Ile tak naprawdę pracują nauczyciele? Dane OECD


Proponowany przez rząd wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli ma wiązać się m.in. ze wzrostem godzin ich pracy "przy tablicy". Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów stwierdził, że liczba tych godzin jest w przypadku polskich nauczycieli najniższa w Europie. Informacje takie można znaleźć m.in. w raporcie OECD z 2018 r. Zwraca on jednak uwagę, że praca "przy tablicy" to tylko część obowiązków nauczycieli.

Michał Dworczyk, szef KPRM, tłumaczył we wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" szczegóły propozycji przedstawionej nauczycielom. Jak wyjaśniał, w perspektywie najbliższych trzech lat wynagrodzenia miałyby wzrosnąć do 8100 złotych brutto dla nauczyciela dyplomowanego. - To jest duży wzrost wynagrodzenia czy mały? To stosunkowo duży wzrost wynagrodzenia - mówił.

Na pytanie czy taki wzrost wynagrodzenia oznacza jednocześnie wzrost godzin pracy, odpowiedział, że "jest on związany z przebudową całego systemu", po czym wymienił m.in. dodatki, "które dzisiaj są uznaniowe" i wzrost pensum.

Michał Dworczyk o pensjach i pensum nauczycielskim w "Rozmowie Piaseckiego"
Michał Dworczyk o pensjach i pensum nauczycielskim w "Rozmowie Piaseckiego"

- [Wiąże się to] ze wzrostem pensum, czyli godzin spędzonych przez nauczyciela przy tablicy, z 18 godzin do 22 albo 24. Średnia europejska pensum to jest 26 godzin - mówił.

Podobną argumentację podnosił dzień wcześniej na antenie Polskiego Radia. - My nie chcieliśmy podnieść nawet do średniej europejskiej, do tych 26 godzin, tylko chcieliśmy rozmawiać o wzroście pensum do 24 godzin - tłumaczył.

Pensum - czym jest?

Pensum jest liczbą godzin spędzanych "przy tablicy" przez nauczyciela w tygodniu. To czas poświęcany na prowadzenie zajęć bezpośrednio z uczniami. Nie obejmuje sprawdzania testów, przygotowywań do zajęć, czy innych aktywności podejmowanych przez pedagogów.

Art. 42 ust. 1 Karty Nauczyciela stanowi, że całościowy czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze godzin nie może przekraczać 40 godzin tygodniowo. Na prowadzenie zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, nauczyciele szkół podstawowych, szkół specjalnych, liceów ogólnokształcących muszą w tygodniu poświęcić 18 godzin. W przypadku nauczycieli przedszkolnych jest to 25 godzin bądź 22 godziny, jeśli pracują z grupami dzieci 6-letnich.

Warto jednak zajrzeć do pozostałych przepisów ustawy, na przykład do art. 35 ust. 1. 18-godzinne pensum w praktyce może się zwiększyć nawet o połowę – do 27 godzin.

W szczególnych wypadkach, podyktowanych wyłącznie koniecznością realizacji programu nauczania, nauczyciel może być obowiązany do odpłatnej pracy w godzinach ponadwymiarowych zgodnie z posiadaną specjalnością, których liczba nie może przekroczyć 1/4 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć. Przydzielenie nauczycielowi większej liczby godzin ponadwymiarowych może nastąpić wyłącznie za jego zgodą, jednak w wymiarze nieprzekraczającym 1/2 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć. Karta Nauczyciela, art. 35, ust. 1

W Polsce dopuszcza się zatem zobowiązanie nauczyciela do pracy w godzinach ponadwymiarowych w wymiarze 1/4 tych obowiązkowych, a za jego zgodą do aż 1/2. "Wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i za godziny doraźnych zastępstw wypłaca się według stawki osobistego zaszeregowania nauczyciela, z uwzględnieniem dodatku za warunki pracy", informuje Karta Nauczyciela.

Czas nauczania wg OECD

Dane, które umożliwiają porównanie czasu poświęconego na pracę nauczycieli, można odnaleźć w raporcie Education at a Glance z 2018 r. Dokument zawiera zestawienie najważniejszych danych dotyczących edukacji w krajach członkowskich OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju).

Czas nauczania czy też wymieniony przez ministra Dworczyka "czas przy tablicy" ("teaching time") to w raporcie godziny, które nauczyciel na pełnym etacie poświęca na prowadzenie zajęć w klasie, zgodnie z przepisami w krajowym ustawodawstwie. Nie obejmuje pozostałych aktywności, takich jak np. przygotowywanie się do zajęć ("preparation time"), ale i np. przerw lekcyjnych. Z założenia nie uwzględniają także czasu sprawdzania prac domowych, egzaminów, szkoleń i udziału w konferencjach, choć jak podkreślają autorzy raportu - nie zawsze takie godziny da się z czasu pracy wyodrębnić (zależy od sposobu raportowania przez dane państwo).

Proporcja czasu "przy tablicy" do czasu spędzanego na pozostałych obowiązkach jest - obok płac i wielkości klas - jednym z ważniejszych wskaźników atrakcyjności zawodu. Gdy przechyla się w stronę czasu spędzanego na innych obowiązkach niż nauczanie, może powodować ryzyko przenoszenia pracy de facto do domu.

Ze względu na sposób raportowania przez różne państwa, dane w raporcie przedstawione są jako godziny, które nauczyciel w ciągu roku poświęca - zgodnie z prawem - na czas nauczania.

Ile czasu nauczyciele spędzają "przy tablicy"?

Należy pamiętać, że różnice w rocznym obciążeniu pracą wynikają również z różnej liczby dni pracujących, obowiązujących w poszczególnych krajach. W Polsce nauczyciele pracują 37 tygodni w roku, co odpowiada 175 - 179 dniom i jest bliskie średniej europejskiej. Nauczyciele hiszpańscy w ciągu roku przepracowują "przy tablicy" więcej godzin niż polscy, ale jeśli chodzi o liczbę dni pracy, jest ona niższa. Wynika to z faktu, że średnio codziennie np. w szkołach podstawowych w Hiszpanii pedagodzy prowadzą zajęcia przez ok. 5 godzin, podczas gdy w Polsce - przez 3,2 (średnia dla EU22 wynosi ok. 4,3 godz).

Z informacji zawartych w raporcie wynika, że w 2017 r. polscy nauczyciele byli zobowiązani do prowadzania zajęć przez 564 godziny rocznie w szkołach podstawowych (38 proc. całego rocznego czasu pracy), 478 godzin rocznie w gimnazjach (32 proc. całego czasu pracy), w szkołach średnich 473 godziny rocznie (32 proc.).

Roczny czas nauczania (prowadzenia zajęć lekcyjnych)Konkret24 | OECD

Średnia dla 22 krajów Unii Europejskiej, uwzględnionych w raporcie (tych, które jednocześnie są członkami OECD), jest wyższa niż dane dla Polski i wynosi odpowiednio: 762 godziny zajęć w szkołach podstawowych (49 proc. całego czasu pracy), 668 godzin w szkołach średnich niższego szczebla (42 proc.), 635 godzin w szkołach średnich wyższego szczebla (40 proc.).

Najbliższe, acz wyższe, Polakom wyniki (z wyszczególnionych w raporcie krajów UE) notuje się w Estonii (odpowiednio 585 godzin w podstawówkach, 602 godziny w szkołach średnich niższego stopnia i 568 w szkołach średnich wyższego stopnia), Czechach (odpowiednio 617 godzin w podstawówkach, 617 godzin w szkołach średnich niższego stopnia i 589 w szkołach średnich wyższego stopnia) czy w Słowenii (odpowiednio 627, 627 i 570).

Największą liczbę godzin przepracowują nauczyciele na Łotwie - 1020 godzin na wszystkich trzech szczeblach, w Holandii (930 godzin w podstawówkach, 750 w szkołach średnich niższego stopnia, 750 w szkołach średnich wyższego stopnia), w Hiszpanii (odpowiednio 880, 713, 693 godzin), czy we Francji odpowiednio 900, 684 i 684 godzin).

"W czasie wakacji musiałam pracować dodatkowo". Dlaczego nauczyciele strajkują?
"W czasie wakacji musiałam pracować dodatkowo". Dlaczego nauczyciele strajkują?Michał Chlebowski | Fakty po południu

Ile wynosi czas pracy nauczycieli?

Jak można przeczytać w raporcie, w związku z tym, że wykazywane w nim godziny nauczania "przy tablicy" "niekoniecznie korespondują z prawdziwym nakładem pracy", jaki ponoszą nauczyciele, pod uwagę powinno się brać także m.in. "przygotowywanie się do lekcji, kontynuację pracy po nich, w tym sprawdzanie prac uczniów".

Analiza traktowanego całościowo czasu pracy, w raporcie nazywanego także "ustawowym czasem pracy" nie przynosi szczególnych różnic przy porównaniu krajów EU-22. Przy takim jednak zestawieniu, Polska nie jest na ostatnim miejscu.

Według danych OECD w 2017 r. w polskich szkołach podstawowych całościowy czas pracy wyniósł 1496 godzin. W 22 krajach Unii Europejskiej uwzględnionych w raporcie "Education at a Glance" średnia wyniosła 1551 godzin.

W polskich gimnazjach całkowity czas pracy nauczycieli wyniósł 1480 godzin. Na odpowiadającym szczeblu szkolnictwa w 22 krajach UE - średnio 1585.

W polskich szkołach średnich wyższego stopnia było to 1464 godzin. W 22 krajach UE - średnio 1571.

Całkowita liczba godzin pracy nauczycieli, nie tylko jako czas prowadzenia lekcjiKonkret 24

Wśród uwzględnionych w raporcie krajów UE, polscy nauczyciele mieli jeden z najniższych wskaźników całościowego czasu pracy. W przypadku szkół podstawowych mniej od Polaków pracowali w ciągu roku tylko Portugalczycy - 1488 godzin oraz Hiszpanie - 1425. Największą liczbę godzin musieli przepracować nauczyciele w podstawówkach w Niemczech - 1782, w Austrii - 1776 i w Szwecji - 1767.

Analiza czasu pracy nauczycieli europejskich szkół średnich niższego i wyższego szczebla przynosi podobne rezultaty.

Odsetek ustawowego czasu pracy, jaki w ciągu roku pedagodzy poświęcają na nauczanie w szkole (czas nauczania)OECD

Różne obowiązki

Raport OECD z 2018 r. wskazuje również jakie obowiązki mają nauczyciele. W przypadku szkół średnich niższego stopnia w Polsce (gimnazja) wskazano, że nauczyciel obowiązkowo musi nie tylko prowadzić lekcje, ale także m.in. planować i przygotowywać je, poprawiać prace domowe, wykonywać zadania administracyjne (m.in. przygotowywanie raportów i inne prace biurowe), utrzymywać kontakt z rodzicami, pilnować uczniów w trakcie przerw, a także "współpracować z innymi nauczycielami w szkole i poza nią".

Taki szeroki zakres obowiązków mają także nauczyciele m.in. w Austrii, Grecji, na Węgrzech, we Włoszech, Łotwie czy Słowacji. Od decyzji szkoły zależy, czy np. niemieccy pedagodzy muszą oddawać się pracy administracyjnej i pilnowaniu dzieci na przerwach. W Czechach obowiązkowe jest tylko prowadzenie lekcji - pozostałe wymienione aktywności zależą od decyzji szkoły bądź mogą być decyzją własną nauczycieli (np. sprawdzanie prac uczniów).

Ile tak naprawdę pracują nauczyciele?

Autorzy raportu przygotowali także część zatytułowaną "faktyczny czas pracy". Zwracają w niej uwagę, że ustawowy czas pracy odnosi się tylko do godzin wykazanych w ustawach (w Polsce - 40 godz. tygodniowo). "Jednakże czas nauczania poszczególnych nauczycieli może się różnić, w zależności od regulacji, np. z powodu nadgodzin". Faktyczny czas pracy w rozumieniu raportu to zatem średnia liczba godzin pracy nauczycieli na pełnym etacie wraz z nadgodzinami. "To daje pełny obraz prawdziwego obciążenia pedagogicznego nauczycieli", można przeczytać.

Jednakże, jak zwracają uwagę autorzy raportu, tylko kilka krajów było w stanie wykazać ustawowy i faktyczny czas pracy pedagogów. Wskazują jednak na sytuację w kilku państwach, w tym w Polsce, gdzie "faktyczny czas nauczania jest o 14 proc. wyższy niż ustawowe wymagania". Na Łotwie w przypadku nauczycieli w szkołach średnich niższego stopnia jest to aż o 46 proc. więcej. Jak piszą autorzy raportu, taki wysoki odsetek może wskazywać na "niską wycenę wynagrodzenia ustawowego i oznacza, że nauczyciele często poświęcają więcej czasu na nauczanie i inne zajęcia, za które mogą zostać [dodatkowo] wynagrodzeni".

We Francji i na Litwie nauczyciele pracują od 2 do 5 proc. mniej niż jest to od nich oczekiwane ustawowo.

W przedszkolu nauczyciel pracuje więcej

Zgodnie z Kartą Nauczyciela, nauczycieli pracujących w przedszkolach obowiązuje czas nauczania wynoszący 25 godzin bądź 22 godziny, jeśli pracują z grupami dzieci 6-letnich. Rocznie daje to, według danych OECD, 1085 godzin. Mniejszy zakres pracy w tym względzie mają nauczyciele w m.in. w Grecji, Hiszpanii, Francji, Holandii czy Włoch. Najwięcej godzin w ramach czasu nauczania wykazują nauczyciele z Niemiec - 1775 godzin.

W większości krajów, uwzględnionych w raporcie OECD, nauczyciele z placówek oświatowych przedszkolnych pracują więcej niż nauczyciele np. w szkołach podstawowych.

Autor: red. / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Jakub Włodek/Agencja Gazeta

Pozostałe wiadomości

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci nagranie, na którym widać rzekomo wózek dla osób z niepełnosprawnościami sterowany myślami. Ma dowodzić zaawansowania technologicznego Japonii, gdzie został zaprojektowany. Tyle że obsługa tego wózka polega na czymś innym.

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Internauci są poruszeni tą opowieścią: znany hiszpański torreador zakończył swoją karierę rzekomo po tym, jak w tracie walki z bykiem uświadomił sobie okrucieństwo tego sportu. I sam zaczął walczyć o zakaz organizowania korridy. W całej tej historii zgadza się tylko jeden fakt.

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

Źródło:
Konkret24

Wolnej Wigilii w tym roku nie będzie, ale ma być od 2025 roku. Kolejny dzień ustawowo wolny od pracy znowu wzbudził dyskusję o tym, czy Polacy mają takich dni więcej czy mniej niż obywatele innych krajów Europy. Jak sprawdziliśmy, do czołówki nam niedaleko, a wolna Wigilia zbliży do podium.

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Źródło:
Konkret24

"Ogłaszają wojnę na nie swojej ziemi", "niech walczą u siebie, jak miła im wojna" - komentują internauci doniesienia o tym, że brytyjski generał miał oświadczyć: "jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej". Wielu zrozumiało to jako gotowość do rozpoczęcia wojny w tej części Europy. Wyjaśniamy prawdziwy kontekst wypowiedzi brytyjskiego wojskowego.

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zestawiają nagranie burzenia pomników radzieckich przez Karola Nawrockiego z "usuwaniem alei Lecha Kaczyńskiego" przez Rafała Trzaskowskiego. Internauci piszą o manipulacji, a my przypominamy, dlaczego zmiana nazw warszawskich ulic nie była decyzją prezydenta stolicy.

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Rafał Trzaskowski "usunął Aleję Lecha Kaczyńskiego"? Przypominamy dlaczego

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24