przerwania tej kontroli może złożyć zawiadomienie do prokuratury. Funkcjonariusze mogli bowiem przekroczyć swoje uprawnienia i odpowiadać z artykułu 231 Kodeksu karnego - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Piotr Gąciarek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie. Artykuł ten dotyczy przekroczenia lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego.

Cała rozmowa z prokurator Ewą Wrzosek
23.10. 2023 Cała rozmowa z prokurator Ewą WrzosekTVN24

2022 rok: wnioski o kontrolę operacyjną wobec 6,4 tys. osób

Zastępca prokuratora generalnego Beata Marczak w połowie tego roku poinformowała w Sejmie, a potem w Senacie, że w 2022 roku wszystkie uprawnione ograny skierowały łącznie wobec 6 381 osób wnioski o zarządzenie kontroli i utrwalanie rozmów lub wnioski o zarządzenie kontroli operacyjnej. Sąd wyraził zgodę wobec 6214 osób, odmówił w przypadku 38 osób, a wobec 129 osób wnioski o kontrolę operacyjną nie uzyskały zgody prokuratora.

Jeśli chodzi o CBA, to ta służba w 2022 roku wnioskowała o kontrolę operacyjną wobec 184 osób, przy czym na kontrolę 179 osób zgodził się Sąd Okręgowy w Warszawie. Dane za bieżący rok będą przekazane w 2024 roku.

W przekazanej parlamentarzystom informacji nie ma rozróżnienia na kontrole standardowe i pięciodniowe.

Aktualizacja, 25 października 2023, godz. 15.50 Rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński w odpowiedzi na nasze pytanie o liczbę zgód na pięciodniową kontrolę operacyjną wydanych od 9 października 2023 roku przez prokuratora generalnego na wniosek CBA odpisał, że "jedyne informacje jakie podlegają udostępnieniu przez prokuraturę w zakresie kontroli operacyjnej są określone w art. 11 ustawy Prawo o prokuraturze. To jawna roczna informacja o łącznej liczbie osób, wobec których został skierowany wniosek o zarządzenie kontroli i utrwalania rozmów lub wniosek o zarządzenie kontroli operacyjnej".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: CBA

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+