Spowiedź przedświąteczna w pociągach Kolei Małopolskich? Rzecznik spółki nie potwierdza doniesień medialnych, by ostateczna decyzja w tej sprawie została podjęta.
"Koleje Małopolskie szykują na najbliższe tygodnie kilka ciekawych akcji" – rozpoczynająca się w ten sposób krótka notka pojawiła się na portalu "Dziennika Polskiego" w środę. Odnosiła się do dwóch planowanych przez spółkę akcji. Pierwsza była związana z Andrzejkami – każdy Andrzej, który zgłosi się do obsługi KMŁ, ma otrzymać gadżety przewoźnika.
Zdecydowanie większą popularność zdobyła jednak druga akcja, o której pisano w tekście. W dniach 21 i 24 grudnia tego roku w wybranych pociągach KMŁ księża mieli prowadzić spowiedź. Poinformowano także, że w najbliższym czasie te doniesienia zostaną uzupełnione o informacje, w których dokładnie pociągach pojawią się duchowni.
Doniesienia te w krótkim czasie zyskały dużą popularność w mediach społecznościowych. Wiele osób było negatywnie nastawionych do takiego pomysłu. "Powinni to do sadu zaskarzyc nie kazdy wierzy I czemu ma w tej szopce uczestniczyc gdzie rozdzial kosciola od panstwa? [pisownia oryginalna]" – pytał jeden z internautów pod wpisem "Dziennika Polskiego" w serwisie Facebook.
Swoją nieprzychylną opinię na ten temat wyraził też na Twitterze Marek Sowa – były marszałek województwa małopolskiego. Ironizował, że "tłok w kościołach w ostatnim czasie jest niesamowity".
Decyzja nie została podjęta
Równie szybko okazało się, że w informacji o spowiedzi było ziarno prawdy, ale mimo tego ciężko uznać ten projekt za potwierdzoną akcję. Po dyskusji, jaka przetoczyła się przez media społecznościowe, Koleje Małopolskie zdecydowały się wyjaśnić, że pomysł spowiedzi miał wyjść od podróżnych i "był rozpatrywany przez Zarząd Spółki, ale nie zostały podjęte kroki celem jego realizacji".
Po tym komunikacie sprawę skomentował też sam "Dziennik Polski". W artykule na ten temat dziennikarze dodali, że "jeszcze kilkanaście godzin wcześniej przedstawiciele tego przewoźnika zachwalali w rozmowie z nami swój pomysł, licząc, że spodoba się pasażerom".
Po odniesieniu się do tych doniesień przez Koleje Małopolskie, prezes spółki Grzegorz Stawowy mówił w rozmowie z dziennikiem: - Być może zbyt szybko przekazaliśmy, że spowiedź się odbędzie. Nie została podjęta ostateczna decyzja. Sprawdzamy, czy jest technicznie możliwe, by np. zamontować tymczasowo konfesjonał w pociągu – wyjaśniał.
W tekście pojawiła się również sugestia, że inicjatywa nie spodobała się nowo wybranemu Zarządowi Województwa Małopolskiego. Zapytaliśmy o to rzecznika Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. - Zarząd województwa poprosił zarząd spółki Koleje Małopolskie o wyjaśnienia w tej sprawie - mówi Filip Szatanik. - Powodem jest fakt, że ten pomysł wzbudza kontrowersje. Takie inicjatywy powinny być konsultowane z wyższym organem, jakim jest Zarząd Województwa Małopolskiego.
Zgoda arcybiskupa
Stawowy dodał, że ostateczna decyzja zostanie podjęta w "najbliższych dniach".
Ewentualne wprowadzenie pomysłu w życie nie zależy jednak wyłącznie od zarządu Kolei Małopolskich. Przewoźnik musiałby uzyskać jeszcze zgodę metropolity krakowskiego - arcybiskupa Marka Jędraszewskiego.
Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Visualhunt