Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski opublikował w mediach społecznościowych zrzut ekranu strony internetowej, na której rzekomo podano, że Władysław Kosiniak-Kamysz lepiej ocenia rządy Zjednoczonej Prawicy niż Platformy Obywatelskiej. Polityk PiS nie tylko dał się nabrać na fake newsa, ale sam go rozpowszechnił. Bo ten screen został sfabrykowany.
Wybory parlamentarne 15 października 2023 roku wygrało Prawo i Sprawiedliwość, ale to partie będące dotychczas w opozycji - Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Polskie Stronnictwo Ludowe i Lewica - mają większość w Sejmie. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza 17 października, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 35,38 procent głosów, Koalicja Obywatelska - 30,70 procent, Trzecia Droga - 14,40 procent, Nowa Lewica - 8,61 procent, a Konfederacja - 7,16 procent. Frekwencja była rekordowa po 1989 roku - wyniosła 74,38 procent.
Opozycja demokratyczna ma więc 248 mandatów w Sejmie. - Ruszają rozmowy koalicyjne - poinformował 17 października Szymon Hołownia, przewodniczący Polski 2050. Tego samego dnia w porannej rozmowie w Radiu Zet Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o konsultacje. "Wyborcy jasno wskazali, że chcą zmiany, że nie chcą kontynuacji władzy, dzisiejszego rządu. Tylko zmiany rządzących" - mówił.
Kilka godzin po tym wywiadzie w mediach społecznościowych zaczął krążyć zrzut ekranu rzekomego artykułu z internetu ze zdjęciem szefa ludowców. Widzimy tytuł z cytatem: "Władysław Kosiniak-Kamysz: 'Oceniam rządy Zjednoczonej Prawicy lepiej niż rządy Platformy Obywatelskiej". A pod spodem czytamy: "Mimo że rząd PO-PSL był rządem koalicyjnym w którym brałem udział, to uważam że Zjednoczona Prawica naprawiła wiele błędów, które wówczas popełniliśmy - oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL powiedział, że rząd Mateusza Morawieckiego realizował wiele 'puktów wspólnych' z programem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jednocześnie zapewnił że deklaracja Szymona Hołowni o sejmowej koalicji ugrupowań Paktu Senackiego jest przedwczesna" (pisownia oryginalna).
Screen udostępnił między innymi na swoim profilu na platformie X Jacek Saryusz-Wolski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości. "Co to może znaczyć?" - zapytał w komentarzu. Jego post miał ponad 16 tys. wyświetleń, ponad 440 lajków, podano go dalej ponad 140 razy. Internauci komentowali: "Piszę o tym od rana. PIS+PSL samo, bez Hołowni i Konfa. Stabilna większość i można rządzić. To dobra opcja pro Polska'; "Czy Władziuchna uratuje sytuacje?"; "Chce zostać premierem"; "Puszcza oko do PiSu..?" "Zaczął się targować z Tuskiem o stanowisko premiera".
Jednak nie wszyscy uwierzyli, że to screen prawdziwego artykułu - i mieli rację.
Sfrabrykowany zrzut ekranu strony gazeta.pl
Rzekome słowa Kosiniaka-Kamysza wpisują się w powyborcze życzenia polityków PiS i prawicowych komentatorów, by przyszły rząd stworzyła koalicja PiS z PSL, co by sprawiło, że prawica nie odda władzy. Takie rozmowy z PSL zadeklarował dzień po wyborach Joachim Brudziński, szef sztabu wyborczego PiS. Wcześniej wspomniał o tym europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski.
Po layoucie strony, z której ma pochodzić rzekomy screen, można się zorientować, że artykuł miał się pojawić na portalu gazeta.pl. Na zrzucie ekranu widać datę 17 października 2023 roku i godzinę 12.00. Rzeczywiście, tego dnia i o tej godzinie na portalu gazeta.pl pojawiło się omówienie rozmowy szefa ludowców w Radiu Zet sprzed kilku godzin. Zdjęcie Kosiniaka-Kamysza jest to samo.
Jednak rzeczywisty tytuł był inny: "Aborcja może być największą sporną kwestią w koalicji opozycji. Jest głos Kosiniaka-Kamysza". Inny był też lead w oryginale: "- Żadne sprawy światopoglądowe nigdy nie mogą być elementem umowy koalicyjnej - oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL powiedział, że sprawa popieranej przez Koalicję Obywatelską i Nową Lewicę aborcji do 12. tygodnia ciąży nie będzie tematem ewentualnej umowy koalicyjnej opozycji".
Wątpliwości w rozsyłanym screenie budzą też błędy interpunkcyjne - w takiej liczbie raczej nie zdarzają się w dużych serwisach.
"To jest fejk. Ani tytuł, ani lead naszego tekstu, ani pierwotnie, ani po drobnych modyfikacjach nie wyglądał jak w wersji kolportowanej przez Saryusza-Wolskiego" - poinformował Konkret24 Rafał Madajczak, redaktor naczelny portalu gazeta.pl. Na naszą prośbę szczegółowo sprawdził redakcyjny system do wprowadzania artykułów.
Nie znaleźliśmy nigdzie, by Kosiniak-Kamysz wyraził się tak, jak na rozsyłanym screenie. Przesłuchaliśmy także cały wywiad szefa ludowców w Radiu Zet z 17 października. Takie słowa nie padły.
- Widziałem to. Rzecznik mi przekazał. Oczywiście, że to fejk. Jak mogłem tak powiedzieć? - stwierdził zapytany o tę sprawę przez Konkret24 szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
Źródło: Konkret24