Premier: Polacy tysiącami wracają do kraju. Jaka jest rzeczywistość?

"Tysiące wracają" - premier Mateusz Morawiecki o powracających z emigracjitvn24

Podczas wizyty w Madrycie Mateusz Morawiecki uznał siebie za najszczęśliwszego premiera na świecie. A to z tego powodu, że - jak powiedział - "tysiące wracają do Polski". Dane GUS pokazują jednak, że różnica między tymi, którzy wracają z emigracji, a tymi, którzy z Polski na stałe wyjeżdżają, jest niewielka.

W przeddzień spotkania z liderami skrajnie prawicowych partii europejskich, 28 stycznia Mateusz Morawiecki spotkał się w polskiej ambasadzie w Madrycie z przedstawicielami żyjącej w Hiszpanii Polonii. "Dzisiaj Polska jest szczęśliwym, suwerennymi i niepodległym krajem, ale nasi przedstawiciele rozsiani po całym świecie, po całej Europie, umacniają Polskę i polskość" - powiedział podczas tego spotkania.

Morawiecki zwrócił również uwagę na kwestię emigrantów powracających do Polski. "Tysiące osób wracają do Polski. Ja jestem z tego powodu, jak myślę, najszczęśliwszym premierem w Europie, że mogę doświadczyć takiego ruchu migracyjnego w stronę Polski" - oświadczył.

Premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z Polonią w Madrycie Twitter.com

Dzień wcześniej, 27 stycznia, premier Morawiecki był gościem prezydenta Andrzeja Dudy na spotkaniu otwierającym III Kongres Demograficzny. Jak powiedział, obecnie więcej Polaków wraca do naszej ojczyzny, niż z niej wyjeżdża. "Po raz pierwszy w historii Polski mamy dodatni bilans migracyjny i uwzględniam tutaj przede wszystkim obywateli Polski" – podsumował szef rządu.

Bilans migracyjny – czyli saldo zameldowań

W wypowiedziach premiera nie było odniesienia się do źródła danych o tym, że więcej Polaków wraca do kraju, niż z niego wyjeżdża. Centrum Informacyjne Rządu, po naszych pytaniach o źródła danych, na których premier oparł swoją wypowiedź, odesłało nas do publikacji Głównego Urzędu Statystycznego.

Pierwsza z nich to opracowanie "Główne kierunki emigracji i imigracji na pobyt stały w latach 1966-2020". Najnowsza wersja opracowania, opublikowana 18 listopada 2021 roku, zawiera, jak podkreśla GUS, dane, które "obrazują tzw. strumienie migracyjne w poszczególnych latach, odnosząc się jedynie do udokumentowanych faktów emigracji (wymeldowanie się z pobytu stałego w Polsce w związku z wyjazdem za granicę) oraz imigracji (zameldowania się na pobyt stały w Polsce w związku z przybyciem z zagranicy)".

Ujemny bilans do 2018 roku

W odpowiedzi na pytania Konkret24 CIR stwierdziło na podstawie publikacji GUS, że "w latach 2010-2014 saldo migracji wyniosło w sumie -48,7 tys. osób. Natomiast w latach 2016-2020 saldo migracji było dodatnie w każdym roku".

Z publikacji GUS, do której odesłało nas Centrum Informacyjne Rządu, można się dowiedzieć m.in., że w 2020 roku w Polsce na stałe zameldowały się 13 263 osoby, wymeldowało się na stałe 8780, a więc dodatni bilans migracyjny wyniósł 4483 osoby.

Tyle że ta publikacja, na którą powołało się CIR, zawiera informacje, które jak wyjaśniła Konkretowi24 Ewa Bolesławska z Departamentu Edukacji i Komunikacji GUS, odnoszą się do ogółu ludności emigrującej bądź imigrującej, bez względu na obywatelstwo. Przesłała nam informacje o liczbie obywateli naszego kraju, którzy w okresie od 2010 do 2020 roku emigrowali bądź meldowali się na pobyt stały w Polsce. Tu liczby są inne.

Przez większą część drugiej dekady XXI wieku liczba Polaków, którzy wymeldowali się z pobytu stałego w Polsce, była wyższa od liczby Polaków, którzy zameldowali się na pobyt stały w kraju - czyli bilans migracyjny był ujemny. Tak było w latach 2010-2018, a nie jak stwierdziło CIR - w latach 2010-2016.

W 2010 roku liczba polskich emigrantów wyniosła 17 226 osób, najwyższy poziom osiągnęła w roku 2013 - 31 924 osób. W 2014 roku liczba wymeldowanych na stałe zmalała do 27 917 osób.

O odwróceniu trendu można mówić po roku 2016 (GUS nie podaje danych za rok 2015 "ze względu na niedostateczną jakość danych dotyczących migracji zagranicznych na pobyt stały"). W 2016 roku liczba polskich emigrantów wyniosła 11 918 osób, w 2019 - 10 638, a w 2020 - 8718.

Liczba obywateli Polski, którzy przyjeżdżali na pobyt stały do kraju malała od 2010 roku - 13 663 osoby - do 2017 roku, kiedy było ich 9801. W roku 2018 i w 2019 mamy do czynienia ze wzrostem liczby Polaków, którzy na stałe wrócili do Polski - odpowiednio 10 636 i 11 858, ale i tak ta liczba jest mniejsza niż w 2010 roku. W 2020 roku, czyli w pierwszym roku pandemii, liczba powracających na pobyt stały Polaków zmalała do 8969.

Największy ujemny bilans migracyjny (różnica między emigracją z Polski na stałe a imigracją do Polski na stałe) zanotowano w 2013 roku - było to -21 332. W następnych latach to ujemne saldo malało. W 2019 roku pierwszy raz zanotowano dodatni bilans migracyjny - więcej o 1222 było Polaków, którzy do kraju przyjechali na stałe, niż tych, którzy kraj na stałe opuścili.

Tak więc o dodatnim bilansie migracyjnym Polaków można mówić od 2019 roku, a nie, jak stwierdził CIR, od 2016.

Liczba Polaków emigrujących na stałe z Polski i wracających na stałe do Polski Główny Urząd Statystyczny

Te liczby mogłyby skłonić Mateusza Morawieckiego do optymizmu i do słów o "tysiącach powracających do kraju", choć ich liczba jest poniżej poziomu z 2010 roku. Niepokój mogą za to wywołać dane dotyczące roku 2020 (pierwszego roku pandemii). Tu dodatnie saldo migracyjne w porównaniu do roku 2019 jest pięciokrotnie mniejsze - bo wyniosło zaledwie 251 osób.

Zdaniem specjalizującego się w problematyce migracyjnej dr. hab. Macieja Duszczyka, profesora Uniwersytetu Warszawskiego, pracującego na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych, dane dotyczące bilansu migracyjnego "nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, ponieważ pokazują tylko kwestie meldunkowe".

Mniej Polaków za granicą – wartości przybliżone

Kolejną publikacją GUS, która według CIR stanowiła podstawę wypowiedzi premiera, jest "Informacja o rozmiarach i kierunkach czasowej emigracji z Polski w latach 2004-2020". GUS zastrzega, że dane prezentowane w tej informacji dotyczą liczby osób przebywających za granicą czasowo: dla lat 2004-2005 – powyżej 2 miesięcy, dla lat 2010-2020 – powyżej 3 miesięcy; "i nie powinny być traktowane jako 'twarde' dane, a jedynie jako wartości przybliżone". Jak wyjaśnia GUS, szacunek jest utrudniony ze względu na "różne systemy ewidencjonowania przepływów migracyjnych funkcjonujące w poszczególnych krajach oraz różną dostępność danych o migracjach".

Według GUS, analizę utrudniają także m.in. takie czynniki, jak podwójne obywatelstwo części Polaków, "dość częsta sytuacja 'migracji ciągłych', w której osoby po opuszczeniu Polski zmieniają kraj przebywania, wyjeżdżając np. z Wielkiej Brytanii do Norwegii, po czym do Danii lub innego kraju – bardziej atrakcyjnego pod względem łatwości znalezienia pracy, oferowanych wynagrodzeń czy dostępu do szerszych świadczeń społecznych".

Od wejścia do UE – wzrost, po brexicie - spadek

Z danych GUS wynika, że liczba Polaków, przebywających za granicą od wejścia Polski do UE rosła do 2007 roku (podobnie jak liczba osób, które wymeldowały się z Polski na stałe). W 2007 roku (w drugim roku rządów PiS) wyniosła 2,27 mln osób, po czym spadła do 1,87 mln w 2009. Od 2010 przez cały okres rządów PO-PSL liczba Polaków za granicą stopniowo rosła – do 2,397 mln w 2015. Najwyższą wartość osiągnęła w okresie rządów PiS – w 2017 roku za granicą było 2,54 mln Polaków.

Liczba Polaków czasowo przebywających za granicą (stan na koniec każdego roku) Główny Urząd Statystyczny

W kolejnych latach liczba Polaków za granicą stopniowo maleje – w 2019 roku było ich 2,415 mln, w 2020 roku - 2,239 mln, czyli o 176 tys. osób mniej niż w 2019 roku, z czego 164 tys. przypada na Wielką Brytanię. Jak zauważa GUS, rok 2020 był trzecim z kolei rokiem, w którym odnotowano zmniejszenie się liczby stałych mieszkańców Polski przebywających w Wielkiej Brytanii. Dla przypomnienia: referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE odbyło się w czerwcu 2016 roku.

Za to w 2020 przybyło Polaków w Holandii - o 10 tys. - oraz w Norwegii - o 9 tys. Liczba Polaków przebywających w Hiszpanii nie zmieniła się od 2017 roku i wynosi 28 tys. osób.

Dane GUS o liczbie Polaków przebywających za granicą GUS | Główny Urząd Statystyczny

W opinii prof. Duszczyka te dane GUS oznaczają po prostu, ilu obywateli polskich zamieszkiwało w danym roku i zostało odnotowanych w systemach statystycznych państw przyjmujących. Jak napisał w opinii dla Konkret24, "nie wiemy jednak, ilu z wcześniejszych migrantów np. nabyło obywatelstwo czy weszło do innej kategorii statystycznej czy też po prostu umarło". Zdaniem prof. Duszczyka "nie można na ich podstawie analizować tzw. 'strat czy zysków migracyjnych'. Jeżeli na podstawie tych danym miałbym pokusić się o jakieś uogólnienie, to napisałbym, że zmniejsza się liczba Polaków wyjeżdzających za granicę".

Przyczyn, według prof. Duszczyka, "jest co najmniej kilka: wyczerpywanie się potencjału migracyjnego, niskie bezrobocie czy też pandemia COVID-19. Badania dotyczące powrotów wymagają o wiele bardziej zaawansowanej metodologii badawczej".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24