Ile za pracę w Krajowej Radzie Sądownictwa? Zarobki członków rady w 2020 roku


Minister Zbigniew Ziobro dostał dodatkowo za pracę w Krajowej Radzie Sądownictwa w ubiegłym roku tylko 15,5 tysiąca złotych - ale poseł PIS Arkadiusz Mularczyk ponad 110 tysięcy. Przeanalizowaliśmy oświadczenia majątkowe członków KRS za 2020 rok. Kilku z nich dzięki pracy w Radzie zarobiło ok. 100 tys. zł.

Sędziowie bądź politycy za pracę na rzecz Krajowej Rady Sądownictwa otrzymują dodatkowe wynagrodzenie. Według ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa są to diety za każdy dzień udziału w posiedzeniach plenarnych i w innych pracach Rady. Ich wysokość wynosi 20 proc. podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego - czyli średniej płacy z drugiego kwartału roku poprzedzającego. W 2019 roku podstawa ta wyniosła 4839,24 zł. Zatem w 2020 roku członek KRS za jeden dzień pracy na rzecz Rady mógł zarobić 968 zł brutto. Członkowie otrzymują też zwroty kosztów podróży i zakwaterowania.

Sprawdziliśmy złożone przez członków KRS oświadczenia o stanie majątkowym za 2020 rok. W przypadku sędziów dokumenty te są na stronach sądów, w przypadku parlamentarzystów - na stronach sejmowych lub senackich.

Posłowie zarabiają za pracę w KRS
Posłowie zarabiają za pracę w KRStvn24

Co znajduje się w oświadczeniach?

Nowy skład KRS został powołany przez Sejm w marcu 2018 roku. W Radzie zasiada 15 sędziów oraz minister sprawiedliwości, przedstawiciel prezydenta, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, czterech posłów i dwóch senatorów.

Sędziowie sądów powszechnych składają oświadczenia o stanie majątkowym za poprzedni rok do 30 kwietnia; na stronach sądów są publikowane najpóźniej do 30 czerwca. Taki sam termin obowiązuje parlamentarzystów. Niemal wszystkie informacje w nich zawarte są jawne. Wyjątki to dane adresowe, informacje o miejscu położenia nieruchomości, inne informacje umożliwiające identyfikację tych nieruchomości.

W oświadczeniach są informacje o: zgromadzonych oszczędnościach, posiadanych nieruchomościach, wartościowych ruchomościach czy instrumentach finansowych. Sędziowie muszą wpisać opodatkowane dochody powyżej 10 tys. zł wraz ze wskazaniem źródła, jednak - zgodnie z ustawą - "z wyłączeniem dochodów uzyskanych w związku z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziowskim albo zatrudnieniem na stanowisku dyrektora sądu lub zastępcy dyrektora sądu".

Jak stwierdzamy po analizie opublikowanych w sieci dokumentów, nie można porównać wynagrodzeń poszczególnych osób za pracę dla KRS w 2020 roku i pokazać, którzy otrzymali najwięcej, a którzy najmniej. Choć większość sędziów podawała kwotę netto, część wpisała brutto; a część sędziów podawała dwie kwoty: opodatkowaną i wolną od podatków. Większość członków wynagrodzenia za pracę na rzecz KRS wpisała w rubrykę "Dochód", więc kwoty w niej traktujemy jako netto.

Dochody: od 15 do 110 tys. zł

Przedstawiamy zarobki za pracę na rzecz KRS tych członków, którzy wpisali je w rubryce "dochód".

Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący KRS w Radzie zarobił w 2020 roku 110,3 tys. zł. Poza tym: 129,3 tys. zł uposażenia poselskiego i 30 tys. zł diety. W oświadczeniu wpisał, że ma 126,926 zł i 2,4 tys. euro oszczędności oraz papiery wartościowe o wartości 45,3 tys. zł. Ma także dom o powierzchni 239 m2 i wartości ok. 650 tys. zł z garażem oraz działkę (obie nieruchomości wraz z żoną). Ma także dwa samochody: pięcioletni i trzyletni.

Fragment oświadczenia posła Mularczykasejm.gov.pl

Portal Wirtualna Polska pod koniec maja jako pierwszy opisał zarobki w KRS Arkadiusza Mularczyka i Bartosza Kownackiego. Oświadczenie tego drugiego parlamentarzysty opisujemy w dalszej części tekstu, ponieważ podał kwotę brutto. Kownacki tłumaczył wówczas WP, że poświęca dwa-trzy dni przed każdym posiedzeniem plenarnym na czytanie dokumentów. "Zapoznaję się m.in. z aktami kandydatów, którzy startują w konkursach sędziowskich. Tego wymaga odpowiednie przygotowanie się do pracy w KRS" - mówił WP poseł PiS. Z kolei Arkadiusz Mularczyk podkreślał w rozmowie z portalem, że pełni funkcję wiceprzewodniczącego KRS (od połowy października 2020 roku), stąd duża liczba obowiązków związanych m.in. z organizacją pracy.

Marek Jaskulski, sędzia Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu, zarobił na zasiadaniu w KRS 89 tys. zł. Zadeklarował 35 tys. oszczędności. Ma z żoną dom o powierzchni 376,8 m2 i udziały w pięciu działkach rolnych. Ma też 19-letni samochód.

Jarosław Dudzicz, sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach, delegowany do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie pełni funkcję prezesa, za pracę w KRS otrzymał 83,2 tys. zł. Dodatkowo zarobił 3,2 tys. zł za pracę w komisji egzaminacyjnej egzaminu wstępnego na aplikację jako przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości. 29,4 tys. zł wyniósł dochód z najmu mieszkania. Zadeklarował ponad 2 tys. zł i niemal 500 euro oszczędności. Ma 200-metrowy dom, jedno mieszkanie, udziały w trzech niezabudowanych działkach (wszystko współwłasności z żoną), udział w kolejnym mieszkaniu. Ma również pięcioletnie auto.

Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości, pracując w KRS, zarobił 77,4 tys. zł. Na jego konto wpłynęło również 130,5 tys. zł uposażenia poselskiego oraz 30 tys. diety. Zadeklarował 110 tys. zł oszczędności, które ma wraz z żoną. Ma również dom o powierzchni 170 m kwadratowych i działkę wartości 300 tys. zł, a także działkę o powierzchni 700 m kwadratowych wartą 40 tys. zł (wszystko współwłasność z żoną). Ma również dwa samochody: pięcioletni i roczny.

Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, w oświadczeniu o stanie majątkowym poinformował, że w 2020 roku za zasiadanie w KRS pobrał 73,6 tys. zł. Ponadto, pracując na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, zarobił 42,3 tys. zł. Przekazał, że ma 35 tys. oszczędności, ponad 200-metrowy dom, dwie działki oraz dwa samochody (wszystko współwłasność z żoną).

Grzegorz Furmankiewicz, wiceprezes Sądu Okręgowego w Krośnie, za pracę w KRS zarobił 74,5 tys. zł. Dodatkowo zarobił 10,4 tys. zł za pracę w dwóch komisjach egzaminacyjnych: na aplikację adwokacką i do przeprowadzenia egzaminu adwokackiego. Zadeklarował 78 tys. zł oszczędności. Ma dom o powierzchni 172,8 m2, działki i trzy samochody. Najmłodszy ma 11 lat.

Paweł Styrna, sędzia Sądu Rejonowego w Wieliczce, od stycznia 2021 roku przewodniczący KRS, za pracę w Radzie zarobił 68,7 tys. zł. Ma 224,8 tys. zł oszczędności, 120-metrowy dom na działce o powierzchni 1970 m kwadratowych, trzy mieszkania, dwie działki i udziały w jednej (wszystko współwłasność z żoną). Ma także dwa auta.

Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny, z KRS pobrał w ramach wynagrodzeń za pracę w Radzie 58,8 tys. zł. Natomiast z racji zasiadania w Senacie zarobił ponad 150 tys. zł. W oświadczeniu przekazał, że ma ok. 320 tys. zł i 90 euro oszczędności. Z nieruchomości ma tylko 25-metrowy garaż. Ma także samochód oraz kolekcję książek, którą wycenił na powyżej 10 tys. zł.

Dagmara Pawełczyk-Woicka, prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, zarobiła za pracę w KRS 54,2 tys. zł. Zadeklarowała ok. 525 tys. zł oszczędności. Ma ponad 100-metrowe mieszkanie.

Doktor Jędrzej Kondek, sędzia Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie, otrzymał z KRS 53,3 tys. zł (majątek wspólny z żoną). Dodatkowo na najmie mieszkania zarobił 18 tys. zł, a honoraria autorskie przyniosły mu łącznie niemal 7 tys. zł. Przekazał, że ma 142,9 tys. zł oraz 904 dolary oszczędności. Nie ma domu, ma udział wraz z żoną w jednym mieszkaniu oraz sam 1/4 udziału w drugim. Ma jeszcze spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, działkę, ośmioletni samochód, jednostki uczestnictwa w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych o łącznej wartości niemal 80 tys. zł (współwłasność małżeńska).

Ewa Łąpińska, sędzia Sądu Rejonowego w Jaworznie, w KRS zarobiła 45,5 tys. zł. Jako oszczędności wpisała do oświadczenia majątkowego kwotę 458 036 zł i 508 dolarów. Ma mieszkanie, garaż, samochód, także akcje o wartości powyżej 20 tys. zł i fundusze inwestycyjne o wartości 98,2 tys. zł.

Kazimierz Smoliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości do swojego oświadczenia o stanie majątkowym wpisał wysokość wysokość uposażenia poselskiego - 124,5 tys. zł brutto i dietę parlamentarną - 26 tys. zł oraz 43,6 tys. zł za "działalność wykonywaną osobiście". Pod koniec maja w rozmowie z portalem Wirtualna Polska potwierdził, że ta ostatnia pozycja to wynagrodzenie za pracę na rzecz Rady. Poseł w oświadczeniu zadeklarował jeszcze 147,7 tys. zł i 1,4 tys. euro oszczędności. Ma wraz z żoną 260-metrowy dom, który wycenił na 600 tys. zł, mieszkanie o wartości 300 tys. zł oraz dwie działki, w tym jedną zabudowaną.

Joanna Kołodziej-Michałowicz, sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku, za pracę na rzecz KRS pobrała 49,4 tys. zł. Poinformowała, że ma ok. 102 tys. oszczędności i wraz z mężem dom o powierzchni 132,9 m kwadratowych, mieszkanie i czteroletni samochód.

Bogdan Zdrojewski, senator Platformy Obywatelskiej, w KRS zarobił ok. 40 tys. zł. Miał także inne dochody: ok. 126 tys. zł za zasiadanie w Senacie, ok. 18 tys. euro odprawy z Parlamentu Europejskiego, ok. 11 tys. zł ubezpieczenia emerytalnego z PE, za przewodniczenie Radzie Akademii Muzycznej we Wrocławiu - ok. 26 tys. zł oraz za wykłady na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu - 3,6 tys. zł. Senator zadeklarował ok. 300 tys. zł, ok. 60 tys. euro oraz 15 tys. dolarów oszczędności. Ma również pakiet emerytalny o wartości ok. 12 tys. zł. Wraz z żoną ma także dom o powierzchni 282 m kwadratowych wartości 2,1 mln zł. Deklaruje, że posiada następujące ruchomości warte powyżej 10 tys. zł: dwa samochody, obrazy o wartości ok. 50 tys. zł, "inne" o wartości ok. 230 tys. zł.

Zbigniew Ziobro za zasiadanie w KRS zarobił 15,5 tys. zł.Za pracę jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny otrzymał odpowiednio 173,1 tys. zł i 72,2 tys. zł. Jako poseł dostał także 30 tys. zł sejmowej diety. Ma 75,7 tys. zł oszczędności i następujące nieruchomości: udział w domu rodzinnym, który jest wart 150 tys. zł, dom o powierzchni 133,15 m kwadratowych (w budowie) o wartości 646 tys. zł, mieszkanie oraz trzy działki.

Jarosław Dudzicz w "Jeden na jeden" w TVN24
Jarosław Dudzicz w "Jeden na jeden" w TVN24tvn24

Zarobki wpisane jako: "inne dane o stanie majątkowym", "kwota opodatkowana", "wolna od podatku", "brutto", łączny dochód z różnych źródeł

Przedstawiamy zarobki za pracę na rzecz KRS tych osób, które niejasno określiły w oświadczeniach o stanie majątkowym, czy podają zarobki brutto czy netto, a także te, które wpisały tylko kwoty brutto.

Doktor Maciej Mitera, sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, który pełnił do stycznia 2021 roku funkcję rzecznika prasowego KRS, otrzymał w sumie w 2020 roku ok. 167 tys. zł. Tę kwotę wpisał w rubrykę "inne dane o stanie majątkowym" - nie wiemy, czy jest to kwota netto, czy brutto. W ubiegłym roku Mitera zarobił także: w prywatnym, prawniczym wydawnictwie - ok. 21 tys. zł, na prywatnej uczelni - ok. 11 tys. zł, na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim - 2,2 tys. zł, za pracę w Komisji Odpowiedzialności Zawodowej w Ministerstwie Sprawiedliwości, której jest przewodniczącym - ok. 30 tys. zł oraz za pracę w Okręgowej Izbie Adwokackiej 400 zł. W oświadczeniu deklaruje ok. 118,5 tys. zł oszczędności. Na własność ma dom o powierzchni 240 m kwadratowych i mieszkanie, które wynajmuje za 1,7 tys. zł miesięcznie, oraz kupiony w 2019 roku samochód.

Fragment oświadczenia sędziego Miterywaw.sa.gov.pl

Teresa Kurcyusz-Furmanik, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, do swojego oświadczenia o stanie majątkowym za pracę w KRS wpisała dwie kwoty: opodatkowaną - 61 tys. zł i wolną od podatku - 30,9 tys. zł. 12 stycznia tego roku sędzia przeszła w stan spoczynku. Na jej miejsce została wybrana przez Sejm Katarzyna Chmura, sędzia Sądu Rejonowego w Malborku. Kurcyusz-Furmanik w oświadczeniu zadeklarowała 228 tys. zł; 51,7 dolarów; 3,5 tys. euro oszczędności. Ma 133-metrowy dom, mieszkanie, udziały w działce, pięcioletni samochód. Ma również instrumenty finansowe o łącznej wartości 44,6 tys. zł.

Zbigniew Łupina, sędzia Sądu Rejonowego w Biłgoraju, również podał dwie kwoty do oświadczenia o stanie majątkowego: opodatkowaną - 59,1 tys. zł, wolną od podatku - 29,9 tys. zł. Zadeklarował 281 tys. zł oszczędności. Wykazał dwie działki, jedna z nich to własność, druga - współwłasność. Ma trzy samochody, z czego najmłodszy ma 14 lat.

Trzech sędziów KRS jako wynagrodzenie za pracę na rzecz Rady podało kwoty brutto.

Rafał Puchalski, sędzia Sądu Okręgowego w Rzeszowie, wpisał do oświadczenia w rubrykę "Dochód" kwotę 90 tys. zł brutto. Dodatkowo z Ministerstwa Sprawiedliwości otrzymał 9,6 tys. zł (również podał brutto) za pracę w komisjach egzaminacyjnych aplikacji radcowskich. Ma ok. 50 tys. zł oraz ok. 600 euro oszczędności, dom o powierzchni 124 m kwadratowych oraz dwa samochody - pięcioletni i trzyletni.

Leszek Mazur, sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie, który do stycznia 2021 roku pełnił funkcję przewodniczącego KRS, do oświadczenia wpisał kwotę 136,3 tys. zł, zaznaczając, że jest to kwota brutto. Zadeklarował także oszczędności: ok. 240 tys. zł, ok. 15 tys. franków szwajcarskich, ok. 8 tys. euro, ok. 6 tys. dolarów. Otrzymał w darowiźnie dom o powierzchni 150 m kwadratowych stojący na 540-metrowej działce. Ma też dwie działki (wszystkie nieruchomości razem z żoną), dwa samochody, komplety zabytkowych mebli warte powyżej 10 tys. zł, obraz olejny również przekraczający tę wartość. Ma ponadto instrumenty finansowe o łącznej wartości 207,2 tys. zł.

Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości również w oświadczeniu za pracę w KRS w 2020 roku wpisał kwotę brutto - 121,9 tys. zł. Poinformował, że w ubiegłym roku otrzymał ponadto: 107,6 tys. zł uposażenia poselskiego i 30 tys. diety. Zadeklarował ok. 75 tys. zł, 2 tys. euro i 2 tys. dolarów oszczędności. Ma papiery wartościowe o łącznej wartości ponad 100 tys. zł; dom o powierzchni ok. 144 m kwadratowych o wartości 870 tys. zł na działce 506-metrowej, garaż, 12-letni samochód.

Z kolei dr Dariusz Drajewicz, sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, delegowany do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, w oświadczeniu o stanie majątkowym wpisał dochód 136,8 tys. zł - ale jako dochód łączny za pracę w KRS, prawa autorskie i udział w komisjach egzaminacyjnych. Podał, że w 2020 roku wynajmował mieszkanie za 2 tys. zł miesięcznie. Zadeklarował ok. 150 tys. zł oraz 2 tys. dolarów oszczędności. Ma 100-metrowym dom, który otrzymał w spadku (współwłasność 1/3), mieszkanie (własność) i drugie mieszkanie (współwłasność 1/2).

Trzy niewiadome

Prof. dr hab. Marek Zirk-Sadowski, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie wykazał w swoim oświadczeniu o stanie majątkowym diet za zasiadanie w KRS. Zapytaliśmy w sądzie dlaczego. Czekamy na odpowiedź.

Na stronie Sądu Najwyższego nie ma jeszcze opublikowanego oświadczenia dr hab. Małgorzaty Manowskiej, pierwszej prezes Sądu Najwyższego.

Przedstawiciel prezydenta w KRS Wiesław Johann jest od 2006 roku sędzią Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i nie składa już oświadczeń o stanie majątkowym.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka / PAP

Pozostałe wiadomości

Filmy wyglądają jak zwykłe relacje, które nagrywamy podczas podróży. Pokazują ładne miasto, fajne knajpki, bawiących się ludzi. Lecz nie kręcą ich przypadkowe osoby i nie przypadkiem trafiły one do polskiej sieci. Za sielankowymi obrazami kryją się białoruskie służby i ukryte wielowektorowe działania.

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Źródło:
Konkret24

Wracają pytania o majątek Waldemara Żurka. W sieci rozchodzi się przekaz o tym, że ma "20 mieszkań z pracy sędziego". Sprawdziliśmy wszystkie dostępne oświadczenia majątkowe obecnego ministra sprawiedliwości.

"Żurek ma 20 mieszkań"? Co wiemy o majątku ministra sprawiedliwości

"Żurek ma 20 mieszkań"? Co wiemy o majątku ministra sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

"Segregacja rasowa", "brzmi jak rasizm", "segregacja społeczeństwa" - tak internauci komentują informację, jakoby jedna z działających w Polsce firm oferujących przewozy pasażerskie wprowadziła opcję faworyzującą Ukraińców. Wygląda to jednak na celowe działanie prokremlowskiej dezinformacji.

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Po cichu zachodnia Polska jest oddawana Niemcom", "a co na to mieszkańcy?" - komentują internauci film nagrany na polskiej stacji kolejowej. Ich oburzenie wywołuje fakt, że słychać zapowiedź przyjazdu pociągu w języku niemieckim. Popularność nagrania i komentarze pod nim wyglądają jednak jak kolejny element narracji o "germanizacji Polski". O co więc chodzi z tą zapowiedzią?

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Źródło:
Konkret24

"Pawełek wpadł pod metro", "oglądacie na własną odpowiedzialność" - posty z taką treścią, zmanipulowanymi kadrami i fałszywymi logotypami stacji publikowane są w facebookowych grupach. Mają skłonić odbiorców do kliknięcia w podane linki. Ostrzegamy: to próba wyłudzenia danych.

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

Źródło:
Konkret24

"Bezczelna i prymitywna manipulacja", "ty sobie z dezinformacji i fejków zrobiłeś sposób na życie" - piszą internauci oburzeni postem Konrada Berkowicza. Dotyczył migrantów, fałszywie sugerując, że wdrażany już jest pakt migracyjny. Lecz nie tylko ten poseł tak postępuje. I nie był to raczej wypadek przy pracy. Ekspert wyjaśnia dlaczego.

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Źródło:
Konkret24

Lechia to starożytna nazwa Polski, a kraina ta miała się rozciągać "od Rzymu przez Ruś aż po Stambuł". Tak wynika z rozpowszechnianej w ostatnich dniach w mediach społecznościowych "starożytnej mapy". Jednak coś się w niej nie zgadza...

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak uważa, że obywatel Ukrainy bez problemu może w Polsce kupić hełm lub kamizelkę kuloodporną, podczas gdy Polak musi posiadać pozwolenie. Czy rzeczywiście prawo różnicuje dostęp do sprzętu ochronnego w zależności od narodowości? Zapytaliśmy eksperta i sprawdziliśmy aktualne przepisy.

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Przemysław Czarnek, krytykując obecny rząd, ocenił, że doprowadził on do "największego bezrobocia wśród młodzieży". Ten przekaz politycy PiS rozpowszechniają od jakiegoś czasu. Spójrzmy więc w dane.

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS stawiają zarzut rządowi Donalda Tuska, że nie powstrzymał amerykańskiego koncernu przed rezygnacją z budowy w Polsce fabryki półprzewodników. Sprawdziliśmy, co w swoich przekazach pomijają politycy prawicy.

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Źródło:
Konkret24

W tegorocznej edycji Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej świetnie miejsce zajęli Polacy - jednak dyskusję wzbudziła pozycja Rosjan. Jedni utrzymują, że ten kraj wygrał olimpiadę. Inni, że to nieprawda, bo został z niej wykluczony. Mamy wyjaśnienie organizatorów.

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Źródło:
Konkret24

Wciąż czekamy na obiecaną ustawę o związkach partnerskich, rozliczenie polityków PiS czy przyspieszenie rozstrzygania spraw w sądach. Odpowiedzialni za to ministrowie właśnie jednak stracili stanowiska. Przedstawiamy obietnice, które teraz ich następcy mają do zrealizowania.

Odeszli z ministerstw, a obietnic nie zrealizowali. Których?

Źródło:
TVN24+

Gdy były szef PKP Cargo objął tekę ministra aktywów państwowych, w mediach społecznościowych znowu pojawił się przekaz, że spółka ta miała stracić licencję na transporty wojskowe na rzecz niemieckiego konkurenta. Nie ma na to potwierdzenia.

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

Źródło:
Konkret24

Port w Bremerhaven? Salon w Leverkusen? Siedziba firmy od recyklingu? Takie lokalizacje wskazuje narzędzie sztucznej inteligencji, szukając miejsca, gdzie "setki nowych audi" czekają na zezłomowanie. Nagranie je pokazujące generuje ogromne zasięgi, wzbudza wiele komentarzy. Wyjaśniamy, gdzie stoją te samochody i dlaczego.

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

Źródło:
Konkret24

Mianowanie sędziego Waldemara Żurka nowym ministrem sprawiedliwości spowodowało, że w mediach społecznościowych znowu krąży fake news z wykorzystaniem jego osoby. Z komentarzem uderzającym w nowy rząd Tuska rozpowszechnia go między innymi posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska.

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji powiedział, że polscy negocjatorzy "zapewnili Polsce wyłączenie" ze stosowania Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W ostatnich latach pojawiło się jednak kilka argumentów na obalenie tej tezy.

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak u pacjentki szczecińskiego szpitala wykryto bakterię cholery, przez internet przetacza się fala sugestii i komentarzy, jakoby miało to związek z migrantami - szczególnie tymi "przerzucanymi" z Niemiec do Polski. W tym kontekście publikowane są zdjęcia niemieckich funkcjonariuszy w kombinezonach. Wyjaśniamy tę manipulację.

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Źródło:
Konkret24

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24