Po ogłoszeniu uchwały rządu o konieczności wprowadzenia stanu wyjątkowego publicysta Rafał Ziemkiewicz zarzucił TVN24, że stacja nie poinformowała, iż podobne decyzje podjęły wcześniej rządy Litwy i Łotwy. Tymczasem temat ten – jak i stosunek Unii Europejskiej do problemu granic wschodnich – przez ostatnie dwa dni był jednym z ważnych tematów zarówno na antenie TVN24, jak i w portalu Tvn24.pl. Informacje o Litwie i Łotwie podawano w mediach TVN24 także wcześniej.
Uchwała rządu Mateusza Morawieckiego z 31 sierpnia, w której zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze części województw podlaskiego i lubelskiego w związku z sytuacją na granicy z Białorusią, wywołała krytykę ze strony opozycji, środowiska prawniczego i organizacji broniących praw człowieka. Rząd jako jeden z argumentów wprowadzenia stanu wyjątkowego podał, że takie same decyzje podjęły już Litwa i Łotwa. Bo od 2 lipca na całej Litwie obowiązuje stan sytuacji ekstremalnej, na Łotwie 11 sierpnia wprowadzono stan nadzwyczajny w trzech gminach graniczących z Białorusią.
Nawiązując do tej argumentacji, prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz napisał 1 września rano na Twitterze: "Nie oglądam @tvn24 aż tak uważnie, ale z moich obserwacji wynika, że do dziś nie poinformował on swych widzów/wyznawców, iż stan wyjątkowy w pasie przygranicznym - rzekoma propagandowa fanaberia PiS - zarządzono też na Łotwie i Litwie i to z błogosławieństwem Komisji Europejskiej". W kolejnym wpisie zarzucił też TVN24, jakoby stacja nie informowała ani o wypowiedziach wiceszefowej Komisji Europejskiej Viery Jourovej o sytuacji na granicy, ani o manewrach białorusko-rosyjskich Zapad-21.
Tweet Ziemkiewicza jeszcze tego samego dnia stał się tematem tekstu serwisu wPolityce.pl - redakcja, cytując, co napisał o TVN24 publicysta, zatytułowała swój tekst: "Ziemkiewicz punktuje działania TVN24 ws. stanu wyjątkowego: 'To już nie jest szajsdziennikarstwo, to narzędzie infowojny Kremla'". Poza opisaniem treści tweetów i powtórzeniem zarzutu, że "także w rozmowach z gośćmi dziennikarze stacji nie przedstawiają kontekstu sytuacji na granicy", nic więcej w tekście nie było.
Przedstawiamy, jak stacja i portal TVN24 informowały o decyzji rządów Litwy i Łotwy w związku z sytuacją na granicach.
TVN24, 31 sierpnia: informacje o decyzjach Litwy i Łotwy, także wypowiedzi Jourovej
Jakie decyzje w związku z granicami podjęły rządy Litwy i Łotwy, stacja TVN24 przekazała podczas transmisji konferencji prasowej 31 sierpnia, na której poinformowano o uchwale rządu w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego. Wtedy to premier Mateusz Morawiecki powiedział: "Warto wspomnieć, że Litwa i Łotwa także wprowadziły już takie rozporządzenia, odpowiednie regulacje dotyczące stanu wyjątkowego, bo musimy powstrzymać te agresywne działania hybrydowe, które są prowadzone według scenariusza napisanego w Mińsku i u protektorów pana Łukaszenki".
W "Faktach po południu" tego dnia o godzinie 16 informacja o planach wprowadzenia stanu wyjątkowego w Polsce była pierwszą – wyemitowano wtedy fragment wystąpienia premiera z konferencji, gdy mówił o decyzjach litewskich i łotewskich władz. W tym samym programie (o 16.19) do decyzji obu państw nawiązał w rozmowie prof. Maciej Gutowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
O 21.04 w programie "Polska i świat" informacja o decyzji Litwy i Łotwy pojawiła się już w zapowiedzi pierwszego materiału. "Podobne rozwiązania wprowadziły Łotwa i Litwa" - powiedziała prowadząca program. W materiale dziennikarskim było szczegółowe wyjaśnienie decyzji rządów obu państw, a także wypowiedź Michała Kacewicza z Biełsat.eu, który wyjaśnił, że stan sytuacji ekstremalnej (Litwa) umożliwia niedopuszczanie do demonstracji, swobodnych wycieczek osób postronnych w strefie przygranicznej czy blokowanie dostępu mediom do bezpośredniej strefy przygranicznej.
W "Faktach po Faktach" 31 sierpnia gośćmi Grzegorza Kajdanowicza byli m.in. dr Anna Pacześniak i mecenas Ryszard Kalisz. Rozmowa dotyczyła propozycji rządu wprowadzenia stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią. Podczas niej (o 19.36) Grzegorz Kajdanowicz przypomniał, że stany wyjątkowe wprowadziły też Litwa i Łotwa.
TVN24 podawała też 31 sierpnia to, co wiceszefowa Komisji Europejskiej Viera Jourova sądzi o decyzji polskiego rządu. "Całkowicie polegam na działaniach polskich władz, wierzę, że zrobią wszystko, by wypełnić zobowiązania Konwencji Genewskiej i prawa unijnego" - to wypowiedź Jourovej z serwisu informacyjnego o godzinie 6.03. Informacje o tym, że Jourova przypominała o konieczności respektowania konwencji genewskiej i prawa unijnego, pojawiły się też w serwisach o 6.48, a potem do tej wypowiedzi nawiązano na antenie z rozmowie z Konradem Piaseckim o 7.15.
W "Faktach po południu" nadano zapowiedź wywiadu z komisarz Jourovą dla TVN24. Widzowie zobaczyli jej wypowiedź: "Musimy zrobić wszystko, żeby lepiej chronić nasze zewnętrzne granice i nie pozwolić Łukaszence, żeby odniósł sukces w swoich odrażających działaniach, w instrumentalizacji ludzi, wysyłaniu ich na granicę w pułapkę. Mówimy bardzo jasno, że musimy podjąć wszelkie kroki, aby lepiej chronić granice i jednocześnie w odniesieniu do ludzi, którzy już są w tej pułapce, musimy odpowiednio ich traktować, zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym". O godzinie 23.26 w programie "Dzień po dniu" wyemitowano cały wywiad z unijną komisarz.
TVN24, 1 września: przypominano o decyzjach Litwy i Łotwy, a także o stanowisku KE
Również 1 września temat stanów nadzwyczajnych wprowadzonych na Litwie i Łotwie był obecny na antenie TVN24. Już po godzinie 6.40 reporter relacjonujący spod Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego przypominał, że w obu tych krajach obowiązują podobne do polskiego stany nadzwyczajne. Chwilę później prowadzący program poranny Robert Kantereit wyjaśnił, że Litwa wprowadziła stan sytuacji ekstremalnej, a Łotwa stan wyjątkowy w regionach granicznych z Białorusią.
Przed godziną 7 na antenie odesłano do obszernego artykułu o stanach wprowadzonych na Litwie i Łotwie opublikowanego w portalu tvn24.pl. Przed serwisem informacyjnym ten temat pojawił się również w rozmowie z Marcinem Samselem, ekspertem ds. bezpieczeństwa. O decyzjach obu krajów w kwestii stanu nadzwyczajnego poinformowano także w serwisie o godzinie 7. Był to również temat dyskusji Konrada Piaseckiego i Roberta Kantereita przed programem "Rozmowa Piaseckiego".
Od rana na antenie obecny był także temat stosunku Komisji Europejskiej do nielegalnej migracji i ochrony granic państw członkowskich z Białorusią. O 6.15 i 6.40 wyemitowano fragmenty rozmowy reportera TVN24 Michała Tracza z Verą Jourovą, która mówiła m.in., że "musimy podjąć wszelkie kroki, żeby lepiej chronić granice". W serwisie o godzinie 8 zrelacjonowano spotkanie ministrów spraw wewnętrznych UE, na którym przyjęto oświadczenie o zapowiedzi "odpowiadania na próby instrumentalizacji nielegalnej imigracji do celów politycznych".
Stanom nadzwyczajnym wprowadzonym na Litwie i Łotwie poświęcono także rozmowę z Kingą Dudzińską z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych po godzinie 9. Ekspertka wyjaśniła, jakie są różnice między konkretnymi rozwiązaniami zastosowanymi w obu krajach i jak zmienia się tam sytuacja z cudzoziemcami na granicach.
Po godzinie 9.45, w trakcie rozmowy z dziennikarzami "Polityki" i "Dziennika Gazety Prawnej", prowadzący Robert Kantereit zwrócił uwagę, że "jeśli chodzi o wschodnią granicę Unii Europejskiej, to jest to granica polsko-białoruska, litewsko-białoruska i łotewsko-białoruska - i my jesteśmy ostatni w kolejce, bo i na Łotwie, i na Litwie stan wyjątkowy jest już wprowadzony. Na Litwie został wprowadzony w lipcu, a Łotwa wprowadziła stan wyjątkowy w sierpniu na trzy miesiące, do listopada". Grzegorz Osiecki z "DGP" doprecyzował, że "ten litewski nie ma takiej rangi prawnej jak nasz".
Po godzinie 11 dużo czasu antenowego poświęcono podejściu Unii Europejskiej do sytuacji na wschodniej granicy UE z Białorusią. Na ten temat rozmawiano z Maciejem Sokołowskim, korespondentem TVN24 w Brukseli, i Michałem Traczem, który zrelacjonował swoją rozmowę z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej.
Kolejne informacje o stanach nadzwyczajnych na Litwie i na Łotwie wyemitowano na antenie o 12.44 i 13.20. W "Faktach po południu" ta kwestia oraz zmiana podejścia UE do nielegalnej migracji były tematem obszernego materiału Martyny Olkowicz. Raz jeszcze wyemitowano go w magazynie "Polska i świat" o 21.
O sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i projekcie wprowadzenia stanu wyjątkowego rozmawiała też w "Kropce nad i" Monika Olejnik z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. "Unia Europejska jest mocno doświadczona kryzysem migracyjnym sprzed paru lat" – stwierdził Kwaśniewski, zauważając, że "w Unii jest dużo obaw, dużo złych wspomnień, ale równocześnie jest to poczucie obowiązku, że coś trzeba by z tym zrobić". W rozmowie omawiano też ewentualny związek rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad-21 z propozycją stanu wyjątkowego przy polskiej granicy.
Tvn24.pl pierwsze informacje o decyzji Litwy w sprawie granic podał już w lipcu
Portal Tvn24.pl o nadzwyczajnych środkach prawnych, jakie zastosowały Litwa i Łotwa wobec presji migracyjnej ze strony Białorusi, informował już od początku lipca - od kiedy Litwa wprowadziła na terenie kraju stan sytuacji nadzwyczajnej (inaczej nazywany też stanem sytuacji ekstremalnej). W analitycznym tekście z 5 lipca pt. "Dziesiątkami przekraczają granicę, opowiadają podobne historie. 'Wojna hybrydowa' 40 kilometrów od Grodna", w którym opisano napływ imigrantów na Litwę, znalazła się informacja o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego w tym kraju.
Podobna wiadomość o wprowadzonym na Litwie stanie nadzwyczajnym znalazła się w materiale z 19 lipca omawiającym stanowisko Grupy Wyszehradzkiej wobec kryzysu migracyjnego na granicy litewsko-białoruskiej. Kiedy pod koniec lipca na Litwie dyskutowano nad zaostrzeniem restrykcji i wprowadzeniem stanu wyjątkowego, lecz propozycja minister spraw wewnętrznych nie znalazła poparcia w litewskim rządzie – serwis Tvn24.pl również o tym poinformował, w tekście z 27 lipca pt. "Stan wyjątkowy na Litwie? Powodem fala nielegalnych migrantów z Białorusi".
Na Łotwie od 11 sierpnia w trzech gminach na granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Portal Tvn24.pl podał tę wiadomość m.in. w tekście "Morawiecki: w sobotę telekonferencja z premierami Litwy, Łotwy i Estonii" z 20 sierpnia.
Natomiast omówienia rozwiązań prawnych, które zastosowano na Litwie i Łotwie, pojawiły się na portalu Tvn24.pl w momencie, gdy polski rząd ujawnił swój wniosek do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze wzdłuż granicy z Białorusią. 31 sierpnia portal opublikował tekst na ten temat pt. "Migranci z terytorium Białorusi na granicy UE. Stan wyjątkowy przy łotewskiej granicy, na Litwie "sytuacja ekstremalna'" - w którym przytoczyliśmy całe rozporządzenie łotewskiego rządu.
Z kolei 1 września Tvn24.pl opublikował materiał "Sytuacja ekstremalna na Litwie, stan wyjątkowy na Łotwie. Kinga Dudzińska z PISM wyjaśnia, co oznaczają" - w którym ekspertka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych wyjaśniała, jakie przepisy nadzwyczajne obowiązują w obu państwach bałtyckich.
Autor: Michał Istel, Krzysztof Jabłonowski, Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/EPA