FAŁSZ

Tyszka: każdy obywatel będzie musiał zapłacić nowy podatek od samochodu spalinowego. Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Rada UE przyjęła zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych po 2035 r.
Rada UE przyjęła zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych po 2035 r.TVN24
wideo 2/5
Rada UE przyjęła zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych po 2035 r.TVN24

Poseł Konfederacji Stanisław Tyszka stwierdził, że już od 2024 roku każdy polski obywatel będzie musiał zapłacić podatek za posiadanie samochodu spalinowego. Nie ma to potwierdzenia w faktach.

Poseł Stanisław Tyszka, przewodniczący klubu Konfederacji w Sejmie, 20 listopada był gościem Polsat News, gdzie pytano go m.in. czy jego partia rozmawia z premierem Mateuszem Morawieckim o utworzeniu ewentualnej koalicji. Poseł odpowiedział: "Jak moglibyśmy rozmawiać z człowiekiem, który zdradzał polskie interesy w relacjach z Unią Europejską? Przecież to pan premier Morawiecki nie zawetował Fit for 55, czyli to oni, to PiS, ogranicza nam możliwość korzystania z samochodów. To oni się zgodzili pośrednio na to, żeby od 2035 roku nie było można kupować nowych samochodów spalinowych" - wymieniał. Parlamentarzysta kontynuował:

To oni zobowiązali się po cichu, bez zgody obywateli, żeby już od przyszłego roku każdy polski obywatel musiał zapłacić podatek nowy od samochodu paliwowego.

Posłowi Tyszce chodziło zapewne o samochód spalinowy.

Na koniec dodał jeszcze: "To oni się zgodzili na to, żeby kolejne podatki weszły w 2026 roku. To oni wprowadzili możliwość wprowadzenia tak zwanych stref czystego transportu".

Przypominamy więc, do czego tak naprawdę zobowiązał się polski rząd w kwestii opłat i podatków od samochodów spalinowych oraz co wiadomo na temat realizacji tego zobowiązania.

W 2024 opłata rejestracyjna, w 2026 nowy podatek

Temat opłat i podatków od samochodów spalinowych jest ściśle związany z tematem Krajowego Planu Odbudowy (KPO), czyli pieniędzy unijnych, które Polska może dostać za zrealizowanie konkretnych reform. Te środki mają pochodzić z Funduszu Obudowy, który w założeniu ma pomagać gospodarkom krajów członkowskich wychodzić z kryzysu wywołanego pandemią COVID-19.

Od 21 listopada wiadomo, że Komisja Europejska zaakceptowała zmodyfikowany polski KPO, dzięki czemu nasz kraj może liczyć na wypłatę zaliczki w wysokości 5 mld euro. Zgoda na tę wypłatę nie oznacza jednak, że pozostałe środki z KPO, czyli prawie 60 mld euro, również zostały odblokowane. Żeby je otrzymać, Polska wciąż musi wypełnić tzw. kamienie milowe, które zostały przypisane do każdego wniosku o kolejne transze płatności. Polski rząd nadal nie złożył nawet pierwszego wniosku o płatność, ponieważ do jego akceptacji konieczna jest nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, która utknęła w Trybunale Konstytucyjnym.

Wracając jednak do opłat za samochody spalinowe, polski rząd zawarł w KPO dwa kamienie milowe dotyczące tej kwestii. Mają one pomóc w realizacji reformy "Wzrost wykorzystania transportu przyjaznego dla środowiska". Pierwszym działaniem, do którego zobowiązał się polski rząd, jest "wejście w życie aktu prawnego wprowadzającego opłatę rejestracyjną od pojazdów emitujących spaliny zgodnie z zasadą 'zanieczyszczający płaci'". To właśnie to zobowiązanie ma być spełnione do końca 2024 roku.

W opisie dodano, że realizacją tej obietnicy będzie "akt prawny, który wprowadzi narzędzia finansowe i podatkowe stymulujące popyt na bardziej ekologiczne pojazdy - wyższe opłaty rejestracyjne od posiadania pojazdów spalinowych oraz zwiększenie środków dotyczących przyspieszonej amortyzacji pojazdów elektrycznych. Opłata będzie uzależniona od emisji CO2 i/lub NOx".

Dopiero w następnym kamieniu milowym polski rząd zobowiązał się do "wejścia w życie aktu prawnego wprowadzającego podatek od własności pojazdów emitujących spaliny zgodnie z zasadą 'zanieczyszczający płaci'". Na realizację tego zobowiązania Polska ma jednak znacznie więcej czasu: do połowy 2026 roku. Tym samym wprowadzenie tego podatku jest wymagane do złożenia dopiero dziewiątego, ostatniego wniosku o płatność z KPO.

Kamienie milowe dotyczące samochodów spalinowych, w tym dotyczący podatku z datą II kwartał 2026Robocze tłumaczenie załącznika do decyzji implementacyjnej Rady UEGov.pl

"Z zapisów KPO nie wynikają tak naprawdę żadne konkrety" - pisze w opinii dla Konkret24 Jakub Orłowski, konsultant podatkowy z Kancelarii LTCA. I dodaje: "Analizując przytoczone, dość zdawkowe zapisy KPO oraz załącznika (załącznik do decyzji wykonawczej Rady UE, w którym opłata ujęta została jako kamień milowy E3G - red.) przyznać należy, że intencją było, aby wprowadzona podwyższona opłata rejestracyjna obowiązywała od wszystkich samochodów spalinowych, w zależności od normy emisji CO2 lub NOx. Domyślać się można, że będą to normy emisji spalin EURO". Jego zdaniem "ani KPO, ani załącznik nie wskazuje wprost, że opłata rejestracyjna będzie dotyczyła wszystkich posiadaczy samochodów spalinowych".

Dokumenty unijne nie potwierdzają więc słów Stanisława Tyszki o tym, że rząd zobowiązał się, "żeby już od przyszłego roku każdy polski obywatel musiał zapłacić podatek nowy od samochodu paliwowego". W KPO zapisano, że do końca 2024 roku w Polsce ma zostać wprowadzona lub podwyższona opłata rejestracyjna, której nie płaci się od wszystkich samochodów, a jedynie od aut nowych, pierwszy raz rejestrowanych w Polsce lub przerejestrowywanych po zmianie właściciela. Podatek od własności wszystkich pojazdów spalinowych ma zostać wprowadzony do połowy 2026 roku.

W ten sposób tłumaczyli tę kwestię także przedstawiciele rządu, który wynegocjował z Komisją Europejską treść kamieni milowych. "W 2024 roku w przypadku nowego samochodu tam byłaby dodatkowa opłata, zależna być może od jego emisyjności, poziomu spalin. Dopiero w roku 2026 rozwiązanie, które miałoby wprowadzać dodatkową opłatę za auto spalinowe" - mówiła w czerwcu 2022 roku minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. "Na dzisiaj jest to ogólny zapis, będący raczej elementem zachęty do zakupów aut elektrycznych niż wprowadzania kar za auta spalinowe" - zapewniała. Dodała jednocześnie, że szczegóły nowych podatków będą "do doprecyzowania prawnego, programowego i do dialogu z Komisją".

Zapytaliśmy posła Stanisława Tyszkę, gdzie znajduje się zapis o tym, że rząd zobowiązał się, "żeby już od przyszłego roku każdy polski obywatel musiał zapłacić podatek nowy od samochodu paliwowego", ale do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Nowej ustawy wciąż nie ma, wzór pochodzi ze starej

Na początku października 2023 w sieci pojawiło się wiele informacji i nagłówków informujących, że w przyszłym roku na kierowców czeka podatek od samochodów spalinowych. W wielu miejscach jako źródło podawano artykuł "Rzeczpospolitej" zatytułowany "Nowy podatek już w przyszłym roku. Dużo zapłacisz za stare auto spalinowe". W tekście stwierdzono, że "nowe podatki uderzą nie tylko w posiadaczy starych aut i prawdopodobnie będą dotyczyły każdego właściciela samochodu spalinowego", choć jednocześnie zastrzeżono, że "nie wiadomo, jaka będzie ich wysokość".

W artykułach na ten temat brak jednak informacji, jaki dokument miałby określać szczegóły nowego podatku. Wymienia się w nich tylko KPO, którego zapisy nie zmieniły się w ostatnich miesiącach i dalej mówią o "opłacie rejestracyjnej" w 2024 roku i "podatku o własności" w 2026 roku. Nie znaleźliśmy żadnej nowej ustawy, która miałaby wprowadzać jakąkolwiek nową opłatę lub podatek od samochodów spalinowych już w przyszłym roku.

W niektórych tekstach pojawia się informacja o ustawie, która ma "przewidywać zwolnienie z podatku pojazdów wojskowych czy zabytkowych". Taki zapis rzeczywiście znalazł się w projekcie ustawy o podatku od samochodów, ale pochodzącym z 2006 roku. Projekt ten został wycofany w lutym 2007 roku. Głośno zrobiło się o nim na przełomie października i listopada 2023, kiedy w sieci popularność zdobył kalkulator pozwalający na obliczenie wysokości podatku od posiadania samochodu spalinowego. Kalkulator obliczał jednak wysokość rzekomego podatku właśnie na podstawie wzoru z wycofanej ustawy z 2006 roku. Autorzy narzędzia w rozmowie z Konkret24 przyznawali, że odpowiedniej ustawy wciąż nie ma, dlatego "skorzystali ze wzoru dostępnego w starej ustawie, żeby tylko zwrócić uwagę na problem i wywołać dyskusję".

CZYTAJ W KONKRET24: Kalkulator oblicza nowy podatek od aut spalinowych? Autorzy: nie chcieliśmy tworzyć fake newsów

O tym, że wciąż nie ma projektu regulacji, które miałyby wprowadzić nowe opłaty lub podatki od samochodów spalinowych, mówił także w listopadzie na portalu Energetyka24.com Marcin Zarzycki, adwokat i doradca podatkowy z kancelarii LTCA. "Chyba nikt dokładnie nie wie na ten moment, jak miałby wyglądać i na czym polegać taki podatek" - stwierdził. Potwierdza to jego kolega z kancelarii, Jakub Orłowski: "Zarówno w zeszłej, jak i w obecnej kadencji Sejmu, żaden projekt ustawy wprowadzający omawianą opłatę rejestracyjną nie został złożony" - pisze.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Robocze tłumaczenie załącznika do decyzji implementacyjnej Rady UE/Gov.pl

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24