"Dość tego!". Jak nauczyciele protestowali w okresie rządów PO-PSL


W niedzielę wieczorem mają odbyć się rozmowy ostatniej szansy przedstawicieli strony rządowej z centralami związkowymi, poświęcone sytuacji w oświacie. Jeżeli obie strony nie dojdą do porozumienia, 8 kwietnia nauczyciele rozpoczną bezterminowy strajk - prawdopodobnie największy w historii. Poseł PiS Bogdan Rzońca stwierdził, że za rządów PO-PSL, mimo braku podwyżek, Związek Nauczycielstwa Polskiego nie protestował. To nieprawda. ZNP organizowało protesty, w tym strajki - choć były one mniej liczne.

W rozmowie z portalem "Do Rzeczy" poseł Bogdan Rzońca stwierdził: "W kwestii samych podwyżek nauczyciele mają rację. Ale problemem jest forma protestu. Także to, że w czasie rządów PO - PSL pensje nauczycieli w ogóle nie rosły. Nie robiono dla tej grupy nic. Wtedy pan Broniarz nie protestował. Teraz rząd coś próbuje robić, daje może niewystarczające, ale jednak podwyżki i ZNP organizuje ogromny protest".

Rzońca zwracał także m.in. uwagę na dotkliwość wybranej formy protestu dla rodziców i uczniów, i dodawał, że "najlepszym rozwiązaniem byłoby dziś przeprowadzenie egzaminów do końca, dalsze prowadzenie rozmów. Rząd ma szereg propozycji, także systemowych, które powinny być wdrożone".

Rodzice i uczniowie o strajku nauczycieli
Rodzice i uczniowie o strajku nauczycielitvn24

W tej wypowiedzi dwa fragmenty należy uznać za niezgodne z prawdą.

W czasie rządów PO - PSL pensje nauczycieli w ogóle nie rosły. Nie robiono dla tej grupy nic. Wtedy pan Broniarz nie protestował. Bogdan Rzońca

Żądali podwyżek, od 2012 r. nie dostawali

Jak już pisaliśmy w Konkret24, pensje nauczycieli za rządów PO-PSL rzeczywiście nie były podnoszone w latach 2012-2015, podwyżki natomiast ta koalicja rządząca przyznawała w latach wcześniejszych. Od 2008 do 2012 wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wzrosło o 1047 zł, wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego – o 914 zł. W 2012 r. nauczyciel stażysta mógł liczyć na pensję w wysokości 2265 zł, najbardziej doświadczony nauczyciel dyplomowany – na 3109. Wynagrodzenia pozostały jednak na tym samym poziomie przez kolejnych pięć lat.

Nauczyciele - w tym ci zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego, w którym od 1998 r. prezesem jest Sławomir Broniarz - podejmowali różne formy protestu w okresach rządów PO-PSL.

Należy przy tym zwrócić uwagę, że tytuł wywiadu z Bogdanem Rzońcą jest inny niż słowa, które polityk w nim wypowiada. "Jak rządziło PO, wstrzymało wzrost wynagrodzeń nauczycieli, ZNP nie protestowało" brzmi tytuł i w tej formie zapowiedział go także polityk na swoim profilu na Twitterze.

Biorąc pod uwagę tylko taką wersję wypowiedzi polityka, o ile pierwsza część zdania jest prawdziwa - PO rzeczywiście wstrzymało wzrost wynagrodzeń nauczycieli, nieprawdą jest, że Związek Nauczycielstwa Polskiego w tym czasie nie protestował. Nauczyciele wyszli na ulice m.in. w kwietniu i październiku 2015 r.

Oto kilka z różnych form protestu nauczycieli, w które zaangażowany był Związek Nauczycielstwa Polskiego, a które miały miejsce w okresie rządów PO-PSL, i w których podnoszono postulaty płacowe.

2008 r. - "Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Katarzyna Hall.

Miesiąc przed objęciem władzy przez PO w 2007 r., nauczyciele wyszli na ulice. Pod koniec października ok. 4,5 tys. związkowców z ZNP demonstrowało przed urzędami wojewódzkimi we wszystkich większych miastach. Domagali się wzrostu nakładów na oświatę, w tym wzrostu płac zasadniczych nauczycieli o 50 proc. Swoje żądania podtrzymywali, gdy władzę objęła Platforma Obywatelska.

18 stycznia 12 tysięcy nauczycieli z całej Polski przeszło w ramach protestu ulicami Warszawy. Żądali 600 zł podwyżki dla stażystów i 1100 zł dla nauczycieli dyplomowanych. Oprócz 50 proc. podwyżki domagali się także także utrzymania korzystnych uprawnień emerytalnych, odstąpienia MEN-u od planów decentralizacji systemu wynagradzania wszystkich nauczycieli i wycofania się z pomysłu bonu oświatowego. Protestujący nieśli transparenty, na których można było przeczytać m.in. "Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta" i "Nauczyciel też człowiek, chce godnie żyć" .

Rząd nie zgadzał się na postulowaną wysokość podwyżek. Jego przedstawiciele zwracali uwagę, że wprowadzone podwyżki były i tak najwyższe od 2003 r.

Nauczyciele pod Kancelarią Premiera
Nauczyciele pod Kancelarią PremieraTVN24

Podczas spotkania z minister edukacji, Związek Nauczycielstwa Polskiego reprezentował jego prezes Sławomir Broniarz. Związkowcy z rozmów z minister Hall i doradcą premiera Michałem Bonim wyszli zadowoleni. "Mam nadzieję, że pani minister Hall widzi w nas partnera, a nie przeciwnika politycznego lub związkowego, który ma jeden cel - wyrwać pieniądze z budżetu państwa", mówił Broniarz.

Ogólnopolski strajk nauczycieli w czasie matur ustnych

Wobec niespełnienia żądań związkowców, 8 kwietnia ZNP wszedł w spór zbiorowy z rządem. Zdaniem ZNP, przyjęte podwyżki dla nauczycieli w 2008 r. (zwiększenie płac zasadniczych od 185 zł brutto do 200 zł brutto) to za mało.

27 maja - w trakcie trwania w niektórych szkołach matur ustnych - odbył się ogólnopolski strajk nauczycieli. Według informacji związku, protestowało 2/3 placówek, a wg informacji MEN - połowa szkół. Część z nich została zamknięta, a tam, gdzie strajkowała tylko część pracowników, nauczyciele nie poprowadzili tradycyjnych lekcji, lecz organizowali zajęcia opiekuńczo - wychowawcze lub sportowe. W niektórych placówkach matury ustne przełożono na kolejny dzień.

27 maja lekcji nie będzie w 30 tys. placówek
27 maja lekcji nie będzie w 30 tys. placówekTVN24

W czerwcu 2008 r. rząd przedstawił związkom zawodowym propozycje wzrostu wynagrodzeń nauczycieli w 2009 r. Najwyższe podwyżki mieliby otrzymać nauczyciele stażyści i kontraktowi. W styczniu 2009 r. kwota bazowa dla nauczycieli miałaby wzrosnąć o 5 proc., a we wrześniu o kolejne 5 proc. i wynieść wtedy 2286,75 zł. Sławomir Broniarz w imieniu ZNP nie zgadza się na zaproponowane podwyżki - jego zdaniem są za niskie w przypadku nauczycieli z dużym doświadczeniem i stażem. Podobnie uważa oświatowa NSZZ Solidarność. Zapowiadają dalsze protesty.

"Brak realizacji postulatów spowoduje radykalizację działań"

Negocjacje są kontynuowane w kolejnych miesiącach, ale nie przynoszą rezultatów. Na rozpoczęcie roku szkolnego Sławomir Broniarz pisze do nauczycieli: "Od 1 września musimy razem stanąć w obronie polskiej edukacji i jakości kształcenia oraz w obronie naszych miejsc pracy, płac i uprawnień emerytalnych! Stanowisko rządu w tych dwóch ostatnich kwestiach nie zmieniło się". 1 września ZNP organizuje pikietę pod MEN-em.

W uchwale ZNP z 30 września można przeczytać, że "Zarząd Główny ZNP na czas trwania rozmów z rządem, nie dłużej jednak niż do momentu rozpoczęcia w Parlamencie prac nad nowelizacją prawa oświatowego, nie podejmie działań o charakterze protestacyjnym. ZNP uznaje, że istnieje szansa na spełnienie przez rząd podstawowych postulatów środowiska oświatowego. Brak realizacji przez rząd i Sejm RP wyżej wymienionych postulatów spowoduje radykalizację działań Związku Nauczycielstwa Polskiego".

W protokole z konsultacji związkowo-rządowych z 21 października można przeczytać o zawartym porozumieniu, m.in. w zakresie wydawania przez ministra corocznie rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy w uzgodnieniu z reprezentatywnymi związkami zawodowymi. Ponadto, "strona rządowa proponuje, iż zagwarantuje w budżecie na 2009 r. wzrost średnich wynagrodzeń nauczycieli: od 01 stycznia 2009 r. o 5 proc., od 1 września 2009 r. o 5 proc.", a "na rok 2010 perspektywę wzrostu wynagrodzeń: 5 proc. od 1 stycznia 2010 r. oraz 5 proc. od l września 2010 r. zgodnie z kwotą bazową na koniec 2009 roku". "Strony wspólnie akceptują zaproponowany kierunek działań zmierzający do wzrostu wynagrodzeń nauczycieli", oświadcza ZNP.

23 października w Pałacu Prezydenckim z inicjatywy ZNP odbył się Edukacyjny Okrągły Stół. Gospodarzem spotkania był prezydent Lech Kaczyński. 23 grudnia prezydent podpisał nowelizację Karty Nauczyciela. Ustawa zakłada m.in. dwie 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli w 2009 r.

2013 r. - "Dość tego!"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Krystyna Szumilas.

23 listopada w Warszawie odbyła się ogólnopolska manifestacja ZNP pod hasłem „Dość tego!”. 20 tysięcy pracowników polskiej oświaty przeszło ulicami miasta. Nieśli m.in. transparenty z hasłami "Dość niszczenia polskiej szkoły, dość oszczędzania na oświacie", "Protestuję, bo lubię uczyć".

Premier Donald Tusk rozmawia z protestującymi nauczycielami
Premier Donald Tusk rozmawia z protestującymi nauczycielami

Postulaty płacowe nie były najważniejszym elementem protestu - manifestujący domagali się m.in. wycofania się rządu z planowanych zmian w Ustawie o systemie oświaty. Zakładały one możliwość przejmowania i prowadzenia placówek oświatowych przez różne podmioty prawne (w tym także związki komunalne) oraz fizyczne bez względu na liczbę uczniów lub słuchaczy. W tym wymiarze postulaty ZNP zostały przyjęte.

W zakresie płacowym, protestujący krytykowali m.in. nowy system wynagradzania, niegwarantujący nauczycielom osiągania średnich na poszczególnych stopniach awansu, z jednoczesną zmianą ustalania prawa do dodatku uzupełniającego.

2014 r. - ZNP "postuluje o podwyżkę płac pedagogów"

Premierem jest Donald Tusk, ministrem edukacji narodowej - Joanna Kluzik-Rostkowska.

W maju Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił do premiera Donalda Tuska o podjęcie działań w celu zagwarantowania w 2015 r. podwyżek dla nauczycieli. W liście do szefa rządu przypomniano, że ostatnia podwyżka płac nauczycieli miała miejsce w 2011 r.

"Rok 2015 byłby czwartym rokiem bez wzrostu wynagrodzeń tej grupy zawodowej, ponieważ ostatnia podwyżka płac pedagogów miała miejsce we wrześniu 2011 roku" - przypomniał szef ZNP. Zaznaczył, że przez ostatnie lata wysokość nauczycielskich wynagrodzeń nie była waloryzowana nawet o stopień inflacji.

"Skutkiem tej sytuacji jest faktyczna utrata wartości nauczycielskich pensji" - ocenił Broniarz. Związek wnosił o podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli w 2015 r., powrót do regulacji wynagrodzeń nauczycieli w styczniu, a nie w wrześniu i wprowadzenie mechanizmu corocznego waloryzowania stawek wynagrodzenia zasadniczego przynajmniej o stopień planowanej inflacji.

2015 r. - "Jeśli rząd nie podejmie z nami rozmów..."

Premierem jest Ewa Kopacz, ministrem edukacji narodowej - Joanna Kluzik-Rostkowska.

W sobotę 18 kwietnia w Warszawie odbyły się protesty organizowane przez OPZZ i ZNP. Wzięło w nich udział, według informacji organizatorów, 50 tysięcy osób, w tym 22 tysiące nauczycieli. Protestujący domagali się m.in. poszanowania zawodu nauczyciela, zwiększenia nakładów na edukację, w tym podwyżek. Sławomir Broniarz podkreślał, że nauczyciele domagają się realnych zmian, które poprawią sytuację nauczycieli, a nie proponowanych przez resort edukacji "zmian kosmetycznych, takich jak urlop zdrowotny, urlop na poratowanie zdrowia, ferie czy wakacje".

- Jeśli nie osiągniemy kompromisu, wolą protestujących od września rozpoczniemy przygotowania do strajku zbiorowego - mówił szef ZNP.

Jeśli nie osiągniemy kompromisu, we wrześniu rozpoczniemy strajk - mówi szef ZNP Sławomir Broniarz
Jeśli nie osiągniemy kompromisu, we wrześniu rozpoczniemy strajk - mówi szef ZNP Sławomir BroniarzTVN24 Poznań, PAP

Związkowcy chcą m.in. podwyżek płac nauczycieli o 10 proc. w 2016 r. Przypominają, że 2015 rok jest trzecim z rzędu, w którym nauczyciele nie dostaną podwyżek.

W maju ZNP zorganizowało pikietę w czasie obrad rządu. Na transparentach przeważają hasła "Joanna robi nas w balona", "Żądamy rzeczywistego dialogu".

W czerwcu Sławomir Broniarz poinformował, że prezydium Zarządu Głównego ZNP podjęło decyzję o wejściu 1 września w spór zbiorowy z rządem, jeśli do 24 sierpnia nie zostaną formalnie spełnione postulaty związku. Domagał się on m.in. zwiększenia nakładów na oświatę, w tym podwyższenia w 2016 r. o 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych oraz zmiany w systemie wynagradzania pracowników samorządowych.

- Jeśli rząd nie podejmie z nami rozmów, jeśli będzie lekceważył lub pozorował rozmowy - bo rząd może do nich przystąpić bez woli zrealizowania postulatów, czy skupienia się nad nimi - to od 1 września wchodzimy w spór zbiorowy z rządem, a jednocześnie z każdym pracodawcą, z każdym dyrektorem szkoły, jako kierownikiem zakładu pracy - podkreślał prezes ZNP. Zaznaczył, że spór zbiorowy może doprowadzić do strajku w oświacie w październiku.

MEN: nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli
MEN: nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycielitvn24

Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska wielokrotnie w owym okresie informowała, że nie ma środków na podwyżki dla nauczycieli w 2016 roku. Przypomniała, że nauczyciele to jedyna grupa w sferze budżetowej, która w latach 2008-2012 dostała podwyżki. Argumentowała, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat subwencja oświatowa wzrosła o 15 mld zł do 40 mld zł.

"Mydlenie oczu i schodzenie na tematy mniej istotne"

W połowie lipca Kluzik-Rostkowska zaprosiła do MEN na rozmowy przedstawicieli ZNP, Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "S" oraz Forum Związków Zawodowych. Zaproponowała im szereg tematów do dyskusji. Strony nie doszły jednak do porozumienia, gdyż - jak po wyjściu ze spotkania powiedzieli związkowcy - zabrakło wśród nich tematów najistotniejszych.

W związku z brakiem spełnienia postulatów, m.in. płacowych, 1 września ZNP wszedł w spór zbiorowy z rządem. Wcześniej, od kwietnia komisje zakładowe i międzyzakładowe oświatowej Solidarności działające w szkołach i przedszkolach zaczęły wchodzić w spory zbiorowe z dyrektorami placówek. "Domagamy się rozmów z premier Ewą Kopacz, która deklaruje wszem i wobec, że jest gotowa do tego typu rozmów. Oczekujemy rozmów rzeczowych, merytorycznych, a nie mydlenia oczu i schodzenia na tematy mniej istotne, bo taką praktykę stosuje minister Kluzik-Rostkowska" - mówił pod koniec sierpnia IAR Sławomir Broniarz.

W październiku, na miesiąc przed zmianą władzy, dwa największe związki zawodowe zrzeszające nauczycieli i pracowników oświaty: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność", wspólnie manifestowały w Dniu Edukacji Narodowej - 14 października, przed kancelarią premiera. Oba związki domagały się zwiększenia nakładów na edukację, w tym podniesienia płac nauczycieli.

- Domagamy się podniesienia płac nauczycieli, bo nie podzielamy retoryki pani minister edukacji, że 15 mld zł, które zostały w ciągu ostatnich kilku lat dołożone do oświaty, zaspakaja nasze potrzeby - mówił przed protestem prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikom. Zachęcamy do śledzenia nas w mediach społecznościowych i oznaczanie tematów do sprawdzenia hashtagiem #konkret24. Kontakt mailowy: konkret24@tvn24.pl

Autor: beata biel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Jakub Kamiński / PAP

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24