Sasin: samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel. Ekspert: skądś musiał pochodzić


"Luka węglowa wynika z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel" - napisał na Twitterze wicepremier Jacek Sasin i wywołał burzę. Eksperci przekonują, że krajowego węgla po prostu nie wystarczało dla wszystkich, a ciepłownie kierowały się zasadami rynku i przepisami prawa. Ponadto rząd nie ostrzegał przed kupowaniem węgla z Rosji.

Oburzenie i falę krytycznych komentarzy wywołał tweet Jacka Sasina z 6 października. "Luka węglowa wynika z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel. Spółki państwowe nie miały na ten rok zakontraktowanej ani tony rosyjskiego węgla! Dziś musimy się razem zmierzyć z tym problemem. Dziękuję wszystkim samorządom, które włączyły się w pomoc mieszkańcom" - napisał wicepremier i minister aktywów państwowych. Komentujący tweeta interpretowali go jako próbę zrzucenia odpowiedzialności na samorządy za braki węgla.

Jacek Sasin tweetował o tym, że "Luka węglowa wynika z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel"Twitter

"Minister zwala winę na samorządy", "Nie zbudowaliście alternatyw"

"Minister zwala winę na samorządy" - oburzała się dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska i przypomniała, że w 2015 roku, jeszcze przed dojściem Prawa i Sprawiedliwości do władzy, Mariusz Błaszczak zapowiadał wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel. "PiS tego nie zrobił, co więcej import rosyjskiego węgla za czasów rządów tej partii gwałtownie wzrósł" - skomentowała.

Na inny problem zwracał uwagę Roman Imielski, wicenaczelny "Wyborczej". "Luka węglowa polega przede wszystkim na tym, że rosyjski węgiel kupowali zwykli ludzie do ogrzewania swoich domów. PiS po 2016 r. nie zrobił nic, by ograniczyć wzrastający lawinowo import węgla z Rosji" - napisał. "Luka węglowa wynika z tego, że wydobycie węgla od lat spada, a wy nie zbudowaliście alternatyw" - to z kolei komentarz rzecznika Greenpeace Polska Marka Józefiaka.

Dlaczego samorządy przez lata sprowadzały węgiel z Rosji? Czy to właśnie one odpowiadają za jego braki? - Ciepłownicy, ogłaszając przetargi, kierowali się tym, co wynika z prawa - cenami, jakością, terminowością dostaw, rozliczeniami - mówi Jacek Szymczak, prezes zarządu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. - Oprócz uregulowań prawnych nie było żadnych wskazań, wynikających z dokumentów, zaleceń resortów - dodaje. Oburzenia nie kryje dr inż. Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. - Dzisiaj obarczanie kogokolwiek winą za import jest niedorzeczne - tłumaczy w rozmowie z Konkret24 i dodaje, że całą winę ponoszą kolejne rządy, które swoimi decyzjami doprowadzały do redukcji wydobycia w Polsce.

Spór o pomoc w dystrybucji węgla. Sasin: niech się samorządy nie migają przed tym
Spór o pomoc w dystrybucji węgla. Sasin: niech się samorządy nie migają przed tymMartyna Olkowicz | Fakty po południu

Sasin: niech samorządy zaangażują się w dystrybucję węgla

Tweet Jacka Sasina nawiązuje do jego własnej propozycji z 3 października. Na konferencji prasowej w Otwocku Sasin zwrócił się do samorządów, aby zaangażowały się w dystrybucję węgla, co miałoby też ograniczyć jego koszt dla klientów końcowych. "Zwróciliśmy się do samorządów z prośbą, aby zaangażowały się w dystrybucję węgla, mając spółki komunalne, różnego rodzaju przedsiębiorstwa. Dzięki temu mają możliwość kupować węgiel bezpośrednio u importera i sprzedawać go z dużo mniejszym narzutem" - powiedział.

Do słów wicepremiera odniósł się wówczas - we "Wstajesz i Wiesz" w TVN24 - Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. "To nie jest problemem dzisiaj, że nie ma chętnych do sprzedaży węgla. Problemem jest to, że jego nie ma. Kwestia próśb do samorządów, żeby sprzedawały węgiel, jest więc tematem zastępczym" - stwierdził. "Przede wszystkim prośba do pana premiera Sasina, aby skoncentrować się na tym, aby do nas szybko dotarł odpowiedniej jakości węgiel i żeby nie był drogi" - podsumował.

Marek Wójcik (ZMP): "To nie jest problemem dzisiaj, że nie ma chętnych do sprzedaży węgla. Problemem jest to, że jego nie ma"
Marek Wójcik (ZMP): "To nie jest problemem dzisiaj, że nie ma chętnych do sprzedaży węgla. Problemem jest to, że jego nie ma"tvn24

Zdaniem Jacka Szymczaka z Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie oznaczałoby to, że w wielu przypadkach sprzedażą detaliczną musiałyby zająć się przedsiębiorstwa ciepłownicze. Szymczak wymienia całą litanię powodów nieprzygotowania tych firm do takiej działalności - poczynając od formalno-prawnych, związanych z długim oczekiwaniem na pozwolenia czy podpisaniem umów, poprzez organizacyjne, logistyczne i finansowe. - Musielibyśmy również zapewnić transport węgla - mówi Szymczak, wyjaśniając, jak bardzo skomplikowane to zadanie. - PKP Cargo kilka miesięcy temu wysłało informacje do form ciepłowniczych, że nie gwarantują dostaw i żeby zamawiać z wyprzedzeniem - zauważa.

Jacek Szymczak podkreśla, że rządowym propozycjom brak konkretów. - Brak propozycji sposobu rozwiązania tych problemów oznacza, że nie podchodzi się do zagadnienia w sposób kompetentny - podsumowuje.

Dlaczego ciepłownie kupowały rosyjski węgiel?

W tweecie z 6 października Jacek Sasin przekonuje, że braki węgla wynikają z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel. - Import węgla do Polski, obojętnie czy z Rosji, Stanów Zjednoczonych, z Kolumbii, czy skądkolwiek, wynikał z faktu, ze polskie górnictwo nie było w stanie wydobyć takiej ilości węgla, jaka była potrzebna polskim gospodarstwom i samorządom - komentuje dr Jerzy Markowski. - Żadna kopalnia się sama nie zlikwidowała, żaden samorząd nie zamknął żadnej kopalni, to rząd pozamykał polskie kopalnie i to nie tylko ten, ale wszystkie inne rządy - oburza się Markowski. Ekspert przypomina, że przy zamykaniu kopalń pojawiały się argumenty o możliwości jego zakupu za granicą. - Teraz się to zemściło - komentuje. - Dzisiaj obarczanie kogokolwiek winą za import jest niedorzeczne - stwierdza ekspert.

12 procent całego importowanego do Polski węgla trafia do ciepłowni zawodowych - tak wynika z danych za okres od stycznia do listopada 2021 roku, do których dotarł portal Demagog.org.pl. Do odbiorców przemysłowych trafiło tylko 5 proc. importowanego węgla, do koksowni - 23 procent. Większość importowanego węgla trafiła do "pozostałych odbiorców krajowych". To zbiorcza kategoria obejmująca m.in. gospodarstwa domowe, administrację państwową czy przedsiębiorstwa produkcyjno-handlowo-usługowe.

Problemem już nie jest tylko zakup węgla. Klientów przerażają wysokie ceny za jego transport
Problemem już nie jest tylko zakup węgla. Klientów przerażają wysokie ceny za jego transportMichalina Czepita | Fakty po południu

Jacek Szymczak wyjaśnia, że roczne zużycie węgla w samych ciepłowniach to około 5 mln ton. - Producenci krajowi, czyli Polska Grupa Górnicza i Węglokoks, byli i są w stanie zapewnić 2,1 mln ton. W związku z tym przedsiębiorstwa muszą kupować około 2,9 mln ton węgla z importu - mówi Szymczak i dodaje, że około 85 proc. importu stanowił dotychczas węgiel rosyjski. - Bez tego węgla kilka milionów Polaków nie miałoby zapewnionego ciepła. Szymczak zaznacza, że rosyjski węgiel był surowcem dobrej jakości - o odpowiedniej kaloryczności czy granulacji - i był oferowany w konkurencyjnej cenie.

Jacek Szymczak zaznacza, że decyzje o zakupie węgla podejmowano na zasadach rynkowych i na podstawie kryteriów opisanych w przepisach prawa. - Co do zasady, jeżeli nie było możliwości kupienia węgla polskiego, to przedsiębiorstwa ogłaszały przetargi - mówi i wyjaśnia, że startowały w nich firmy polskie lub z udziałem polskim, które profesjonalnie zajmują się handlem węglem i jego dostarczaniem. Prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie zapewnia, że firmy ogłaszające przetargi kierowały się cenami, jakością, terminowością dostaw czy warunkami rozliczeń. - To były kryteria obiektywne i zgodne z prawem - zaznacza.

Nie brać węgla z Rosji? "Nie było żadnych wskazań, zaleceń resortów"

Co istotne, firmom dostarczającym ciepło nikt nie zabraniał kupowania węgla z Rosji ani nie ostrzegał przed konsekwencjami jego zakupu. - Oprócz uregulowań prawnych nie było żadnych wskazań wynikających z dokumentów, zaleceń resortów - mówi Jacek Szymczak. Podkreśla, że ciepłownicy jako spółki prawa handlowego są odpowiedzialni za wywiązywanie się z umów z klientami. - Naszych klientów nie interesowało, skąd kupimy węgiel. Interesowało ich, żeby było ciepło, w określonej cenie i w określonym czasie - wyjaśnia.

Na przestrzeni minionych lat nie było żadnych uregulowań prawnych, które by ograniczały możliwość importu węgla z importu, w tym węgla rosyjskiego. Jacek Szymczak, Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie

Dlaczego dostęp do polskiego węgla jest ograniczony? Kto może kupić polski surowiec dobrej jakości? Dr Jerzy Markowski przekonuje, że handel polskim węglem odbywa się na zasadach rynkowych. - Kto chce, to kupuje. Rzecz w tym, ze już nie ma czego kupować - komentuje ekspert. - 30 lat temu wydobywaliśmy 180 mln ton. Dziś wydobywamy 50 mln ton węgla - mówi dalej Markowski i podkreśla, że pomimo tej redukcji nie zmienił się model polskiej energetyki opartej na węglu kamiennym i brunatnym. - Skądś ten węgiel musiał pochodzić. Skoro nie mógł pochodzić ze Śląska, to pochodził z Rosji - komentuje Markowski.

Jacek Szymczak podkreśla, że przedsiębiorstwa ciepłownicze miały podpisane wieloletnie umowy na dostawy węgla, szczególnie z PGG. - Te wieloletnie umowy zostały w połowie tego roku wypowiedziane przez PGG. Zostały przesłane nowe umowy z nowymi cenami obowiązującymi do grudnia tego roku. W grudniu mają być z kolei negocjacje na rok 2023 - wyjaśnia i dodaje, że przedsiębiorstwa, które nie miały podpisanych umów wieloletnich z PGG, nie miały możliwości zawarcia nowych umów.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Paweł Supernak/PAP, Twitter

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24