FAŁSZ

"Tak wygląda nasza granica z Rosją"? Nie. Wygląda inaczej

Źródło:
Konkret24
Rząd zajął się sprawą budowy Tarczy Wschód i przepisów o użyciu broni. Tusk: nie będziemy się cofać
Rząd zajął się sprawą budowy Tarczy Wschód i przepisów o użyciu broni. Tusk: nie będziemy się cofaćArleta Zalewska/Fakty TVN
wideo 2/5
Rząd zajął się sprawą budowy Tarczy Wschód i przepisów o użyciu broni. Tusk: nie będziemy się cofaćArleta Zalewska/Fakty TVN

Według wielu internautów polsko-rosyjskę granicę na Mierzei Wiślanej wyznacza niski płot z siatki. Nagrania i zdjęcia publikowane w mediach społecznościowych pokazują dość liche ogrodzenie, które biegnie w poprzek plaży. Tyle że granica państwowa przebiega w innym miejscu i w inny sposób jest ochraniana. Wyjaśniamy.

Jeden z internautów z końcem marca opublikował na TikToku krótki, zaledwie 33-sekundowy filmik (z podłożoną przeróbką ludowej piosenki), na którym widać niską, łamaną siatkę biegnącą w poprzek piaszczystej plaży. Jest tam też duża tablica informacyjna skierowana do turystów i znak STOP (w znacznym stopniu zakryty naklejkami). Napis na nagraniu głosi: "Tak wygląda granica Polski z Rosją nad morzem". Zdaniem wielu internautów to łatwe do sforsowania ogrodzenie to granica Polski z Rosją na Mierzei Wiślanej. Wideo ma niemal trzy miliony odsłon.

Na początku czerwca to nagranie pojawiło się znów w sieci. Tym razem na platformie X i tu również jest popularne. Ma ponad 242 tysiące wyświetleń. Pod koniec maja w sieci opublikowano też zdjęcie tego fragmentu plaży z kpiącym komentarzem: "Chcą miliardy wpompować, żeby ulepszyć granicę z Białorusią. Tymczasem tak wygląda nasza granica z Rosją. Ja prdl co za cyrk". To nawiązanie do zapowiedzi rządu Donalda Tuska o utworzeniu Tarczy Wschód, czyli kompleksowej infrastruktury obronnej na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji. 10 czerwca 2024 roku rząd przyjął w tej sprawie specjalną uchwałę. Przypomnijmy, że wcześniej, za rządów Zjednoczonej Prawicy, na granicy z Białorusią postawiono wysoki płot wraz z zaporą elektroniczną.

FAŁSZ

Jednak wielu internautów zwraca uwagę, że sprawa wraca po raz kolejny i że ogrodzenie z siatki to nie jest granica polsko-rosyjska. Wyjaśniamy.

Granica jest znacznie dalej

Lądowa granica Polski z Rosją liczy 210 kilometrów, z czego mniej niż jeden kilometr - dokładnie 850 metrów - to odcinek na Mierzei Wiślanej. Dalej jest już obwód królewiecki (dawniej obwód kaliningradzki). Widoczna na materiałach publikowanych przez internautów siatka to bardzo znany punkt na mapie Polski. Dla wielu turystów bowiem świadomość znalezienia się "na końcu Polski" (i jednocześnie Unii Europejskiej) jest ekscytująca. To fragment plaży na Mierzei Wiślanej znajdujący się na terenie starej rybackiej miejscowości Piaski (Stara Karczma); obecnie w granicach administracyjnych Krynicy Morskiej. Tuż obok ogrodzenia z siatki jest wejście nr 1 na plażę w Piaskach.

Czy siatka - jak twierdzi wielu internautów - to granica Polski z Rosją? Według Google Maps - nie. Granica jest niecałe 400 metrów dalej na wschód. Potwierdza to w rozmowie z nami mł. chor. Katarzyna Przybysz, p.o. rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Zwraca uwagę, że Straż Graniczna jest regularnie o tę sprawę pytana. - Ta siatka nie jest na granicy i nie ma z nią nic wspólnego. Granica jest znacznie dalej, w odległości kilkuset metrów - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24. Przybysz podkreśla, że tym miejscu funkcjonariusze pełnią swoją służbę 24 godziny na dobę i że na granicy znajduje się wiele urządzeń elektronicznych, w tym monitorujących ruch.

Te słowa znajdują potwierdzenie w wypowiedziach internautów, którzy w mediach społecznościowych informują o błyskawicznej reakcji pograniczników, gdy tylko przekroczyli linię wyznaczoną przez siatkę. "Za tą wydmą, przeszedłem pod szlabanem cyknać fotkę w Rosji. 3 min [później] była Straż Graniczna"; "Ja miałam dokladnie taka sama sytuację przeszlismy z mężem zeby cyknąć fotkę i zaraz byli, na drzewach maja foto pulapki i dlatego tak szybko sa, ale dostaliśmy tylko pouczenie"; "Też tam byłem polska straż graniczna kręci się tam non stop" - komentowali w sieci (pisownia oryginalna).

Czyje ogrodzenie? Nie wiadomo

Rzeczniczka Straży Granicznej jednocześnie informuje nas, że siatka nie została postawiona na plaży przez Straż i nie jest jej własnością. Odsyła nas do władz Krynicy Morskiej. Jednak tamtejsza burmistrz Sylwia Szczurek przekierowuje nas do Urzędu Morskiego w Gdyni. A Magdalena Kierzkowska, jego rzeczniczka prasowa, prosi, by pytania w tej sprawie wysłać do... Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Na białej tablicy, znajdującej się tuż przy ogrodzeniu, jest herb Krynicy Morskiej i flaga Unii Europejskiej. Można z niej następujący komunikat: "Szanowny turysto, znajdujesz się na granicy miasta Krynic Morska, która jest jednocześnie zewnętrzną granica UNII EUROPEJSKIEJ z FEDERACJĄ ROSYJSKĄ. Informujemy, że przekraczanie granicy państwa w tym miejscu jest zabronione i podlega karze" (pisownia oryginalna). Jest podana podstawa prawna, a na dole jest podpis: "Urząd miasta Krynica Morska".

Jak wygląda faktyczna granica na z Rosją na Mierzei? Słupki, tabliczki...

W sieci jest dostępnych mnóstwo zdjęć i filmów publikowanych przez internautów, które pokazują ogrodzenie z siatki w Piaskach. Jednak do faktycznej granicy z Rosją nie wolno się zbliżać bez specjalnego zezwolenia. Nie ma więc dostępnych zbyt dużo materiałów, które by pokazywały, jak naprawdę wygląda granica z polsko-rosyjska na Mierzei Wiślanej. Katarzyna Przybysz opisuje nam, że na terenie plaży i wydm nie ma płotu. Jest pas drogi granicznej, odpowiednie słupy i tablice.

Gdzie jest granica polsko-rosyjska na Mierzei Wiślanej - to nie często fotografowana siatka w miejscowości PiaskiGoogle

Na YouTube znaleźliśmy filmik opublikowany w lutym 2024 roku przez anonimowego internautę, który pojechał wraz z patrolem Straży Granicznej pod samą granicę z Rosją. Autor powstanie filmiku uzasadnia tym, że "panuje pewne niezrozumienie, jak tam jest wszystko zorganizowane, gdzie jest granica". Potem, pokazując omawianą siatkę na plaży i wydmach w Piaskach, mówi do widzów: "Słuchajcie, to jeszcze nie jest Rosja. Tu za tym płotem jest jeszcze terytorium Polski". Na jego filmiku widać, że na przedłużeniu siatki z plaży, w lesie i na wydmach jest płot oraz szlabany. Gdy dociera do faktycznej granicy, widać, że na plaży i wydmach płotu nie ma. Stoją zaś tabliczki z informacjami: "Pas drogi granicznej" i "Granica państwa. Przekraczanie zabronione", a także monolit graniczny ze szczerbinką, przez którą biegnie linia graniczna, numerem i rosyjskim orłem. Jest również stalowa wieża - stawa nabieżnika granicznego, która wraz z drugą, ustawioną dalej także wyznaczają linię graniczną.

Te same obiekty znaleźliśmy na zdjęciach opublikowanych w sierpniu 2021 roku na facebookowej grupie I love Mierzeja Wiślana. Widać na nich także słupki graniczne i starą budkę wartowniczą.

W listopadzie 2022 roku, gdy rozpoczęła się budowa tymczasowej zapory z drutu ostrzowego na granicy Polski z Federacją Rosyjską na wysokości obwodu kaliningradzkiego, ówczesny rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej kmdr ppor. Straży Granicznej Andrzej Juźwiak zapewniał, że odcinek granicy na Mierzei Wiślanej jest chroniony w wystarczający sposób. A przypomnijmy, że w tym miejscu, po stronie rosyjskiej, Mierzeja nie ma połączenia z lądem. Juźwiak informował, że funkcjonariusze Straży Granicznej mają do dyspozycji nowoczesny sprzęt do wykonywania swoich codziennych zadań, w tym są wspierani przez różnego rodzaju urządzenia techniczne zabezpieczające granicę państwową. "Dzięki temu cały ten teren jest właściwie nadzorowany, a system ochrony i zabezpieczenia tego odcinka granicy państwowej na tę chwilę jest wystarczający. W razie potrzeby będziemy reagować adekwatnie do sytuacji" - informował wtedy.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24