FAŁSZ

"Nie mieliśmy takiej sytuacji". Fake newsy o śmierci dzieci

Śląska policjaŚląska policja

W ostatnich tygodniach w internecie huczy o odnalezieniu ciała skrępowanej dziewczynki. Wcześniej - o chłopcu, któremu wycięto nerki. Potwierdziliśmy, że opisywane sytuacje nie miały miejsca. To najokrutniejszy typ "fake news". Bazuje na rodzicielskich emocjach, wywołuje strach.

„Dziewczynka miała związane ręce i nogi. Przyczynę śmierci wykazać ma sekcja zwłok. Policja na chwilę obecną nie chce podawać żadnych informacji” - wiadomość o takiej treści pojawiła się pod koniec września na stronie pqlsat.pl. W ten sposób opisywano rzekomy tragiczny finał poszukiwań zaginionej Justyny. Skrępowane dziecko miało zostać znalezione w lesie niedaleko Katowic.

fałsz

Zrzut ekranu ze strony pqlsat.pl

Na zdjęciu, ilustrującym artykuł, widać polskiego policjanta w charakterystycznej odblaskowej kamizelce. Klęczy w lesie. Po jego prawej stronie zamazana jest część zdjęcia, na której mają się znajdować zwłoki dziecka.

Link do artykułu z portalu można znaleźć na licznych stronach w mediach społecznościowych. Fanpage „Coś tak czuję, że cię potrzebuję” udostępnił go pod koniec września po raz pierwszy. W tym tygodniu został tam opublikowany kolejny raz. Pojawił się także na takich facebookowych stronach jak „Polak Patriota” czy „Typowy Janusz – śmieszne sytuacje”.

Krzykliwe tytuły, wstrząsające "informacje"

Strona pqlsat.pl powstała miesiąc temu. Jej nazwa jest łudząco podobna do nazwy jednej ze stacji telewizyjnych. Informacja w stopce mówi nawet: "copyright (chroniony prawem autorskim) - PQLSAT - TELEWIZJA POLSKA". Publikuje artykuły, które mają wzbudzać w czytelnikach silne emocje. Sporo tam krzykliwych, pisanych wyłącznie dużą literą tytułów. Na stronie wyświetlają się reklamy. Zbudowana została na prostym szablonie Wordpress.

Artykuł o rzekomo odnalezionych zwłokach dziewczynki jest bardzo ubogi w treść. Nie ma w nim informacji, kiedy dziecko miało zaginąć, ile miało lat, nie powołuje się na żadne konkretne źródło (brak np. nazwiska wypowiadającego się policjanta czy konkretnej komendy). Jednocześnie w tekście udzielane są porady na temat tego, jak powinny zachowywać się dzieci bawiące się poza domem. To informacje skopiowane z poradników policji.

Nie było takiej sytuacji

Śląska policja w rozmowie z Konkret24 potwierdza, że informacja o odnalezieniu ciała dziewczynki pod Katowicami jest nieprawdziwa. – Absolutnie nie kojarzymy takiej sytuacji, a na pewno byłoby o niej głośno - informuje biuro prasowe.

Zdjęcie na portalu, które ma przedstawiać miejsce odnalezienia zwłok dziecka, zostało wprawdzie zrobione przez śląską policję, ale w marcu i przedstawia miejsce odnalezienia zwłok mężczyzny. Można je odnaleźć na stronie internetowej zabrzańskiej policji.

Informację o rzekomym odnalezieniu ciała dziewczynki opublikował także m.in. portal publiszer.pl, tyle że tu w artykule pojawia się informacja, że ciało Justyny zostało znalezione nie niedaleko Katowic, a w lesie pod Świdnicą.

Tragiczny finał poszukiwań zaginionej Justyny. Została znaleziona w lesie pod Świdnicą przez grupę grzybiarzy. publiszer.pl

- Nie mieliśmy takiej sytuacji – mówi Małgorzata Ząbek z Komendy Powiatowej w Świdnicy. – Z tego, co się dowiedziałam, są w Polsce jeszcze dwie inne Świdnice, ale dzwoniliśmy tam i oni też nie mieli takiej sprawy – dodaje.

Kolejna nieprawda - "ciało bez nerek"

Portal publiszer.pl nie pierwszy raz opublikował nieprawdziwą informację. W czerwcu informował o rzekomo tragicznym finale poszukiwań zaginionego Krzysia - mieszkańca Rzeszowa. Jego ciało bez nerek miało zostać znalezione w zalewie Solińskim.

- Nie prowadziliśmy poszukiwań zaginionego Krzysia. Żadnego ciała chłopca bez nerek nie wyłowiono z Soliny - dementował w rozmowie z radiem Eska Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.

Na portalu treść artykułu zmieniono - "Krzyś" stał się "Michałkiem", miejsce znalezienia zwłok rozszerzono na "województwo podkarpackie".

Pomieszanie z poplątaniem

Sprawdziliśmy też jeden z najnowszych artykułów na portalu pqlsat.pl. Tekst "Ukradli samochód z 6-latkiem w środku! Kto może niech udostępnia ” ukazał się w poniedziałek, sprawia wrażenie aktualnego tekstu newsowego. W treści apel: „Prosimy o upublicznienie wizerunku poszukiwanego mężczyzny. Nie pozwólmy mu zapaść się pod ziemię wraz z samochodem”.

Zrzut ekranu z portalu pqlsat.pl

Po dokładniejszym sprawdzeniu okazuje się, że tekst opisuje wydarzenia z wakacji 2014 roku. W tekście jest cytowana wypowiedź st. asp. Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie dla TVN24 (w tekście na portalu dwukrotnie pojawia się literówka w nazwie miejscowości - "Szczelin"): „Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód był zaparkowany przed posesją i miał włączony silnik”.

Taka wypowiedź rzeczywiście padła na antenie TVN24, ale w sierpniu 2014 roku, po tym, jak złodziej ukradł wtedy samochód z dzieckiem w środku.

Portal pqlsat.pl swój artykuł ilustruje portretem pamięciowym mężczyzny, który miał tego dokonać. Jednak tzw. odwrócone wyszukiwanie obrazem pokazuje, że ten porter pamięciowy pojawia się w zupełnie innej sprawie. Chodzi o podejrzewanego o molestowanie piętnastolatki w Łodzi, który był poszukiwany w zimie 2014 roku.

Ani na portalu pqlsat.pl, ani na portalu publiszer.pl nie ma żadnych danych kontaktowych do właścicieli tych stron. Wyszukiwanie poprzez bazę who.is również nie przynosi informacji co do właścicieli witryn.

Załączone zrzuty ekranu zrobione zostały 22 października.

Autor: Jan Kunert / Źródło: fot. Śląska policja

Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja

Pozostałe wiadomości

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24