FAŁSZ

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Źródło:
Konkret24
09.06.2023 | "Kampania bez kitu". Jak Suwerenna Polska manipuluje w przekazie o "tendencji likwidowania gotówki"
09.06.2023 | "Kampania bez kitu". Jak Suwerenna Polska manipuluje w przekazie o "tendencji likwidowania gotówki"TVN24
wideo 2/5
09.06.2023 | "Kampania bez kitu". Jak Suwerenna Polska manipuluje w przekazie o "tendencji likwidowania gotówki"TVN24

Politycy Konfederacji straszą Polaków, że obecny rząd i Unia Europejska planują "wycofać gotówkę" czy "zakazać płacenia gotówką". Nie jest to nowa narracja w politycznym dyskursie - i nie jest prawdziwa.

"Nadchodzi zakaz płacenia gotówką!" - alarmowano 11 marca 2024 roku na profilach Konfederacji w mediach społecznościowych. Był to przekaz połączony z konferencją prasową, którą tego dnia w Sejmie zorganizowali poseł Krzysztof Bosak i członek rady krajowej partii Nowa Nadzieja Bartosz Bocheńczak. "W tym momencie przedsiębiorcy mogą korzystać z limitu płatności gotówką jedynie do 15 tysięcy złotych. Nas rząd PiS przyzwyczaił, że od kilku lat zmniejszał te limity płatności gotówką. Traktował społeczeństwo metodą gotującej się żaby, czyli krok po kroku zmniejszane są limity płatności gotówką" - mówił Bocheńczak. "Nie sposób tutaj odnieść wrażenie, że zmierza to wszystko praktycznie w kierunku likwidacji gotówki. W kierunku takim, żeby tej gotówki nie było. Wcześniej robiła to ekipa PiS-u. W tym momencie za kolejne limity zabiera się następna ekipa rządząca, Koalicji Obywatelskiej" - przekonywał.

Polityk partii Nowa Nadzieja, której prezesem jest Sławomir Mentzen, nazwał to "atakiem na ostatni bastion naszej wolności, naszej niezależności i naszego bezpieczeństwa". I dodał:

Wycofanie gotówki to potężny bat na obywateli, którego państwo, jak domniemuję, nie zawaha się nigdy użyć, ażeby przejąć pełną kontrolę nad życiem ludzi. (...) To niestety kolejny krok do stworzenia państwa totalitarnego. Społeczeństwo bezgotówkowe to społeczeństwo całkowicie podporządkowane władzy. Konfederacja od wielu lat powtarzała: zostawcie gotówkę w spokoju.

Przekaz o "wycofaniu gotówki", "likwidacji gotówki" czy "zakazie płacenia gotówką" jest fałszywy, często służy budowaniu negatywnych emocji wobec Unii Europejskiej. Wyjaśniamy, skąd się wziął i dlaczego zapowiedzi UE oraz polskiego rządu wcale nie oznaczają, że "nadchodzi zakaz płacenia gotówką".

Nie zakaz, tylko wprowadzenie limitu, by zapobiegać praniu pieniędzy

Konfederacja nie jest jedyną partią, która straszy nadchodzącym "zakazem" czy "likwidacją" gotówki. W czerwcu 2023 roku w Konkret24 wyjaśnialiśmy, dlaczego Zbigniew Ziobro mijał się z prawda, gdy wraz z innymi posłami Suwerennej Polski na konferencji prasowej ostrzegał, że "tendencje w Unii Europejskiej są takie, aby gotówkę likwidować".

CZYTAJ WIĘCEJ Ziobro: w UE są tendencje, by likwidować gotówkę. Nie ma

Ta narracja opiera się na planach Unii Europejskiej, która jedynie chce wprowadzić limity płatności gotówkowych, żeby przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy i zapobiegać finansowaniu terroryzmu. Zaczęło się od propozycji Komisji Europejskiej, która w 2021 roku przedstawiła pakiet projektów ustawodawczych, by zaostrzyć unijne przepisy przeciwko praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu oraz pomóc egzekwować te przepisy. W trzech rozporządzeniach i jednej dyrektywie postuluje się m.in. utworzenie Urzędu ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (AMLA) z siedzibą we Frankfurcie, śledzenie transferów kryptowalut i wprowadzenie limitu płatności gotówkowych.

To ten ostatni element powoduje, że niektórzy polscy politycy straszą nadchodzącym "zakazem płacenia gotówką". W rzeczywistości nie będzie to zakaz, lecz limit 10 tys. euro, powyżej którego transakcje będą musiały być przeprowadzane za pomocą rachunków bankowych. Limit ma obowiązywać podmioty prowadzące handel towarami lub usługami - więc nie będzie dotyczyć operacji prywatnych między osobami fizycznymi. Jeśli przepisy weszłyby w życie, w Polsce ten limit zostanie pewnie określony na dokładnym poziomie; według kursu NBP z 13 marca 2024 roku 10 tys. euro to ok. 43 tys. zł. Tylko transakcje gotówkowe powyżej tej kwoty miałyby więc zostać zakazane.

Mimo że plany pochodzą z 2021 roku, wciąż nie zostały przyjęte w Unii Europejskiej. W styczniu 2024 roku Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie nowych przepisów. Do pierwotnych propozycji dodano kilka nowych, m.in. zobowiązane podmioty (np. banki, agencje nieruchomości, handlowcy) będą musiały identyfikować i zweryfikować tożsamość osoby, która dokonuje transakcji sporadycznej gotówką w kwocie od 3 do 10 tys. euro. Cały uzgodniony tekst rozporządzenia będzie musiał jeszcze jednak zostać zatwierdzony przez Komitet Stałych Przedstawicieli, czyli ambasadorów wszystkich krajów członkowskich przy UE i Parlament Europejski. Następnie Rada UE i Parlament Europejski będą musiały formalnie przyjąć nowe przepisy. W założeniu mają wejść w życie w 2027 roku.

W Polsce limit już jest, choć tylko dla konkretnych transakcji

Bartosz Bocheńczak z Nowej Nadziei na konferencji prasowej, mówiąc o limitach płatności gotówką, stwierdził, że "wcześniej robiła to ekipa PiS-u, a w tym momencie za kolejne limity zabiera się następna ekipa rządząca, Koalicji Obywatelskiej".

Przypomnijmy więc, że w Polsce obowiązuje już limit płatności gotówkowych: wynosi 15 tys. zł, ale dotyczy tylko transakcji między firmami. Do 2017 roku ten limit wynosił 15 tys. euro (ok. 65 tys. zł), lecz obniżyła go nowelizacja ustawy o podatku PIT, CIT oraz ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przyjęta przez Sejm w kwietniu 2016 roku. W zapisach przedstawionego przez PiS w 2021 roku Polskiego Ładu znalazła się propozycja obniżenia limitu z 15 do 8 tys. zł. Ta zmiana miała zacząć obowiązywać od początku 2024 roku, ale ostatecznie Sejm (jeszcze poprzedniej kadencji) przegłosował nowelizację, w której wycofał się z tego pomysłu.

Politycy Konfederacji twierdzą, że nowa koalicja rządząca "zabiera się za kolejne limity" - jednak chodzi im wyłącznie o potencjalne zaakceptowanie propozycji unijnych, bo samo Ministerstwo Finansów nie informuje o żadnych pracach nad ustawami mającymi obniżać obecne limity. Minister finansów Andrzej Domański odniósł się natomiast do unijnego pomysłu wprowadzenia limitu na poziomie 10 tys. euro: w odpowiedzi na interpelację czworga posłów Konfederacji 6 marca 2024 napisał, że "w aktualnej niestabilnej sytuacji zwiększonych zagrożeń w sferze bezpieczeństwa, Rząd RP uznaje za zasadne wzmocnienie i ujednolicenie ram prawnych UE w obszarze zwalczania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu jako rozwiązanie dające szansę na likwidację istniejących luk i uszczelnienie aktualnych regulacji, a co za tym idzie, utrudniające działalność przestępczą w tym obszarze".

Przypomniał, że proponowany przez UE limit ma dotyczyć przedsiębiorców prowadzących obrót towarami lub świadczących usługi i "nie znajdzie zastosowania do płatności niezwiązanych z prowadzoną działalnością zawodową dokonywanych pomiędzy osobami fizycznymi". Na pytanie posłów o to, czy rząd ma zamiar jeszcze bardziej obniżyć limit 10 tys. euro, ponieważ unijne rozporządzenie daje mu takie prawo, Andrzej Domański odpowiedział, że "w ocenie Ministerstwa Finansów ta kwestia powinna być jeszcze przedmiotem analizy z uwagi na istniejące obecnie przepisy i uzasadnienie, jakie przyświecało ich wprowadzeniu" oraz przypomniał, że w Polsce obowiązuje już limit 15 tys. zł, który zgodnie z unijnymi przepisami może zostać utrzymany.

Podsumowując: ani w polskim rządzie, ani w Unii Europejskiej nie ma planów wprowadzenia zakazu płatności gotówką. Instytucje unijne przygotowują jedynie przepisy mające walczyć z praniem brudnych pieniędzy i przeciwdziałaniem finansowaniu terroryzmu, które wprowadzą limit płatności gotówkowych do 10 tys. euro. Nawet jeśli ta zmiana wejdzie w życie, to w transakcjach poniżej ok. 43 tys. zł (kwota według obecnego kursu NBP), w których jedną ze stron jest osoba fizyczna (np. zakupach) nadal będzie można płacić gotówką. Zaś w transakcjach między osobami fizycznymi, które nie są związane z ich działalnością zawodową, żaden limit nie będzie obowiązywał.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24