Mniej wypadków, więcej zabitych na drogach i przejściach. Nowy raport policji

Policja opublikowała raport o wypadkach drogowych w 2018 rokuTVN24 Gdańsk

Dziewięć zabitych osób na każde sto wypadków - tak statystycznie wyglądał 2018 rok na polskich drogach według nowego raportu Komendy Głównej Policji. Rok wcześniej było to 8,6. Poprawia się ogólne bezpieczeństwo pieszych, ale coraz więcej osób ginie na przejściach.

Najważniejsze trzy liczby dotyczące wypadków drogowych były znane już na początku roku, choć zaznaczano wtedy, że były to wyliczenia wstępne. Te zamieszczone w opublikowanym w czwartek raporcie Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji są już oficjalne.

Zgodnie z nimi, w 2018 roku na polskich drogach doszło do 31 674 wypadków, w których zginęły 2 862 osoby, a 37 359 zostało rannych. W porównaniu do statystyk z roku 2017, zarówno liczba wypadków, jak i osób rannych spadła - kolejno o 1 086 i 2 107. Jednak liczba dotycząca ofiar śmiertelnych jest wyższa niż rok wcześniej - na drogach życie straciło o 31 osób więcej.

Kampania "Raz, dwa, trzy – zginiesz TY!" z 2018 r.
Kampania "Raz, dwa, trzy – zginiesz TY!" z 2018 r.Komenda Stołeczna Policji i partnerzy | policja.pl

Poprawę można dostrzec w statystykach dotyczących pieszych. Wskaźnik wypadków z ich udziałem spadł z 25 proc. do 23,8 proc. względem roku poprzedniego. Także liczba zabitych pieszych zmniejszyła się o 70. Niestety coraz więcej osób ginie na przejściach - ten wskaźnik rośnie już od trzech lat.

Zaważyło pierwsze półrocze

Wszystkie dane zostały podzielone m.in. na konkretny czas i miejsce występowania wypadków, ich sprawców lub ustalone przyczyny. W zestawieniach z podziałem na miesiące, w których doszło do wypadków, można zauważyć, że dla ogólnego wzrostu liczby zabitych znaczenie mogła mieć większa liczba ofiar w pierwszym półroczu 2018 roku w porównaniu do analogicznego okresu z roku poprzedniego. Podczas gdy od stycznia do czerwca 2017 r. na drogach zginęło 1140 osób, w tym okresie rok później było to już 1195.

O możliwe powody takiej różnicy zapytaliśmy radcę Wydziału Opiniodawczo-Analitycznego Biura Ruchu Drogowego KGP, który był odpowiedzialny za raport, podinsp. Radosława Kobrysia. - Wpłynęła na to pogoda, ale w inny sposób, niż mogłoby się wydawać - mówi w rozmowie z Konkret24. - Można powiedzieć, że w relacji warunków atmosferycznych do wypadków występuje zasada "im lepiej, tym gorzej". Jeśli świeci piękne słońce, a droga jest sucha, zaczynamy być mniej uważni na drodze, rozluźniamy się. Inaczej niż przy, powiedzmy, zamieci śnieżnej i oblodzonych drogach, kiedy jesteśmy maksymalnie skupieni na jeździe. Właśnie ładna pogoda mogła wpłynąć na te statystyki z zeszłego roku. Zresztą w tym również obserwujemy ten trend - dodaje.

Największa różnica w skali całego roku nastąpiła w styczniu - w tym miesiącu rok temu zginęło o 56 osób więcej niż rok wcześniej, a liczba samych wypadków także wzrosła o prawie 300. Generalnie jednak do największej liczby zdarzeń dochodzi w październiku (9,9 proc.). Policja w raporcie tłumaczy tę sytuację "pogarszającymi się [jesienią - red.] warunki atmosferycznymi, a tym samym i drogowymi".

Policja dokładnie przeanalizuje wypadki drogowe
Policja dokładnie przeanalizuje wypadki drogoweTVN Turbo

Interesujące wnioski płyną także z analizy miejsc, w których dochodziło do wypadków. Mimo że ponad ponad 70 proc. miało miejsce w obszarze zabudowanym, zginęła w nich mniej niż połowa (43,7 proc.) wszystkich ofiar. Autorzy raportu doprecyzowują, że poza obszarem zabudowanym "prawie w co szóstym wypadku zginął człowiek, podczas gdy w obszarze zabudowanym w co osiemnastym. Przyczynę takiego stanu rzeczy upatrywać można w tym, że na obszarach niezabudowanych kierujący rozwijają większe prędkości, często w jednym samochodzie ginie więcej niż jedna osoba, a ponadto pomoc lekarska dociera znacznie później".

Najwięcej ofiar wśród pieszych po 60. roku życia

Tak jak spada ogólna liczba wypadków, tak samo zmniejsza się też liczba takich zdarzeń z udziałem pieszych. Widać to zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w proporcjach. W 2016 roku takie zdarzenia stanowiły 25,1 proc, w 2017 równo 25 proc., podczas gdy w 2018 ten odsetek spadł do 23,3 proc.

Statystyki pokazują jasno, że najczęstszymi ofiarami wypadków wśród pieszych są osoby po 60. roku życia. Brały one udział w 37 proc. zdarzeń i stanowią nieco ponad 50 proc. wszystkich zabitych.

W kontekście wypadków, w których życie tracą piesi, często także pojawia się pytanie o sprawstwo i winnego. W raporcie wspomniano, że "zdarzenia z udziałem pieszych to w większości zdarzenia zakwalifikowane jako 'najechanie na pieszego'. [...] Najwięcej wypadków i ofiar wśród pieszych spowodowali kierujący pojazdami, a przede wszystkim kierujący samochodami osobowymi". Procentowo w 2018 roku "najechanie na pieszego" następowało z winy kierującego w 67,5 proc. przypadków. To niewielki wzrost w porównaniu do poprzednich lat, kiedy ten odsetek plasował się na poziomie 66,1 i 66,3 proc.

Uwaga na przejściach

W części raportu poświęconej wypadkom z udziałem pieszych zwrócono dużą uwagę na jedną z największych bolączek obecnej sytuacji na polskich drogach - rosnącą liczbę zabitych na przejściach dla pieszych.

Głównymi przyczynami potrąceń pieszych było nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściach dla pieszych. Zwrócić należy uwagę na to, że potrącenia pieszych, których przyczyną było niedostosowanie prędkości, charakteryzowały się tragicznymi skutkami. W co piątym wypadku zginął człowiek. Biuro Ruchu Drogowego KGP

Całkowita liczba wypadków na przejściach była niższa o ponad 350. Mimo tego zginęło w nich 285 osób. To o 18 ofiar więcej niż rok wcześniej. Negatywny trend utrzymuje się już jednak od 2015 roku.

Skalę problemu może pokazywać także odsetek wypadków na przejściach w stosunku do ogólnej liczby zdarzeń z udziałem pieszych. Dekadę temu - w 2008 roku - na popularnej "zebrze" doszło do niecałych 30 proc. takich wypadków, podczas gdy rok temu była to już niemalże połowa.

Zapytaliśmy w Biurze Ruchu Drogowego KGP, skąd może brać się ten trend. - Często jest tak, że my, piesi, wchodzimy na pasy i myślimy, że mamy pierwszeństwo i nie musimy się rozglądać - mówi podinsp. Radosław Kobryś. - Oczywiście piesi mają pierwszeństwo na przejściach, ale to nie zwalnia od zachowania szczególnej ostrożności. A przecież tej zasady uczymy już nawet dzieci. Popatrz w lewo, popatrz w prawo i znowu w lewo - dodaje.

Dorośli czasem uważają, że to zbyt dziecinne, żeby się stosować. Oni wchodzą na przejście, a jak ktoś o mało co ich nie potrąci, to zamiast się zreflektować, to najwyżej zapamiętują numery tablicy rejestracyjnej i wysyłają odpowiednim służbom. podinsp. Radosław Kobryś

- Jeśli chodzi o przejścia, to odpowiedzialność cały czas leży po obu stronach, kierowców i pieszych. Każdy z nas czy chce, czy nie - jest pieszym. Opuszczamy swoje samochody, zsiadamy z roweru. Wszyscy mamy jednakowy interes w tym, aby na przejściach było bezpieczniej - komentuje w rozmowie z Konkret24 Agata Gajos, dyrektor Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. - Oczywiście to pieszy w tej sytuacji jest bardziej narażony, więc powinien być bardziej uważny, ale warto zauważyć, że u nas ciągle jest to trochę loteria. Na zachodzie ta ochrona pieszych w tych miejscach, które szczególnie powinny ich chronić, działa lepiej - mówi.

"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"
"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"tvn24

- Oczywiście toczy się dyskusja o to, czy wprowadzić zasadę, w myśl której kierowca miałby bezwzględny obowiązek zatrzymać się przed przejściem nawet w momencie, gdy pieszy znajduje się tylko w jego okolicy - dodaje dyrektor stowarzyszenia. - Są różne opinie na ten temat. Jedne mówią, że powoduje to poprawę sytuacji, ale drugie, że zdejmie odpowiedzialność z pieszych i tym samym ściągnie na nich jeszcze większe niebezpieczeństwo.

Śmiertelne połączenie: alkohol i prędkość

Cały rozdział policyjnego raportu został poświęcony wypadkom, których uczestnicy znajdowali się pod wpływem alkoholu. W przypadku tej kategorii zauważalna tendencja jest podobna, jak przy innych zestawieniach - ogólna liczba wypadków malała (-0,3 proc.), podczas gdy osób, które w ich wyniku poniosły śmierć, było więcej (+8,5 proc.). Generalnie należy jednak odnotować, że od 2011 roku liczba wypadków z udziałem osób będących pod działaniem alkoholu regularnie spada, co może potwierdzać skuteczność akcji i kampanii edukacyjnych na ten temat.

Nie ma wątpliwości co do tego, jaka jest główna przyczyna wypadków spowodowanych przez kierujących "na podwójnym gazie". To prędkość, a konkretnie jej niedostosowanie do warunków ruchu. W wyniku takich zdarzeń z udziałem nietrzeźwych kierowców zginęły 123 osoby, co stanowi ponad 60 proc. wszystkich zabitych w tego typu wypadkach. W dalszej kolejności są: nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.

Pijany kierowca wjechał w cztery osoby idące chodnikiem
Pijany kierowca wjechał w cztery osoby idące chodnikiemTVN 24

Powodowanie wypadków po wcześniejszym spożyciu alkoholu to domena osób z grupy wiekowej 25-39. Byli oni odpowiedzialni za prawie 43 proc. zdarzeń, w wyniku których życie straciły 94 osoby, czyli 46,3 proc. ofiar wypadków związanych z alkoholem. Reprezentanci tej grupy byli też najczęstszymi sprawcami wypadków, w których kierujący znajdowali się pod działaniem "innego środka". Generalnie w takich zdarzeniach życie na drodze straciło 19 osób.

- Dobrze, że w raporcie pojawia się rubryczka z tymi "innymi środkami". To pokazuje nam jak duży jest problem - komentuje Agata Gajos. - My jako stowarzyszenie już kilka lat temu razem z Krajowym Biurem ds. Przeciwdziałania Narkomanii wydaliśmy "Kodeks kierowcy - substancje psychoaktywne", a obecność takich danych w policyjnych raportach tylko to wzmoże. Miejmy nadzieję, że w temacie edukowania kierowców o szkodliwości prowadzenia po zażyciu jakichkolwiek środków coś zacznie się dziać - tłumaczy ekspertka.

Każdy ma wpływ na bezpieczeństwo

Poprosiliśmy także pracownika Biura Ruchu Drogowego KGP o przedstawienie generalnych odczuć co do opublikowanego raportu. - Na pewno nie ma powodów do oklasków. Celem, na którym najbardziej się skupiamy, jest zmniejszenie liczby zabitych w wypadkach, a ona wzrosła - mówi nam podinsp. Kobryś. - W 2018 roku dużo było wypadków, w których ginęło więcej niż jedna osoba, a to między innymi spowodowało wzrost ogólnej liczby. Nie jesteśmy zadowoleni, choć dróg cały czas przybywa, a w każdej dobie pracuje na nich średnio cztery tysiące pracowników drogówki - dodaje.

Najwięcej jednak jest do zmiany w świadomości użytkowników dróg. To jest bardzo ważne, bo przykładowo od stycznia tego roku odebraliśmy już o ponad jedną trzecią praw jazdy więcej za przekroczenie prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym niż w tym samym okresie w zeszłym roku. Musimy sobie uświadomić, że każdy z nas ma wpływ na bezpieczeństwo. podinsp. Radosław Kobryś

- Nadmierna prędkość zabiera tylu ludzi, a to wszystko kwestia świadomości nastawionej na myślenie "ja przecież mogę jechać szybko, mi przecież nic się nie stanie" - komentuje dalej Kobryś. - Albo jeszcze inne: "po co zarządca drogi postawił ten znak?". Jeśli postawił, to widocznie zrobił to w konkretnym celu. W celu zwiększenia bezpieczeństwa na drogach potrzeba nam działań w infrastrukturze, ale też zmiana w świadomości użytkowników ruchu - dodaje.

- Tak naprawdę przez ostatnie trzy lata niewiele się zmieniło. Czynniki decydujące o tym są różne - komentuje dane z raportu dyrektor Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. - Brakuje nam infrastruktury "wybaczającej błędy" (za GDDKiA - tj. przygotowanej tak, by redukować skutki pomyłek czynnik ludzkiego - red.), konsekwencji prawnej, a przede wszystkim edukacji. Można oczywiście mówić, że w Europie Zachodniej jest lepsza flota samochodowa, nowsze, bezpieczniejsze auta, co powoduje wzrost ogólnego bezpieczeństwa, ale główny powód jest inny. To umiejętności kierowców i wyższa kultura jazdy, a do tego odpowiednie sankcje - dodaje Agata Gajos.

Jak to jest, że Polak przekraczając granicę, zdejmuje nogę z gazu, bo boi się mandatu? Nie ma więc wiele powodów do radości, jest wiele powodów do cięższej pracy. Agata Gajos

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Gdańsk

Pozostałe wiadomości

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej jednym z tematów jest unijny program dofinansowania przemysłów zbrojeniowych: czy Polska zyska na nim, czy nie. Jedni mówią o "gigantycznym sukcesie" dla Polski, drudzy o "niespełnianiu kryteriów" przez polskie fabryki. Wyjaśniamy, dlaczego trudno mówić o "antypolskim spisku" oraz że są dwa różne programy.

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy, czy jednak "sukces Polski"?

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy, czy jednak "sukces Polski"?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda zarzuca Rafałowi Trzaskowskiemu, że wspiera prostytucję w Warszawie. Twierdzi, że prezydent stolicy miał przekazać na to milion złotych pewnej organizacji. Kłamstwo polityka PiS dementuje zarówno sama organizacja, jak i urząd miasta.

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała - krytykując plany gabinetu Donalda Tuska w sprawie CPK - twierdzi, że gdy on był pełnomocnikiem poprzedniego rządu ds. budowy tego portu komunikacyjnego, Najwyższa Izba Kontroli wydała "wręcz fenomenalnie pochwalny" raport pokontrolny. Przeczytaliśmy go. Przypominamy główne zarzuty kontrolerów.

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen nie raz mówił o przypadkach z krajów zachodnich, krytykując projekt polskiej ustawy o mowie nienawiści. Tę narrację powtarza poseł Konfederacji Michał Wawer. Tylko że te kwestie nie mają wiele wspólnego - łączenie ich ma wzmacniać poczucie strachu. To poważna manipulacja, bo grająca na emocjach.

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Przemysława Czarnka województwo lubelskie w pierwszej turze wyborów prezydenckich było siódme pod względem frekwencji. W rzeczywistości zajęło inne miejsce. Przedstawiamy ranking województw.

Czarnek o frekwencji w Lubelskiem. Było inaczej. Oto ranking województw

Czarnek o frekwencji w Lubelskiem. Było inaczej. Oto ranking województw

Źródło:
Konkret24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

 "Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24

W ostatniej przed wyborami debacie prezydenckiej Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski poruszyli temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w Ukrainie. Według Trzaskowskiego dopiero się zaczęły, według Nawrockiego zaczęły się dużo wcześniej. Sprawdziliśmy podany przykład.

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Źródło:
Konkret24, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpowszechniają nagranie pokazujące, jakoby Donald Tusk na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że teraz "Polską rządzą polityczni gangsterzy". Tylko że to zmanipulowane wideo. O kim więc mówił tak Tusk?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Źródło:
Konkret24

"W Rumunii już się zaczęło", "po wyborach w Rumunii ruszył pełną parą unijny pakt migracyjny" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS, prawicowe media i Karol Nawrocki. Wszystko oparto na wpisie unijnej agencji ds. azylu, który jednak nie odnosi się do paktu migracyjnego.

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Stwierdzenie: "nie ma Zielonego Ładu", które padło podczas ostatniej debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, wywołało dyskusję polityków. Chodzi o podpisany na początku maja traktat polsko-francuski. Rzeczywiście, określenie "Zielony Ład" w nim nie pada, ale... Wyjaśniamy.

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Źródło:
Konkret24

Wraca temat zmiany flag z tęczowych na biało-czerwone przed wiecem Rafała Trzaskowskiego w Krakowie. Poseł PiS Zbigniew Bogucki szydzi ze "znikających" flag i z "przefarbowania" kandydata KO. Tylko że sprawa ta została wyjaśniona, a poseł Bogucki wprowadza w błąd, nie podając prawdziwego powodu zmiany flag.

Bogucki o wiecu Trzaskowskiego: "zniknęły flagi LGBT". Manipulacja

Bogucki o wiecu Trzaskowskiego: "zniknęły flagi LGBT". Manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - pytają w sieci oburzeni posłowie PiS. Posłanka tej partii nagrała bowiem przyjazd i odjazd specjalnego pociągu Kolei Śląskich, który sympatyków Rafała Trzaskowskiego przywiózł na marsz do stolicy. Dowiedzieliśmy się, kto go wynajął.

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w ostatniej debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Podczas ostrej wymiany zdań padały twierdzenia, które wprowadzały w błąd. Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24