Ponad 84 miliony złotych – tyle w sumie będą dostawały rocznie z budżetu te partie polityczne, które wprowadziły swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu kolejnej kadencji. To najwyższa roczna kwota od 2011 roku. Najwięcej w kadencji 2024-2027 dostanie Prawo i Sprawiedliwość, ale najwyższy wzrost subwencji będzie miała Koalicja Obywatelska.
Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała na stronie dokument pt. "Informacja o przewidywanej rocznej wysokości subwencji przysługującej partiom politycznym w związku z wyborami do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonymi w dniu 15 października 2023 r.". PKW publikuje taką informację zawsze po zakończonych wyborach parlamentarnych. Obowiązek ten wynika z ustawy o partiach politycznych, której przepisy określają mechanizm finansowania partii z budżetu państwa.
Najwięcej dla PiS i KO
Z 17 partii politycznych, które w ramach koalicji - samodzielnie albo na listach innych komitetów wyborczych - znalazły się w Sejmie kolejnej kadencji, tylko dziewięć jest uprawnionych do otrzymania z budżetu państwa rocznej subwencji na działalność.
Najwięcej otrzyma Prawo i Sprawiedliwość – 25,9 mln zł rocznie. Pieniędzy nie dostaną ani Suwerenna Polska, ani Partia Republikańska, której politycy też będą w Sejmie - bo nie zawiązały formalnej koalicji wyborczej z PiS. A partia Jarosława Kaczyńskiego nie może przekazać części swojej subwencji partii Zbigniewa Ziobry czy Adama Bielana, bo byłoby to naruszenie ustawy o partiach politycznych.
Partie tworzące Koalicję Obywatelską dostaną w sumie 25,9 mln zł rocznie w następujących proporcjach określonych w zarejestrowanej przez PKW umowie koalicyjnej: Platforma Obywatelska - 95 proc.; Partia Zieloni - 2,2 proc.; Nowoczesna - 1,25 proc.; Inicjatywa Polska - 1,25 proc. To oznacza, że sama PO będzie miała rocznie na działalność 23,9 mln zł, Partia Zieloni - 551 tys. zł, Nowoczesna i Inicjatywa Polska – po 313 tys. zł.
Druga koalicja, która wprowadziła przedstawicieli do parlamentu, czyli Trzecia Droga PSL-PL2050 Szymona Hołowni, podzieli się subwencją po połowie: PSL otrzyma 7,5 mln zł, tyle samo Polska 2050 Szymona Hołowni.
Nowa Lewica będzie miała co roku na działalność 9,8 mln zł, natomiast Konfederacja Wolność i Niepodległość – 8,4 mln zł.
Tak więc co roku na konta tych dziewięciu partii politycznych będzie trafiać z budżetu łącznie 84,2 mln zł. Kwota ta jest najwyższa od 2011 roku (wtedy wyniosła 55,4 mln zł).
O 20 proc. więcej z budżetu na subwencje dla partii
W porównaniu do poprzednich subwencji dla partii politycznych, które wypłacano w latach 2020-2023, łączna wysokość tych nowych jest wyższa o 14 mln zł – to wzrost o 20 proc.
W latach 2020-2023 do otrzymywania rocznej subwencji z budżetu uprawnionych było siedem partii: PiS, PO, SLD (potem Nowa Lewica), PSL, Konfederacja Wolność i Niepodległość, Partia Zieloni, Inicjatywa Polska.
Najwięcej w porównaniu do subwencji z poprzedniej kadencji zyska PO – 4,1 mln zł; PiS będzie miał o 2,4 mln zł więcej, Konfederacja – o 1,5 mln zł, Partia Zieloni - 250 tys. zł, Inicjatywa Polska – 212 tys. zł. Stracą: Nowa Lewica – 1,7 mln zł oraz PSL - 823 tys. zł. Natomiast Nowoczesnej w 2019 roku subwencji nie przyznano – a teraz będzie dostawać 313 tys. zł.
Wyższa subwencja partyjna wynika z wysokiej frekwencji w wyborach 15 października 2023 roku - wyniosła 74,38 proc. Subwencję partyjną wylicza się bowiem - jak stanowi ustawa o partiach politycznych - według specjalnego wzoru "proporcjonalnie do łącznej liczby głosów ważnych oddanych na listy okręgowe kandydatów na posłów tej partii albo koalicji wyborczej".
Będzie jeszcze zwrot wydatków na kampanię wyborczą
To niejedyne pieniądze, jakie z budżetu otrzymają sejmowe partie polityczne. Startujące w wyborach partie i komitety, które uzyskały mandaty posłów i senatorów, mają też prawo do tzw. dotacji podmiotowej – czyli do zwrotu poniesionych wydatków na kampanię wyborczą. Jak zapisano w Kodeksie wyborczym: "dotacja podmiotowa przysługuje wyłącznie do wysokości wydatków uwidocznionej w sprawozdaniu finansowym", a jej wysokość zależy od liczby zdobytych mandatów poselskich i senatorskich.
I tak: cztery lata temu PiS wydał na kampanię 30 mln zł i taki otrzymał zwrot, choć wyliczona według przepisów kwota dotacji sięgnęła 40 mln zł. PO wydała ponad 30 mln zł, ale otrzymała 25,5 mln zł dotacji. Nowa Lewica wydała na kampanię 9,6 mln zł – otrzymała 7,3 mln zł. PSL wydało 8,5 mln, a dostało zwrotu 4,6 mln zł. Wydatki Konfederacji wyniosły 1,9 mln zł, a zwrot dla tej partii - 1,5 mln zł.
Po wyborach 15 października PKW nie określiła jeszcze wysokości zwrotu wydatków na kampanię dla poszczególnych partii - najpierw musi rozpatrzyć sprawozdania finansowe komitetów z kampanii wyborczej. Wypłata tej dotacji następuje w terminie dziewięciu miesięcy od wyborów.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP