FAŁSZ

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Źródło:
Konkret24
09.06.2023 | "Kampania bez kitu". Jak Suwerenna Polska manipuluje w przekazie o "tendencji likwidowania gotówki"
09.06.2023 | "Kampania bez kitu". Jak Suwerenna Polska manipuluje w przekazie o "tendencji likwidowania gotówki"TVN24
wideo 2/5
09.06.2023 | "Kampania bez kitu". Jak Suwerenna Polska manipuluje w przekazie o "tendencji likwidowania gotówki"TVN24

Politycy Konfederacji straszą Polaków, że obecny rząd i Unia Europejska planują "wycofać gotówkę" czy "zakazać płacenia gotówką". Nie jest to nowa narracja w politycznym dyskursie - i nie jest prawdziwa.

"Nadchodzi zakaz płacenia gotówką!" - alarmowano 11 marca 2024 roku na profilach Konfederacji w mediach społecznościowych. Był to przekaz połączony z konferencją prasową, którą tego dnia w Sejmie zorganizowali poseł Krzysztof Bosak i członek rady krajowej partii Nowa Nadzieja Bartosz Bocheńczak. "W tym momencie przedsiębiorcy mogą korzystać z limitu płatności gotówką jedynie do 15 tysięcy złotych. Nas rząd PiS przyzwyczaił, że od kilku lat zmniejszał te limity płatności gotówką. Traktował społeczeństwo metodą gotującej się żaby, czyli krok po kroku zmniejszane są limity płatności gotówką" - mówił Bocheńczak. "Nie sposób tutaj odnieść wrażenie, że zmierza to wszystko praktycznie w kierunku likwidacji gotówki. W kierunku takim, żeby tej gotówki nie było. Wcześniej robiła to ekipa PiS-u. W tym momencie za kolejne limity zabiera się następna ekipa rządząca, Koalicji Obywatelskiej" - przekonywał.

Polityk partii Nowa Nadzieja, której prezesem jest Sławomir Mentzen, nazwał to "atakiem na ostatni bastion naszej wolności, naszej niezależności i naszego bezpieczeństwa". I dodał:

Wycofanie gotówki to potężny bat na obywateli, którego państwo, jak domniemuję, nie zawaha się nigdy użyć, ażeby przejąć pełną kontrolę nad życiem ludzi. (...) To niestety kolejny krok do stworzenia państwa totalitarnego. Społeczeństwo bezgotówkowe to społeczeństwo całkowicie podporządkowane władzy. Konfederacja od wielu lat powtarzała: zostawcie gotówkę w spokoju.

Przekaz o "wycofaniu gotówki", "likwidacji gotówki" czy "zakazie płacenia gotówką" jest fałszywy, często służy budowaniu negatywnych emocji wobec Unii Europejskiej. Wyjaśniamy, skąd się wziął i dlaczego zapowiedzi UE oraz polskiego rządu wcale nie oznaczają, że "nadchodzi zakaz płacenia gotówką".

Nie zakaz, tylko wprowadzenie limitu, by zapobiegać praniu pieniędzy

Konfederacja nie jest jedyną partią, która straszy nadchodzącym "zakazem" czy "likwidacją" gotówki. W czerwcu 2023 roku w Konkret24 wyjaśnialiśmy, dlaczego Zbigniew Ziobro mijał się z prawda, gdy wraz z innymi posłami Suwerennej Polski na konferencji prasowej ostrzegał, że "tendencje w Unii Europejskiej są takie, aby gotówkę likwidować".

CZYTAJ WIĘCEJ Ziobro: w UE są tendencje, by likwidować gotówkę. Nie ma

Ta narracja opiera się na planach Unii Europejskiej, która jedynie chce wprowadzić limity płatności gotówkowych, żeby przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy i zapobiegać finansowaniu terroryzmu. Zaczęło się od propozycji Komisji Europejskiej, która w 2021 roku przedstawiła pakiet projektów ustawodawczych, by zaostrzyć unijne przepisy przeciwko praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu oraz pomóc egzekwować te przepisy. W trzech rozporządzeniach i jednej dyrektywie postuluje się m.in. utworzenie Urzędu ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (AMLA) z siedzibą we Frankfurcie, śledzenie transferów kryptowalut i wprowadzenie limitu płatności gotówkowych.

To ten ostatni element powoduje, że niektórzy polscy politycy straszą nadchodzącym "zakazem płacenia gotówką". W rzeczywistości nie będzie to zakaz, lecz limit 10 tys. euro, powyżej którego transakcje będą musiały być przeprowadzane za pomocą rachunków bankowych. Limit ma obowiązywać podmioty prowadzące handel towarami lub usługami - więc nie będzie dotyczyć operacji prywatnych między osobami fizycznymi. Jeśli przepisy weszłyby w życie, w Polsce ten limit zostanie pewnie określony na dokładnym poziomie; według kursu NBP z 13 marca 2024 roku 10 tys. euro to ok. 43 tys. zł. Tylko transakcje gotówkowe powyżej tej kwoty miałyby więc zostać zakazane.

Mimo że plany pochodzą z 2021 roku, wciąż nie zostały przyjęte w Unii Europejskiej. W styczniu 2024 roku Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie nowych przepisów. Do pierwotnych propozycji dodano kilka nowych, m.in. zobowiązane podmioty (np. banki, agencje nieruchomości, handlowcy) będą musiały identyfikować i zweryfikować tożsamość osoby, która dokonuje transakcji sporadycznej gotówką w kwocie od 3 do 10 tys. euro. Cały uzgodniony tekst rozporządzenia będzie musiał jeszcze jednak zostać zatwierdzony przez Komitet Stałych Przedstawicieli, czyli ambasadorów wszystkich krajów członkowskich przy UE i Parlament Europejski. Następnie Rada UE i Parlament Europejski będą musiały formalnie przyjąć nowe przepisy. W założeniu mają wejść w życie w 2027 roku.

W Polsce limit już jest, choć tylko dla konkretnych transakcji

Bartosz Bocheńczak z Nowej Nadziei na konferencji prasowej, mówiąc o limitach płatności gotówką, stwierdził, że "wcześniej robiła to ekipa PiS-u, a w tym momencie za kolejne limity zabiera się następna ekipa rządząca, Koalicji Obywatelskiej".

Przypomnijmy więc, że w Polsce obowiązuje już limit płatności gotówkowych: wynosi 15 tys. zł, ale dotyczy tylko transakcji między firmami. Do 2017 roku ten limit wynosił 15 tys. euro (ok. 65 tys. zł), lecz obniżyła go nowelizacja ustawy o podatku PIT, CIT oraz ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przyjęta przez Sejm w kwietniu 2016 roku. W zapisach przedstawionego przez PiS w 2021 roku Polskiego Ładu znalazła się propozycja obniżenia limitu z 15 do 8 tys. zł. Ta zmiana miała zacząć obowiązywać od początku 2024 roku, ale ostatecznie Sejm (jeszcze poprzedniej kadencji) przegłosował nowelizację, w której wycofał się z tego pomysłu.

Politycy Konfederacji twierdzą, że nowa koalicja rządząca "zabiera się za kolejne limity" - jednak chodzi im wyłącznie o potencjalne zaakceptowanie propozycji unijnych, bo samo Ministerstwo Finansów nie informuje o żadnych pracach nad ustawami mającymi obniżać obecne limity. Minister finansów Andrzej Domański odniósł się natomiast do unijnego pomysłu wprowadzenia limitu na poziomie 10 tys. euro: w odpowiedzi na interpelację czworga posłów Konfederacji 6 marca 2024 napisał, że "w aktualnej niestabilnej sytuacji zwiększonych zagrożeń w sferze bezpieczeństwa, Rząd RP uznaje za zasadne wzmocnienie i ujednolicenie ram prawnych UE w obszarze zwalczania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu jako rozwiązanie dające szansę na likwidację istniejących luk i uszczelnienie aktualnych regulacji, a co za tym idzie, utrudniające działalność przestępczą w tym obszarze".

Przypomniał, że proponowany przez UE limit ma dotyczyć przedsiębiorców prowadzących obrót towarami lub świadczących usługi i "nie znajdzie zastosowania do płatności niezwiązanych z prowadzoną działalnością zawodową dokonywanych pomiędzy osobami fizycznymi". Na pytanie posłów o to, czy rząd ma zamiar jeszcze bardziej obniżyć limit 10 tys. euro, ponieważ unijne rozporządzenie daje mu takie prawo, Andrzej Domański odpowiedział, że "w ocenie Ministerstwa Finansów ta kwestia powinna być jeszcze przedmiotem analizy z uwagi na istniejące obecnie przepisy i uzasadnienie, jakie przyświecało ich wprowadzeniu" oraz przypomniał, że w Polsce obowiązuje już limit 15 tys. zł, który zgodnie z unijnymi przepisami może zostać utrzymany.

Podsumowując: ani w polskim rządzie, ani w Unii Europejskiej nie ma planów wprowadzenia zakazu płatności gotówką. Instytucje unijne przygotowują jedynie przepisy mające walczyć z praniem brudnych pieniędzy i przeciwdziałaniem finansowaniu terroryzmu, które wprowadzą limit płatności gotówkowych do 10 tys. euro. Nawet jeśli ta zmiana wejdzie w życie, to w transakcjach poniżej ok. 43 tys. zł (kwota według obecnego kursu NBP), w których jedną ze stron jest osoba fizyczna (np. zakupach) nadal będzie można płacić gotówką. Zaś w transakcjach między osobami fizycznymi, które nie są związane z ich działalnością zawodową, żaden limit nie będzie obowiązywał.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24