FAŁSZ

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24
Donald Tusk o wyprzedaży rezerw masła przez RARS
Donald Tusk o wyprzedaży rezerw masła przez RARSTVN24
wideo 2/5
Donald Tusk o wyprzedaży rezerw masła przez RARSTVN24

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

16 grudnia Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) ogłosiła przetarg na sprzedaż masła mrożonego z zapasów agencji - w sumie na 997 ton. "W ostatnim czasie na rynkach światowych znacznie wzrosła cena masła, co jest przede wszystkim efektem niedoboru mleka. Sytuacja ta dotknęła także Polskę. Aby ustabilizować sytuację na rynku, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż dużych ilości masła" - czytamy w informacji na rządowej stronie. Przetarg dotyczy sprzedaży mrożonego masła w blokach 25 kg. Minimalna cena wynosi 28,38 zł/kg (bez VAT) - co dawałoby ok. 6 zł za kostkę. Otwarcie ofert związanych z przetargiem zaplanowano na 19 grudnia 2024 roku.

Decyzja rządu o interwencji na rynku masła to reakcja na rosnące w ostatnich tygodniach ceny tego produktu. Choć w supermarketach czy na promocjach można kupić kostkę masła za 6-8 zł, to w wielu mniejszych sklepach cena przekroczyła 10 zł. - Po to są rezerwy strategiczne, żeby w takich sytuacjach, gdy - z różnych powodów - ceny masła poszły tak bardzo do góry, żeby działać. Więc tutaj Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych wykonuje swoje ustawowe zadania - tłumaczył na konferencji prasowej Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że obecne ceny masła są spowodowane m.in. wysokimi cenami mleka.

Na początku grudnia 2024 Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) napisała w opracowaniu, że "światowe ceny masła rosły czternasty miesiąc z rzędu, osiągają nowy rekordowy poziom ze względu na silny popyt wewnętrzny i międzynarodowy przy ograniczonych zapasach, szczególnie w Europie Zachodniej. Ceny sera również wzrosły, odzwierciedlając ograniczoną możliwość zaspokojenia rosnącego popytu importowego". 18 grudnia po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk mówił: - Interwencja na rynku masła ma utrudnić spekulację tym produktem i zapobiec dalszym podwyżkom jego cen przed świętami.

Politycy PiS krytykują, europoseł straszy

Informacja o uwolnieniu rezerw masła wywołała krytykę i kpiny ze strony polityków opozycji. "Jak w grudniu uwolnienie rezerw strategicznych, to w styczniu pewnie wejdą kartki na masło" - napisał w serwisie X poseł PiS Janusz Cieszyński. Były minister rolnictwa, teraz poseł PiS Robert Telus w swoim poście oceniał: "To, że w tej chwili wypuścimy na rynek więcej masła, nie spowoduje zniżki ceny, dlatego że masła nie brakuje na rynku. Po akcji RARS cena masła nie spadnie. Rząd chce przed świętami pokazać, że cokolwiek robi, ale obrał nie ten kierunek działań".

Natomiast europoseł PiS Waldemar Buda poszedł dalej, informując 17 grudnia w serwisie X: "Potwierdziły się moje obawy, masło od @donaldtusk ma 18 miesięcy! Nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży a dla reszty też średnio może smakować" (pisownia postów oryginalna). Do wpisu załączył zrzut ekranu strony Biuletynu Informacji Publicznej RARS z ogłoszeniem o przetargu; pomarańczowym kolorem zaznaczono frazę "niż 18 miesięcy".

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis posła Waldemara Budy z 17 grudnia 2024 rokux.com

Post wygenerował ponad 50 tys. wyświetleń. Komentowało go wielu internautów. Niektórzy zauważyli, że chodzi o masło skupowane przez RARS jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy (rząd Donalda Tuska został powołany 13 grudnia 2023 roku). "To nie jest żadne masło Tuska, tylko wasze. On je niejako dostał w spadku po was"; "Czyli leżało już w magazynach podczas rządów PiS"; "Jeśli masło w magazynach ma 18 m-cy, to znaczy, że kupił je Wasz rząd"; "Waldek, teraz się skup - skoro Koalicja rządzi rok, czyli 12 miesięcy, a masło ma 18 miesięcy, to kto je kupił?" - komentowali.

Część internautów stwierdziła z kolei, że Buda nie zrozumiał treści ogłoszenia RARS. "Czytaj ze zrozumieniem. Nie dłużej niż. Wskaż przepisy które złamano. Jeśli nie potrafisz nic mądrego, to zamilcz"; "D***** drogi - nie dłużej niż 18 miesięcy oznacza, że ma mniej niż 18 miesięcy"; "Ma nie więcej niż 18 miesięcy. Równie dobrze może mieć 3, 5 albo 10 miesięcy. A nawet jak ma 18 miesięcy, to i tak jeszcze przez pół roku może sobie leżeć w chłodni i jest zdatne do spożycia" - komentowali.

Czy więc europoseł PiS słusznie straszy, że mrożone masło z rezerw RARS jest niebezpieczne dla dzieci i kobiet w ciąży?

Skup masła przez RARS: zapowiadany i rozpoczęty za rządów Zjednoczonej Prawicy

22 sierpnia 2023 roku ówczesny minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zapowiedział, że Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych przeprowadzi skup masła i odtłuszczonego mleka w proszku. O zapowiedzi informowały portale Money.pl i branżowe Tygodnik Rolniczy czy Polska Rolna. We wrześniu 2023 roku minister Telus w TVP Info potwierdził rozpoczęcie skupu (za: Polskie Radio 24).

25 września 2023 roku RARS poinformowała o podpisaniu umowy ze spółdzielnią mleczarską Mlekovita na dostawę masła i mleka odtłuszczonego w proszku w ramach rezerw strategicznych (za: Polska Agencja Prasowa).

RARS: "masło przechowywane do sprzedaży jest produktem pełnowartościowym"

W ogłoszeniu RARS z 16 grudnia o "postępowaniu na sprzedaż masła mrożonego" czytamy: "masło mrożone posiada 24 miesięczny okres przechowywania, zgodnie z normą PN-A-07005 'Produkty żywnościowe. Warunki klimatyczne i okresy przechowywania w chłodniach wraz ze zmianą Az1 do tej normy, w zakresie obejmującym towary żywnościowe przeznaczone do długookresowego przechowywania w chłodniach w temperaturze poniżej -22,1°C'". A potem: "Zgodnie z zawartymi umowami, przechowywane są w chłodni nie dłużej niż 18 miesięcy".

Tak więc w ogłoszeniu RARS nie ma informacji, którą podał europoseł Buda, że mrożone masło przeznaczone teraz na sprzedaż ma jest już przechowywane dokładnie od 18 miesięcy.

Produkt, który chce sprzedać RARS, wyprodukowały trzy podmioty: jeden należy do Spółdzielni Mleczarskiej Mlekovita, a dwa pozostałe do Grupy Polmlek. Redakcja Konkret24 poprosiła obie firmy o odniesienie się do przekazu europosła Budy, że masło, które wyprodukowały, a teraz ma być sprzedane przez RARS, nie zaleca się do spożycia dzieciom i kobietom w ciąży, lecz do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

18 grudnia dostaliśmy natomiast odpowiedź z RARS. Odnosząc się do tez Waldemara Budy, pytaliśmy, od jak dawna masło przeznaczone do sprzedaży jest w magazynach, w jakich warunkach było przechowywane, czy "nie jest zalecane do spożycia przez dzieci i kobiety w ciąży" oraz czy mogło stracić pewne walory smakowe.

Biuro komunikacji RARS najpierw powtarza informacje zawarte w ogłoszeniu przetargowym, czyli że "zgodnie z wymaganiami określonymi w normie PN-A-07005 Produkty Żywnościowe – Warunki Klimatyczne i okresy przechowania w chłodniach wraz ze zmianą Az1 do tej normy, w zakresie obejmującym towary żywnościowe przeznaczone do długotrwałego przechowywania w chłodniach, w temperaturze poniżej -22,1°C dla masła okres przechowywania wynosi 24 miesiące".

Dalej podaje szczegółowo: "Chłodnie, w których przechowywane jest masło spełniają wymagania określone w rozporządzeniu (WE) nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. ustanawiającym szczególne przepisy dotyczące higieny w odniesieniu do żywności pochodzenia zwierzęcego (Dz. Urz. UE L 139 Z 30.054.2004) i obowiązujące przepisy określające wymagania handlowe, weterynaryjne oraz bezpieczeństwa żywności i żywienia".

Następnie informuje: "Masło przechowywane do sprzedaży przez RARS jest produktem pełnowartościowym. Parametry jakościowe masła są zgodne z obowiązującymi przepisami określającymi wymagania weterynaryjne, handlowe, bezpieczeństwa żywności i żywienia oraz wymagania jakościowe określone przez Agencję".

Z tej odpowiedzi wnika, że nie ma przeciwskazań, by produkt spożywały dzieci lub kobiety w ciąży. Także okres przechowywania odpowiada normom. Nie mamy dowodów ani przesłanek, że w tym wypadku standardy naruszono oraz że deklaracje RARS nie odpowiadają stanowi faktycznemu.

Ekspertka: masło odpowiednio przechowywane jest bezpieczne do spożycia; nie powinno być ponownie zamrażane

O odniesienie się do tez Waldemara Budy Konkret24 poprosił też ekspertkę w zakresie technologii żywności i żywienia dr Justynę Bylinowską, redaktorkę Dietetycy.org.pl. "Masło, które zostało głęboko zamrożone w temperaturze co najmniej -18°C, dopuszczone do obrotu przez Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) i przechowywane w odpowiednich warunkach przez okres nieprzekraczający 24 miesięcy, jest bezpieczne do spożycia, także przez dzieci i kobiety w ciąży" - informuje dr Bylinowska. I wyjaśnia: "Najważniejszą rolę odgrywa jakość pierwotnego produktu oraz sposób jego przechowywania. Istotne jest, aby masło zostało skierowane do mrożenia bezpośrednio po opuszczeniu mleczarni, bez długotrwałego przechowywania np. w lodówkach sklepowych".

Ekspertka uspokaja: "Proces jełczenia, czyli utleniania tłuszczów, w warunkach głębokiego mrożenia zachodzi niezwykle powoli, ponieważ niewielki dostęp powietrza i niska temperatura skutecznie hamują ten proces. Dzięki temu masło zamrożone zgodnie z wytycznymi może zachować swoje właściwości przez okres do dwóch lat".

Jednak dr Bylinowska zwraca uwagę na istotny aspekt związany z wprowadzeniem do sprzedaży masła z rezerw rządowej agencji: "Producent, wprowadzając do sprzedaży masło pochodzące z głębokiego mrożenia, powinien umieścić odpowiednią informację na opakowaniu. Taka transparentność pozwala konsumentom na podejmowanie świadomych decyzji. Należy również pamiętać, że masło, które zostało wcześniej zamrożone, nie powinno być ponownie zamrażane w warunkach domowych, ponieważ może to wpłynąć na jego jakość, smak a przede wszystkim grozić zatruciem."

Biuro komunikacji RARS, zapytane przez Konkret24, czy podmioty, które kupią mrożone masło będące przedmiotem przetargu, powinny - prowadząc jego sprzedaż detaliczną - poinformować, że pochodzi z głębokiego mrożenia i nie należy go ponownie mrozić, odpowiedziało: "Podmiot, który wprowadza do obrotu artykuły rolno-spożywcze, zobowiązany jest przestrzegać przepisów prawa żywnościowego w zakresie bezpieczeństwa żywności. Zakład ten odpowiedzialny jest za odpowiednie oznakowanie towaru".

Aktualizacja z 20 grudnia 2024 roku Już po opublikowaniu artykułu otrzymaliśmy odpowiedź z Grupy Polmlek: "jako producent masła mieliśmy za zadanie wyprodukować i dostarczyć masło spełniające wymagania oraz kryteria zawarte w specyfikacji, które są załącznikiem do umowy z RARS. Masło jest własnością RARS, nie jesteśmy upoważnieni do udzielania informacji związanych z Rezerwami Strategicznymi Państwa Polskiego".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z kontytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W debacie "Super Expressu" kandydaci na prezydenta przepytywali siebie nawzajem. Odpierając zarzuty rywali, nieraz minęli się jednak z prawdą albo przeinaczali fakty. Oto wypowiedzi, które wprowadziły w błąd opinię publiczną.

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24