Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24
Toruńscy policjanci poszukują mężczyzny, który we wrześniu 2024 roku ukradł ze stacji paliwo
Toruńscy policjanci poszukują mężczyzny, który we wrześniu 2024 roku ukradł ze stacji paliwoKMP Toruń
wideo 2/5
Toruńscy policjanci poszukują mężczyzny, który we wrześniu 2024 roku ukradł ze stacji paliwoKMP Toruń

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Od 7 grudnia 2024 roku w mediach społecznościowych politycy PiS i anonimowi użytkownicy informują, że "rząd Tuska podnosi opłatę paliwową" o ponad 3 proc. od 2025 roku. Przy okazji niektórzy przypominają, że w kampanii wyborczej przed wyborami do Sejmu w 2023 roku Donald Tusk obiecywał paliwo za nieco ponad 5 zł, tak więc decyzja ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka oddala rząd od realizacji tej obietnicy.

"Paliwo po 5,19 zł? Zapomnij! Rząd Tuska znów sięga do kieszeni kierowców, podnosząc opłatę paliwową o ponad 3 proc. Drożyzna na stacjach to ich 'wizja rozwoju'" - napisał na Facebooku poseł PiS Michał Woś (pisownia postów oryginalna). "Zmniejszenie cen paliwa miało być takie proste, a tymczasem na Mikołajki minister infrastruktury 'obdarował' Polaków – podniósł opłatę paliwową. Może się nie obudził i nadal jeździ po 5,19?" - komentował również na Facebooku poseł PiS i były wicepremier Jacek Sasin. Zaś były wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł w serwisie X stwierdził ironicznie: "Rząd Donalda Tuska dał Polakom w Mikołajki prezent - podwyższył opłatę paliwową. Droższy transport to wyższe ceny w sklepach".

Wpisy posłów PiS o podnoszeniu opłaty paliwowej, w których politycy pominęli jeden istotny aspekt: powód podwyżkiFacebook/X

O "podnoszeniu opłaty paliwowej przez rząd" szeroko pisały też prawicowe portale. "Nie będzie paliwa po 5,19! Rząd podnosi opłatę paliwową" - to tytuł tekstu na portalu wpolityce.pl. "Paliwo po 5,19? Rząd Tuska 'po cichu'… podnosi opłatę paliwową" - pisano na Fronda.pl. "Rząd Donalda Tuska znowu okłamał Polaków. Paliwo miało kosztować 5,19 zł, a tymczasem od nowego roku wzrośnie stawka opłaty paliwowej" - informował w tytule tekst portalu Radia Maryja.

Sam Klimczak w 2021 roku pisał na Twitterze, że "można obniżyć opłatę emisyjną, opłatę paliwową, marżę rafineryjną", żeby obniżyć ceny paliw - co mu się teraz wytyka. Jednak obecny przekaz PiS "rząd podnosi" jest manipulacją, jeśli nie doda się, dlaczego musi tak zrobić - każdy rząd, nie tylko Tuska, dopóki nie zmienią się przepisy.

Opłata paliwowa związana z inflacją

Obwieszczenie ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka dotyczące opłaty paliwowej pojawiło się w "Monitorze Polskim" 6 grudnia. Minister informował, że zgodnie z zapisami ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym w 2025 roku opłata paliwowa wyniesie: - 202,20 zł za 1000 litrów benzyn silnikowych, - 436,07 zł za 1000 litrów olejów napędowych, - 246,87 zł za 1000 kilogramów gazów.

W tym roku jest to odpowiednio: 195,74 zł; 422,13 zł i 238,98 zł. To oznacza, że w przyszłym roku wzrost opłaty dla wszystkich typów paliw wyniesie około 3,3 proc. Ta wartość nie jest jednak pomysłem ministrem infrastruktury, ponieważ to nie on decyduje o wysokości podwyżki opłaty paliwowej. Wzrost zależy od wskaźnika inflacji.

Jak wskazał w obwieszczeniu minister infrastruktury, zmieniając wysokość opłaty paliwowej, wykonuje on obowiązek nałożony na niego w ustawie o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Tam w art. 37m ust. 2 zapisano, że "stawki opłaty paliwowej (...) ulegają podwyższeniu na następny rok w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie pierwszych trzech kwartałów roku". Prościej: zgodnie z ustawą opłata paliwowa rośnie o wskaźnik inflacji z pierwszych trzech kwartałów poprzedniego roku.

A jak podał 15 października 2024 roku Główny Urząd Statystyczny, w pierwszych trzech kwartałach 2024 roku w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej ceny wzrosły o 3,3 proc. O tyle wzrosła więc też opłata paliwowa. Rzeczywiście obwieszczenie o jej podniesieniu podpisuje minister infrastruktury, jednak nie on decyduje o wysokości tej zmiany.

Opłatę paliwową o wskaźnik inflacji podnosił też poprzednik Dariusza Klimczaka na stanowisku ministra infrastruktury - Andrzej Adamczyk z PiS. W 2023 roku wzrost ten wyniósł aż 13,2 proc., bo tyle wynosiła wtedy inflacja, a w 2024 roku - już za kadencji Klimczaka - o 13,3 proc. Już wtedy politycy PiS obwiniali nowo powstały rząd Donalda Tuska o podniesienie opłaty, nie wyjaśniając, że wykonuje on zapisy ustawy - tak jak robił to minister w ich rządzie.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Opłata paliwowa w górę". PiS wini rząd Tuska. Czego nie mówi?

Niewielka część ceny paliw

Poboczną kwestią jest to, czy wzrost opłaty paliwowej rzeczywiście pociągnie za sobą wzrost cen paliw na stacjach. Na portalu e-petrol.pl obliczono, że ta opłata w zależności od rodzaju paliwa stanowi od 3,3 proc. (benzyna Pb95) do 6,8 proc. (olej napędowy) ceny końcowej. Znacznie większy wpływ na ceny paliw na stacjach niż opłata paliwowa mają więc ceny ropy na rynkach międzynarodowych, kursy walut czy opłata akcyzowa.

Sama opłata w przeliczeniu na litr paliwa w 2025 roku wzrośnie natomiast o niecały 1 grosz (0,01 zł) dla wszystkich typów paliw. Już w zeszłym roku, kiedy opłatę paliwową podnoszono o 13,3 proc., portal e-petrol prognozował, że nie powinno przełożyć się to na ceny na stacjach paliw, ponieważ pod koniec roku spadają ceny hurtowe paliw, co miałoby zrekompensować wzrost stawek opłaty paliwowej. Także teraz ceny hurtowe paliw, począwszy od połowy listopada 2024 roku, są coraz niższe.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24