LOT "lata bez zmian" do Indii? Są tylko rejsy cargo. Żadnych specjalnych procedur

LOT "lata bez zmian" do Indii? Nie, są tylko loty cargo

W reakcji na rozpowszechnianą na Twitterze informację, że PLL LOT realizuje loty do Indii, przewoźnik wyjaśnia: nie ma rejsów pasażerskich, są tylko loty cargo. Czy do innych krajów, w których wykryto mutacje koronawirusa, również są takie loty? Jakie procedury obowiązują członków załogi? Wyjaśniamy.

Informacja o tym, że samoloty LOT-u latają do Indii, wzbudziła w środę 21 kwietnia dyskusję w mediach społecznościowych, serię wyjaśnień ze strony urzędników i oskarżenia o rozpowszechnianie fake newsów. A zaczęło się od posta na twitterowym profilu Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego.

"W lockdownie będziemy siedzieć do końca świata, jeśli to się rozniesie. Ostatnio po locie z Indii zachorowało 47 osób, choć przed wejściem na pokład wszyscy mieli negatywny test" - brzmiał wpis na koncie związku opublikowany przed południem 20 kwietnia. Jako rzekomy dowód pokazano część rozkładu lotów z wyszczególnionym rejsem LOT-u z Warszawy do Delhi.

W innym wpisie na tym profilu tego samego dnia napisano: "Wiecie, że w Indiach jest nowa odmiana wirusa? Wiecie, że ostatnio na locie z Indii zaraziło się ponad 40 osób, mimo negatywnych testów? Wiecie, że jak samolot z Polski leci do Indii to potem wraca? To właśnie leci".

"300 tysięcy zakażeń, a LOT lata bez zmian"

W środę, 21 kwietnia zatweetował o tym mecenas Roman Giertych: "LOT kontynuuje połączenia z Delhi mimo pojawienia się w Indiach nowej, bardzo groźnej odmiany wirusa. Oni są zwyczajnie walnięci". Wpis związkowców zacytowała posłanka Monika Wielichowska z Platformy Obywatelskiej. "Panowie odpowiedzialni za walkę z #COVID @a_niedzielski @MorawieckiM! Oprócz komentarza proszę o działanie, by nie powtórzyła się powtórka z mutacji brytyjskiej, która wraz z pasażerem, bez żadnej kontroli wsiadła na lotnisku do taksówki i rozjechała się po Polsce!" - napisała na Twitterze (pisownia wszystkich postów oryginalna). Z kolei posłanka PO Aleksandra Gajewska pytała: "Halo, Panie Premierze @MorawieckiM, kiedy zakaz lotów z Indii?? 300 tysięcy zakażeń, a LOT lata bez zmian. Chcecie kolejnej tragedii??".

W Indiach gwałtownie pogarsza się sytuacja pandemiczna
W Indiach gwałtownie pogarsza się sytuacja pandemiczna Reuters

Na wpisy o lotach do Indii żywo reagowali internauci. Wpis mecenasa Giertycha polubiło niemal 5 tys. osób.

W sprawie zabrał też głos Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. "BARDZO WAŻNE. Kłamstwo o lotach z Indii krąży dziś bardzo szeroko, rozpowszechniają je dziennikarze i politycy opozycji, temat w czołówce trendów. Dementi rzecznika @LOTPLAirlines ma znacznie mniejsze zasięgi. Uprzejmie proszę o podanie go dalej – powstrzymajmy ten #fakenews" - napisał na Twitterze. W kolejnym wpisie informował: "Fałszywą informację (nie pierwszy raz, warto zapamiętać) podał @ZwiazekZZPPiL" - i wymienił, którzy dziennikarze podali ją dalej - że m.in. Hanna Lis, Bartosz Wieliński, Agnieszka Burzyńska.

Ambasador: "Do Polski z Indii latają tylko loty cargo"

Krzysztof Moczulski, rzecznik PLL LOT, zareagował na trwającą dyskusję na Twitterze 21 kwietnia. Odpisywał poszczególnym osobom. Następnie opublikował wpis o takiej treści: "Szanowni Państwo, temat jak widzę wywołuje dużo emocji - uprzejmie informuję, że loty do Indii od dłuższego czasu są lotami 100% cargo. Bardzo wstępnie planujemy uruchomienie rejsów pasażerskich dopiero od czerwca - uzależnione to będzie przede wszystkim od sytuacji epidemiologicznej". Do wpisu dołączył zrzut ekranu z LOT-owskiego systemu operacyjnego. Widać na nim jeden z rejsów do/z Delhi. Ma oznaczenie, że jest to lot cargo.

W kolejnym wpisie dodał, że do końca maja na stronie przewoźnika nie można kupić ani biletu do Delhi, ani z Delhi. Rzeczywiście, na stronie internetowej polskiego przewoźnika nie znaleźliśmy takich lotów. Natomiast post na profilu związku z 20 kwietnia o tym, że po locie z Indii zachorowało 47 osób, dotyczył rejsu z 4 kwietnia indyjskich linii lotniczych Vistara na trasie Nowe Delhi - Hongkong. Informował o tym m.in. brytyjski dziennik "The Independent".

W sprawie odezwał się też Adam Burakowski, polski ambasador w Indiach. "Do Polski z Indii latają tylko loty cargo, nie pasażerskie" - przekazał na Twitterze.

"To był/jest rejs cargo. Turystyka do Indii jest zawieszona" - poinformowała z kolei Karina Lisowska, rzeczniczka Urzędu Lotnictwa Cywilnego. "Nie ma bezpośrednich połączeń pasażerskich z Indii do Warszawy. Połączeń (powinno być "połączenia" - red.) LOT są to loty cargo - towarowe" - napisano na twitterowym profilu Lotniska Chopina Warszawa.

Najwyższy dobowy przyrost zachorowań w jednym państwie

W Indiach pogarsza się sytuacja pandemiczna. W ciągu jednej doby (stan na 22 kwietnia) odnotowano tam blisko 315 tys. nowych zakażeń koronawirusem. To najwyższy dobowy przyrost zachorowań, jaki potwierdzono dotychczas w jednym państwie. Jak przekazał Reuters, w szpitalach w północnej i zachodniej części kraju brakuje łóżek, kończy się tlen ratujący chorych na COVID-19.

Od początku pandemii COVID-19 w Indiach potwierdzono blisko 16 mln zakażeń, zmarło 184 tys. osób. Rzeczywista skala pandemii może być znacznie wyższa z powodu ograniczonej liczby testów wykonywanych w tym liczącym 1,3 mld ludzi kraju.

Zdaniem ekspertów wpływ na dramatyczne pogorszenie się sytuacji mają nowe warianty koronawirusa, w tym "podwójnie zmutowany", który po raz pierwszy odnotowano właśnie w tym kraju. Indyjski wariant dotarł już do Europy. W Wielkiej Brytanii potwierdzono ponad sto przypadków zakażenia tą odmianą.

Na stronie internetowej polskiego rządu jest informacja, że międzynarodowy ruch lotniczy w Indiach jest zawieszony z nielicznymi wyjątkami. Podróżni przed rozpoczęciem podróży muszą mieć negatywny wynik testu na COVID-19 wykonany nie wcześniej niż 72 godziny przed wylotem. Dodatkowo pasażerowie z Wielkiej Brytanii, Europy i Bliskiego Wschodu są poddawani są szybkiemu testowi po wylądowaniu. Nawet w przypadku negatywnego wyniku pasażerowie przylatujący z Wielkiej Brytanii, RPA i Brazylii muszą odbyć siedmiodniową kwarantannę domową zakończoną kolejnym testem. Chodzi o możliwie jak najlepsze zabezpieczenie się przed odmianami koronawirusa, które pojawiły się w tych krajach.

Profesor Wysocki: wariant brazylijski i południowoafrykański są jeszcze groźniejsze od brytyjskiego
Profesor Wysocki: wariant brazylijski i południowoafrykański są jeszcze groźniejsze od brytyjskiegotvn24

Lot cargo też ma załogę. Test nie po każdym locie

Nawet więc jeśli teraz LOT realizuje do Indii tylko loty cargo, samoloty muszą mieć załogę. Zwrócił na to uwagę na Twitterze pod wpisem rzeczniczki ULC jeden z internautów: "A ten rejs cargo to taki bezzałogowy? Nie zapomnijcie o załodze!".

Zaś Agnieszka Szelągowska powiedziała "Gazecie Wyborczej": "Załoga to dwóch, trzech pilotów. Nocują tam (w Indiach - red.). Mam nadzieję, że przestrzegają reżimu sanitarnego. Czy po powrocie mają kwarantannę? Jak jest rozładowywany ładunek?".

O procedury wobec członków załóg latających do krajów, w których pojawiły się groźne mutacje koronawirusa, zapytaliśmy rzecznika LOT-u. Chodzi o Indie, Wielką Brytanię, Brazylię i kraje afrykańskie. "Wariant brytyjski jest groźny, ale warianty brazylijski i południowoafrykański są jeszcze groźniejsze" - mówił bowiem 29 marca w TVN24 prof. Jacek Wysocki, członek Rady Medycznej przy premierze.

- Nasz personel lotniczy przestrzega reżimu sanitarnego oraz wszystkich obowiązujących obostrzeń - zapewnia Krzysztof Moczulski. Informuje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami załogi samolotów nie są poddawane kwarantannie. A pytany, czy członkowie załóg przechodzą po każdym locie testy, odpowiada: - Personel jest regularnie testowany na obecność koronawirusa. Nie odbywa się to po każdym locie, ale każdemu chętnemu członkowi załogi taki test jest wykonywany.

Z rozmowy z rzecznikiem LOT-u wynika, że nie przyjęto żadnych specjalnych procedur postępowania wobec członków załóg samolotów cargo, które wciąż kursują między Warszawą a Delhi. Nie ma ich także, jeśli chodzi o załogi lotów pasażerskich na Zanzibar czy do Wielkiej Brytanii. Procedury dla załóg latających do tych krajów są takie same, jak np. dla załóg latających do Francji czy Niemiec.

LOT nie realizuje rejsów ani do Brazylii. Do Afryki tylko na Zanzibar

Natomiast w odpowiedzi na pytanie o loty do krajów, w których pojawiły się groźne mutacje koronawirusa, Krzysztof Moczulski informuje, że ostatni bezpośredni rejs z Indii z pasażerami na pokładzie odbył się 1 lipca 2020 roku i był to rejs, którym chętni Polacy wracali do kraju w związku z pandemią. Zastrzega, że samolotami cargo nie podróżują osoby zajmujące się rozładunkiem - czyli jest w nich tylko załoga.

- W ostatnich tygodniach LOT realizuje około 20-30 procent siatki lotów z roku 2019 - mówi rzecznik. Informuje, że samoloty polskiego przewoźnika - ani pasażerskie, ani cargo - nie latają obecnie ani do krajów Afryki, ani do Brazylii. Wyjątkiem jest Zanzibar - tam przewoźnik wykonuje loty czarterowe na zlecenie biur podróży. Słowa rzecznika potwierdza program do śledzenia lotów FlightRadar24.

Natomiast wciąż regularnie kursują samoloty z pasażerami między Polską a Wielką Brytanią. Na Wyspy nie ma lotów cargo.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+