Oskarżani na mocy przepisu z czasów walki z opozycją w PRL

Ścigani za plakaty i koszulki z napisem "Konstytucja"Komitet Obrony Demokracji

Alicja Cichoń, radna Koalicji Obywatelskiej z powiatu mińskiego, kolejny raz stanie w grudniu przed sądem za to, że w lipcu nakleiła z innymi osobami plakaty z napisem "Konstytucja" na biurze poselskim posłanek PiS Krystyny Pawłowicz i Teresy Wargockiej. Karanie za takie czyny jest możliwe na podstawie przepisu, który w czasach PRL wykorzystywano do ścigania opozycji.

"W grudniu kolejna rozprawa dotycząca powieszenia przeze mnie plakatu #KONSTYTUCJA na biurze K.Pawłowicz. Jakie będzie rozstrzygnięcie? Mam nadzieję, że sprawiedliwe. [art. 63a Kw - zapis wprowadzony do Kw w stanie wojennym]" – napisała radna Cichoń na Twitterze.

Jak sprawdziliśmy, przepis ten wprowadzono sześć dni po zniesieniu stanu wojennego.

Kara za portrety gen. Jaruzelskiego w stroju Supermana

To, że formalnie przepis został wprowadzony już po stanie wojennym, ma z praktycznego punktu widzenia niewielkie znaczenie. Jego celem była bowiem walka z wszelkimi przejawami działalności opozycyjnej, także tymi drobnymi, jak prześmiewcze grafiki malowane na ścianach domów czy w miejscach publicznych. Najbardziej znanym takim miejscem w Warszawie było przejście podziemne Placu Na Rozdrożu.

Graffiti z lat 80-tych w WarszawieTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Przepis uchwalono razem ze zmianą w kodeksie karnym, która umożliwiała skazywanie na trzy lata więzienia członków podziemnych organizacji.

Art. 63a kodeksu wykroczeń (z 1971 r) - dodany w 1983 r. - wprowadzał karę ograniczenia wolności, grzywny albo nagany za umieszczanie "w miejscu publicznym, nie wyznaczonym do tego przez właściwy organ, umieszcza ogłoszenie, plakat, afisz, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny bez zgody organu lub instytucji, która miejsce to użytkuje lub nim zarządza". Dodatkowo można było orzec nawiązkę i konieczność przywrócenia miejsca do poprzedniego stanu.

Niemal w niezmienionej formie przepis ten przetrwał do dzisiaj: "kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. § 1a. Podżeganie i pomocnictwo są karalne". Zrezygnowano z kary w postaci nagany, ale dodano artykuł o karaniu także tych, którzy pomagają w "akcjach plakatowych".

Generalnie chodziło o karanie wandali, którzy sprayem pisali po ścianach budynków wulgarne i obraźliwe napisy.

Ściganie za plakaty na pikietach

Co najmniej od dwóch lat policja wykorzystuje art. 63a do ścigania tych, którzy z rozmaitymi plakatami czy transparentami demonstrowali przed biurami poselskimi posłów PiS, komisariatami policji czy w czasie miesięcznic smoleńskich.

W listopadzie 2017 r. przed policyjnym komisariatem przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu protestowała grupa Obywateli RP z transparentami: "Mamy prawa - prawa fizyki, prawa logiki, prawa człowieka", "Nie damy się zastraszyć". Cztery osoby zostały oskarżone o umieszczenie w miejscu publicznym baneru bez zgody zarządcy terenu.

Baner "Konstytucja" wywieszony na gmachu Sądu Najwyższego
Baner "Konstytucja" wywieszony na gmachu Sądu Najwyższego

Policja skierowała do sądu wniosek o ukaranie osób, które w Warszawie pisały na chodnikach napisy "dość propagandy PiS", "TVP kłamie". Podobnie policja oskarżyła kilka osób, które w grudniu 2016 r. na biurze poselsko-senatorskim PiS w Płocku nakleili kartki z napisami "Łapy precz od demokracji i wolności".

W opisanych przypadkach zapadły wyroki uniewinniające. Uzasadnienia decyzji były podobne. Sędziowie stwierdzali, że oskarżeni spełniali wymogi art. 63a, jednocześnie zwracając uwagę na art. 1 kodeksu wykroczeń: "odpowiedzialności za wykroczenie podlega tylko ten, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy". Nie uznali tego, co oskarżeni zrobili podczas protestów, za czyny społecznie szkodliwe.

Wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieni
Wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieniTVN24 Wrocław

"Zachowanie obwinionych stanowiło realizację dopuszczalnego prawa do krytyki i wyrażania opinii. Tym bardziej, że w stosunku do członków władz państwowych granice dozwolonej krytyki są znacznie szersze aniżeli w stosunku do osoby prywatnej, zaś swoboda wypowiedzi to jeden z filarów społeczeństwa demokratycznego. Swoboda ta nie może zatem ograniczać się tylko do działań uznawanych za spokojne, mało zauważalne, ale odnosi się również do tych uznawanych za zakłócające spokój i porządek" – napisał w uzasadnieniu uniewinnienia płocki sędzia Dariusz Kondzielewski.

Poprawka "na Frasyniuka"

W maju tego roku rząd przesłał do Sejmu nowelizację kodeksu wykroczeń. Miała ona na celu wprowadzenie skuteczniejszych przepisów do walki z plagą drobnych kradzieży, wprowadzała też 5 tys. złotych grzywny dla właścicieli "psów-bestii", którzy np. trzymają je na nieogrodzonej posesji lub puszczają wolno podczas spacerów.

Niemal niezauważona przeszła poprawka do istniejącego od 1971 r. artykułu 65 kodeksu: "Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania: 1) co do tożsamości własnej lub innej osoby, 2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, podlega karze grzywny". Ten artykuł policja również wykorzystywała w sprawach przeciwko ulicznym demonstrantom.

W nowelizacji z 4 października do kary grzywny dodano karę ograniczenia wolności. To trwający miesiąc obowiązek wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w zakładzie pracy, placówce służby zdrowia, opieki społecznej, organizacji lub instytucji niosącej pomoc charytatywną lub na rzecz społeczności lokalnej w wymiarze od 20 do 40 godzin.

Zaostrzenie przepisu wydaje się drobne, ale warto przypomnieć kontekst. W czerwcu 2017 r. z art. 65 kodeksu wykroczeń został oskarżony Władysław Frasyniuk. Zatrzymany w trakcie miesięcznicy smoleńskiej, policjantowi na pytanie o imię i nazwisko odpowiedział: Jan Józef Grzyb. Taki był pseudonim Frasyniuka w czasie stanu wojennego. Frasyniuk ostatecznie został uniewinniony.

Warszawski sąd uniewinnił Władysława Frasyniuka
Warszawski sąd uniewinnił Władysława Frasyniukatvn24

W głosowaniu 13 września za uchwaleniem tej nowelizacji ustawy głosowali niemal wszyscy (395) obecni na sali posłowie, poza 7 posłami z Kukiz’15, którzy się wstrzymali i poza 3 posłami PiS, którzy byli przeciw.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe Komitet Obrony Demokracji

Źródło zdjęcia głównego: Komitet Obrony Demokracji

Pozostałe wiadomości

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24