Nowa ustawa o wyborach: nowe zagrożenia, naruszenie zasady równości

Wybory prezydenckie 2020 przy zamkniętych lokalacharchiwum

Lepsza od poprzedniej, ale wciąż stwarzająca zagrożenia dla prawidłowości procesu wyborczego - tak prawnicy oceniają nową ustawę o wyborach prezydenckich. Odbiera części Polonii możliwość głosowania. Na uprzywilejowanej pozycji stawia dotychczasowych kandydatów wobec ewentualnych nowych. Zwiększa uprawnienia marszałka Sejmu kosztem Państwowej Komisji Wyborczej.

Wieczorem 12 maja Sejm większością głosów posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, przy sprzeciwie Koalicji Obywatelskiej oraz głosach wstrzymujących się Lewicy i klubu PSL-Kukiz’15 uchwalił ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnychna Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego.

Nowy projekt w sprawie wyborów
Nowy projekt w sprawie wyborówtvn24

Zakłada ona przede wszystkim głosowanie "tradycyjne" w lokalach wyborczych, możliwość głosowania przez pełnomocnika oraz korespondencyjnego dla tych, którzy zgłoszą taką chęć do organów wyborczych.

Ustawa przyjęta przez sejmową większość trafiła już do Senatu. Ten, zgodnie z prawem, ma 30 dni na jej rozpatrzenie. Marszałek Senatu, który 13 maja w sprawie wyborów rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą, na pytanie czy izba wyższa wykorzysta przysługujący jej termin 30 dni na zajęcie stanowiska ws. ustawy, odparł, że "nie potrafi jasno tego powiedzieć".

Kandydaci starzy i nowi: nie ma zasady równości

Proszeni przez Konkret24 o opinię prawnicy wytykają twórcom ustawy liczne błędy. Przede wszystkim miesza ona dwa procesy wyborcze. Nowy z tym, w którym 10 maja nie doszło do głosowania.

Zgodnie z art. 14 ust. 1 nowej ustawy komitet wyborczy w wyborach prezydenckich, w których nie odbyło się głosowanie lub Sąd Najwyższy podjął uchwałę stwierdzającą nieważność wyboru prezydenta, może złożyć zawiadomienie do PKW o uczestnictwie w wyborach zarządzonych przez marszałka Sejmu "w kolejnym terminie w 2020 roku". A zgodnie z art. 14 ust. 4 ustawy kandydat zarejestrowany przez PKW w wyborach na 10 maja zostanie uznany za zarejestrowanego kandydata w wyborach "zarządzonych w 2020 roku przez Marszałka Sejmu w kolejnym terminie".

Ale będzie też można zgłaszać nowych kandydatów. Ustawa zakłada możliwość tworzenia nowego komitetu wyborczego i rejestracji kandydatów, którzy nie zostali zarejestrowani przez PKW w wyborach zarządzonych na 10 maja.

Przepisy (...) nie wyłączają możliwości tworzenia komitetu wyborczego oraz rejestracji kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z przepisami Kodeksu Wyborczego w związku z zarządzeniem przez Marszałka Sejmu wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej w kolejnym terminie. art. 14 ust. 6 ustawy z 12 maja

- Nierówność kandydatów starych i nowych sprowadza się do tego, że starzy kandydaci mają już wszystkie najtrudniejsze zadania organizacyjne za sobą: mają już zebrane podpisy (w znacznym stopniu w czasach przed pandemią), zorganizowane sztaby, zgromadzone pieniądze, a nowi będą musieli dopiero tych czynności dokonywać - stwierdza prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego.

- Mieszanie dwóch procedur wyborczych to nowatorska i budząca istotne wątpliwości konstytucyjne możliwość - komentuje prof. Rakowska-Trela. - Widać, że ustawodawca dąży do pozakonstytucyjnej de facto zmiany terminu wyborów z 10 maja, nie zaś zorganizowania wyborów nowych. Może po to, by zminimalizować odpowiedzialność i karną, i polityczną za wyborcze fiasko i szastanie publicznymi pieniędzmi bez podstawy prawnej - zastanawia się prawniczka.

Nie PKW, lecz marszałek Sejmu

Zapowiadając nową ustawę, politycy PiS deklarowali, że przywróci ona główną rolę Państwowej Komisji Wyborczej w przeprowadzeniu wyborów. Istotnie, w ustawie jest zapis likwidujący jeden z artykułów tarczy 2.0 z 16 kwietnia, który pozbawił PKW uprawnień do określenia wzoru kart do głosowania i zlecenia ich druku.

Teraz to PKW określi wzór karty do głosowania oraz wzór i rozmiar koperty na pakiet wyborczy, koperty zwrotnej, koperty na kartę do głosowania, oświadczenia oraz instrukcji głosowania korespondencyjnego, uwzględniając "konieczność zapewnienia tajności głosowania oraz zwięzłości i komunikatywności instrukcji".

Leszek Miller o roli marszałek Sejmu w wyborach
Leszek Miller o roli marszałek Sejmu w wyborachtvn24

Jednak zdaniem prawników większy wpływ na przebieg kampanii - według nowej ustawy - będzie miała marszałek Sejmu. Mówią o tym dwa ustępy art. 15.

1.W postanowieniu o zarządzeniu wyborów Marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej, określa dni, w których upływają terminy wykonania czynności wyborczych przewidzianych w Kodeksie wyborczym i ustawie, mając na względzie termin wyborów ustalony w postanowieniu. Terminów wykonania czynności wyborczych wskazanych w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy nie stosuje się. art. 15 ustawy z 12 maja

Możliwość skrócenia terminu na zebranie podpisów

"Większe zagrożenie dla demokratycznych wyborów stwarza przyznanie marszałkowi Sejmu uprawnienia do zmiany terminów wykonania czynności wyborczych ustalonych w postanowieniu o zarządzeniu wyborów" - ostrzega w opinii dla Konkret24 prawnik Wojciech Dąbrówka, były rzecznik PKW.

Mowa o ustępie 6 w art. 15 nowej ustawy:

Marszałek Sejmu może, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw zdrowia oraz Państwowej Komisji Wyborczej, zmienić terminy wykonania czynności wyborczych ustalone w postanowieniu, o którym mowa w ust. 1, mając na względzie sytuację epidemiczną na obszarze całego kraju bądź jego części. art. 15 ust. 6 ustawy z 12 maja

"W praktyce może to oznaczać, że nowe komitety będą miały mniej czasu na dokonanie czynności wyborczych niż te uprzednio zarejestrowane, co rodzi poważne wątpliwości co do tego, czy takie wybory można uznać za równe" - stwierdza Wojciech Dąbrówka.

Również dr Bogna Baczyńska z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego za szczególnie niebezpieczne uważa uprawnienie marszałka Sejmu do skracania terminów czynności wyborczych. - Może on po zasięgnięciu opinii ministra zdrowia i PKW - te opinie nie są wiążące - skrócić nagle termin zbierania podpisów na rzecz nowych kandydatów. To może posłużyć do eliminacji szczególnie mocnych kandydatów, łamie zasadę równości wyborów - podkreśla prawniczka.

Ryzyko "głosowania pluralnego"

Nowa ustawa autorstwa PiS powiela - zdaniem prawników pytanych przez Konkret24 - wiele błędów poprzedniej ustawy 6 kwietnia o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku, zwłaszcza jeśli chodzi o głosowanie korespondencyjne.

Pakiet wyborczy dla tych, którzy zechcą oddać głos korespondencyjnie, ma trafić do skrzynki na listy wyborcy. Tak samo zakładała ustawa z 6 kwietnia. Czyli pakiety będą dostarczane bez pokwitowania odbioru, z przerzuceniem odpowiedzialności za ich dostarczenie na wyborcę. Bo według art. 5, ust. 5 "po doręczeniu pakietu do skrzynki za pakiet odpowiada użytkownik skrzynki".

- Znów rodzi się ryzyko wykorzystania pakietów przez osoby, które nie są ich adresatami - zauważa prof. Rakowska-Trela. Już we wcześniejszych analizach dotyczących przepisów o dostarczaniu pakietów wyborczych do skrzynek na listy podkreślała, że taki mechanizm może prowadzić do naruszenia powszechności i równości wyborów. "Może np. mąż wyjąć ze skrzynki 4 pakiety: swój, żony, teściowej i dorosłej córki - wszystkie wypełnić (nic nikomu nie mówić) i wrzucić do wyznaczonej skrzynki pocztowej" - oceniała prof. Rakowska-Trela w opinii dla Konkret24.

Część Polonii bez prawa głosu

Za skandaliczne prof. Anna Rakowska-Trela i dr Bogna Baczyńska uznają przepisy de facto pozbawiające niektórych Polaków za granicą możliwości oddania głosu. W art. 2, ustęp 3, zapisano bowiem:

Głosowania korespondencyjnego za granicą nie przeprowadza się także w państwach, na terytorium których nie ma możliwości organizacyjnych, technicznych lub prawnych przeprowadzenia głosowania w takiej formie. art. 2 ust.3 ustawy z 12 maja

- Należy domniemywać, że w tych krajach nie da się też przeprowadzić głosowania stacjonarnego z powodu ograniczeń związanych z epidemią. Uchwalając taką regulację, ustawodawca niejako z góry i z premedytacją odebrał części obywateli możliwość wyboru prezydenta - stwierdza prof. Rakowska-Trela. Wtedy również byłyby zagrożone zasady powszechności i równości wyborów.

Doktor Bogna Baczyńska wskazuje też na art. 24 nowej ustawy:

Jeżeli właściwa okręgowa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania za granicą w ciągu 48 godzin od zakończenia głosowania w obwodach głosowania za granicą, głosowanie w tych obwodach uznaje się za niebyłe. art. 24 ustawy z 12 maja

- Jakim prawem? - pyta dr Baczyńska. - Może to prowadzić do eliminowania głosów oddanych na niewłaściwych kandydatów - podkreśla.

Mniejsza kontrola przy liczeniu głosów, wyrugowanie sędziów

Nowa ustawa zachowuje z poprzedniej, podpisanej już przez prezydenta, minimalny trzyosobowy skład obwodowych komisji wyborczych, choć dopuszcza ich łączenie w sytuacji, gdy mają siedziby w tym samym lokalu (np. w szkole). W przypadku jednak, gdy komisja liczy tylko trzy osoby - dwie z nich, w tym przewodniczący lub zastępca, powinny być stale w lokalu wyborczym - od rozpoczęcia głosowania do jego zakończenia. Według dotychczas obowiązującego Kodeksu wyborczego komisje obwodowe liczyły od 7 członków (w obwodach do 1 tys. mieszkańców) do 13 w obwodach powyżej 3 tys. mieszkańców.

- Trzyosobowa komisja nie daje gwarancji prawidłowego przeprowadzenia głosowania i oddania głosu. Istotą wieloosobowych komisji jest to, że ich członkowie nawzajem sobie patrzą na ręce i się kontrolują. Przy dwóch-trzech osobach może być z tym problem - stwierdza prof. Anna Rakowska-Trela.

Co zakłada nowa ustawa w sprawie wyborów?
Co zakłada nowa ustawa w sprawie wyborów?Fakty po południu

Zgodnie z obowiązującym jeszcze Kodeksem wyborczym nadzór nad działalnością obwodowych komisji wyborczych sprawują okręgowe komisje wyborcze, powoływane przez PKW i składające się z 10 sędziów i komisarza wyborczego. To te komisje ustalają wyniki głosowania w poszczególnych okręgach wyborczych.

Tymczasem nowa ustawa pozbawia okręgowe komisje wyborcze przymiotu sędziowskiej niezawisłości -zapisano w niej, że w skład komisji okręgowych ma wejść "od 4 do 10 członków powołanych spośród osób mających wykształcenie wyższe prawnicze". - Wyrugowanie sędziów ze składów okręgowych komisji wyborczych jest niepokojące. Obowiązująca przez lata zasada "sędziowie kustoszami wyborów" zdaje się odchodzić do lamusa - stwierdza Wojciech Dąbrówka, były rzecznik PKW.

Autor: Piotr Jaźwiński, Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Archiwum

Źródło zdjęcia głównego: archiwum

Pozostałe wiadomości

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci nagranie, na którym widać rzekomo wózek dla osób z niepełnosprawnościami sterowany myślami. Ma dowodzić zaawansowania technologicznego Japonii, gdzie został zaprojektowany. Tyle że obsługa tego wózka polega na czymś innym.

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Internauci są poruszeni tą opowieścią: znany hiszpański torreador zakończył swoją karierę rzekomo po tym, jak w tracie walki z bykiem uświadomił sobie okrucieństwo tego sportu. I sam zaczął walczyć o zakaz organizowania korridy. W całej tej historii zgadza się tylko jeden fakt.

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

Źródło:
Konkret24

Wolnej Wigilii w tym roku nie będzie, ale ma być od 2025 roku. Kolejny dzień ustawowo wolny od pracy znowu wzbudził dyskusję o tym, czy Polacy mają takich dni więcej czy mniej niż obywatele innych krajów Europy. Jak sprawdziliśmy, do czołówki nam niedaleko, a wolna Wigilia zbliży do podium.

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Źródło:
Konkret24

"Ogłaszają wojnę na nie swojej ziemi", "niech walczą u siebie, jak miła im wojna" - komentują internauci doniesienia o tym, że brytyjski generał miał oświadczyć: "jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej". Wielu zrozumiało to jako gotowość do rozpoczęcia wojny w tej części Europy. Wyjaśniamy prawdziwy kontekst wypowiedzi brytyjskiego wojskowego.

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zestawiają nagranie burzenia pomników radzieckich przez Karola Nawrockiego z "usuwaniem alei Lecha Kaczyńskiego" przez Rafała Trzaskowskiego. Internauci piszą o manipulacji, a my przypominamy, dlaczego zmiana nazw warszawskich ulic nie była decyzją prezydenta stolicy.

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24