FAŁSZ

Poseł Konfederacji: w pięć dni rynek wprowadził energetyki dla niepełnoletnich. Myli się

Źródło:
Konkret24
Sprzedaż napojów energetycznych tylko pełnoletnim. Zmiany wchodzą w życie 1 stycznia
Sprzedaż napojów energetycznych tylko pełnoletnim. Zmiany wchodzą w życie 1 styczniaMaria Mikołajewska/Fakty TVN
wideo 2/5
Sprzedaż napojów energetycznych tylko pełnoletnim. Zmiany wchodzą w życie 1 styczniaMaria Mikołajewska/Fakty TVN

Według posła Konfederacji Bronisława Foltyna pięć dni "zajęło rynkowi wprowadzenie energetyka dla osób poniżej 18 roku życia, który omija zakaz sprzedaży". Jednak o tym, kiedy wchodzi w życie zakaz sprzedaży napojów energetycznych dla niepełnoletnich, było wiadomo od kilku miesięcy.

"5 dni! Tyle zajęło rynkowi wprowadzenie energetyka dla osób poniżej 18 roku życia, który omija zakaz sprzedaży. Politycy ustalili maksymalny poziom kofeiny w energetyku na 15 mg/ 100 ml. No to mamy 14 mg :) Brawo!" - napisał 5 stycznia 2024 roku w serwisie X poseł Konfederacji, Bronisław Foltyn (oryginalna pisownia wpisów z mediów społecznościowych).

Do wpisu załączył grafikę - widać na niej dwie puszki napoju tej samej marki o dwóch różnych smakach. Na obu puszkach u góry umieszczono informację w języku angielskim o tym, że 100 ml napoju zawiera 14 mg kofeiny.

Wpis posła Foltyna o zakazie dla napojów energetycznychX.com

Do publikacji tego artykułu wpis posła Konfederacji wyświetlono ponad milion razy. Polubiło go ponad 2,6 tys. użytkowników, a udostępniło ponad 200.

W kolejnych postach w wątku poseł Konfederacji zwrócił uwagę na to, że w składzie napojów energetycznych są nie tylko tauryna i kofeina: "Typowy energetyk przed regulacją: woda, sacharoza, glukoza, kwas (kwas cytrynowy), dwutlenek węgla, regulator kwasowości czyli węglany sodu i węglan magnezu, witamina B6, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B12, aromaty, barwniki, karmel, ryboflawina + tauryna (35 mg), kofeina (30 mg). Typowy energetyk po regulacji: woda, sacharoza, glukoza, kwas (kwas cytrynowy), dwutlenek węgla, regulator kwasowości czyli węglany sodu i węglan magnezu, witamina B6, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B12, aromaty, barwniki, karmel, ryboflawina + tauryna (15 mg), kofeina (15 mg)" - pisał.

Następnie stwierdził: "Po wprowadzeniu 'lightów', fanom regulacji składów napojów pozostają więc tylko dwa wyjścia: - albo nowelizacja ustawy, - albo uznanie, że lighty, to samo zdrowie".

W kolejnym wpisie zamieścił wyniki głosowania nad ustawą zakazującą sprzedaży energetykom osobom niepełnoletnim. Wynika z nich, że za przyjęciem zakazu głosowało 278 posłów, przeciw było 12 - w tym siedmiu posłów Konfederacji (pozostałych dwóch nie głosowało) - a wstrzymało się 162. Jak sprawdziliśmy, głosowanie to odbyło się w 13 lipca 2023 roku.

"Fajne są takie ustawy by firmy zarabiały większe pieniądze" kontra "właśnie o to chodziło w tej regulacji"

Wpis komentowało wielu internautów. "Fajne są takie ustawy by firmy zarabiały większe pieniądze"; "No i mamy sukces polskich polityków. Dzieci zamiast jednego wypiją 5. Ilość kofeiny ta sama za to cukru ×5. No nic najwyżej podniosą podatek cukrowy w ramach walki z otyłością" - pisali niektórzy.

Inni mieli pozytywne zdanie o efektach nowego zakazu: "Właśnie o to chodziło w tej regulacji, brawo"; "Poprzednie napoje miały po 40-50 mg, więc jeśli nowe mają mieć 14 i mniej to bardzo duża różnica"; "Obejść? Przecież ten napój jest zgodny z ustawą. W czym problem?"; "Czyli trzeba wydać dwa razy więcej na tą samą ilość kofeiny. Podpowiem: zmniejszy to spożycie energetyków wśród młodzieży. Nie ma za co".

Część podnosiła, że o zakazie było wiadomo wcześniej: "jakie 5 dni jak było o tym wiadomo od dawna XD"; "1. Nie, rynek nie dostosował się w 5 dni, bo zmiany były zapowiedziane wcześniej, jak i prace nad produktem. 2. Nie omija zakazu, tylko się dostosowuje. 14mg, to zdecydowanie mniejsza porcja niż 40mg przy niektórych nielegalnych już dla młodych osób energolach. Tu nie chodzi o samą w sobie kofeinę, a jej ogromną ilość". Niektórzy deklarowali, że widzieli te produkty wcześniej, przed 1 stycznia 2024 roku: "Nawet nie pięć dni. Widziałem je jeszcze w starym roku"; "Nie 5 dni, te konkretne energetyki z obrazka zauważyłem już 21 grudnia w gdyńskiej żabce".

O zakazie wiadomo od miesięcy

Twierdzenie, że rynek dostosował się do zakazu sprzedaży napojów energetycznych w pięć dni, wprowadza w błąd. Zakaz wprowadziła bowiem ustawa z dnia 17 sierpnia 2023 roku o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw. Została podpisana przez prezydenta 21 sierpnia, a ogłoszona w Dzienniku Ustaw tydzień później. W ustawie zaznaczono, że przepisy dot. napojów energetycznych wchodzą w życie 1 stycznia 2024 roku. Tak więc producenci mieli ponad cztery miesiące na dostosowanie się do nowego prawa.

Od początku roku obowiązuje więc zakaz sprzedaży napojów energetycznych dzieciom i młodzieży do 18. roku życia. Zgodnie z nowymi przepisami napój energetyczny to taki napój, w którego "składzie znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l (czyli 15 mg na 100 ml - red.) lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nim naturalnie". Tak więc napój pokazany przez posła Konfederacji, zgodnie z obowiązującym prawem, nie jest uznawany za napój energetyczny.

Co więcej, nowe prawo zobowiązuje producentów i importerów napoju z dodatkiem kofeiny lub tauryny do oznaczenia opakowania widoczną, czytelną i umieszczoną w sposób trwały informacją o treści "napój energetyzujący" lub "napój energetyczny". Od teraz sprzedawca w sklepie będzie mógł także zażądać okazania dokumentu potwierdzającego wiek kupującego napój energetyczny. Za jego sprzedaż osobie niepełnoletniej grozi kara do dwóch tysięcy złotych, a za produkowanie lub sprowadzanie nieodpowiednio oznaczonych napojów grozi grzywna w wysokości do 200 tysięcy złotych i kara ograniczenia wolności.

Przypomnijmy, że projekt ustawy zakazującej sprzedaży energetyków osobom niepełnoletnim złożyła grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości 9 lutego 2023 roku. Już na tym etapie projekt zakładał, że napój energetyczny to taki, który ma w składzie kofeinę w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub taurynę z wyłączeniem substancji występujących w nim naturalnie. W projekcie znalazł się też postulat, aby nowe przepisy dotyczące napojów energetycznych zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku. Oba zapisy trafiły do przyjętej ustawy.

Kofeiny dwukrotnie mniej niż w najczęściej jest energetyku, tauryny co najmniej 14-krotnie mniej

Przypomnijmy, że styczniu 2023 roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie (a w kolejnych miesiącach kolejne stacje wojewódzkie i powiatowe) podawała, że "w Polsce zawartość kofeiny w napojach energetyzujących wynosi najczęściej 80 mg/250 ml, tauryny – w granicach 500–1000 mg/250 ml". Po przeliczeniu to 32 mg kofeiny na 100 ml oraz 200-400 mg tauryny na 100 ml.

Porównajmy: zakładając, że jedna puszka napoju ma 250 ml, to dwie puszki napoju z zawartością 14 mg kofeiny na 100 ml (35 mg/250 ml, czyli razem 70 mg), które legalnie może kupić każdy bez względu na wiek, zawierają mniejszą dawkę kofeiny, niż ma najczęściej jedna puszka napoju energetycznego dostępnego od 1 stycznia 2024 tylko dla pełnoletnich (80 mg/250 ml).

Za to napój z tauryną, aby mógł być dostępny dla każdego bez względu na wiek, zgodnie z prawem musi mieć 14-krotnie mniej tauryny na 100 ml (14 mg na 100 ml), niż najczęściej ma napój energetyczny (200 mg/100 ml) według WSSE.

We wtorek 9 stycznia 2024 roku zapytaliśmy KPRM o to, czy rząd planuje nowelizację przepisów, w tym ich zaostrzenie pod względem proporcji kofeiny lub tauryny w napoju uważanym za napój energetyczny (obecnie 150 mg/ml). Kolejnego dnia odpowiedziało nam Ministerstwo Zdrowia, któremu KRPRM przekazała pytania.

Resort przypomniał, że poziom 150 mg/litr jest określony w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 25 października 2011 r. nr 1169/2011. "Każdy wprowadzony próg zawartości danej substancji, która może być niekorzystna dla organizmu, zachęca producentów do reformulacji składu produktu – obserwujemy to po wprowadzeniu tzw. opłaty cukrowej. Nowe przepisy obowiązują od 1 stycznia 2024 r. Jest za wcześnie, aby ocenić efekty wprowadzonych zmian" - ocenił resort.

Zapytaliśmy również sieć sklepów Żabka, która wprowadziła napój zaprezentowany przez posła Foltyna, o to kiedy rozpoczęła prace dostosowawcze w związku z wejściem w życie opisanych zmian w prawie oraz kiedy wprowadziła do sprzedaży nowe produkty, z mniejszą zawartością kofeiny i tauryny.

"Produkty o mniejszej zawartości kofeiny są dostępne w ofercie większości sieci handlowych oraz w niezrzeszonych punktach sprzedaży, więc możliwość ich spożycia nie pojawiła się wraz z nowymi napojami dostępnymi na rynku i nie jest prawdą, że ich sprzedaż jest sposobem na omijanie zakazu" - przekazało nam biuro prasowe Żabki.

Podkreślono, że "zgodnie z obowiązującymi zapisami prawa, napoje zawierające ponad 150 mg/l kofeiny lub taurynę są sprzedawane w sklepach Żabka wyłącznie osobom pełnoletnim". Dodano również, że "napoje, których zawartość kofeiny wynosi poniżej 150mg/l nie są napojami energetycznymi w rozumieniu Ustawy o zdrowiu publicznym, nie mogą być nazywane napojami energetycznymi i nie ma żadnej podstawy prawnej do odmowy ich sprzedaży".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+