Pomimo oświadczenia matki i informacji w lokalnych serwisach, w internecie wciąż rozsyłany jest wpis z TikToka informujący o śmierci 11-miesięcznej Ingi. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa. Dziewczynka żyje i nadal trwa zbiórka pieniędzy na jej leczenie.
Aniołku spoczywaj w spokoju. Byłaś za mała na śmierć. Życie jest niesprawiedliwe" - post na TikToku tej treści pojawił się na początku lipca na jednym z anonimowych, polskojęzycznych kont. Autor opublikował też zrzut ekranu z portalu Siepomaga.pl z informacją o zbiórce na rzecz widocznej na zdjęciu małej Ingi, która choruje na SMA. "Pieniądze przeznaczone na to, zostały przeznaczone na inną informację" - czytamy w poście na TikToku. Wcześniej ten sam użytkownik publikował nagrania, na których gorąco zachęcał do wpłacania pieniędzy dla dziewczynki.
Wideo wyświetlono już ponad 20 tys. razy. W komentarzach zasmuceni użytkownicy TikToka żegnają dziewczynkę. "Spoczywaj w spokoju malutka"; "Szkoda tego dziecka"; "To niesprawiedliwe"; "Nie zasłużyłaś na śmierć" - piszą.
fałsz
"Ktoś wrzuca do sieci fałszywe informacje o śmierci naszej Ingusi"
Chodzi o 11-miesięczna Ingę Niedźwiecką. Dziewczynka jest chora na rdzeniowy zanik mięśni. 4 grudnia 2020 roku na portalu Siepomaga.pl wystartowała zbiórka, której celem jest zebranie niemal 10 mln zł na terapię genową i rehabilitację dziecka. W opisie zbiórki mama dziewczynki Paulina wspomina, jak dowiedziała się o ciąży, potem o chorobie Ingi i rehabilitacji. "Przerażenie jest coraz większe, a najgorsza jest bezradność. Codziennie ze łzami w oczach patrzę na licznik zbiórki, od którego zależy przyszłość i zdrowie mojej córeczki…" - pisze.
Rodzice Ingi założyli specjalną stronę na Facebooku o nazwie: Walczę z SMA Bohaterska Inga- i tam właśnie pojawił się 6 lipca komentarz matki Ingi w reakcji na krążący tiktokowy post. "Wczoraj stało się coś co bardzo nas dotknęło… Ktoś wrzuca do sieci fałszywe informacje o śmierci naszej Ingusi. To przykre zobaczyć coś takiego o swoim chorym dziecku" - napisała Paulina Niedźwiecka. Jest oburzona internetowymi komentarzami. "Jakim człowiekiem trzeba być żeby pisać takie rzeczy?" - stwierdza. Poinformowała, że Inga właśnie kończy 11 miesięcy. "Nigdy się nie poddamy, ponieważ mamy wokół siebie mnóstwo osób o dobrych sercach" - przekazała. Do wpisu dołączyła swoje zdjęcie z córeczką.
Fejk wciąż krąży
Jednak mimo oświadczenia matki i pomimo tego, że o fałszywym poście z TikToka poinformowały lokalne portale: Dziennik Policki, GS24.pl, Police24 i Szczecin.naszemiasto.pl - fejkowy wpis wciąż krąży w sieci.
Portal Szczecin.naszemiasto.pl podał - publikując zrzuty ekranu z omawianym postem na TikToku - że administracja portalu w odpowiedzi na wysyłane przez internautów zgłoszenia o tym, że materiał o śmierci małej Ingi zawiera nieprawdziwe informacje, napisała: "Treści nie naruszają naszych Zasad społeczności".
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/TikTok
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock