Jak mogą być finansowane kampanie w nowych wyborach prezydenckich. Analiza

Finansowanie kampanii w nowych wyborach prezydenckichShutterstock

Czy według nowej ustawy o wyborach prezydenckich kandydat partii zastępujący poprzedniego może skorzystać ze środków zgromadzonych na jego kampanię? Czy darczyńcy, który wsparli kandydatów niezależnych, mogą im pomóc po raz kolejny? Czy dotychczasowe komitety wyborcze mogą wykorzystać 100 proc. limitu środków z poprzednich wyborów i kolejne 50 proc. teraz? Pytani przez Konkret24 prawnicy analizują przygotowywane przepisy.

Uchwalona 12 maja w Sejmie ustawa o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego jest teraz rozpatrywana przez Senat. Przewiduje ona, że w nowych wyborach, które zarządzi marszałek Sejmu, mogą wystartować zarówno kandydaci zarejestrowani w wyborach, które nie odbyły się 10 maja, jak i nowi. Ci drudzy muszą przejść całą procedurę rejestracyjną, ze zbieraniem 100 tys. podpisów włącznie.

17.05.2020 | Trzaskowski składa pierwsze obietnice i uderza w Dudę
17.05.2020 | Trzaskowski składa pierwsze obietnice i uderza w DudęFakty TVN

Funduszy wyborczych ruszać jeszcze nie można

Przypomnijmy: w wyborach ogłoszonych na 10 maja startowało 10 kandydatów. Pięcioro - Robert Biedroń, Krzysztof Bosak, Andrzej Duda, Małgorzata Kidawa-Błońska i Władysław Kosiniak-Kamysz - startowało z poparciem partii politycznych. Fundusze ich komitetów mogą pochodzić z trzech źródeł: funduszu wyborczego partii politycznych, wpłat wyborców i kredytów bankowych. Im zamożniejsza partia, tym większy kampanijny budżet.

Pozostałych pięciu - Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Mirosław Piotrowski, Paweł Tanajno i Stanisław Żółtek - jako kandydaci niezależni mogą dysponować pieniędzmi pochodzącymi wyłącznie z wpłat wyborców i z kredytów bankowych.

Komitety wszystkich kandydatów startujących w nowych wyborach będą miały trzy miesiące od dnia głosowania na złożenie do Państwowej Komisji Wyborczej sprawozdań finansowych. Żeby jednak uruchomić wyborcze fundusze w kolejnej kampanii, wszyscy kandydaci muszą czekać do ogłoszenia przez marszałek Sejmu daty wyborów i na podpisanie przez prezydenta nowej ustawy wyborczej. Senat ma na debatę maksymalnie 30 dni od 12 maja, ale marszałek izby Tomasz Grodzki zapowiedział, że prace zakończą się w przyszłym tygodniu.

Przed ogłoszeniem terminu wyborów komitety wyborcze nie mogą więc anipłacić pracownikom, ani wynajmować autokarów czy sal na spotkania.

64 grosze za wyborcę

Mechanizm ustalania limitu kampanijnych wydatków określa art. 327 Kodeksu wyborczego (ten przepis nie został anulowany żadną ustawą uchwaloną w czasie epidemii):

§1. Komitety wyborcze mogą wydatkować na kampanię wyborczą wyłącznie kwoty ograniczone limitem, którego wysokość jest wyznaczona kwotą 60 groszy przypadającą na każdego wyborcę w kraju ujętego w rejestrze wyborców. (…) §3. Minister właściwy do spraw finansów publicznych, w drodze rozporządzenia, podwyższy kwotę, o której mowa w §1, w przypadku wzrostu wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem o ponad 5%, w stopniu odpowiadającym wzrostowi tych cen. art. 327 Kodeksu wyborczego

W wyborach prezydenckich w 2020 roku ta kwota wynosi 64 grosze. Mnożąc ją przez liczbę wyborców - 29 904 930 – Państwowa Komisja Wyborcza ustaliła limit wydatków na kampanię w wysokości 19 139 155,20 zł. Po tyle maksymalnie poszczególne komitety mogły wydać na kampanię do 10 maja. W kolejnych wyborach każdy komitet będzie mógł wydać połowę tej kwoty, czyli 9 569 577,60 zł.

100 czy 150 proc. limitu?

Kwestie finansowania kampanii wyborczej w nowej ustawie z 12 maja zapisano w art. 14 ust. 10:

Komitet wyborczy, który złożył zawiadomienie o uczestnictwie w wyborach na podstawie ust. 1, może wydatkować łącznie na kampanię wyborczą w wyborach, w których nie odbyło się głosowanie lub Sąd Najwyższy podjął uchwałę stwierdzającą nieważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz w wyborach Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w 2020 r. zarządzonych przez Marszałka Sejmu w kolejnym terminie, kwotę ograniczoną sumą 100 % limitu, o którym mowa w art. 327 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy, ustalonego dla wyborów, w których nie odbyło się głosowanie lub Sąd Najwyższy podjął uchwałę stwierdzającą nieważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz 50 % limitu, o którym mowa w art. 327 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy, ustalonego dla wyborów Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w 2020 r. zarządzonych przez Marszałka Sejmu w kolejnym terminie. art. 14 ust. 10 ustawy z 12 maja 2020 roku

- O ile ja rozumiem dobrze artykuł 14 ustęp 10, to "stare" komitety mogą wykorzystać sto procent limitu z poprzednich wyborów i pięćdziesiąt procent kodeksowego limitu dla wyborów w kolejnym terminie. Oczywiście te, które zdecydowały się rywalizować w nowych wyborach – analizuje dla Konkret24 konstytucjonalistka Anna Rakowska-Trela, profesor Uniwersytetu Łódzkiego.

13.05.2020 | "Konstruktywna atmosfera" rozmów o ustawie w sprawie wyborów
13.05.2020 | "Konstruktywna atmosfera" rozmów o ustawie w sprawie wyborówFakty TVN

Były rzecznik PKW Wojciech Dąbrówka pytany przez Konkret24, czy przepis art. 14 ust. 10 można rozumieć w ten sposób, że w nowej kampanii istniejące już komitety mogą wydać 150 proc. ustawowego limitu wydatków, odpowiada, że ustawa z 12 maja nie reguluje kwestii sumowania limitu 100 proc. dla niedoszłych wyborów i limitu 50 proc. dla wyborów w kolejnym terminie. Jego zdaniem do tej kwestii powinna się w tym momencie odnieść PKW jako organ, któremu komitety wyborcze będą składać sprawozdanie finansowe.

Wyjaśnienia dotyczące zasad finansowania kampanii wyborczej w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja PKW przedstawiła 6 lutego (dzień po ogłoszeniu terminu wyborów). Podobne wyjaśnienia PKW publikuje przy okazji każdych wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Można oczekiwać, że po tym, jak prezydent podpisze ustawę z 12 maja, PKW się również do niej odniesie.

Wojciech Dąbrówka nie ma natomiast wątpliwości, że nowy komitet wyborczy nowego kandydata w kolejnych wyborach, które zarządzi marszałek Sejmu, będzie mógł wykorzystać jedynie połowę limitu wydatków na kampanię określonego przez Kodeks wyborczy.

Kampanie z funduszy wyborczych partii

Nie ma prawnych przeciwwskazań do tego, by Platforma Obywatelska mogła teraz ze swojego funduszu wyborczego sfinansować także kampanię Rafała Trzaskowskiego. - W moim przekonaniu będzie można korzystać ze środków funduszu wyborczego PO, dla PO bowiem poprzednie wybory się zamkną, a otworzą nowe – ocenia prof. Rakowska-Trela.

Były rzecznik PKW Wojciech Dąbrówka przypomina przepisy ustawy o partiach politycznych, w których zapisano, że partia tworzy stały fundusz wyborczy w celu finansowania jej udziału w wyborach. Co ważne, wydatki partii politycznej na ten cel mogą być dokonywane tylko za pośrednictwem funduszu wyborczego od dnia rozpoczęcia kampanii wyborczej. W tym celu środki pieniężne przekazywane są na odrębny rachunek bankowy odpowiedniego komitetu wyborczego.

Co zakłada nowa ustawa w sprawie wyborów?
Co zakłada nowa ustawa w sprawie wyborów?Fakty po południu

- Warto jednak zauważyć, że projekt ustawy z 12 maja uchylającej tak zwaną ustawę kopertową nie odnosi się do ustawy o partiach politycznych. Nie ma więc przeszkód, by Platforma Obywatelska przeznaczyła środki z funduszu wyborczego na cele związane z kampanią Rafała Trzaskowskiego – stwierdza Wojciech Dąbrówka.

Konto funduszu wyborczego to jednak nie to samo co konto komitetu wyborczego kandydata.

Pieniądze już przekazane dla Kidawy-Błońskiej nie dla Trzaskowskiego

Dopytywani przez Konkret24 eksperci twierdzą, że środki zgromadzone na kampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiejna koncie jej komitetu wyborczego nie będą mogły zostać wykorzystane na kampanię jej następcy. - Dla komitetu wyborczego Kidawy-Błońskiej kampania się zakończyła, komitet musi więc przygotować sprawozdanie finansowe i złożyć je PKW – tłumaczy prof. Rakowska-Trela. - Po przyjęciu sprawozdania pieniądze, jako nadwyżka, zostaną przekazane na organizację pożytku publicznego. Ale to będzie za kilka miesięcy. Nie da się więc ich wykorzystać w kampanii Trzaskowskiego – podkreśla.

Były rzecznik PKW przypomina zapis art. 138 par. 3 Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym w przypadku uzyskania nadwyżki pozyskanych środków na cele kampanii wyborczej nad poniesionymi wydatkami przez komitety wyborcze wyborców komitety te przekazują je na rzecz organizacji pożytku publicznego. - Z powyższego przepisu wyraźnie wynika więc, że w przypadku uzyskania nadwyżki pozyskanych środków na cele kampanii wyborczej nad poniesionymi wydatkami przez komitety wyborcze przekazują ją one na rzecz organizacji pożytku publicznego. Komitet Wyborczy Pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Komitet Wyborczy Pana Rafała Trzaskowskiego to dwa odrębne byty – stwierdza Wojciech Dąbrówka.

Kampanie z datków od wyborców

W innej sytuacji są komitety kandydatów niewspieranych przez partie polityczne. Ich budżety opierają się niemal wyłącznie na wpłatach od wyborców. Jedna osoba może wpłacić na konto komitetu wyborczego danego kandydata maksymalnie 15-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę w dniu poprzedzającym dzień ogłoszenia postanowienia o zarządzeniu wyborów – czyli maksymalnie 39 tys. zł. Sam kandydat może zasilić swój komitet kwotą 117 tys. zł. Według serwisu OKO.press np. Szymon Hołownia zgromadził na koncie swojego komitetu ok. 4,7 mln zł.

Tyle samo mogą wynieść wpłaty na rzecz każdego komitetu w nowych wyborach. Nowa ustawa wyborcza wprowadzi i w tym zakresie jednak ograniczenia. Przepis art. 14 ust. 13 mówi, że:

Suma wpłat od obywatela polskiego na rzecz komitetu wyborczego, który złożył zawiadomienie o uczestnictwie w wyborach (…), nie może przekroczyć łącznie sumy limitów wpłat, o których mowa w art. 134 § 2 lub § 3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy. art. 14 ust. 13 ustawy z 12 maja 2020 roku

To oznacza, że ci wyborcy, którzy do 10 maja wpłacili na konto komitetu wyborczego pełną kwotę limitu – czyli 39 tys. zł – nie mogą już tego zrobić ponownie dla tego samego kandydata w nowych wyborach. Jedynie ci, którzy wpłacili mniej lub nowi ofiarodawcy mogą jeszcze wspomóc swojego kandydata, byleby suma ich wpłat nie przekroczyła limitu 39 tys. zł.

Rozliczenia po kampanii

Komitety wyborcze mogą mieć na swoich kontach kwoty wyższe niż limit wydatków na kampanię. Na tę kwestię zwrócił uwagę Piotr Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego: "Jeżeli na koncie komitetu MKB została forsa (a chyba powinna idąca w miliony?) musi być teraz przekazana... na organizację pożytku publicznego. Nowy kandydat Platformy będzie dysponował 3x mniejszym limitem wydatków, niż mogłaby łącznie rozdysponować MKB i które pewnie wyda PAD" - napisał na Twitterze.

KO nie musi rozliczać kampanii Kidawy-Błońskiej już teraz - według przepisów Kodeksu wyborczego, których nie likwiduje ustawa z 12 maja, przekazanie ewentualnej nadwyżki wpływów nad wydatkami komitetu na rzecz organizacji pożytku może nastąpić dopiero po zakończeniu wyborów - czyli po zaakceptowaniu przez PKW sprawozdania finansowego danego komitetu. Mówi o tym art. 138 par. 3 Kodeksu wyborczego:

W przypadku uzyskania nadwyżki pozyskanych środków na cele kampanii wyborczej nad poniesionymi wydatkami przez komitety wyborcze, o których mowa w art. 88–90 (m.in. komitet wyborczy kandydata na prezydenta – red.), komitety te przekazują ją na rzecz organizacji pożytku publicznego. O przekazaniu nadwyżki pełnomocnik finansowy informuje właściwy organ wyborczy. art. 138 par. 3 Kodeksu wyborczego

Wysokość nadwyżki – zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego - ustala się po wydaniu przez właściwy organ wyborczy ostatecznego postanowienia o przyjęciu bądź odrzuceniu sprawozdania finansowego.

Według nowej ustawy sprawozdania finansowe w wyborach zarządzonych na 10 maja i kolejnych wszystkie komitety mają złożyć w ciągu trzech miesięcy od daty nowych wyborów. Przy czym art. 14 ust. 15 ustawy mówi, że "komitet wyborczy, który złożył zawiadomienie o uczestnictwie w wyborach (...), składa jedno, łączne sprawozdanie finansowe".

Czyli dziewięć komitetów powinno złożyć po jednym sprawozdaniu - łącznie za wydatki poniesione do 10 maja i w nowych wyborach. Tylko komitet wyborczy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej złoży sprawozdanie z wydatków poniesionych do 10 maja, a komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego - z wydatków w nowych wyborach.

Gdyby więc wybory odbyły się np. 12 lipca, sprawozdania finansowe powinny być złożone do PKW najpóźniej do 12 października. Dopiero wtedy PKW może, po analizie dokumentów, wydać postanowienie o przyjęciu sprawozdania. Po jego doręczeniu komitet ma dwa tygodnie na wpłatę ewentualnej nadwyżki na rzecz wybranej organizacji pożytku publicznego.

Zależni od partyjnych pieniędzy

Wydatki na kampanię prezydencką sprzed pięciu lat pokazują, że liczący się w wyborach kandydaci są uzależnieni od partyjnych pieniędzy. Na kampanię Bronisława Komorowskiego ponad 18 mln zł pochodziło z funduszu wyborczego Platformy Obywatelskiej. W sumie komitet Komorowskiego zebrał 18 142 385,66 zł, w tym 138 tys. zł pochodziło od wpłat od osób fizycznych.

Komitet wyborczy Andrzeja Dudy miał na swoim koncie 13 680 014,41 zł, PiS na jego kampanię przeznaczył 13 680 000 zł z funduszu wyborczego. Jak wynika ze sprawozdania finansowego komitetu Dudy, na jego koncie nie odnotowano żadnych wpłat od osób fizycznych.

Wpływy komitetu wyborczego Andrzeja Dudy w 2015 rokupkw.gov.pl

Podobnie większość środków na kampanię Magdaleny Ogórek pochodziło z funduszu wyborczego SLD; Adama Jarubasa – z PSL; Janusza Palikota – z Twojego Ruchu; Jacka Wilka - z Kongresu Nowej Prawicy.

Kampanie Grzegorza Brauna, Janusza Korwin-Mikkego, Mariana Kowalskiego, Pawła Kukiza i Pawła Tanajno były sfinansowane z wpłat obywatelskich. Pięć lat temu żaden z komitetów wyborczych nie zdecydował się na zaciągnięcie kredytu bankowego.

Komitetom wyborczym w wyborach prezydenckich nie przysługuje zwrot kosztów kampanii, jak to się dzieje w przypadku wyborów parlamentarnych.

Artykuł został aktualizowany 20 maja. W pierwszej wersji błędnie sugerowaliśmy, że komitet Rafała Trzaskowskiego będzie mógł wykorzystać środki pozostałe na koncie komitetu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Te środki bowiem nie są już w dyspozycji funduszu wyborczego PO; niewykorzystane pieniądze komitet będzie musiał przekazać na rzecz OPP. Rację ma Piotr Trudnowski, pisząc, że nowy kandydat Platformy będzie dysponował trzy razy mniejszym limitem wydatków niż mogłaby łącznie mieć Małgorzata Kidawa-Błońska.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Specjalny zespół złożony z przedstawicieli trzech resortów pracuje nad tym, by do polskiego prawa wprowadzić karę za czyn określany jako zabójstwo drogowe. Jednak prawnicy wskazują na problem, który może być nie do przeskoczenia. Widać to po rozwiązaniach, jakie stosują już w przypadku takiego zabójstwa inne kraje w Europie. Wyjaśniamy.

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięło hasło "Chwała Ukrainie"? Wbrew informacji rozpowszechnianej teraz w polskich mediach społecznościowych jego autorem wcale nie był Stepan Bandera. Taką tezę forsują przeciwnicy Ukrainy, próbując wzbudzić niechęć Polaków do Ukraińców - ale się mylą.

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak ostatnio Ryszard Petru wypowiadał się na temat pracy w Wigilię, w internecie zaczęła krążyć informacja, jakoby kiedyś już "namawiał do wytężonej pracy na rzecz PZPR". Jako dowód pokazywane jest zdjęcie ze "Sztandaru Młodych" ze zdjęciem tego polityka na pierwszej stronie. To jednak powracający w sieci fake news.

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Łukasz Rzepecki przekonywał w telewizyjnej dyskusji, że prezydent Andrzej Duda nigdy się nie angażował w żadną kampanię wyborczą, oprócz swoich. Niezupełnie ma rację. Przypominamy.

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ustawiona w centrum Warszawy artystyczna instalacja "Aleja bohaterów" z sylwetkami ukraińskich żołnierzy oburzyła niektórych - co szybko wykorzystała rosyjska propaganda. Największe rosyjskie media przeinaczają przekaz, próbując wzmocnić podziały między Polakami i Ukraińcami. Jednak twórcami instalacji są Polak i Ukrainka.

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24
Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Źródło:
Konkret24

Ubijanie masła kablem, wysypywanie ziemi na głowę, obsceniczne ruchy kobiet - nagrania z takich performance krążą w mediach społecznościowych z informacją, że można je było obejrzeć na otwarciu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Placówka zaprzecza, a my wyjaśniamy, skąd pochodzą te filmy.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki utrzymuje, że obecny rząd obniżył 14. emeryturę. Tylko nie dodaje, że wysokość tego świadczenia wynika z przepisów przyjętych w czasach jego rządu. Przypominamy, jak to było.

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

"Guten morgen" - takie powitanie mogli zobaczyć mieszkańcy Warszawy na tablicach przystanków tramwajowych na nowej linii do Wilanowa. Zdjęcia pokazujące taki komunikat obiegły sieć. Ale nie pokazały one, że tablice wyświetlały też powitanie w innych językach.

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24, tvnwarszawa.pl

Rząd i Platforma Obywatelska podkreślają, że w 2025 roku na ochronę zdrowia zostanie przeznaczone 6,5 procent PKB. To prawda - jeśli przyjąć metodę wprowadzoną za rządów Zjednoczonej Prawicy. Bo choć wydatki na zdrowie wzrosną, nastąpi spadek tych nakładów w relacji do PKB.

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Rosja nasila działania dezinformacyjne mające wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich w USA. Jedną z prokremlowskich grup wpływu jest formacja Storm-1516. Amerykańscy eksperci zidentyfikowali jej fałszywki i schemat działania - czyli jak sfabrykowane filmy trafiają do mainstreamu.  

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Źródło:
Konkret24

"Jeden taki banknot to będzie cała wypłata", "to jest żart prawda?" - tak internauci komentują rozpowszechniane w sieci zdjęcie rzekomo nowego banknotu o nominale 1000 złotych. Widnieje na nim król Stanisław August Poniatowski. NBP wyjaśnia.

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z rzekomym komunikatem, który ma być wyświetlany pasażerom Polregio, znowu podbija media społecznościowe. Internauci są rozbawieni, czytając, że pociągi tego przewoźnika "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów". Tylko że prawdziwy komunikat Polregio brzmiał inaczej.

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24