Ile zaoszczędzą Kowalscy? Eksperci o wyliczeniach premiera Morawieckiego


Mateusz Morawiecki w podcaście przekonuje, że Polacy oszczędzą dzięki tarczom antyinflacyjnym - i tłumaczy to na przykładzie dwóch rodzin. Czy podane przez niego wyliczenia są realne? Zapytaliśmy ekspertów.

Rząd aktywnie walczy z drożyzną - to przesłanie podcastu premiera Mateusza Morawieckiego z 14 stycznia. Premier mówi w nim o pozytywnych skutkach działania tzw. tarcz antyinflacyjnych. Przypomnijmy, w grudniu 2021 roku wprowadzono tarczę antyinflacyjną 1.0, która wprowadziła dodatek osłonowy, obniżyła stawki VAT na energię czy ustanowiła zerową stawkę podatku VAT od sprzedaży detalicznej paliw. Z kolei tarcza 2.0 ogłoszona przez Morawieckiego 11 grudnia zakłada m.in. obniżkę VAT na pół roku na żywność, nawozy i gaz do 0 proc., do 5 proc. na ciepło oraz do 8 proc. na paliwa.

W podcaście premier twierdzi, że pierwsza tarcza "w praktyce oznaczała wielką obniżkę podatków na paliwa, na energię elektryczną, na ogrzewanie z sieci, a dla najbardziej potrzebujących także finansowy dodatek osłonowy". Działanie drugiej tarczy w połączeniu z pierwszą wyjaśnia na przykładzie dwóch rodzin. Eksperci, których poprosiliśmy o ocenę tych przykładów, zauważają, że wiele kwestii pozostaje niejasnych. W szacunkach może brakować istotnych założeń - np. zmian rynkowych, w tym wzrostów kosztów producentów żywności, paliwa czy zmian wysokości wynagrodzeń od stycznia.

Tarcza antyinflacyjna 2.0. Sejm przegłosował nowe przepisy
Tarcza antyinflacyjna 2.0. Sejm przegłosował nowe przepisyFakty po południu

Państwo Kowalscy, rodzina siostry pani Kowalskiej

Jak opowiada premier, pierwsza rodzina to mieszkający w bloku Kowalscy: mama, tata i dwoje dzieci. Mają samochód, a w kuchni używają kuchenki gazowej. To wszystkie dane o owej przykładowej rodzinie, które wymienia Morawiecki. Na ich podstawie wymienia: "Dzięki obniżkom VAT na żywność, na paliwo, na prąd i gaz zyskają w sumie około 140 zł miesięcznie".

Zauważa, że jeśli dochody tej rodziny nie przekraczają miesięcznie 1500 zł na osobę, otrzyma ona dodatek osłonowy 850 zł, czyli średnio 70 zł miesięcznie. "Razem z obniżkami VAT-u to już jest około 210 zł miesięcznie tańsze życie" - zachwala Morawiecki.

Drugim podanym przykładem jest rodzina siostry pani Kowalskiej. Mieszka w mieszkaniu z ogrzewaniem gazowym. Ma ogrzewaną gazem ciepłą wodę i kuchenkę gazową. Jedynie takie dane podaje premier o drugiej rodzinie - i na ich podstawie wnioskuje: "Ich oszczędności będą jeszcze wyższe, bo razem ze wspomnianymi obniżkami VAT-u wyniosą około 240 zł miesięcznie". Z dodatkiem osłonowym rodzina ta miałaby według premiera zaoszczędzić około 315 zł miesięcznie.

Jak widać, dane wyjściowe do obu przykładów są ogólne i niepełne. Zapytaliśmy Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, w jaki sposób premier tak precyzyjnie oszacował oszczędności obu opisanych rodzin.

Premier liczy

Jak przekazało nam Centrum Informacyjne Rządu, obliczenia przeprowadzono na podstawie danych o przeciętnym zużyciu energii elektrycznej i gazu według kategorii jego wykorzystania (gotowanie, ogrzewanie wody lub ogrzewanie mieszkania) oraz w oparciu o wydatki gospodarstw domowych z uwzględnieniem ich struktury. To dane Głównego Urzędu Statystycznego z Badania Budżetów Gospodarstw Domowych. "Najświeższe wyniki badania pochodzą z 2020 r., dlatego w kalkulacjach uwzględniono dodatkowo wskaźnik inflacji" - precyzuje CIR.

W przypadku pierwszej rodziny, czyli państwa Kowalskich, CIR informuje tylko, że na 140 zł oszczędności składają się:

56 zł – obniżka VAT-u na żywność

56 zł – obniżka akcyzy i VAT-u na paliwo

23 zł – obniżka VAT-u na prąd

7 zł – oszczędność w użytkowaniu kuchenki gazowej.

Razem daje to 142 zł (w podcaście: około 140 zł). Dodatkowo rodzinom o niższych dochodach przysługuje 71 zł (1/12 z 850 zł w skali roku) dodatku osłonowego. "Uwzględniając dodatek, łączna suma oszczędności takiej rodziny osiąga 213 zł (w podcaście: około 210 zł)" - pisze CIR.

W przypadku rodziny siostry pani Kowalskiej CIR wyjaśnia: "Rodzina 2+2 w mieszkaniu ogrzewanym gazem, grzejąca ciepłą wodę użytkową również gazem i wykorzystująca gaz do gotowania (zgodnie z taryfą W-3.6)". Kwota 240 zł odpowiada sumie oszczędności:

56 zł – obniżka VAT-u na żywność

56 zł – obniżka akcyzy i VAT-u na paliwo

23 zł – obniżka VAT-u na prąd

109 zł – oszczędność w ogrzewaniu gazem.

Razem to 244 zł. Podana w podcaście kwota 315 zł zawiera miesięczny dodatek osłonowy.

KPRM zapytaliśmy też, czy obie opisane przez premiera rodziny dzięki tarczom 1.0 i 2.0 na pewno zyskają? Może właściwiej byłoby mówić o niwelowaniu strat? CIR w odpowiedzi przekonuje, że celem tarczy antyinflacyjnej jest złagodzenie negatywnego wpływu rosnących cen żywności, paliw i nośników energii na budżety gospodarstw domowych. "Obie rodziny korzystają, a nie tracą, ponieważ ich niezbędne i podstawowe wydatki na utrzymanie domu i rodziny będą niższe niż w przypadku braku wprowadzenia działań osłonowych w postaci Tarcz Antyinflacyjnych" - odpowiada CIR.

Dwie godziny po przesłaniu nam przez CIR odpowiedzi te same wyliczenia opublikował na Twitterze szef Rządowego Centrum Analiz Norbert Maliszewski. "300 zł dla Tuska to nic, dla przeciętnej rodziny dużo. Obniżamy podatki!" - napisał.

Wpis Norberta Maliszewskiego na Twitterze
Wpis Norberta Maliszewskiego na TwitterzeWpis Norberta Maliszewskiego na TwitterzeTwitter

Brak założeń pozwala dowolnie kształtować kwotę oszczędności

Spróbowaliśmy odtworzyć szacunki premiera na podstawie danych GUS z Badania Budżetów Gospodarstw Domowych za 2020 rok. W miarę wykonywania kolejnych obliczeń, przekonywaliśmy się, jak teoretyczne są to rozważania i jak są niepewne. Skorzystaliśmy z danych GUS o przeciętnych wydatkach na osobę w czteroosobowym gospodarstwie domowym. Połączyliśmy je z danymi o udziałach wydatków na poszczególne kategorie towarów. Jednak już przy szacowaniu wydatków na żywność pojawiły się wątpliwości. Jaką część powinny stanowić szacunki wydatków dotyczące żywności objętej nową, zerową stawką VAT? Czy należy założyć, że ceny żywności spadną równo o obniżony wskaźnik inflacji?

Podobne wątpliwości nasunęły się przy szacowaniu kosztów energii. Ile energii użytkują państwo Kowalscy? Jaki rodzaj energii jest w ich domu najczęściej wykorzystywany? Czy korzystają z kuchenki gazowej do przygotowania wszystkich posiłków? Wyjaśnienia dosłane przez CIR zawierają nowe informacje - wiele kwestii pozostawiają jednak otwartymi. Czy teraz - w dobie rosnącej inflacji i niepewności na światowych rynkach - można w ogóle określić, ile pieniędzy realnie zostanie w kieszeni? O pomoc poprosiliśmy ekonomistów.

"Bardzo odradzam robienie tych rachunków na skrawku papieru, bo popełnia się ten sam błąd, co premier. Takie rachunki nie rozjaśniają sytuacji, tylko ją zaciemniają" - przekonuje dr Adam Czerniak ze Szkoły Głównej Handlowej w odpowiedzi dla nas. Jego zdaniem weryfikacja danych podanych przez Mateusza Morawieckiego jest bardzo trudna, jeżeli nie niemożliwa. Ekspert podejrzewa, że premier mógł założyć, iż obniżki podatku VAT zostaną w całości przeniesione na klienta. "W przypadku cen żywności jest to bardzo mocne założenie" - stwierdza dr Czerniak.

Doktor Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego po analizie wypowiedzi premiera w podcaście zwraca uwagę, że w przypadku każdej rodziny 2+2 zakładane oszczędności mogą być różne, a także może ich nie być wcale. Możliwe nawet, że wydatki tej rodziny wzrosną. "Poza tym zupełnie inaczej będą reagować na zmiany cen rodziny z niższymi dochodami, a inaczej z dochodami bliższymi 6 tys. zł" - zauważa ekonomistka. Podejrzewa, że w założeniach dla wystąpienia premiera w podcaście nie uwzględniono chociażby wzrostu cen ropy na rynkach światowych, wzrostu kosztów producentów żywności w wyniku wzrostu cen energii elektrycznej, gazu, paliwa, wynagrodzeń - a to wszystko będzie przecież niwelowało obniżki stawek VAT, więc konsumenci mogą ich nawet nie odczuć.

O tym, czy obliczenia premiera są prawidłowe, nie chce wyrokować Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. "Wydają się lekko zawyżone. Licząc na swoim przykładzie, rodzina 2+3, mieszkanie, gaz do gotowania i energia, moje oszczędności to około 110 zł" - komentuje w odpowiedzi dla Konkret24 Zielonka. Zauważa, że nie znamy wszystkich założeń dla obliczeń wykonanych na potrzeby wystąpienia premiera. "A jest to bardzo wygodne, ponieważ można dowolnie kształtować kwotę oszczędności" - stwierdza.

PiS próbuje walczyć z inflacją. "Obniżka VAT wcale się nie przełoży na obniżkę cen"
PiS próbuje walczyć z inflacją. "Obniżka VAT wcale się nie przełoży na obniżkę cen"Fakty TVN

Jaka jest struktura koszyka żywności? Jaki mają samochód i ile pali? Czy codziennie gotują obiady?...Wiele niewiadomych

Weźmy na początek ceny żywności. "'Oszczędność' zależy od struktury koszyka, od udziału w nim żywności i tego, jaka jest to żywność" - uważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Przecież nie wszystkie produkty żywnościowe będą objęte zerową stawką podatku VAT, a koszty produkcji rosną w wyniku wzrostu cen gazu czy wzrostu wynagrodzeń. "Może to oznaczać, że zerowy VAT nie obniży cen żywności, a tylko ograniczy ich wzrost" - twierdzi dr Starczewska-Krzysztoszek.

Co z oszczędnościami związanymi z użytkowaniem samochodu? Zależy od tego, jaki dana rodzina ma samochód, ile kilometrów miesięcznie przejeżdża i ile jej auto spala przeciętnie na 100 kilometrów. "W przypadku paliwa można jednak założyć, że ceny rzeczywiście będą niższe dzięki obniżeniu VAT" - zauważa dr Starczewska-Krzysztoszek. Z tym że jej zdaniem niewiadomą pozostaje, czy ceny ropy naftowej pozwolą utrzymać niższą cenę paliw mimo obniżonego VAT. "Na początku stycznia ropa Brent kosztowała około 79 dolarów za baryłkę, a dzisiaj to 86,5 dolara" - przypomina ekonomistka.

W przypadku cen energii oszczędności także zależą od wielu czynników. "Jeśli dzieci i rodzice uczą się lub pracują zdalnie, to zużywają więcej prądu i gazu" - pisze w analizie dr Starczewska-Krzysztoszek. Oszczędności na energii zależą również od tego, czy dana rodzina gotuje obiady w domu, czy raczej dzieci jedzą je w szkole, a rodzice - w pracy.

Na potencjalne zwyżki cen paliw w związku z rosnącymi cenami ropy za baryłkę zwraca uwagę Mariusz Zielonka. "Tym razem, gdy baryłka ropy jest ponownie na swoich maksimach, czyli 80 dolarów, obniżka VAT na paliwa może nie przynieść takiego efektu" - komentuje. Zapowiadany spadek cen paliw o 60-70 groszy na litrze ocenia jako mało realny. "A co w przypadku, gdy rodzina 2+2 nie ma samochodu, opala dom węglem, albo ekogroszkiem i nie łapie się na dodatek osłonowy?" - pyta dalej Mariusz Zielonka. "Bliższe prawdzie byłoby podanie widełek" - twierdzi.

Donald Tusk ruszył w Polskę. Rozmawia z przedsiębiorcami o podwyżkach cen i inflacji
Donald Tusk ruszył w Polskę. Rozmawia z przedsiębiorcami o podwyżkach cen i inflacjiFakty TVN

Dodatek osłonowy? Tylko dla rodzin ze specyficzną strukturą wydatków

Co ze wspomnianym przez premiera w podcaście dodatkiem osłonowym dla rodzin o niższych dochodach? Zdaniem dr Starczewskiej-Krzysztoszek jest to dość pewny element szacunków premiera. "70 zł miesięcznie, gdy dochód nie przekracza 1500 zł na osobę - tu trudno się pomylić" - stwierdza.

Doktor Adam Czerniak zwraca jednak uwagę, że dorzucenie przez premiera dodatku osłonowego do całej sumy oszczędności może zniekształcić szacunki. Dodatek ten przysługuje bowiem rodzinom o dochodach poniżej 1,5 tys. zł na osobę, które mają specyficzną strukturę wydatków. "'Oszczędności' na VAT też będą inne, więc tego nie powinno się tak prosto sumować" - kwituje dr Czerniak.

Czy rzeczywiście rodzina Kowalskich zaoszczędzi?

Czy premier ma rację, przekonując słuchaczy podcastu o oszczędnościach, jakie będzie miała rodzina Kowalskich dzięki tarczom antyinflacyjnym?

"Jeżeli porównujemy dwa scenariusze - z obniżką VAT i bez - to różnica między tymi scenariuszami jest korzyścią dla klienta. Więc raczej bym się tego 'zyskiwania' nie czepiał" - uważa dr Adam Czerniak z SGH. Z kolei Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan przypomina, że założeniem tarcz jest zatrzymanie wzrostu kosztów ponoszonych przez gospodarstwa domowe. "Skoro miesięczny wzrost cen, zgodnie z danymi GUS, jest na poziomie dwóch procent, to w marcu konsumenci, mimo obniżki cen produktów żywnościowych o pięć procent, mogą w sklepach zobaczyć ceny z listopada-grudnia 2021 r., czyli wysokie" - uważa. Dodaje, że przy wyliczeniach oszczędności warto byłoby uwzględnić rosnące raty kredytów konsumenckich czy hipotecznych, które spłaca część polskich rodzin.

Zdaniem dr Starczewskiej-Krzysztoszek odpowiadając na pytanie o potencjalne oszczędności dzięki tarczom antyinflacyjnym, trzeba uwzględnić wszelkie niewiadome - w tym te wymienione wyżej. "Większość mniej straci" - komentuje ekonomistka. Jej zdaniem ci, którzy zaoszczędzą to raczej w wyniku zmiany struktury konsumpcji. Czyli? "Przejście na większy udział żywności w wydatkach, a w wydatkach na żywność - przejście na towary niższej jakości niż dotychczas kupowane" - odpowiada.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, tvn24.pl; zdjęcie: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Za pomocą treści reklamowych, lecz nieoznaczonych jako płatne, prorosyjska sieć propagandowa rozsyła wśród internautów w Europie treści zniechęcające do pomocy Ukrainie i podważające politykę Unii Europejskiej. W ciągu ostatniego pół roku te przekazy dotarły do co najmniej 38 milionów użytkowników internetu we Francji i Niemczech. 

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński, motywując członków Prawa i Sprawiedliwości do pracy przed drugą turą wyborów samorządowych, przekonywał ich, że partia ma teraz więcej kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast niż w 2018 roku. Nie ma jednak racji.

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Już po wyborach samorządowych nowa krakowska rada miejska przedstawi kolejny projekt strefy czystego transportu. Poprzednią uchwałę uchylił sąd administracyjny. W przekazie Konfederacji takie strefy są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Źródło:
Konkret24

Patrzeć na ręce politykom i nie lekceważyć roli sztucznej inteligencji. Fact-checkerzy i eksperci opisujący dezinformację dyskutują o największych wyzwaniach mediów i edukacji. Komentują również drugą edycję raportu "Dezinformacja oczami Polaków. Edycja 2024". Do serwisów fact-checkingowych apelują o lepszą komunikację, a do całego społeczeństwa o stawianie na edukację medialną.

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

Źródło:
Konkret24

Po wyborach samorządowych politycy podają różne dane o tym, w ilu miastach kandydaci poszczególnych partii zostali burmistrzami lub prezydentami. Sprawdziliśmy więc, jak poradzili sobie w I turze w dużych i średnich miastach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

"Zazdrość", "czas na nas" - użytkownicy serwisu X entuzjastycznie reagują na wpisy o rzekomym odrzuceniu konkordatu przez czeski parlament. Tyle że, przynajmniej w ostatnim czasie, nikt w Czechach nie usiłował doprowadzić do podpisania umowy z Watykanem. Wyjaśniamy.

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

Źródło:
Konkret24

Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać - to reakcja Antoniego Macierewicza na informacje, że prokuratura nie znalazła dowodów na wybuch w polskim samolocie, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Bo na rzekomym wybuchu, do którego miało dojść w tupolewie, Macierewicz i PiS budowali przez lata swoje kłamstwo smoleńskie. Oto jego główne założenia.

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

Źródło:
Konkret24, "Czarno na białym" TVN24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24

Według prezydenta Warszawy dla wszystkich mieszkańców stolicy znalazłyby się miejsca schronienia na wypadek zagrożenia. Ale wcześniejszy raport NIK mówił o miejscach ukrycia dla dwóch trzecich warszawiaków. Poza tym nie ma przepisów, jak te miejsca powinny wyglądać.

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Źródło:
Konkret24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24

Według wiceministry edukacji to Prawo i Sprawiedliwość tak wyznaczyło datę wyborów samorządowych, by zdemobilizować młodych i wpłynąć na frekwencję. Tyle że to nieprawda.

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Źródło:
Konkret24