Karta Polaka dla wszystkich obywateli Ukrainy? To manipulacja informacją MSZ

Karta Polaka nie jest nadaniem obywatelstwa, a jedynie dokumentem potwierdzającym przynależność do narodu polskiego
Karta Polaka nie jest nadaniem obywatelstwa, a jedynie dokumentem potwierdzającym przynależność do narodu polskiegoFilip Błażejowski/Forum

W mediach społecznościowych zmanipulowano informację o zmianach w sposobie wydawania Karty Polaka. To kolejny przekaz, którego celem jest wywołanie niechęci do uchodźców z Ukrainy. Wyjaśniamy, na czym polegała ta manipulacja.

Użytkowniczka Twittera napisała 18 lipca: "MSZ: obywatele Ukrainy będą mogli złożyć wniosek o Kartę Polaka w 16 urzędach wojewódzkich. Co daje: bezpłatną roczną wizę, kartę stałego pobytu, a po roku otrzymanie polskiego obywatelstwa, ulgi na przejazdy środkami transportu kolejowego, nieodpłatną opiekę lekarską. #Dość!" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Chodzi o Kartę Polaka – specjalny dokument wydawany od 2008 roku dla obywateli innych państw, którzy wykażą swoją polskość, a w zamian mogą w Polsce m.in. bezpłatnie studiować, mieć opiekę medyczną i ulgowe przejazdy. Posiadacze tego dokumentu mogą także podejmować na terenie Polski pracę bez konieczności posiadania zezwolenia, a także na takich zasadach jak obywatele polscy prowadzić działalność gospodarczą. Posiadaczom Karty Polaka oraz najbliższym członkom ich rodziny przebywającym w Polsce przysługuje specjalne świadczenie pieniężne, wypłacane maksymalnie przez dziewięć miesięcy.

Wpis na Twitterze o Karcie Polaka
Wpis na Twitterze o Karcie Polaka Wpis na Twitterze o Karcie Polaka Twitter

Wpis na Twitterze zyskał sporą popularność – polubiło go ponad 1,3 tys. użytkowników serwisu, a prawie 600 podało dalej. Zrzut ekranu z nim pojawił się także na Facebooku. Treść wpisu posłużyła także jako wzbudzający niechęć do Ukraińców komentarz do nagrania, w którym konduktor w pociągu krzyczy i próbuje uspokoić pasażerów - w domyśle Ukraińców i grozi im wyrzuceniem z pociągu na najbliższej stacji.

Część z komentujących spekulowała, że informacja możliwości składania wniosków o Kartę Polaka wiąże się z wyborami parlamentarnymi. "Tak to się właśnie skończy. Mniejszość będzie miała swoja reprezentacje w parlamencie. Na jesień druga fala nowych obywateli przybędzie do kraju"; "zdążą z obywatelstwami prawie na wybory"; "szybko poszło. Gdy pisałem, że rozdawanie PESEL-u, to prosta droga do głosowania przyjezdnych w wyborach, to elektorat się oburzył. Dzisiaj idę dalej, głosowanie w wyborach, to droga do przyjezdnych ministrów" – to niektóre komentarze pod omawianym tweetem.

"Kolejnym celem dezinformacji w sieci jest budowanie wśród Polaków wrogiego nastawienia do uchodźców z Ukrainy"
"Kolejnym celem dezinformacji w sieci jest budowanie wśród Polaków wrogiego nastawienia do uchodźców z Ukrainy"TVN24, Czarno na białym

Tweet oraz część komentarzy do niego to ta sama antyukraińska narracja, która pojawiła się w polskiej sieci tuż po uchwaleniu 12 marca 2022 roku ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Według niej rząd chce przyznawać numer PESEL Ukraińcom po to, by zyskać więcej głosujących w wyborach. Pisaliśmy wówczas w Konkret24, że to nieprawda, bo numer PESEL nie daje żadnych praw wyborczych.

Karta Polaka nie dla każdego obywatela Ukrainy

Internautka we wpisie podała prawdziwe informacje. Ministerstwo Spraw Zagranicznych rzeczywiście poinformowało 18 lipca o możliwości składania przez obywateli Ukrainy wniosków o Kartę Polaka we wszystkich urzędach wojewódzkich. Poprawne są również opisane przez uprawnienia, związane z otrzymaniem tego dokumentu. Jednak pod pozorami prawdziwości kryje się manipulacja.

MSZ podało, że "dzięki przyjętym przez Radę Ministrów przepisom [rozporządzaniu], które wejdą w życie w ciągu najbliższych tygodni, złożenie wniosku o Kartę Polaka będzie łatwiejsze – obywatele Ukrainy podlegający przepisom ustawy z dnia 7 września 2007 r. o Karcie Polaka będą mogli złożyć wniosek w każdym urzędzie wojewódzkim, zgodnie z miejscem ich pobytu w Polsce, a nie tak jak we wcześniej obowiązujących przepisach – jedynie w konsulatach RP poza granicami naszego kraju" oraz w dwóch urzędach wojewódzkich - podlaskim i lubelskim. Przepisy o których mowa w komunikacie MSZ, w niczym jednak nie zmienia warunków, na jakich będzie wydawana Karta Polaka, bo te są określone w akcie wyższego rzędu – czyli w ustawie.

Wpis z Twittera pomija kluczowe zdanie, zawarte w informacji MSZ: "obywatele Ukrainy podlegający przepisom ustawy z dnia 7 września 2007 r. o Karcie Polaka" (wytłuszczenie od redakcji).

Już w preambule ustawy stwierdzono, że odnosi się ona do "Polaków, którzy na skutek zmiennych losów naszej Ojczyzny utracili obywatelstwo polskie, spełniając oczekiwania tych, którzy polskimi obywatelami nigdy wcześniej nie byli, lecz ze względu na swoje poczucie tożsamości narodowej pragną uzyskać potwierdzenie przynależności do Narodu Polskiego".

Ustawa jednoznacznie stwierdza, że Kartę Polaka otrzyma wyłącznie ta osoba, "która deklaruje przynależność do Narodu Polskiego i spełni łącznie (wszystkie, bez wyjątku – red.) następujące warunki":

ma przynajmniej podstawową znajomość języka polskiego, który uważa za język ojczysty, oraz znajomość i kultywowanie polskich tradycji i zwyczajów;

złoży pisemną deklarację przynależności do Narodu Polskiego;

wykaże, że jest narodowości polskiej lub co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej;

albo przedstawi zaświadczenie organizacji polskiej lub polonijnej potwierdzające aktywne zaangażowanie w działalność na rzecz języka i kultury polskiej lub polskiej mniejszości narodowej przez okres co najmniej ostatnich trzech lat;

nie była powojennym repatriantem.

Zatem nie wszyscy obywatele Ukrainy otrzymają Kartę Polaka. "Na stronie MSZ jak wół stoi, że Kartę wydają 'osobom, które czują się Polakami ... po spełnieniu formalności... Dokument ten świadczy o przynależności do Narodu Polskiego'. Ilu Ukraińców dobrowolnie zadeklaruje, że należy do Narodu Polskiego?" – pytał jeden z internautów, odnosząc się do wpisu.

"Akcja przesiedleńcza" z użyciem Karty Polaka

W komentarzach na Twitterze odżyła narracja o tym, że polskie władze organizują "akcję przesiedleńczą" Ukraińców do Polski po to, by zapewnić sobie wyborczą większość. Do tego miało służyć nadawanie numerów PESEL a teraz Karty Polaka. Tyle że ani numer PESEL, ani Karta Polaka nie dają żadnych praw wyborczych. "Przyznanie Karty Polaka nie oznacza nabycia polskiego obywatelstwa ani stwierdzenia polskiego pochodzenia w rozumieniu odrębnych przepisów" - czytamy w art. 7 ust. 1 ustawy o Karcie Polaka (wytłuszczenie od redakcji).

A zgodnie z art. 62 konstytucji i kodeksem wyborczym (art. 10 i 11) w wyborach parlamentarnych i prezydenckich mogą brać udział wyłącznie obywatele polscy, w wyborach europejskich i w wyborach do rad gmin - także obywatele państw Unii Europejskiej, stale zamieszkujący w Polsce.

Od 2016 roku, po zmianie ustawy o obywatelstwie polskim z 2 kwietnia 2009 roku, posiadacz Karty Polaka (jest ważna przez 10 lat), o ile miał zezwolenie na pobyt stały i przebywał w Polsce nieprzerwanie przez co najmniej rok był uznawany za obywatela polskiego. Ale tu znów nie ma żadnego automatyzmu. Bo o uznanie za polskiego obywatela posiadacz Karty Polaka musi się sam starać. Zgodnie z ustawą o obywatelstwie polskim, koniecznym warunkiem do uznania polskiego obywatelstwa jest posiadanie urzędowego poświadczenia znajomości języka polskiego, czyli świadectwa ukończenia szkoły w Polsce, świadectwa ukończenia szkoły za granicą z wykładowym językiem polskim lub certyfikatu wydanego przez Państwową Komisję do spraw Poświadczania Znajomości Języka Polskiego jako Obcego po zdaniu egzaminu z języka polskiego.

Wnioski o uznania za obywatela polskiego składane są do wojewody. Na rozpatrzenie wniosku oczekuje się około dwóch miesięcy.

200 tys. osób z Kartą Polaka

Dane Centralnego Rejestru Wydanych i Unieważnionych Kart Polaka przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych, które przytaczają autorzy opracowania "Ewolucja Karty Polaka jako instrumentu polityki państwa" wskazują, że od 2008 roku do końca 2021 roku złożono w sumie 350 170 wniosków o przyznanie Karty Polaka. Największą grupą osób, ubiegających się o ten dokument to Polacy z Białorusi - złożyli 161 861 wniosków. W Ukrainie złożono w sumie 146 628 wniosków o Kartę Polaka, najwięcej w latach 2016-2019, odpowiednio – 13 007, 15 889, 13 98 12 737. Kolejne lata pandemii COVID-19 przyniosły spadek zainteresowania wnioskami o Kartę Polaka.

Liczba wniosków o Kartę Polaka, w tym złożonych w Ukrainie dane MSZ z oprac. "Ewolucja Karty Polaka jako instrumentu polityki państwa”

Liczbę odmów wydania Karty Polaka autorzy opracowania szacują na 1,5 tys. rocznie. Na koniec 2021 roku Kartą Polaka łącznie legitymowało się 200 tys. osób. Różnica ponad 150 tys. wynika z faktu utraty ważności karty (po 10 latach) albo z powodu automatycznego jej unieważnienia po otrzymaniu polskiego obywatelstwa. W tej liczbie zawierają się również powtórne wydanie karty tej samej osobie.

Aktualizacja z 12 sierpnia 2022 roku

12 sierpnia MSZ przesłało na naszą prośbę wysłaną 21 lipca dane o liczbie wydanych Kart Polaka, w tym także dla obywateli Ukrainy. W 2016 roku wydano 17 317 takich dokumentów, z czego obywatele Ukrainy otrzymali 7860. Najwięcej Kart Polaka dla obywateli Ukrainy wydano w roku 2018: 11 684 - było to 45 proc. wszystkich Kart Polaka wydanych w tamtym roku.

Wydane Karty Polaka, w tym dla obywateli UkrainyMSZ

W 2021 roku wydano 18 601 Kart Polaka, w tym 7029 dla obywateli Ukrainy.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24 zdjęcie: Filip Błażejowski/Forum, Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Filip Błażejowski/Forum

Pozostałe wiadomości

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24