Mniej wypadków, więcej zabitych na drogach i przejściach. Nowy raport policji

Policja opublikowała raport o wypadkach drogowych w 2018 rokuTVN24 Gdańsk

Dziewięć zabitych osób na każde sto wypadków - tak statystycznie wyglądał 2018 rok na polskich drogach według nowego raportu Komendy Głównej Policji. Rok wcześniej było to 8,6. Poprawia się ogólne bezpieczeństwo pieszych, ale coraz więcej osób ginie na przejściach.

Najważniejsze trzy liczby dotyczące wypadków drogowych były znane już na początku roku, choć zaznaczano wtedy, że były to wyliczenia wstępne. Te zamieszczone w opublikowanym w czwartek raporcie Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji są już oficjalne.

Zgodnie z nimi, w 2018 roku na polskich drogach doszło do 31 674 wypadków, w których zginęły 2 862 osoby, a 37 359 zostało rannych. W porównaniu do statystyk z roku 2017, zarówno liczba wypadków, jak i osób rannych spadła - kolejno o 1 086 i 2 107. Jednak liczba dotycząca ofiar śmiertelnych jest wyższa niż rok wcześniej - na drogach życie straciło o 31 osób więcej.

Kampania "Raz, dwa, trzy – zginiesz TY!" z 2018 r.
Kampania "Raz, dwa, trzy – zginiesz TY!" z 2018 r.Komenda Stołeczna Policji i partnerzy | policja.pl

Poprawę można dostrzec w statystykach dotyczących pieszych. Wskaźnik wypadków z ich udziałem spadł z 25 proc. do 23,8 proc. względem roku poprzedniego. Także liczba zabitych pieszych zmniejszyła się o 70. Niestety coraz więcej osób ginie na przejściach - ten wskaźnik rośnie już od trzech lat.

Zaważyło pierwsze półrocze

Wszystkie dane zostały podzielone m.in. na konkretny czas i miejsce występowania wypadków, ich sprawców lub ustalone przyczyny. W zestawieniach z podziałem na miesiące, w których doszło do wypadków, można zauważyć, że dla ogólnego wzrostu liczby zabitych znaczenie mogła mieć większa liczba ofiar w pierwszym półroczu 2018 roku w porównaniu do analogicznego okresu z roku poprzedniego. Podczas gdy od stycznia do czerwca 2017 r. na drogach zginęło 1140 osób, w tym okresie rok później było to już 1195.

O możliwe powody takiej różnicy zapytaliśmy radcę Wydziału Opiniodawczo-Analitycznego Biura Ruchu Drogowego KGP, który był odpowiedzialny za raport, podinsp. Radosława Kobrysia. - Wpłynęła na to pogoda, ale w inny sposób, niż mogłoby się wydawać - mówi w rozmowie z Konkret24. - Można powiedzieć, że w relacji warunków atmosferycznych do wypadków występuje zasada "im lepiej, tym gorzej". Jeśli świeci piękne słońce, a droga jest sucha, zaczynamy być mniej uważni na drodze, rozluźniamy się. Inaczej niż przy, powiedzmy, zamieci śnieżnej i oblodzonych drogach, kiedy jesteśmy maksymalnie skupieni na jeździe. Właśnie ładna pogoda mogła wpłynąć na te statystyki z zeszłego roku. Zresztą w tym również obserwujemy ten trend - dodaje.

Największa różnica w skali całego roku nastąpiła w styczniu - w tym miesiącu rok temu zginęło o 56 osób więcej niż rok wcześniej, a liczba samych wypadków także wzrosła o prawie 300. Generalnie jednak do największej liczby zdarzeń dochodzi w październiku (9,9 proc.). Policja w raporcie tłumaczy tę sytuację "pogarszającymi się [jesienią - red.] warunki atmosferycznymi, a tym samym i drogowymi".

Policja dokładnie przeanalizuje wypadki drogowe
Policja dokładnie przeanalizuje wypadki drogoweTVN Turbo

Interesujące wnioski płyną także z analizy miejsc, w których dochodziło do wypadków. Mimo że ponad ponad 70 proc. miało miejsce w obszarze zabudowanym, zginęła w nich mniej niż połowa (43,7 proc.) wszystkich ofiar. Autorzy raportu doprecyzowują, że poza obszarem zabudowanym "prawie w co szóstym wypadku zginął człowiek, podczas gdy w obszarze zabudowanym w co osiemnastym. Przyczynę takiego stanu rzeczy upatrywać można w tym, że na obszarach niezabudowanych kierujący rozwijają większe prędkości, często w jednym samochodzie ginie więcej niż jedna osoba, a ponadto pomoc lekarska dociera znacznie później".

Najwięcej ofiar wśród pieszych po 60. roku życia

Tak jak spada ogólna liczba wypadków, tak samo zmniejsza się też liczba takich zdarzeń z udziałem pieszych. Widać to zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w proporcjach. W 2016 roku takie zdarzenia stanowiły 25,1 proc, w 2017 równo 25 proc., podczas gdy w 2018 ten odsetek spadł do 23,3 proc.

Statystyki pokazują jasno, że najczęstszymi ofiarami wypadków wśród pieszych są osoby po 60. roku życia. Brały one udział w 37 proc. zdarzeń i stanowią nieco ponad 50 proc. wszystkich zabitych.

W kontekście wypadków, w których życie tracą piesi, często także pojawia się pytanie o sprawstwo i winnego. W raporcie wspomniano, że "zdarzenia z udziałem pieszych to w większości zdarzenia zakwalifikowane jako 'najechanie na pieszego'. [...] Najwięcej wypadków i ofiar wśród pieszych spowodowali kierujący pojazdami, a przede wszystkim kierujący samochodami osobowymi". Procentowo w 2018 roku "najechanie na pieszego" następowało z winy kierującego w 67,5 proc. przypadków. To niewielki wzrost w porównaniu do poprzednich lat, kiedy ten odsetek plasował się na poziomie 66,1 i 66,3 proc.

Uwaga na przejściach

W części raportu poświęconej wypadkom z udziałem pieszych zwrócono dużą uwagę na jedną z największych bolączek obecnej sytuacji na polskich drogach - rosnącą liczbę zabitych na przejściach dla pieszych.

Głównymi przyczynami potrąceń pieszych było nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściach dla pieszych. Zwrócić należy uwagę na to, że potrącenia pieszych, których przyczyną było niedostosowanie prędkości, charakteryzowały się tragicznymi skutkami. W co piątym wypadku zginął człowiek. Biuro Ruchu Drogowego KGP

Całkowita liczba wypadków na przejściach była niższa o ponad 350. Mimo tego zginęło w nich 285 osób. To o 18 ofiar więcej niż rok wcześniej. Negatywny trend utrzymuje się już jednak od 2015 roku.

Skalę problemu może pokazywać także odsetek wypadków na przejściach w stosunku do ogólnej liczby zdarzeń z udziałem pieszych. Dekadę temu - w 2008 roku - na popularnej "zebrze" doszło do niecałych 30 proc. takich wypadków, podczas gdy rok temu była to już niemalże połowa.

Zapytaliśmy w Biurze Ruchu Drogowego KGP, skąd może brać się ten trend. - Często jest tak, że my, piesi, wchodzimy na pasy i myślimy, że mamy pierwszeństwo i nie musimy się rozglądać - mówi podinsp. Radosław Kobryś. - Oczywiście piesi mają pierwszeństwo na przejściach, ale to nie zwalnia od zachowania szczególnej ostrożności. A przecież tej zasady uczymy już nawet dzieci. Popatrz w lewo, popatrz w prawo i znowu w lewo - dodaje.

Dorośli czasem uważają, że to zbyt dziecinne, żeby się stosować. Oni wchodzą na przejście, a jak ktoś o mało co ich nie potrąci, to zamiast się zreflektować, to najwyżej zapamiętują numery tablicy rejestracyjnej i wysyłają odpowiednim służbom. podinsp. Radosław Kobryś

- Jeśli chodzi o przejścia, to odpowiedzialność cały czas leży po obu stronach, kierowców i pieszych. Każdy z nas czy chce, czy nie - jest pieszym. Opuszczamy swoje samochody, zsiadamy z roweru. Wszyscy mamy jednakowy interes w tym, aby na przejściach było bezpieczniej - komentuje w rozmowie z Konkret24 Agata Gajos, dyrektor Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. - Oczywiście to pieszy w tej sytuacji jest bardziej narażony, więc powinien być bardziej uważny, ale warto zauważyć, że u nas ciągle jest to trochę loteria. Na zachodzie ta ochrona pieszych w tych miejscach, które szczególnie powinny ich chronić, działa lepiej - mówi.

"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"
"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"tvn24

- Oczywiście toczy się dyskusja o to, czy wprowadzić zasadę, w myśl której kierowca miałby bezwzględny obowiązek zatrzymać się przed przejściem nawet w momencie, gdy pieszy znajduje się tylko w jego okolicy - dodaje dyrektor stowarzyszenia. - Są różne opinie na ten temat. Jedne mówią, że powoduje to poprawę sytuacji, ale drugie, że zdejmie odpowiedzialność z pieszych i tym samym ściągnie na nich jeszcze większe niebezpieczeństwo.

Śmiertelne połączenie: alkohol i prędkość

Cały rozdział policyjnego raportu został poświęcony wypadkom, których uczestnicy znajdowali się pod wpływem alkoholu. W przypadku tej kategorii zauważalna tendencja jest podobna, jak przy innych zestawieniach - ogólna liczba wypadków malała (-0,3 proc.), podczas gdy osób, które w ich wyniku poniosły śmierć, było więcej (+8,5 proc.). Generalnie należy jednak odnotować, że od 2011 roku liczba wypadków z udziałem osób będących pod działaniem alkoholu regularnie spada, co może potwierdzać skuteczność akcji i kampanii edukacyjnych na ten temat.

Nie ma wątpliwości co do tego, jaka jest główna przyczyna wypadków spowodowanych przez kierujących "na podwójnym gazie". To prędkość, a konkretnie jej niedostosowanie do warunków ruchu. W wyniku takich zdarzeń z udziałem nietrzeźwych kierowców zginęły 123 osoby, co stanowi ponad 60 proc. wszystkich zabitych w tego typu wypadkach. W dalszej kolejności są: nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.

Pijany kierowca wjechał w cztery osoby idące chodnikiem
Pijany kierowca wjechał w cztery osoby idące chodnikiemTVN 24

Powodowanie wypadków po wcześniejszym spożyciu alkoholu to domena osób z grupy wiekowej 25-39. Byli oni odpowiedzialni za prawie 43 proc. zdarzeń, w wyniku których życie straciły 94 osoby, czyli 46,3 proc. ofiar wypadków związanych z alkoholem. Reprezentanci tej grupy byli też najczęstszymi sprawcami wypadków, w których kierujący znajdowali się pod działaniem "innego środka". Generalnie w takich zdarzeniach życie na drodze straciło 19 osób.

- Dobrze, że w raporcie pojawia się rubryczka z tymi "innymi środkami". To pokazuje nam jak duży jest problem - komentuje Agata Gajos. - My jako stowarzyszenie już kilka lat temu razem z Krajowym Biurem ds. Przeciwdziałania Narkomanii wydaliśmy "Kodeks kierowcy - substancje psychoaktywne", a obecność takich danych w policyjnych raportach tylko to wzmoże. Miejmy nadzieję, że w temacie edukowania kierowców o szkodliwości prowadzenia po zażyciu jakichkolwiek środków coś zacznie się dziać - tłumaczy ekspertka.

Każdy ma wpływ na bezpieczeństwo

Poprosiliśmy także pracownika Biura Ruchu Drogowego KGP o przedstawienie generalnych odczuć co do opublikowanego raportu. - Na pewno nie ma powodów do oklasków. Celem, na którym najbardziej się skupiamy, jest zmniejszenie liczby zabitych w wypadkach, a ona wzrosła - mówi nam podinsp. Kobryś. - W 2018 roku dużo było wypadków, w których ginęło więcej niż jedna osoba, a to między innymi spowodowało wzrost ogólnej liczby. Nie jesteśmy zadowoleni, choć dróg cały czas przybywa, a w każdej dobie pracuje na nich średnio cztery tysiące pracowników drogówki - dodaje.

Najwięcej jednak jest do zmiany w świadomości użytkowników dróg. To jest bardzo ważne, bo przykładowo od stycznia tego roku odebraliśmy już o ponad jedną trzecią praw jazdy więcej za przekroczenie prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym niż w tym samym okresie w zeszłym roku. Musimy sobie uświadomić, że każdy z nas ma wpływ na bezpieczeństwo. podinsp. Radosław Kobryś

- Nadmierna prędkość zabiera tylu ludzi, a to wszystko kwestia świadomości nastawionej na myślenie "ja przecież mogę jechać szybko, mi przecież nic się nie stanie" - komentuje dalej Kobryś. - Albo jeszcze inne: "po co zarządca drogi postawił ten znak?". Jeśli postawił, to widocznie zrobił to w konkretnym celu. W celu zwiększenia bezpieczeństwa na drogach potrzeba nam działań w infrastrukturze, ale też zmiana w świadomości użytkowników ruchu - dodaje.

- Tak naprawdę przez ostatnie trzy lata niewiele się zmieniło. Czynniki decydujące o tym są różne - komentuje dane z raportu dyrektor Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. - Brakuje nam infrastruktury "wybaczającej błędy" (za GDDKiA - tj. przygotowanej tak, by redukować skutki pomyłek czynnik ludzkiego - red.), konsekwencji prawnej, a przede wszystkim edukacji. Można oczywiście mówić, że w Europie Zachodniej jest lepsza flota samochodowa, nowsze, bezpieczniejsze auta, co powoduje wzrost ogólnego bezpieczeństwa, ale główny powód jest inny. To umiejętności kierowców i wyższa kultura jazdy, a do tego odpowiednie sankcje - dodaje Agata Gajos.

Jak to jest, że Polak przekraczając granicę, zdejmuje nogę z gazu, bo boi się mandatu? Nie ma więc wiele powodów do radości, jest wiele powodów do cięższej pracy. Agata Gajos

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Gdańsk

Pozostałe wiadomości

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Za pomocą treści reklamowych, lecz nieoznaczonych jako płatne, prorosyjska sieć propagandowa rozsyła wśród internautów w Europie treści zniechęcające do pomocy Ukrainie i podważające politykę Unii Europejskiej. W ciągu ostatniego pół roku te przekazy dotarły do co najmniej 38 milionów użytkowników internetu we Francji i Niemczech. 

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński, motywując członków Prawa i Sprawiedliwości do pracy przed drugą turą wyborów samorządowych, przekonywał ich, że partia ma teraz więcej kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast niż w 2018 roku. Nie ma jednak racji.

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Już po wyborach samorządowych nowa krakowska rada miejska przedstawi kolejny projekt strefy czystego transportu. Poprzednią uchwałę uchylił sąd administracyjny. W przekazie Konfederacji takie strefy są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Źródło:
Konkret24

Patrzeć na ręce politykom i nie lekceważyć roli sztucznej inteligencji. Fact-checkerzy i eksperci opisujący dezinformację dyskutują o największych wyzwaniach mediów i edukacji. Komentują również drugą edycję raportu "Dezinformacja oczami Polaków. Edycja 2024". Do serwisów fact-checkingowych apelują o lepszą komunikację, a do całego społeczeństwa o stawianie na edukację medialną.

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

Źródło:
Konkret24

Po wyborach samorządowych politycy podają różne dane o tym, w ilu miastach kandydaci poszczególnych partii zostali burmistrzami lub prezydentami. Sprawdziliśmy więc, jak poradzili sobie w I turze w dużych i średnich miastach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

"Zazdrość", "czas na nas" - użytkownicy serwisu X entuzjastycznie reagują na wpisy o rzekomym odrzuceniu konkordatu przez czeski parlament. Tyle że, przynajmniej w ostatnim czasie, nikt w Czechach nie usiłował doprowadzić do podpisania umowy z Watykanem. Wyjaśniamy.

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

Źródło:
Konkret24

Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać - to reakcja Antoniego Macierewicza na informacje, że prokuratura nie znalazła dowodów na wybuch w polskim samolocie, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Bo na rzekomym wybuchu, do którego miało dojść w tupolewie, Macierewicz i PiS budowali przez lata swoje kłamstwo smoleńskie. Oto jego główne założenia.

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

Źródło:
Konkret24, "Czarno na białym" TVN24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24

Według prezydenta Warszawy dla wszystkich mieszkańców stolicy znalazłyby się miejsca schronienia na wypadek zagrożenia. Ale wcześniejszy raport NIK mówił o miejscach ukrycia dla dwóch trzecich warszawiaków. Poza tym nie ma przepisów, jak te miejsca powinny wyglądać.

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Źródło:
Konkret24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24

Według wiceministry edukacji to Prawo i Sprawiedliwość tak wyznaczyło datę wyborów samorządowych, by zdemobilizować młodych i wpłynąć na frekwencję. Tyle że to nieprawda.

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Źródło:
Konkret24

Brytyjski magazyn "The Economist" ocenił rzekomo w swoim rankingu, że Warszawa jest "jednym z najgorszych miast do życia w Europie" - ten fałszywy przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych przed wyborami samorządowymi. Fałszywy, bo jest to manipulacja wynikami rankingu sprzed dwóch lat. Wyjaśniamy.

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Źródło:
Konkret24

Wideo pokazujące niemieckich policjantów przy mołdawskiej granicy z Ukrainą rozchodzi się w polskim internecie od kilku dni, budząc kontrowersje i pytania. Prorosyjskie kanały wykorzystują to nagranie jako dowód, że wojna Rosji z Ukrainą to już tak naprawdę wojna z NATO. Wyjaśniamy rzeczywisty powód obecności niemieckiej policji w Mołdawii.

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Japonia zakazuje osobom zaszczepionym oddawania skażonej krwi" - alarmują polscy internauci, pokazując, że temat rzekomej szkodliwości szczepień przeciw COVID-19 jest wśród nich nadal żywy. Prezentowany przekaz jest jednak nieprawdziwy. Wyjaśniamy decyzje, jakie zapadały w Japonii.

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

Źródło:
Konkret24