Sasin: "aktualnie to prywatne firmy podnoszą ceny gazu, nie PGNiG". Jak sprawdziliśmy, PGNiG też


Tweety wiceministra Jacka Sasina, w których chwalił PGNiG za to, że "chroni Polaków przed drastycznymi podwyżkami cen gazu", wywołały oburzenie internautów. Publikowali pisma o podwyżkach cen, jakie dostali już od tej firmy. Sprawdziliśmy, czy i ile razy PGNiG zmieniło w tym roku ceny gazu.

"Opozycjo, gdybyście dalej rządzili, polskie firmy energetyczne takie, jak @GK_PGNiG byłyby już w obcych rękach. Wzrost cen gazu, który dzisiaj widzimy w kilku gminach, dotyczyłby wszystkich Polaków. Aktualnie to prywatne firmy podnoszą ceny gazu, nie PGNiG" - napisał 13 października na Twitterze wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. A w następym wpisie kontynuował: "Na świecie szaleją ceny energii i gazu. @GK_PGNiG jest odpowiedzialnie i znakomicie zarządzanym państwowym podmiotem. Tylko temu zawdzięczamy, że udaje się Polaków ochronić przed drastycznymi podwyżkami cen gazu, które dotykają odbiorców na całym świecie".

Posty ukazały się krótko po wystąpieniu Jacka Sasina w Sejmie, gdzie mówił mniej więcej to samo: "Rzeczywiście, gaz podrożał. 941 procent zdrożał gaz w Europie na giełdach europejskich, na których musi się zaopatrywać PGNiG" - przyznał, winiąc za to Donalda Tuska, który "jako przewodniczący Rady Europejskiej pozwolił Rosjanom szantażować Europę, nie sprzeciwiając się budowie Nord Stream II". Dalej wiceminister Sasin przekonywał posła, który mówił wcześniej o wzroście cen gazu: "Proszę nie kłamać, bo gaz nie zdrożał w tej chwili. PGNiG nie podniosło ceny. Dzisiaj niweluje te podwyżki własnymi staraniami. Jeśli pan mówi o podwyżkach w niektórych gminach, to one zostały wprowadzone przez prywatne firmy, a nie przez PGNiG".

Internauci, który posty wicepremiera odebrali jako przekaz, że spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A nie podnosi cen, zareagowali oburzeniem. Publikowali na Twitterze m.in. pisma, jakie otrzymali od tej firmy z informacjami o podwyżkach cen od października 2021 roku. Ministrowi odpowiedziało ponad tysiąc osób. "Dostałem info o nowej taryfie z PGNiG mailem. Będę musiał zgłosić oszustwo"; "Wytłuszczone jak wół, podwyżka o 7.4%"; "Taki list dostałem w sierpniu tego roku"; "Kłamali, kłamią i będą kłamać"; "W tym roku już były podwyżki łobuzie i szykuje się następna", "Kłamstwo"; "Wciskanie kitu ciemnemu ludowi" - pisali.

Rosnące ceny gazu na świecie i w Europie

W ostatnim czasie ceny gazu na giełdach europejskich, gdzie w ten surowiec zaopatruje się polska spółka, szybują w górę. Cena hurtowa gazu ziemnego wzrosła od stycznia do października tego roku o ok. 440 proc. Jak informował na początku października portal Business Insider, nigdy w historii ceny gazu w Europie nie były tak wysokie - "po raz pierwszy w historii kurs holenderskich kontraktów osiągnął 1300 dol. za 1000 metrów sześciennych", co oznacza wzrost o 550 proc. w tym roku. "To konsekwencja niskiego wypełnienia gazem magazynów na zimę i związanego z tym wysokiego popytu. Szczególnie niskie zapasy są w tych krajach, w których duży udział magazynowy ma Gazprom, czyli w Niemczech i Holandii" - pisze portal.

Z czego wynika taki skok cen gazu? Eksperci tłumaczą, że na gigantyczne podwyżki wpłynęły: wychodzenie z pandemii po spowolnieniu gospodarczym i wzrost popytu na surowce (głównie w Azji), działania rosyjskiej spółki Gazprom, która nie zwiększa dostaw czy niskie rezerwy gazu w europejskich magazynach. We wrześniu na warszawskiej Towarowej Giełdzie Energii błękitne paliwo sprzedawano po niemal 320 zł/MWh (megawatogodzina), podczas gdy styczniu 2015 roku kosztowało ok. 100 zł/MWh.

PGNiG trzykrotnie podnosiło ceny

W Polsce taryfę na paliwo gazowe sprzedawane odbiorcom w gospodarstwach domowych zatwierdza prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Ma to zapewnić równoważenie interesów odbiorców i przedsiębiorstw energetycznych oraz to, że proponowane ceny gazu mają racjonalne uzasadnienie w kosztach ponoszonych przez przedsiębiorców.

Spółki sprzedające gaz wnioskują do prezesa URE o konkretną stawkę taryfy, przedstawiając szczegółowe kalkulacje i uzasadnienie. - Kluczowym argumentem są zwykle tak zwane koszty uzasadnione działalności firmy. Takimi kosztami są, najprościej mówiąc, niezbędne wydatki, które umożliwiają firmie dalsze prowadzenie działalności. Mówimy na przykład o koszcie pozyskania gazu przez firmę przy wzroście cen tego surowca na światowych rynkach - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Dominik Brodacki, analityk ds. energetycznych Polityki Insight.

W odpowiedzi pytania Konkret24 o podwyżki cen biuro public relations spółki PGNiG SA przekazało nam informację, że w 2021 roku prezes URE trzykrotnie zgadzał się na podwyżkę cen wnioskowaną przez spółkę PGNiG Obrót Detaliczny (spółkę córkę PGNiG SA): w kwietniu, lipcu i wrześniu. Spółka po tych zgodach podniosła ceny klientom w całej Polsce w stosunku do obowiązujących taryf trzykrotnie, odpowiednio o: 5,6 proc.; 12,4 proc.; 7,4 proc. Ostatnia taryfa z wyższą ceną zaczęła obowiązywać od 1 października.

Spółka w przesłanej odpowiedzi przedstawiła, jak dokładnie każda z podwyżek przełoży się na wysokość uśrednionych rachunków klientów indywidualnych. Podkreśliła, że wiosenna podwyżka w 2021 roku była pierwszą od 2019 roku. Dodała, że wcześniej prezes URE zgadzał się trzykrotnie na obniżenie cen gazu proponowanych przez spółkę.

- W tym roku już kilkukrotnie były podwyżki cen gazu w PGNiG Obrót Detaliczny - potwierdza Dominik Brodacki. - Czy to wina spółki? Można oczywiście tak bardzo prosto twierdzić, że to jest przerzucanie kosztów działalności firmy na odbiorców, ale z drugiej strony, od kilku miesięcy mamy do czynienia z rekordowo wysokimi cenami gazu. I to już jest niezależne od PGNiG. Ten trend jest szczególnie silny od wakacji - wyjaśnia.

Prezes PGNiG: kolejna podwyżka nieunikniona

Ostatnia podwyżka - o 7,4 proc. - będzie obowiązywać do końca tego roku. Ale już na początku października w kuluarach Kongresu 590 prezes PGNiG Paweł Majewski przekazał dziennikarzom, że "kolejna podwyżka taryfy na gaz jest nieunikniona", o ile się na nią zgodzi prezes URE. "Będziemy starali się ten wniosek składać w taki sposób, by wzrost ceny był jak najmniej dotkliwy dla gospodarstw domowych" - zapewniał.

Prywatna firma podnosi ceny w Wielkopolsce. Kupuje gaz od PGNiG

Jak pisaliśmy wyżej, wicepremier do cen gazu odniósł się także w Sejmie. 13 października na początku posiedzenia Krzysztof Paszyk z Koalicji Polskiej mówił o podwyżkach cen gazu. Jako przykład podał dwie gminy z Wielkopolski: Tarnowo Podgórne i Kaźmierz. Media kilka dni temu pisały, że w gminach tych ceny gazu ziemnego dostarczanego przez spółkę G.EN. Gaz Energia wzrosły o ok. 170 proc. To w reakcji na słowa Paszyka wicepremier Sasin odparł, że "podwyżki w niektórych gminach zostały wprowadzone przez prywatne firmy, a nie przez PGNiG". - Mogę się domyślać, że wpis na Twitterze wicepremiera Sasina mógł się odnosić do tego samego, o czym mówił również w Sejmie, czyli do specyficznej sytuacji szeregu gmin w Wielkopolsce - komentuje w rozmowie z TVN24 Jakub Wiech z portalu Energetyka24.com.

16 września prezes URE zgodził się, by spółka G.EN. Gaz Energia podniosła tam ceny sprzedaży gazu zaazotowanego, który trafia do ograniczonej puli odbiorców. Jak podał prezes URE w uzasadnieniu swojej decyzji, G.EN. Gaz Energia argumentowała chęć podwyżki wzrostem cen od jedynego dostawcy, u którego się zaopatruje w związku z ogólnym wzrostem cen gazu na europejskich rynkach.

Jak informował "Głos Wielkopolski", zaazotowany gaz dystrybuowany przez G.EN. Gaz Energię pochodzi z lokalnej kopalni, gdzie za wydobycie odpowiedzialna jest... spółka PGNiG, która sprzedaje gaz odbiorcom hurtowym za pośrednictwem Krajowej Giełdy Towarowej. - Spółka podniosła ceny o 170 procent, ale nie miała wyboru, ponieważ kupuje ten gaz od PGNiG - zauważa Jakub Wiech.

- PGNiG nie jest oczywiście jedyną firmą rozprowadzającą gaz do polskich odbiorców. Takich podmiotów jest kilkadziesiąt. Minister Sasin mówił o firmach działających lokalnie – tak, takie firmy również działają na rynku i prowadzą politykę cenową. Jeżeli dana gmina ma koszt pozyskania gazu połowę wyższy niż rok temu, to co ma zrobić? No musi przerzucić te koszty na końcowych odbiorców - tłumaczy Dominik Brodacki.

Dziennik "Fakt" podał, że w wielkopolskiej gminie Tarnowo Podgórne zarówno państwowy gigant, jak i prywatna spółka podniosły ceny. "Ale różnice między nimi są kolosalne. PGNiG liczy sobie po 8 gr za kilowatogodzinę, a G.EN. Gaz - 22 gr" - napisał dziennik.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojciech Olkuśnik/PAP

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24