Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Syryjscy rebelianci wkroczyli 8 grudnia 2024 roku do stolicy kraju - Damaszku - i przekazali obywatelom, że reżim Baszara al-Asada upadł. Dodali, że uwolnili "wszystkich więźniów" w stolicy, a "Damaszek jest wolny". Obalony dyktator uciekł do Rosji, gdzie decyzją Władimira Putina wraz z rodziną otrzymał azyl polityczny.

Po tych gwałtownych wydarzeniach w sieci zaczęło krążyć wiele nagrań: niektóre pokazywały wkroczenie rebeliantów do Damaszku i strzały na ulicach, sceny z wnętrz dwóch pałaców obalonego prezydenta i inne reakcje Syryjczyków. Dużą popularność zdobył filmik pokazujący długi korek samochodowy na pustynnej drodze. To nagranie można było znaleźć w polskich mediach społecznościowych m.in. z podpisem: "Mówią, że te samochody jadą z Syrii do Turcji. Dlaczego nie odwrotnie skoro świat świętuje 'Zwycięstwo demokracji'?". Taki podpis mógł mieć dwa cele: z jednej strony miał pokazywać, że obalenie popieranego m.in. przez Rosję Baszara al-Asada nie podoba się Syryjczykom, którzy postanowili uciec z kraju, a z drugiej strony miał zapowiadać kolejną falę migrantów z Bliskiego Wschodu, która przez Turcję miałaby dostać się do Europy. Dlatego właśnie jeden z użytkowników serwisu X do swojego opisu nagrania dołączył informację o szacunkach ONZ mówiących nawet o 1,5 mln potencjalnych uchodźców.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis o samochodach jadących z Syrii do Turcji.x.com

Te same tezy przewijały się też w komentarzach do wpisów z filmem. "Zachwyt przywódców Europy z obalenia Asada za kilka dni będzie mocno ograniczony. Te tłumy uciekinierów już niedługo będziemy mieli na granicach UE"; "Kolejna fala migracji zaleje Europę"; "Uciekają przed demokracją zachodnią, i 'naszymi wartościami'"; "Bo wiedzą, że zrobią im z kraju drugi Afganistan, ale głupki w Europie się cieszą. Jeszcze zatęsknią za Ruskim" - pisali internauci.

Informacje dostępne w sieci wskazują jednak, że samochody widoczne na nagraniu poruszały się w odwrotnym kierunku, niż sugerowali to autorzy cytowanych wpisów.

Zagraniczne media: to wracający syryjscy uchodźcy

Nagranie było popularne i masowo udostępniane przede wszystkim w arabskojęzycznym i tureckojęzycznym internecie. Wprowadzenie kadrów do wyszukiwarki Google Grafika pozwala znaleźć wiele artykułów i wpisów w mediach społecznościowych głównie w tych dwóch językach. Zdecydowana większość z nich informuje, że na filmiku widać syryjskich uchodźców wracających do Syrii z Turcji. Publikowano je 8 grudnia br., czyli w dzień wejścia rebeliantów do Damaszku i obalenia Baszara al-Asada.

"Majestatyczne sceny powrotu dziesiątek tysięcy uchodźców do swojego kraju na granicy syryjsko-tureckiej"; "Krążące wideo pokazuje tysiące Syryjczyków tłoczących się na granicy turecko-syryjskiej w oczekiwaniu na powrót do swojego kraju"; "Na nagraniu widać, że droga łącząca Syrię z Turcją była zatłoczona samochodami Syryjczyków, którzy wcześniej zmuszeni byli do opuszczenia rodzin i ziemi, a teraz zdecydowali się na powrót do ojczyzny" - pisano w źródłach arabskojęzycznych. Na jednym z największych arabskich portali Nabd.com przy opisie nagrania cytowano "jedną z powracających kobiet", która mówiła: "Wracamy dziś po latach wygnania. Wiemy, że wyzwania są wielkie, ale wracamy do ojczyzny, którą wyzwoliliśmy własnymi rękami".

Te doniesienia potwierdzały portale tureckojęzyczne. "Syryjczycy masowo wracają do swojej ojczyzny"; "Wraz z obaleniem dyktatora Asada dziesiątki tysięcy ludzi, którzy opuścili Damaszek z powodu ucisku i tortur, bezzwłocznie wyruszyły w drogę. Do ojczyzny powrócili także Syryjczycy, którzy musieli wyemigrować z kraju"; "Syryjczycy w Turcji, którzy zaczęli wracać do swojego kraju, wywołali panikę na drogach" - można było przeczytać na stronach udostępniających filmik.

Nagranie pokazano też w artykule brytyjskiego portalu gazety "Daily Mail", gdzie opisano je jako "Korki na granicy turecko-syryjskiej, uchodźcy wracają do Syrii". "Wzdłuż granicy turecko-syryjskiej szybko tworzyły się korki, ponieważ tysiące syryjskich uchodźców, którzy szukali schronienia w Turcji z powodu trwającego konfliktu w ich ojczyźnie, spieszyło się z powrotem do Syrii" - dodano.

Nagranie z opisem o syryjskich uchodźcach wracających do Syrii publikowano na zagranicznych portalach.dailymail.co.uk

Tłumy Syryjczyków na przejściu w Cilvegozu

Na żadnym z portali nie napisano, gdzie dokładnie powstało nagranie, ale w wielu tureckich źródłach nagranie podpisywano jako "Syryjczycy z Idlib przy granicy z Turcją wracają do swoich domów". Idlib to nie tylko miasto w Syrii, ale też nazwa jednej z 14 jednostek administracyjnych tego kraju, która rzeczywiście graniczy z Turcją. Na terytorium tej jednostki działa jedno przejście graniczne Bab al-Hawa (po stronie syryjskiej) - Cilvegozu (w Turcji). W jego pobliżu mieszkało dotychczas wielu syryjskich uchodźców, ponieważ od początku wojny domowej w Syrii właśnie tym przejściem uchodźcy uciekali do zlokalizowanego niedaleko od granicy obozu dla uchodźców w tureckim Reyhanli.

Teren jednostki Idlib z widocznym miastem Reyhanli na pograniczu turecko-syryjskim:

Lokalne tureckie media potwierdzały, że od 9 grudnia br. tłumy Syryjczyków przybywają na przejście graniczne w Cilvegozu, żeby przejść lub przejechać na stronę syryjską. "Po tym, jak grupy opozycji przejęły kontrolę nad Damaszkiem, wielu Syryjczyków w Turcji przybyło dziś rano na przejście graniczne Cilvegozu w dystrykcie Reyhanli, aby wrócić do swojego kraju. Syryjczycy, którzy utworzyli długą kolejkę przed drzwiami, zaczęli przechodzić do swojego kraju po spełnieniu wszystkich formalności" - pisano 10 grudnia na portalu dha.com.tr.

Amerykańska agencja Associated Press relacjonowała natomiast, że od 9 grudnia br. tysiące Syryjczyków korzysta z dwóch przejść granicznych: Oncupinar i właśnie Cilvegozu. "W Cilvegozu niektórzy uchodźcy ciągnęli swoje walizki, podczas gdy inni nieśli swoje rzeczy w workach. Władze utworzyły punkt kontrolny około 5 kilometrów dalej, pozwalając przejść na granicę tylko Syryjczykom z odpowiednimi dokumentami" - donosił korespondent. Obecnie nie ma żadnej oficjalnej informacji o tym, ilu dokładnie syryjskich uchodźców wróciło z Turcji do Syrii.

Podsumowując, nie znaleźliśmy żadnych dowodów na to, że widoczne na nagraniu samochody kierują się z Syrii do Turcji. Wszystkie znalezione materiały medialne potwierdzają, że są to syryjscy uchodźcy wracający do swojego kraju po obaleniu Baszara al-Asada.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: x.com

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24