"Dość tego!". Jak nauczyciele protestowali w okresie rządów PO-PSL


W niedzielę wieczorem mają odbyć się rozmowy ostatniej szansy przedstawicieli strony rządowej z centralami związkowymi, poświęcone sytuacji w oświacie. Jeżeli obie strony nie dojdą do porozumienia, 8 kwietnia nauczyciele rozpoczną bezterminowy strajk - prawdopodobnie największy w historii. Poseł PiS Bogdan Rzońca stwierdził, że za rządów PO-PSL, mimo braku podwyżek, Związek Nauczycielstwa Polskiego nie protestował. To nieprawda. ZNP organizowało protesty, w tym strajki - choć były one mniej liczne.

W rozmowie z portalem "Do Rzeczy" poseł Bogdan Rzońca stwierdził: "W kwestii samych podwyżek nauczyciele mają rację. Ale problemem jest forma protestu. Także to, że w czasie rządów PO - PSL pensje nauczycieli w ogóle nie rosły. Nie robiono dla tej grupy nic. Wtedy pan Broniarz nie protestował. Teraz rząd coś próbuje robić, daje może niewystarczające, ale jednak podwyżki i ZNP organizuje ogromny protest".

Rzońca zwracał także m.in. uwagę na dotkliwość wybranej formy protestu dla rodziców i uczniów, i dodawał, że "najlepszym rozwiązaniem byłoby dziś przeprowadzenie egzaminów do końca, dalsze prowadzenie rozmów. Rząd ma szereg propozycji, także systemowych, które powinny być wdrożone".

Rodzice i uczniowie o strajku nauczycieli
Rodzice i uczniowie o strajku nauczycielitvn24

W tej wypowiedzi dwa fragmenty należy uznać za niezgodne z prawdą.

W czasie rządów PO - PSL pensje nauczycieli w ogóle nie rosły. Nie robiono dla tej grupy nic. Wtedy pan Broniarz nie protestował. Bogdan Rzońca

Żądali podwyżek, od 2012 r. nie dostawali

Jak już pisaliśmy w Konkret24, pensje nauczycieli za rządów PO-PSL rzeczywiście nie były podnoszone w latach 2012-2015, podwyżki natomiast ta koalicja rządząca przyznawała w latach wcześniejszych. Od 2008 do 2012 wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wzrosło o 1047 zł, wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego – o 914 zł. W 2012 r. nauczyciel stażysta mógł liczyć na pensję w wysokości 2265 zł, najbardziej doświadczony nauczyciel dyplomowany – na 3109. Wynagrodzenia pozostały jednak na tym samym poziomie przez kolejnych pięć lat.

Nauczyciele - w tym ci zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego, w którym od 1998 r. prezesem jest Sławomir Broniarz - podejmowali różne formy protestu w okresach rządów PO-PSL.

Należy przy tym zwrócić uwagę, że tytuł wywiadu z Bogdanem Rzońcą jest inny niż słowa, które polityk w nim wypowiada. "Jak rządziło PO, wstrzymało wzrost wynagrodzeń nauczycieli, ZNP nie protestowało" brzmi tytuł i w tej formie zapowiedział go także polityk na swoim profilu na Twitterze.

Biorąc pod uwagę tylko taką wersję wypowiedzi polityka, o ile pierwsza część zdania jest prawdziwa - PO rzeczywiście wstrzymało wzrost wynagrodzeń nauczycieli, nieprawdą jest, że Związek Nauczycielstwa Polskiego w tym czasie nie protestował. Nauczyciele wyszli na ulice m.in. w kwietniu i październiku 2015 r.

Oto kilka z różnych form protestu nauczycieli, w które zaangażowany był Związek Nauczycielstwa Polskiego, a które miały miejsce w okresie rządów PO-PSL, i w których podnoszono postulaty płacowe.

2008 r. - "Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Katarzyna Hall.

Miesiąc przed objęciem władzy przez PO w 2007 r., nauczyciele wyszli na ulice. Pod koniec października ok. 4,5 tys. związkowców z ZNP demonstrowało przed urzędami wojewódzkimi we wszystkich większych miastach. Domagali się wzrostu nakładów na oświatę, w tym wzrostu płac zasadniczych nauczycieli o 50 proc. Swoje żądania podtrzymywali, gdy władzę objęła Platforma Obywatelska.

18 stycznia 12 tysięcy nauczycieli z całej Polski przeszło w ramach protestu ulicami Warszawy. Żądali 600 zł podwyżki dla stażystów i 1100 zł dla nauczycieli dyplomowanych. Oprócz 50 proc. podwyżki domagali się także także utrzymania korzystnych uprawnień emerytalnych, odstąpienia MEN-u od planów decentralizacji systemu wynagradzania wszystkich nauczycieli i wycofania się z pomysłu bonu oświatowego. Protestujący nieśli transparenty, na których można było przeczytać m.in. "Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta" i "Nauczyciel też człowiek, chce godnie żyć" .

Rząd nie zgadzał się na postulowaną wysokość podwyżek. Jego przedstawiciele zwracali uwagę, że wprowadzone podwyżki były i tak najwyższe od 2003 r.

Nauczyciele pod Kancelarią Premiera
Nauczyciele pod Kancelarią PremieraTVN24

Podczas spotkania z minister edukacji, Związek Nauczycielstwa Polskiego reprezentował jego prezes Sławomir Broniarz. Związkowcy z rozmów z minister Hall i doradcą premiera Michałem Bonim wyszli zadowoleni. "Mam nadzieję, że pani minister Hall widzi w nas partnera, a nie przeciwnika politycznego lub związkowego, który ma jeden cel - wyrwać pieniądze z budżetu państwa", mówił Broniarz.

Ogólnopolski strajk nauczycieli w czasie matur ustnych

Wobec niespełnienia żądań związkowców, 8 kwietnia ZNP wszedł w spór zbiorowy z rządem. Zdaniem ZNP, przyjęte podwyżki dla nauczycieli w 2008 r. (zwiększenie płac zasadniczych od 185 zł brutto do 200 zł brutto) to za mało.

27 maja - w trakcie trwania w niektórych szkołach matur ustnych - odbył się ogólnopolski strajk nauczycieli. Według informacji związku, protestowało 2/3 placówek, a wg informacji MEN - połowa szkół. Część z nich została zamknięta, a tam, gdzie strajkowała tylko część pracowników, nauczyciele nie poprowadzili tradycyjnych lekcji, lecz organizowali zajęcia opiekuńczo - wychowawcze lub sportowe. W niektórych placówkach matury ustne przełożono na kolejny dzień.

27 maja lekcji nie będzie w 30 tys. placówek
27 maja lekcji nie będzie w 30 tys. placówekTVN24

W czerwcu 2008 r. rząd przedstawił związkom zawodowym propozycje wzrostu wynagrodzeń nauczycieli w 2009 r. Najwyższe podwyżki mieliby otrzymać nauczyciele stażyści i kontraktowi. W styczniu 2009 r. kwota bazowa dla nauczycieli miałaby wzrosnąć o 5 proc., a we wrześniu o kolejne 5 proc. i wynieść wtedy 2286,75 zł. Sławomir Broniarz w imieniu ZNP nie zgadza się na zaproponowane podwyżki - jego zdaniem są za niskie w przypadku nauczycieli z dużym doświadczeniem i stażem. Podobnie uważa oświatowa NSZZ Solidarność. Zapowiadają dalsze protesty.

"Brak realizacji postulatów spowoduje radykalizację działań"

Negocjacje są kontynuowane w kolejnych miesiącach, ale nie przynoszą rezultatów. Na rozpoczęcie roku szkolnego Sławomir Broniarz pisze do nauczycieli: "Od 1 września musimy razem stanąć w obronie polskiej edukacji i jakości kształcenia oraz w obronie naszych miejsc pracy, płac i uprawnień emerytalnych! Stanowisko rządu w tych dwóch ostatnich kwestiach nie zmieniło się". 1 września ZNP organizuje pikietę pod MEN-em.

W uchwale ZNP z 30 września można przeczytać, że "Zarząd Główny ZNP na czas trwania rozmów z rządem, nie dłużej jednak niż do momentu rozpoczęcia w Parlamencie prac nad nowelizacją prawa oświatowego, nie podejmie działań o charakterze protestacyjnym. ZNP uznaje, że istnieje szansa na spełnienie przez rząd podstawowych postulatów środowiska oświatowego. Brak realizacji przez rząd i Sejm RP wyżej wymienionych postulatów spowoduje radykalizację działań Związku Nauczycielstwa Polskiego".

W protokole z konsultacji związkowo-rządowych z 21 października można przeczytać o zawartym porozumieniu, m.in. w zakresie wydawania przez ministra corocznie rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy w uzgodnieniu z reprezentatywnymi związkami zawodowymi. Ponadto, "strona rządowa proponuje, iż zagwarantuje w budżecie na 2009 r. wzrost średnich wynagrodzeń nauczycieli: od 01 stycznia 2009 r. o 5 proc., od 1 września 2009 r. o 5 proc.", a "na rok 2010 perspektywę wzrostu wynagrodzeń: 5 proc. od 1 stycznia 2010 r. oraz 5 proc. od l września 2010 r. zgodnie z kwotą bazową na koniec 2009 roku". "Strony wspólnie akceptują zaproponowany kierunek działań zmierzający do wzrostu wynagrodzeń nauczycieli", oświadcza ZNP.

23 października w Pałacu Prezydenckim z inicjatywy ZNP odbył się Edukacyjny Okrągły Stół. Gospodarzem spotkania był prezydent Lech Kaczyński. 23 grudnia prezydent podpisał nowelizację Karty Nauczyciela. Ustawa zakłada m.in. dwie 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli w 2009 r.

2013 r. - "Dość tego!"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Krystyna Szumilas.

23 listopada w Warszawie odbyła się ogólnopolska manifestacja ZNP pod hasłem „Dość tego!”. 20 tysięcy pracowników polskiej oświaty przeszło ulicami miasta. Nieśli m.in. transparenty z hasłami "Dość niszczenia polskiej szkoły, dość oszczędzania na oświacie", "Protestuję, bo lubię uczyć".

Premier Donald Tusk rozmawia z protestującymi nauczycielami
Premier Donald Tusk rozmawia z protestującymi nauczycielami

Postulaty płacowe nie były najważniejszym elementem protestu - manifestujący domagali się m.in. wycofania się rządu z planowanych zmian w Ustawie o systemie oświaty. Zakładały one możliwość przejmowania i prowadzenia placówek oświatowych przez różne podmioty prawne (w tym także związki komunalne) oraz fizyczne bez względu na liczbę uczniów lub słuchaczy. W tym wymiarze postulaty ZNP zostały przyjęte.

W zakresie płacowym, protestujący krytykowali m.in. nowy system wynagradzania, niegwarantujący nauczycielom osiągania średnich na poszczególnych stopniach awansu, z jednoczesną zmianą ustalania prawa do dodatku uzupełniającego.

2014 r. - ZNP "postuluje o podwyżkę płac pedagogów"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Joanna Kluzik-Rostkowska.

W maju Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił do premiera Donalda Tuska o podjęcie działań w celu zagwarantowania w 2015 r. podwyżek dla nauczycieli. W liście do szefa rządu przypomniano, że ostatnia podwyżka płac nauczycieli miała miejsce w 2011 r.

"Rok 2015 byłby czwartym rokiem bez wzrostu wynagrodzeń tej grupy zawodowej, ponieważ ostatnia podwyżka płac pedagogów miała miejsce we wrześniu 2011 roku" - przypomniał szef ZNP. Zaznaczył, że przez ostatnie lata wysokość nauczycielskich wynagrodzeń nie była waloryzowana nawet o stopień inflacji.

"Skutkiem tej sytuacji jest faktyczna utrata wartości nauczycielskich pensji" - ocenił Broniarz. Związek wnosił o podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli w 2015 r., powrót do regulacji wynagrodzeń nauczycieli w styczniu, a nie w wrześniu i wprowadzenie mechanizmu corocznego waloryzowania stawek wynagrodzenia zasadniczego przynajmniej o stopień planowanej inflacji.

2015 r. - "Jeśli rząd nie podejmie z nami rozmów..."

Premierem jest Ewa Kopacz, ministrem edukacji narodowej - Joanna Kluzik-Rostkowska.

W sobotę 18 kwietnia w Warszawie odbyły się protesty organizowane przez OPZZ i ZNP. Wzięło w nich udział, według informacji organizatorów, 50 tysięcy osób, w tym 22 tysiące nauczycieli. Protestujący domagali się m.in. poszanowania zawodu nauczyciela, zwiększenia nakładów na edukację, w tym podwyżek. Sławomir Broniarz podkreślał, że nauczyciele domagają się realnych zmian, które poprawią sytuację nauczycieli, a nie proponowanych przez resort edukacji "zmian kosmetycznych, takich jak urlop zdrowotny, urlop na poratowanie zdrowia, ferie czy wakacje".

- Jeśli nie osiągniemy kompromisu, wolą protestujących od września rozpoczniemy przygotowania do strajku zbiorowego - mówił szef ZNP.

Jeśli nie osiągniemy kompromisu, we wrześniu rozpoczniemy strajk - mówi szef ZNP Sławomir Broniarz
Jeśli nie osiągniemy kompromisu, we wrześniu rozpoczniemy strajk - mówi szef ZNP Sławomir BroniarzTVN24 Poznań, PAP

Związkowcy chcą m.in. podwyżek płac nauczycieli o 10 proc. w 2016 r. Przypominają, że 2015 rok jest trzecim z rzędu, w którym nauczyciele nie dostaną podwyżek.

W maju ZNP zorganizowało pikietę w czasie obrad rządu. Na transparentach przeważają hasła "Joanna robi nas w balona", "Żądamy rzeczywistego dialogu".

W czerwcu Sławomir Broniarz poinformował, że prezydium Zarządu Głównego ZNP podjęło decyzję o wejściu 1 września w spór zbiorowy z rządem, jeśli do 24 sierpnia nie zostaną formalnie spełnione postulaty związku. Domagał się on m.in. zwiększenia nakładów na oświatę, w tym podwyższenia w 2016 r. o 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych oraz zmiany w systemie wynagradzania pracowników samorządowych.

- Jeśli rząd nie podejmie z nami rozmów, jeśli będzie lekceważył lub pozorował rozmowy - bo rząd może do nich przystąpić bez woli zrealizowania postulatów, czy skupienia się nad nimi - to od 1 września wchodzimy w spór zbiorowy z rządem, a jednocześnie z każdym pracodawcą, z każdym dyrektorem szkoły, jako kierownikiem zakładu pracy - podkreślał prezes ZNP. Zaznaczył, że spór zbiorowy może doprowadzić do strajku w oświacie w październiku.

MEN: nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli
MEN: nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycielitvn24

Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska wielokrotnie w owym okresie informowała, że nie ma środków na podwyżki dla nauczycieli w 2016 roku. Przypomniała, że nauczyciele to jedyna grupa w sferze budżetowej, która w latach 2008-2012 dostała podwyżki. Argumentowała, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat subwencja oświatowa wzrosła o 15 mld zł do 40 mld zł.

"Mydlenie oczu i schodzenie na tematy mniej istotne"

W połowie lipca Kluzik-Rostkowska zaprosiła do MEN na rozmowy przedstawicieli ZNP, Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "S" oraz Forum Związków Zawodowych. Zaproponowała im szereg tematów do dyskusji. Strony nie doszły jednak do porozumienia, gdyż - jak po wyjściu ze spotkania powiedzieli związkowcy - zabrakło wśród nich tematów najistotniejszych.

W związku z brakiem spełnienia postulatów, m.in. płacowych, 1 września ZNP wszedł w spór zbiorowy z rządem. Wcześniej, od kwietnia komisje zakładowe i międzyzakładowe oświatowej Solidarności działające w szkołach i przedszkolach zaczęły wchodzić w spory zbiorowe z dyrektorami placówek. "Domagamy się rozmów z premier Ewą Kopacz, która deklaruje wszem i wobec, że jest gotowa do tego typu rozmów. Oczekujemy rozmów rzeczowych, merytorycznych, a nie mydlenia oczu i schodzenia na tematy mniej istotne, bo taką praktykę stosuje minister Kluzik-Rostkowska" - mówił pod koniec sierpnia IAR Sławomir Broniarz.

W październiku, na miesiąc przed zmianą władzy, dwa największe związki zawodowe zrzeszające nauczycieli i pracowników oświaty: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność", wspólnie manifestowały w Dniu Edukacji Narodowej - 14 października, przed kancelarią premiera. Oba związki domagały się zwiększenia nakładów na edukację, w tym podniesienia płac nauczycieli.

- Domagamy się podniesienia płac nauczycieli, bo nie podzielamy retoryki pani minister edukacji, że 15 mld zł, które zostały w ciągu ostatnich kilku lat dołożone do oświaty, zaspakaja nasze potrzeby - mówił przed protestem prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikom. Zachęcamy do śledzenia nas w mediach społecznościowych i oznaczanie tematów do sprawdzenia hashtagiem #konkret24. Kontakt mailowy: konkret24@tvn24.pl

Autor: beata biel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Jakub Kamiński / PAP

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24