Nowa ustawa o głosowaniu korespondencyjnym - czym grozi?

Powszechne wybory korespondencyjne rodzą wiele niebezpieczeństw Shutterstock

Nowe przepisy dotyczące głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich likwidują kontrolę nad oddawaniem głosu, grożą wykluczeniem pewnych grup wyborców, nie dają gwarancji, że oddany głos dotrze do komisji wyborczej. Pytani przez Konkret24 prawnicy punktują niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą nowe prawo.

Większością 230 głosów posłów klubu PiS, przy sprzeciwie 226 posłów i dwóch głosach wstrzymujących się Sejm uchwalił w poniedziałek, 6 kwietnia ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku. Przewiduje ona, że wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. To samo rozwiązanie zostanie zastosowane w ewentualnej drugiej turze wyborów.

Pytani przez Konkret24 prawnicy wskazują na niebezpieczeństwa, jakie niesie z sobą nowe prawo - i zwracają uwagę na to, że wynik wyborów nie będzie odzwierciedlał rzeczywistej woli wyborców.

Głosowanie nad nową ustawą o wyborach powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej
Głosowanie nad nową ustawą o wyborach powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej tvn24

Tylko, gdy usługi pocztowe są bezpieczne

Zgodnie z nową ustawą wszyscy zarejestrowani wyborcy - w Polsce jest ok. 30 mln uprawnionych do głosowania - otrzymają do swoich skrzynek na listy pakiety wyborcze zawierające karty do głosowania, które po oddaniu głosu trzeba będzie wrzucić, między godziną 6 rano a 20, w specjalnej kopercie do wyznaczonej na terenie gminy skrzynki pocztowej.

04.04.2020 | Powszechne głosowanie korespondencyjne? "Nie do zrealizowania"
04.04.2020 | Powszechne głosowanie korespondencyjne? "Nie do zrealizowania"Maciej Knapik | Fakty TVN

Już w październiku 2002 roku Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Państwo - w skrócie zwana Komisją Wenecką - przyjęła Code of Good Practice in Electoral Matters, czyli Kodeks Dobrych Praktyk w Sprawach Wyborczych.

W rozdziale poświęconym głosowaniu korespondencyjnemu napisano, że takie głosowanie "powinno być dozwolone tylko wtedy, gdy usługi pocztowe są bezpieczne - innymi słowy, zabezpieczone przed celową ingerencją - i niezawodne, w tym sensie, że działające prawidłowo".

Jak stwierdzają autorzy wspomnianego Kodeksu:

Taka procedura nie powinna być szeroko wspierana, jeśli do problemów z usługami pocztowymi doda się nieodłączne trudności związane z tą formą głosowania, jak wzrastające ryzyko "głosowania rodzinnego". Jednakże, pod warunkiem zachowania pewnych środków ostrożności, głosowanie korespondencyjne może być wykorzystane do umożliwienia udziału w głosowaniu osobom przebywającym w szpitalach, zakładach karnych, osobom o ograniczonej sprawności ruchowej i wyborcom przebywającym za granicą, o ile nie istnieje ryzyko oszustwa lub zastraszenia Komisja Wenecka

Niezgodne ze standardami

"Wybory w 2020 r. w formule powszechnego głosowania korespondencyjnego generują niebezpieczeństwo podpatrywania przez organy władzy publicznej, jak kto głosował. To standard republiki bananowej, a nie demokratycznego państwa prawa" – pisze w opinii dla Konkret24 Maciej Pach z Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor portalu Konstytucyjny.pl.

Jego zdaniem "na gruncie Kodeksu wyborczego głosowanie korespondencyjne stanowi przecież alternatywną metodę głosowania, z której korzystają wyłącznie uprawnione osoby niepełnosprawne, pod warunkiem, że są zainteresowane taką formułą uczestnictwa w wyborach. Nie jest to formuła narzucona każdemu wyborcy. Tymczasem w świetle przyjętej ustawy głosowanie korespondencyjne ma być w wyborach na urząd Prezydenta RP w 2020 r. jedyną dostępną metodą głosowania" – stwierdza prawnik z UJ.

Tak jest właśnie w wielu innych krajach świata – tam głosowanie korespondencyjne, jak pisaliśmy w Konkret24, jest jedną z form głosowania, obok głosowania w lokalu wyborczym, głosowania elektronicznego czy przez pełnomocnika.

Jak przeprowadzić korespondencyjne wybory?
Jak przeprowadzić korespondencyjne wybory?Fakty TVN

Profesor Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego, podkreśla, że proponowane zmiany "są niezgodne ze standardami prawa wyborczego: wolnych, równych, powszechnych i bezpośrednich wyborów". Wskazuje przy tym na kilka zagrożeń:

1. Doręczenie pakietu wyborczego bezpośrednio do skrzynki pocztowej wyborcy (teraz musi być dostarczony do rąk własnych) – to już samo w sobie, zdaniem konstytucjonalistki, stanowi naruszenie czynnego prawa wyborczego, powszechności, równości wyborów.

"Nie ma żadnej kontroli, czy pakiet odebrał ten wyborca, do którego jest adresowany. Może np. mąż wyjąć ze skrzynki 4 pakiety: swój, żony, teściowej i dorosłej córki - wszystkie wypełnić (nic nikomu nie mówić) i wrzucić do wyznaczonej skrzynki pocztowej. To może pozbawić wielu wyborców głosów, wprowadzić faktyczne tzw. głosowanie pluralne, zaprzecza zasadzie powszechności i równości wyborów" - analizuje prof. Rakowska-Trela.

2. Niewłaściwe adresy - pakiety wyborcze będą wysyłane niekoniecznie na adresy, gdzie przebywają wyborcy; nie każdy mieszka w miejscu wskazanym w spisie wyborców.

3. Odsyłanie pakietów wyborczych – w żaden sposób ta ustawa nie gwarantuje, że głos rzeczywiście zostanie oddany, czyli dostarczony do komisji wyborczej.

4. Powołanie jednej obwodowej komisji wyborczej w gminie, która ma działać bez obecności wyborców, nie gwarantuje prawidłowości jej czynności - zauważa prof. Rakowska-Trela.

Ten wątek w opinii dla Konkret24 poruszał już Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo, twierdząc, że przy powszechnym głosowaniu korespondencyjnym zanika społeczna kontrola procesu wyborczego.

Wykluczeni z głosowania

Ustawa dopuszcza głosowanie korespondencyjne dla wyborców przebywających za granicą pod warunkiem, że taką chęć zgłoszą do konsula na 14 dni przed wyborami. "To de facto oznacza pozbawienie prawa do głosowania wyborców przebywających za granicą" - powiedział w radiu Tok FM dr Dawid Sześciło z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem ustawa wejdzie w życie dopiero na kilka dni przed wyborami. Powód: Senat ma 30 dni na jej rozpatrzenie, więc do Sejmu ustawa wróci 7 maja.

Doktor Sześciło zwraca uwagę, że wykluczeni z udziału w wyborach mogą zostać również ci, którzy będą chcieli się dopisać do spisu wyborców w innym miejscu niż miejsce zameldowania. Będą mieli na to tylko jeden dzień: dzień wejścia w życie ustawy. I mogą nie zdążyć tego zrobić (teraz mogą to zrobić najpóźniej pięć dni przed wyborami).

"Władze publiczne" - jak z kolei zauważa w analizie dla RMF FM konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego - "nie będą w stanie zagwarantować, że pakiet wyborczy dotrze do wyborcy na czas i zostanie mu doręczony, że karta do głosowania zostanie osobiście wypełniona przez wyborcę, że z jej treścią nie zapoznają się czynniki zewnętrzne. Nie ma też tutaj gwarancji, że wola wyborcy będzie odzwierciedlona w wyniku wyborów".

PESEL i kwestia tajności

Ustawa o wyborach prezydenckich w tym roku zakłada również, że wyborcy po oddaniu głosu mają wypełnić i włożyć do koperty zwrotnej - innej niż koperta na wypełnioną kartę do głosowania - oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu, podając swoje dane osobowe wraz z numerem PESEL.

Zastrzeżenia do tego przepisu zgłaszali internauci już w dyskusjach o poprzednim projekcie korespondencyjnego głosowania, który PiS przedstawił 3 kwietnia. Poznański działacz PO Adrian Tomaszkiewicz pytał na Twitterze: "Art. 127. Konstytucji - 'Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu TAJNYM'. Jak zagwarantować tajność takiego głosowania, jak musimy podać imię i nazwisko oraz PESEL?".

Wymóg podawania numeru PESEL na takim oświadczeniu istnieje jednak od nowelizacji Kodeksu wyborczego z 27 maja 2011 roku; przepis ten powtórzono w nowelizacji z lipca 2014 roku dopuszczającej głosowanie korespondencyjne dla wszystkich, którzy o to wystąpią.

Gdy 11 stycznia 2018 roku Sejm większością posłów PiS zlikwidował głosowanie korespondencyjne z wyjątkiem wyborców niepełnosprawnych, także utrzymano zasadę, że oświadczenie o oddaniu głosu zawiera numer PESEL. Również w ostatniej zmianie z 31 marca - o głosowaniu korespondencyjnym dla osób w kwarantannie, wyborców powyżej 60. roku życia i osób niepełnosprawnych - nie zmieniono tej zasady.

Prawnicy podkreślają, że istnieje mechanizm separacji – czyli, jak pisze Maciej Pach, "koperty na kartę do głosowania wyjęte z kopert zwrotnych dostarczonych do obwodowej komisji wyborczej wrzucane są do urny wyborczej. Następuje więc odseparowanie oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu od koperty zawierającej wypełnioną kartę do głosowania".

03.04.2020 | Jarosław Gowin proponuje zmienić konstytucję. Opozycja jest przeciwna
03.04.2020 | Jarosław Gowin proponuje zmienić konstytucję. Opozycja jest przeciwnaFakty TVN

Zarówno Maciej Pach, jak i prof. Anna Rakowska-Trela przywołują wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 20 lipca 2011 roku, gdy TK po uchwaleniu Kodeksu wyborczego rozpatrywał skargę na przepisy o głosowaniu korespondencyjnym: że nie gwarantują tajności głosowania.

Według TK w głosowaniu korespondencyjnym tajność głosowania gwarantuje sam wyborca, a po dostarczeniu głosu – instytucje państwowe. "Taki sposób uregulowania procedury oddania głosu poza lokalem wyborczym nie narusza zasady tajności głosowania, gdyż ustawodawca wskazał podmioty odpowiedzialne za realizację tej zasady na poszczególnych etapach procesu wyborczego i stworzył rozbudowany (…) mechanizm gwarantujący, że treść decyzji konkretnego wyborcy nie będzie znana osobom postronnym" - stwierdził Trybunał w orzeczeniu.

02.04.2020 | PiS dąży do zmian w Kodeksie wyborczym. "To będzie farsa"
02.04.2020 | PiS dąży do zmian w Kodeksie wyborczym. "To będzie farsa"Fakty TVN

Jednak - co akcentuje w swojej opinii dla Konkret24 Maciej Pach - "aktualne okoliczności, w jakich miałaby być przeprowadzana elekcja, zwielokrotniają obawę, że gwarancja tajności nie zostanie dochowana i komisja 'podejrzy' treść głosu, zwłaszcza gdyby komisja liczyła tylko 3 osoby, co projekt PiS dopuszcza".

Podobnie ocenia tę kwestię prof. Rakowska Trela. Jej zdaniem "w świetle całokształtu proponowanych zmian, stopnia naruszania przez nie standardów demokratycznych wyborów, niepewności co do zamiarów władzy w zakresie organizacji wyborów i uzasadnionych obaw społecznych – nie dziwi, że konieczna treść oświadczenia (o osobistym i tajnym oddaniu głosu – red.) budzi wątpliwości".

Konkluduje, że "wybory przeprowadzone według tej ustawy nie będą ani wolne, ani równe, ani powszechne, ani demokratyczne. Nie będą w ogóle wyborami".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, RMF FM, Tok FM; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24