Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Coraz więcej pytań wokół kandydatury Andrzeja Dudy do MKOI. W tle sprawa członkostwa Mai Włoszczowskiej
Coraz więcej pytań wokół kandydatury Andrzeja Dudy do MKOI. W tle sprawa członkostwa Mai WłoszczowskiejJacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/6
Coraz więcej pytań wokół kandydatury Andrzeja Dudy do MKOI. W tle sprawa członkostwa Mai WłoszczowskiejJacek Tacik/Fakty TVN

Dużo niejasności powstało wokół rekomendacji Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Politycy koalicji rządowej twierdzą, że Duda "zajmie miejsce" Mai Włoszczowskiej. Trzej ministrowie z Kancelarii Prezydenta RP przekonują, że tak nie będzie i podają swoje argumenty. Jednak wprowadzają w błąd.

12 grudnia prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz przekazał, że zarząd PKOl tego dnia zatwierdził rekomendację prezydenta Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Dodał, że ma nadzieję, iż "na najbliższej sesji (MKOl - red.) w marcu, jeszcze przed wyborami na nowego przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, pan prezydent Andrzej Duda zostanie zatwierdzony jako członek rzeczywisty MKOl-u".

Informacja wywołała falę komentarzy wśród polityków. 14 grudnia odezwał się premier Donald Tusk, pisząc w serwisie X, że "źli ludzie najwyraźniej wmanewrowali Pana Prezydenta w tę olimpijską awanturę", a "kiedy tylko się zorientuje, że zajął miejsce medalistce olimpijskiej, od lat aktywnej w MKOl, szanowanej i kompetentnej, z pewnością podejmie właściwą decyzję". Chodzi o byłą kolarkę górską Maję Włoszczowską, która od 2021 roku jest w Komisji Sportowej MKOl.

Zarówno sam fakt rekomendowania Andrzeja Dudy, jak też jego potencjalny status w MKOl oraz "zajęcie miejsca" Mai Włoszczowskiej, były tematami weekendowych programów publicystycznych. Trzej doradcy Andrzeja Dudy zgodnie zapewniali w nich, że prezydent został rekomendowany na członka honorowego, a nie rzeczywistego lub etatowego - co oznaczałoby według nich m.in., że nie będzie pobierał wynagrodzenia.

Poboży, Rzepecki, Gajadhur: prezydent ma być członkiem honorowym

"Prezydent Andrzej Duda rzeczywiście został zarekomendowany przez Polski Komitet Olimpijski do MKOl, ale na członka honorowego, a nie na członka etatowego" – mówił 15 grudnia Łukasz Rzepecki w Polsat News.

"Pan prezydent został rekomendowany na członka honorowego bez pobierania jakiegokolwiek wynagrodzenia. Natomiast pani Maja Włoszczowska jest członkiem etatowym i prezydent nie zajmie miejsca pani Mai Włoszczowskiej" – zapewniał również 15 grudnia Alvin Gajadhur w TVP Info.

"Pan prezydent ma tę możliwość, jak rozumiem, rekomendację zostania członkiem honorowym, tymczasem w przypadku pani Włoszczowskiej jest ona członkiem zawodowym. W przypadku członkostwa honorowego nawet nie ma wynagrodzenia za tę funkcję" - twierdził Błażej Poboży tego samego dnia w TVN24. Dodał, że "członkostwo rzeczywiste jest członkostwem honorowym i dokładnie taki status był Ireny Szewińskiej".

Innego zdania była m.in. posłanka KO Agnieszka Pomaska, która w dyskusji z Błażejem Pobożym w "Kawie na ławę" w TVN24 powiedziała: "Nie ma pan racji. Rozmawiamy o członku rzeczywistym. Rozmawiamy o funkcji, która jest docenieniem pewnej aktywności i taką funkcję miała zająć Maja Włoszczowska". Wieczorem tego samego dnia głos zabrał też minister sportu Sławomir Nitras, który w "Faktach po Faktach" w TVN24 mówił: "Żeby być honorowym członkiem MKOl-u, to trzeba być przez wiele lat członkiem MKOl-u. A pan prezydent, póki co, to chyba nie jest członkiem MKOl-u, więc nie może zostać od razu honorowym członkiem". I dalej Nitras mówił: "Stanął na drodze pani Mai Włoszczowskiej, która od lat konsekwentnie pnie się po szczeblach kariery w tej międzynarodowej organizacji. Za chwilę tak naprawdę miała zostać członkiem rzeczywistym, na stałe reprezentując Polskę".

Czyli według ministrów z Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Duda został zarekomendowany na członka honorowego, a nie na członka rzeczywistego lub etatowego; członkostwo rzeczywiste może być członkostwem honorowym i taką funkcję pełniła Irena Szewińska; Maja Włoszczowska jest członkiem etatowym i dlatego prezydent nie zajmie jej miejsca.

Natomiast według polityków obozu rządzącego Andrzej Duda ma zostać członkiem rzeczywistym MKOl; jeśli tak się stanie, to stanie na drodze Mai Włoszczowskiej do objęcia tego stanowiska.

Wyjaśniamy, jak jest w rzeczywistości. Czyli dlaczego doradcy prezydenta RP trzykrotnie mijają się z prawdą.

Czy członek rzeczywisty to członek honorowy? Nie

Andrzej Duda 5 sierpnia 2025 roku kończy swoją drugą kadencję na stanowisku prezydenta. Wcześniej, pod koniec marca, w Grecji odbędzie się 143. sesja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Biorąc pod uwagę to, o czym dyskutują polscy politycy - rzeczywiście, są różne rodzaje członkostwa w MKOI. Opisuje to Karta Olimpijska. Członkowie są wybierani przez Sesję. Ich łączna liczba nie może przekraczać 115. Wszyscy wybierani są na ośmioletnią, odnawialną kadencję. Członkowie MKOI wybrani w latach 1967-1999 pełnią tę funkcję maksymalnie do 80. roku życia, a ci wybrani po roku 1999 - do 70. roku życia. Spośród wybranych członków znajdują się przedstawiciele następujących grup: - członkowie, których członkostwo nie jest związane z żadną określoną funkcją lub urzędem – nie może być ich więcej niż 70; - członkowie będącymi aktywnymi zawodnikami – nie może ich być więcej niż 15; - prezydenci lub osoby pełniące kierownicze role wykonawcze w międzynarodowych federacjach lub innych organizacjach uznanych przez MKOI – ich nie może być więcej niż 15; - prezydenci lub osoby pełniące kierownicze role wykonawcze w narodowych komitetach olimpijskich czy też światowych, kontynentalnych stowarzyszeniach narodowych komitetów olimpijskich – ich nie może być więcej niż 15.

Podsumowując, są cztery grupy: - członków niezależnych - zawodników - przedstawicieli krajowych komitetów olimpijskich - przedstawicieli federacji międzynarodowych.

Natomiast zupełnie inne funkcje pełnią członkowie honorowi (z ang. Honorary Members) i zasłużeni (z ang. Honour Members): honorowi to ci, którzy "odchodzą z MKOl po upływie co najmniej 10 lat i wykonali swoją służbę w sposób wyjątkowy" i wybrała ich Sesja. Natomiast na członków zasłużonych Sesja może wybrać "wybitne osobistości spoza MKOl, które uczyniły coś szczególnie wybitnego na rzecz MKOl". Jedni i drudzy pełnią dożywotnią kadencję, nie mają prawa głosu i nie mogą sprawować żadnego urzędu w MKOl.

Jak zauważa w rozmowie z Konkret24 dr Renata Kopczyk, prawniczka specjalizująca się m.in. w prawie sportowym, w Karcie Olimpijskiej nie ma sformułowań: "członek rzeczywisty", "członek etatowy", "członek stały". - Przypomnijmy, iż członkami MKOl są osoby fizyczne. Ogólna liczba członków MKOl nie może przekroczyć 115, tym samym odnosząc się do nomenklatury, która pojawiła się w przestrzeni publicznej (członek rzeczywisty, etatowy, stały) możemy przyjąć, iż o wszystkich, którzy nie są członkami honorowymi czy zasłużonymi, którzy wprost są określeni w KO, czyli o opisanej powyżej grupie maksymalnie 115 osób, mówi się, że są członkami rzeczywistymi, etatowymi, którzy pobierają, diety - wyjaśnia prawniczka.

Zatem - wbrew słowom doradców prezydenta Dudy - czym innym jest status członka rzeczywistego, a czym innym członka honorowego.

Obecnie MKOl ma 111 członków (rzeczywistych, etatowych), 37 członków honorowych i nie ma żadnego zasłużonego. Ostatnim polskim rzeczywistym członkiem MKOl była Irena Szewińska. Pełniła tę funkcję od 1998 roku do śmierci w roku 2018. Jak wynika ze strony MKOl, również w ostatniej kadencji przed śmiercią Szewińska była członkiem rzeczywistym - a więc nie honorowym. Minister Poboży wprowadza więc w błąd opinię publiczną. Wcześniej - w 1961 roku - na członka MKOl został wybrany Włodzimierz Reczek, który działał w tej roli przez 35 lat, a po rezygnacji w 1996, w uznaniu zasług, otrzymał dożywotnie honorowe członkostwo MKOl. Szewińska zatem została wybrana dwa lata po tym, jak ustąpił Reczek.

Jakim członkiem MKOI ma być Andrzej Duda? Według PKOl - jednak rzeczywistym

Przypomnijmy, że członkowie rzeczywiści MKOI mogą reprezentować którąś z czterech wyżej wymienionych grup (członkowie niezależni, zawodnicy, przedstawiciele krajowych komitetów olimpijskich i przedstawiciele federacji międzynarodowych). Zarówno prezes PKOI Radosław Piesiewicz, jak i sekretarz organizacji Marek Pałus informowali oficjalnie w mediach, że prezydenta Dudę "rekomendowano na członka rzeczywistego". Czyli twierdzą inaczej niż prezydenccy doradcy (a jak wyżej wyjaśniliśmy, to wyklucza funkcję członka honorowego).

Tylko jako reprezentant której z czterech grup członków rzeczywistych prezydent Duda miałby się znaleźć w MKOl? Zwróciliśmy się do PKOI z tym pytaniem. Poprosiliśmy także o przesłanie uchwały zarządu w sprawie Andrzeja Dudy, lecz do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Andrzej Duda nie pełni żadnych funkcji w krajowym komitecie olimpijskim ani w żadnej federacji międzynarodowej. Nie można go też zaliczyć do grupy aktywnych zawodników. Można więc domniemywać, że otrzymał rekomendację na członka niezależnego.

Czy Andrzej Duda zajmie miejsce polskiej medalistce? Tak, jeśli spełni się określony scenariusz

I tu pojawia się temat Mai Włoszczowskiej. Otóż polska kolarka jest w Komisji Zawodniczej PKOl. Z rekomendacji tej krajowej komisji w 2020 roku została członkiem Komisji Zawodniczej MKOl. Jak czytamy na stronie PKOl, polska kolarka objęła to stanowisko 8 sierpnia 2021 roku - po sesji MKOl i w dniu zakończenia Igrzysk Olimpijskich w Tokio. W sierpniu 2024 roku Włoszczowska została wiceprzewodniczącą tej komisji. Jej kadencja potrwa do dnia zakończenia najbliższych Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles, czyli do sierpnia 2028 roku.

Maja Włoszczowska też zabrała głos w dyskusji, która rozgorzała po informacji PKOl. Jak przypomina we wpisie na platformie X: "Wśród członków MKOI jest 15 sportowców (członków komisji zawodniczej, wybieranych przez sportowców w trakcie Igrzysk Olimpijskich - ja należę do tego grona)". Potem jeszcze dodała: "Moja kadencja w komisji zawodniczej i związane z nią członkostwo w MKOI kończy się w 2028 roku. Nie chcę w tej chwili spekulować na temat mojej potencjalnej przyszłości w strukturach MKOI, gdyż jest na to za wcześnie. Póki co skupiam się na pracy na rzecz zawodników i ruchu olimpijskiego".

Zatem Włoszczowska będzie w grupie członków zawodników MKOl co najmniej do sierpnia 2028 roku - ewentualne członkostwo Dudy w MKOI nie sprawi, że przejmie zajmowane przez nią obecnie miejsce, bo raczej nie będzie rekomendowany jako zawodnik.

Tylko że ze słów ministra sportu Sławomira Nitrasa można wywnioskować, o co chodzi politykom KO, gdy twierdzą, że Andrzej Duda "zajął miejsce medalistce olimpijskiej". "(Prezydent) Stanął na drodze pani Mai Włoszczowskiej, która od lat konsekwentnie pnie się po szczeblach kariery w tej międzynarodowej organizacji. Za chwilę tak naprawdę miała zostać członkiem rzeczywistym, na stałe reprezentując Polskę" - powiedział w TVN24 Nitras.

Wróćmy do Karty Olimpijskiej. Jest w niej bowiem zasada: jeden kraj - jeden niezależny członek. W trzech grupach członków rzeczywistych - zawodników, przedstawicieli krajowych komitetów olimpijskich i przedstawicieli federacji międzynarodowych - takich obostrzeń nie ma. Dlatego są kraje, które mają więcej niż jednego członka rzeczywistego: jednego niezależnego oraz członków w pozostałych grupach. Może więc wystąpić taka sytuacja, że w przypadku wyboru Andrzeja Dudy do MKOl będziemy mieli do 2028 roku - czyli do końca kadencji Mai Włoszczowskiej - dwóch członków rzeczywistych: niezależnego (Andrzeja Dudę) i członkinię Komisji Zawodniczej (Włoszczowską).

A co potem? I tu wracamy do słów Nitrasa, który informuje, że Włoszczowska chciała po zakończeniu kadencji w Komisji Zawodniczej kandydować na członka niezależnego. Nie wiemy, skąd takie informacje ma szef resortu, sama Włoszczowska nie chce spekulować na temat przyszłości. W przeszłości np. taką ścieżkę przeszła w 2022 roku Słowaczka Daniela Hrbekova (Bartekova) czy Nowozelandka Sarah Walker.

Zatem narracja o "zajęciu miejsca" dotyczy takiej sytuacji: ponieważ Włoszczowska już zakończyła karierę i nie będzie mogła być po 2028 roku ponownie wybrana do MKOI jako zawodniczka, to jeśli Duda zostanie wcześniej członkiem niezależnym, Włoszczowska już nim nie będzie mogła zostać (z uwagi na zasadę: jeden kraj - jeden członek niezależny).

Potwierdza to w rozmowie z Konkret24 dr Renata Kopczyk. - Maja Włoszczowska jest w tym momencie w Komisji Zawodniczej, z której bez problemu mogłaby kandydować na niezależnego członka rzeczywistego. Jednak z pewnością tak nie będzie, gdy zostanie nim Andrzej Duda. Zgodnie z Kartą Olimpijską w ciągu jego ośmioletniej kadencji, która będzie mogła być odnawiana, żadna osoba z Polski nie będzie już mogła być niezależnym członkiem rzeczywistym (mówimy tu o grupie 70 osób, które nie pełnią określonej funkcji). Prezydent może więc zablokować Maję, ale nie tylko ją - wyjaśnia ekspertka.

Długi proces rekrutacji członka. MKOl "jest zaskoczony"

Kandydatów na stanowisko członka organizacji w pierwszej kolejności wybiera specjalna komisja. Jej misją jest proponowanie i wdrażanie nowego, ukierunkowanego procesu rekrutacji członków MKOl. Dzięki temu MKOl będzie mógł składać się z osób o różnych zestawach umiejętności i wiedzy, zapewniając jednocześnie niezbędną równowagę pod względem płci i geografii.

Pierwszy etap to dokonanie przez komisję wyborczą analizy obszarów, w których brakuje wiedzy specjalistycznej wśród obecnych członków MKOl. Następnie komisja rozpoczyna proces rekrutacji, skupiając się na kandydatach mających potrzebną wiedzę, tak by - zgodnie z założeniami - MKOl mógł jak najlepiej wypełniać swoją misję. Komisja wyborcza w dalszej kolejności kontaktuje się z potencjalnymi kandydatami, by mogli formalnie wziąć udział w procedurze rekrutacyjnej, jeśli są zainteresowani. Przewodniczący komisji, w porozumieniu z szefem MKOl, dokonuje pierwszej oceny formalnie zgłoszonych kandydatów na podstawie przesłanych przez nich kompletnego CV oraz listu motywacyjnego. Każdy z pretendentów, oprócz dostarczenia dokumentów, musi także zyskać trzech "wprowadzających" spośród obecnych członków MKOl. Po pierwszej analizie przewodniczący przedstawia komisji wyborczej krótką listę nazwisk potencjalnych nowych członków organizacji.  Następnie komisja ocenia kandydatury i przekazuje je Radzie Wykonawczej MKOl. Ostateczna lista kandydatów finalnie trafia na obrady Sesji MKOl, podczas której dokonuje się wyboru nowych członków organizacji. Jak podał PAP, w marcu 2025 roku odbędzie się Sesja w Grecji - z tym że wówczas zasadniczym punktem obrad będzie wybór następcy Thomasa Bacha na stanowisku przewodniczącego. Prezes PKOl Radosław Piesiewicz, przedstawiając kandydaturę Andrzeja Dudy, mówił, że to pomysł właśnie prezydenta MKOl Thomasa Bacha. Tymczasem 16 grudnia portal Onet poinformował, że otrzymał z MKOl odpowiedź na swoje pytania, w której napisano m.in.: "MKOl jest zaskoczony upublicznieniem kandydatury najpierw za pośrednictwem mediów. Nie ma propozycji dodatkowego członka MKOl w Polsce, która mogłaby zostać rozpatrzona przez Komisję Wyborczą Członków MKOl przed Sesją MKOl w marcu, ponieważ nie są planowane żadne spotkania przed wyborem nowego Prezydenta MKOl".

Następna Sesja MKOl odbędzie się dopiero w lutym 2026 roku w Mediolanie. 

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Art Service/PAP

Pozostałe wiadomości

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24