"Dość tego!". Jak nauczyciele protestowali w okresie rządów PO-PSL


W niedzielę wieczorem mają odbyć się rozmowy ostatniej szansy przedstawicieli strony rządowej z centralami związkowymi, poświęcone sytuacji w oświacie. Jeżeli obie strony nie dojdą do porozumienia, 8 kwietnia nauczyciele rozpoczną bezterminowy strajk - prawdopodobnie największy w historii. Poseł PiS Bogdan Rzońca stwierdził, że za rządów PO-PSL, mimo braku podwyżek, Związek Nauczycielstwa Polskiego nie protestował. To nieprawda. ZNP organizowało protesty, w tym strajki - choć były one mniej liczne.

W rozmowie z portalem "Do Rzeczy" poseł Bogdan Rzońca stwierdził: "W kwestii samych podwyżek nauczyciele mają rację. Ale problemem jest forma protestu. Także to, że w czasie rządów PO - PSL pensje nauczycieli w ogóle nie rosły. Nie robiono dla tej grupy nic. Wtedy pan Broniarz nie protestował. Teraz rząd coś próbuje robić, daje może niewystarczające, ale jednak podwyżki i ZNP organizuje ogromny protest".

Rzońca zwracał także m.in. uwagę na dotkliwość wybranej formy protestu dla rodziców i uczniów, i dodawał, że "najlepszym rozwiązaniem byłoby dziś przeprowadzenie egzaminów do końca, dalsze prowadzenie rozmów. Rząd ma szereg propozycji, także systemowych, które powinny być wdrożone".

Rodzice i uczniowie o strajku nauczycieli
Rodzice i uczniowie o strajku nauczycielitvn24

W tej wypowiedzi dwa fragmenty należy uznać za niezgodne z prawdą.

W czasie rządów PO - PSL pensje nauczycieli w ogóle nie rosły. Nie robiono dla tej grupy nic. Wtedy pan Broniarz nie protestował. Bogdan Rzońca

Żądali podwyżek, od 2012 r. nie dostawali

Jak już pisaliśmy w Konkret24, pensje nauczycieli za rządów PO-PSL rzeczywiście nie były podnoszone w latach 2012-2015, podwyżki natomiast ta koalicja rządząca przyznawała w latach wcześniejszych. Od 2008 do 2012 wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wzrosło o 1047 zł, wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego – o 914 zł. W 2012 r. nauczyciel stażysta mógł liczyć na pensję w wysokości 2265 zł, najbardziej doświadczony nauczyciel dyplomowany – na 3109. Wynagrodzenia pozostały jednak na tym samym poziomie przez kolejnych pięć lat.

Nauczyciele - w tym ci zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego, w którym od 1998 r. prezesem jest Sławomir Broniarz - podejmowali różne formy protestu w okresach rządów PO-PSL.

Należy przy tym zwrócić uwagę, że tytuł wywiadu z Bogdanem Rzońcą jest inny niż słowa, które polityk w nim wypowiada. "Jak rządziło PO, wstrzymało wzrost wynagrodzeń nauczycieli, ZNP nie protestowało" brzmi tytuł i w tej formie zapowiedział go także polityk na swoim profilu na Twitterze.

Biorąc pod uwagę tylko taką wersję wypowiedzi polityka, o ile pierwsza część zdania jest prawdziwa - PO rzeczywiście wstrzymało wzrost wynagrodzeń nauczycieli, nieprawdą jest, że Związek Nauczycielstwa Polskiego w tym czasie nie protestował. Nauczyciele wyszli na ulice m.in. w kwietniu i październiku 2015 r.

Oto kilka z różnych form protestu nauczycieli, w które zaangażowany był Związek Nauczycielstwa Polskiego, a które miały miejsce w okresie rządów PO-PSL, i w których podnoszono postulaty płacowe.

2008 r. - "Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Katarzyna Hall.

Miesiąc przed objęciem władzy przez PO w 2007 r., nauczyciele wyszli na ulice. Pod koniec października ok. 4,5 tys. związkowców z ZNP demonstrowało przed urzędami wojewódzkimi we wszystkich większych miastach. Domagali się wzrostu nakładów na oświatę, w tym wzrostu płac zasadniczych nauczycieli o 50 proc. Swoje żądania podtrzymywali, gdy władzę objęła Platforma Obywatelska.

18 stycznia 12 tysięcy nauczycieli z całej Polski przeszło w ramach protestu ulicami Warszawy. Żądali 600 zł podwyżki dla stażystów i 1100 zł dla nauczycieli dyplomowanych. Oprócz 50 proc. podwyżki domagali się także także utrzymania korzystnych uprawnień emerytalnych, odstąpienia MEN-u od planów decentralizacji systemu wynagradzania wszystkich nauczycieli i wycofania się z pomysłu bonu oświatowego. Protestujący nieśli transparenty, na których można było przeczytać m.in. "Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta" i "Nauczyciel też człowiek, chce godnie żyć" .

Rząd nie zgadzał się na postulowaną wysokość podwyżek. Jego przedstawiciele zwracali uwagę, że wprowadzone podwyżki były i tak najwyższe od 2003 r.

Nauczyciele pod Kancelarią Premiera
Nauczyciele pod Kancelarią PremieraTVN24

Podczas spotkania z minister edukacji, Związek Nauczycielstwa Polskiego reprezentował jego prezes Sławomir Broniarz. Związkowcy z rozmów z minister Hall i doradcą premiera Michałem Bonim wyszli zadowoleni. "Mam nadzieję, że pani minister Hall widzi w nas partnera, a nie przeciwnika politycznego lub związkowego, który ma jeden cel - wyrwać pieniądze z budżetu państwa", mówił Broniarz.

Ogólnopolski strajk nauczycieli w czasie matur ustnych

Wobec niespełnienia żądań związkowców, 8 kwietnia ZNP wszedł w spór zbiorowy z rządem. Zdaniem ZNP, przyjęte podwyżki dla nauczycieli w 2008 r. (zwiększenie płac zasadniczych od 185 zł brutto do 200 zł brutto) to za mało.

27 maja - w trakcie trwania w niektórych szkołach matur ustnych - odbył się ogólnopolski strajk nauczycieli. Według informacji związku, protestowało 2/3 placówek, a wg informacji MEN - połowa szkół. Część z nich została zamknięta, a tam, gdzie strajkowała tylko część pracowników, nauczyciele nie poprowadzili tradycyjnych lekcji, lecz organizowali zajęcia opiekuńczo - wychowawcze lub sportowe. W niektórych placówkach matury ustne przełożono na kolejny dzień.

27 maja lekcji nie będzie w 30 tys. placówek
27 maja lekcji nie będzie w 30 tys. placówekTVN24

W czerwcu 2008 r. rząd przedstawił związkom zawodowym propozycje wzrostu wynagrodzeń nauczycieli w 2009 r. Najwyższe podwyżki mieliby otrzymać nauczyciele stażyści i kontraktowi. W styczniu 2009 r. kwota bazowa dla nauczycieli miałaby wzrosnąć o 5 proc., a we wrześniu o kolejne 5 proc. i wynieść wtedy 2286,75 zł. Sławomir Broniarz w imieniu ZNP nie zgadza się na zaproponowane podwyżki - jego zdaniem są za niskie w przypadku nauczycieli z dużym doświadczeniem i stażem. Podobnie uważa oświatowa NSZZ Solidarność. Zapowiadają dalsze protesty.

"Brak realizacji postulatów spowoduje radykalizację działań"

Negocjacje są kontynuowane w kolejnych miesiącach, ale nie przynoszą rezultatów. Na rozpoczęcie roku szkolnego Sławomir Broniarz pisze do nauczycieli: "Od 1 września musimy razem stanąć w obronie polskiej edukacji i jakości kształcenia oraz w obronie naszych miejsc pracy, płac i uprawnień emerytalnych! Stanowisko rządu w tych dwóch ostatnich kwestiach nie zmieniło się". 1 września ZNP organizuje pikietę pod MEN-em.

W uchwale ZNP z 30 września można przeczytać, że "Zarząd Główny ZNP na czas trwania rozmów z rządem, nie dłużej jednak niż do momentu rozpoczęcia w Parlamencie prac nad nowelizacją prawa oświatowego, nie podejmie działań o charakterze protestacyjnym. ZNP uznaje, że istnieje szansa na spełnienie przez rząd podstawowych postulatów środowiska oświatowego. Brak realizacji przez rząd i Sejm RP wyżej wymienionych postulatów spowoduje radykalizację działań Związku Nauczycielstwa Polskiego".

W protokole z konsultacji związkowo-rządowych z 21 października można przeczytać o zawartym porozumieniu, m.in. w zakresie wydawania przez ministra corocznie rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy w uzgodnieniu z reprezentatywnymi związkami zawodowymi. Ponadto, "strona rządowa proponuje, iż zagwarantuje w budżecie na 2009 r. wzrost średnich wynagrodzeń nauczycieli: od 01 stycznia 2009 r. o 5 proc., od 1 września 2009 r. o 5 proc.", a "na rok 2010 perspektywę wzrostu wynagrodzeń: 5 proc. od 1 stycznia 2010 r. oraz 5 proc. od l września 2010 r. zgodnie z kwotą bazową na koniec 2009 roku". "Strony wspólnie akceptują zaproponowany kierunek działań zmierzający do wzrostu wynagrodzeń nauczycieli", oświadcza ZNP.

23 października w Pałacu Prezydenckim z inicjatywy ZNP odbył się Edukacyjny Okrągły Stół. Gospodarzem spotkania był prezydent Lech Kaczyński. 23 grudnia prezydent podpisał nowelizację Karty Nauczyciela. Ustawa zakłada m.in. dwie 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli w 2009 r.

2013 r. - "Dość tego!"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Krystyna Szumilas.

23 listopada w Warszawie odbyła się ogólnopolska manifestacja ZNP pod hasłem „Dość tego!”. 20 tysięcy pracowników polskiej oświaty przeszło ulicami miasta. Nieśli m.in. transparenty z hasłami "Dość niszczenia polskiej szkoły, dość oszczędzania na oświacie", "Protestuję, bo lubię uczyć".

Premier Donald Tusk rozmawia z protestującymi nauczycielami
Premier Donald Tusk rozmawia z protestującymi nauczycielami

Postulaty płacowe nie były najważniejszym elementem protestu - manifestujący domagali się m.in. wycofania się rządu z planowanych zmian w Ustawie o systemie oświaty. Zakładały one możliwość przejmowania i prowadzenia placówek oświatowych przez różne podmioty prawne (w tym także związki komunalne) oraz fizyczne bez względu na liczbę uczniów lub słuchaczy. W tym wymiarze postulaty ZNP zostały przyjęte.

W zakresie płacowym, protestujący krytykowali m.in. nowy system wynagradzania, niegwarantujący nauczycielom osiągania średnich na poszczególnych stopniach awansu, z jednoczesną zmianą ustalania prawa do dodatku uzupełniającego.

2014 r. - ZNP "postuluje o podwyżkę płac pedagogów"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Joanna Kluzik-Rostkowska.

W maju Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił do premiera Donalda Tuska o podjęcie działań w celu zagwarantowania w 2015 r. podwyżek dla nauczycieli. W liście do szefa rządu przypomniano, że ostatnia podwyżka płac nauczycieli miała miejsce w 2011 r.

"Rok 2015 byłby czwartym rokiem bez wzrostu wynagrodzeń tej grupy zawodowej, ponieważ ostatnia podwyżka płac pedagogów miała miejsce we wrześniu 2011 roku" - przypomniał szef ZNP. Zaznaczył, że przez ostatnie lata wysokość nauczycielskich wynagrodzeń nie była waloryzowana nawet o stopień inflacji.

"Skutkiem tej sytuacji jest faktyczna utrata wartości nauczycielskich pensji" - ocenił Broniarz. Związek wnosił o podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli w 2015 r., powrót do regulacji wynagrodzeń nauczycieli w styczniu, a nie w wrześniu i wprowadzenie mechanizmu corocznego waloryzowania stawek wynagrodzenia zasadniczego przynajmniej o stopień planowanej inflacji.

2015 r. - "Jeśli rząd nie podejmie z nami rozmów..."

Premierem jest Ewa Kopacz, ministrem edukacji narodowej - Joanna Kluzik-Rostkowska.

W sobotę 18 kwietnia w Warszawie odbyły się protesty organizowane przez OPZZ i ZNP. Wzięło w nich udział, według informacji organizatorów, 50 tysięcy osób, w tym 22 tysiące nauczycieli. Protestujący domagali się m.in. poszanowania zawodu nauczyciela, zwiększenia nakładów na edukację, w tym podwyżek. Sławomir Broniarz podkreślał, że nauczyciele domagają się realnych zmian, które poprawią sytuację nauczycieli, a nie proponowanych przez resort edukacji "zmian kosmetycznych, takich jak urlop zdrowotny, urlop na poratowanie zdrowia, ferie czy wakacje".

- Jeśli nie osiągniemy kompromisu, wolą protestujących od września rozpoczniemy przygotowania do strajku zbiorowego - mówił szef ZNP.

Jeśli nie osiągniemy kompromisu, we wrześniu rozpoczniemy strajk - mówi szef ZNP Sławomir Broniarz
Jeśli nie osiągniemy kompromisu, we wrześniu rozpoczniemy strajk - mówi szef ZNP Sławomir BroniarzTVN24 Poznań, PAP

Związkowcy chcą m.in. podwyżek płac nauczycieli o 10 proc. w 2016 r. Przypominają, że 2015 rok jest trzecim z rzędu, w którym nauczyciele nie dostaną podwyżek.

W maju ZNP zorganizowało pikietę w czasie obrad rządu. Na transparentach przeważają hasła "Joanna robi nas w balona", "Żądamy rzeczywistego dialogu".

W czerwcu Sławomir Broniarz poinformował, że prezydium Zarządu Głównego ZNP podjęło decyzję o wejściu 1 września w spór zbiorowy z rządem, jeśli do 24 sierpnia nie zostaną formalnie spełnione postulaty związku. Domagał się on m.in. zwiększenia nakładów na oświatę, w tym podwyższenia w 2016 r. o 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych oraz zmiany w systemie wynagradzania pracowników samorządowych.

- Jeśli rząd nie podejmie z nami rozmów, jeśli będzie lekceważył lub pozorował rozmowy - bo rząd może do nich przystąpić bez woli zrealizowania postulatów, czy skupienia się nad nimi - to od 1 września wchodzimy w spór zbiorowy z rządem, a jednocześnie z każdym pracodawcą, z każdym dyrektorem szkoły, jako kierownikiem zakładu pracy - podkreślał prezes ZNP. Zaznaczył, że spór zbiorowy może doprowadzić do strajku w oświacie w październiku.

MEN: nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli
MEN: nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycielitvn24

Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska wielokrotnie w owym okresie informowała, że nie ma środków na podwyżki dla nauczycieli w 2016 roku. Przypomniała, że nauczyciele to jedyna grupa w sferze budżetowej, która w latach 2008-2012 dostała podwyżki. Argumentowała, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat subwencja oświatowa wzrosła o 15 mld zł do 40 mld zł.

"Mydlenie oczu i schodzenie na tematy mniej istotne"

W połowie lipca Kluzik-Rostkowska zaprosiła do MEN na rozmowy przedstawicieli ZNP, Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "S" oraz Forum Związków Zawodowych. Zaproponowała im szereg tematów do dyskusji. Strony nie doszły jednak do porozumienia, gdyż - jak po wyjściu ze spotkania powiedzieli związkowcy - zabrakło wśród nich tematów najistotniejszych.

W związku z brakiem spełnienia postulatów, m.in. płacowych, 1 września ZNP wszedł w spór zbiorowy z rządem. Wcześniej, od kwietnia komisje zakładowe i międzyzakładowe oświatowej Solidarności działające w szkołach i przedszkolach zaczęły wchodzić w spory zbiorowe z dyrektorami placówek. "Domagamy się rozmów z premier Ewą Kopacz, która deklaruje wszem i wobec, że jest gotowa do tego typu rozmów. Oczekujemy rozmów rzeczowych, merytorycznych, a nie mydlenia oczu i schodzenia na tematy mniej istotne, bo taką praktykę stosuje minister Kluzik-Rostkowska" - mówił pod koniec sierpnia IAR Sławomir Broniarz.

W październiku, na miesiąc przed zmianą władzy, dwa największe związki zawodowe zrzeszające nauczycieli i pracowników oświaty: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność", wspólnie manifestowały w Dniu Edukacji Narodowej - 14 października, przed kancelarią premiera. Oba związki domagały się zwiększenia nakładów na edukację, w tym podniesienia płac nauczycieli.

- Domagamy się podniesienia płac nauczycieli, bo nie podzielamy retoryki pani minister edukacji, że 15 mld zł, które zostały w ciągu ostatnich kilku lat dołożone do oświaty, zaspakaja nasze potrzeby - mówił przed protestem prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikom. Zachęcamy do śledzenia nas w mediach społecznościowych i oznaczanie tematów do sprawdzenia hashtagiem #konkret24. Kontakt mailowy: konkret24@tvn24.pl

Autor: beata biel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Jakub Kamiński / PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24