Pfizer chce "utajnienia wyników badań nad szczepionką na 75 lat"? To błędny przekaz

"Pfizer złożył wniosek o utajnienie dokumentów z badań nad szczepionką na 55 lat"? Wyjaśniamy manipulację cortex-film / Shutterstock.com

Niektórzy piszą, że chodzi o 55 lat - inni, że aż o 75 lat. Na tak długo koncern Pfizer chce rzekomo utajnić dokumenty z badań nad swoją szczepionką przeciw COVID-19. Lecz ten krążący w sieci przekaz jest fałszywy. Wyjaśniamy, na jakiej podstawie powstał.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Obiega świat informacja, że Pfizer złożył wniosek do FDA o utajnienie dokumentów z badań nad szczepionką na 55 lat (już jest mowa o 75)" - napisał w przesłanej Konkret24 wiadomości jeden z czytelników. A inna czytelniczka przesłała nam artykuł zatytułowany "Krytycy oburzeni żądaniem FDA ukrywania danych o szczepionkach firmy Pfizer przez 55 lat" i poprosiła o weryfikację.

Samo twierdzenie o ukrywaniu danych o szczepionce Pfizera nie jest nowe. Artykuł przesłany przez czytelniczkę opublikowano 19 listopada 2021 roku, a polskojęzyczne posty w mediach społecznościowych na ten temat pojawiały się już w listopadzie i grudniu. Niektóre były bardzo popularne. "Firma Pfizer zwraca się teraz do sądu na 75 lat o ukrycie szczegółów wyników badań szczepień przeciwko COVID-19" - napisał 13 grudnia na Twitterze Witold Tumanowicz, przewodniczący Zespołu Klubów Konfederacji i członek Rady Liderów Konfederacji. Jego wpis polubiło ponad 2,1 tys. osób, ponad 650 podało go dalej.

Wpis Witolda Tumanowicza o utajnieniu danych szczepionki PfizeraTwitter

Post był także często rozsyłany na Facebooku w postaci zrzutu ekranu. Dla wielu internautów, którzy dzielili się tą informacją, była dowodem na to, że firma Pfizer ma coś do ukrycia i dlatego nie chce upublicznić danych o swojej szczepionce przeciw COVID-19.

"Gdyby te preparaty były na prawdę skuteczne i bezpieczne to pfizer już teraz by się wszędzie chwalił wynikami badań. Utajnienie ich na 75 lat to strzał w kolano dla firmy a ludzie powinni się 2 razy zastanowić zanim dadzą się dziabnąć" - brzmiał jeden z komentarzy (pisownia postów oryginalna). Wielu komentujących wpis Tumanowicza zwracało jednak uwagę, że jego treść jest nieprawdziwa. "Proszę się dokształcić, a nie wrzucać fake news. Nie chodzi o utajnienie wyłącznie wyników badań co pan sugeruje, a całego procesu powstawania danej szczepionki mRNA"; "Juz wiem, jak powstaja fakenewsy. Dzieki ludziom, ktorzy nie rozumiejąc tematu, przekazują dalej swoje interpretacje" - pisali.

Czytelnik, który zgłosił nam temat do sprawdzenia, napisał: "Jak się wczytać to, chodzi o przetworzenie danych i ich randomizację, ale 75 lat wydaje się długim czasem. Może warto poszperać i opisać problem".

Opisujemy więc problem, który został błędnie zinterpretowany, stając się podstawą do manipulacji.

Wniosek medyków do FDA o udostępnienie informacji publicznej

Początek tej sprawy sięga sierpnia 2021 roku. 27 sierpnia amerykańskie stowarzyszenie Medycy i Eksperci Zdrowia Publicznego dla Transparentności (Public Health and Medical Professionals for Transparency, PHMPT) zwróciło się do amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) z wnioskiem o udostępnienie posiadanych przez FDA danych i informacji dotyczących szczepionki firm Pfizer/BioNTech przeciw COVID-19.

We wniosku określono dokładny zakres informacji, o który wnioskuje stowarzyszenie. Są to m.in. wszystkie dane dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki, protokoły z testów i badań klinicznych, raporty o działaniach niepożądanych oraz cała korespondencja i pisemne streszczenia ustnych dyskusji dotyczących dokumentacji szczepionki prowadzonych między FDA a Pfizerem.

Wniosek został złożony w trybie amerykańskiego prawa dostępu do informacji publicznej (Freedom of Information Act, FOIA). Ten dokument z 1967 roku zakłada, że agencje federalne zobowiązane są odpowiedzieć na wnioski o udostępnienie informacji w ciągu 20 dni roboczych. Zastrzega się jednak, że czas realizacji "będzie się różnić w zależności od złożoności wniosku i zaległości w rozpatrywaniu wniosków już złożonych w agencji". PHMPT poprosiło jednak FDA o "przyspieszone przetwarzanie" swojego wniosku, argumentując m.in. że "ujawnienie informacji może pomóc uspokoić sceptyków szczepionkowych, że szczepionka jest rzeczywiście bezpieczna i skuteczna, a tym samym zwiększyć zaufanie do szczepionki Pfizera".

FDA odpowiada: ponad 300 tys. stron dokumentacji, publikacja zajmie prawie 55 lat

Na początku września FDA odrzuciła wniosek o "przyspieszone przetwarzanie" żądanych informacji. Agencja wyjaśniła, że wnioskodawca "nie wykazał pilnej potrzeby" publikacji takich danych, ponieważ zgodnie z FOIA musiałoby to się wiązać z bezpośrednim zagrożeniem życia lub fizycznego bezpieczeństwa jednostki. Potem w kluczowej decyzji z 15 listopada FDA poinformowała, że konieczne jest zwołanie specjalnego spotkania przedstawicieli agencji z przedstawicielami sądu w celu ustalenia harmonogramu publikacji wnioskowanych danych. Powód: problem techniczny. Otóż agencja przekazała, że informacje, o które wnioskuje PHMPT, zajmują ok. 329 tys. stron dokumentacji i są też na nośnikach niepapierowych, które FDA określiła jako "tysiące wierszy arkuszy kalkulacyjnych".

Prawnicy pracujący dla FDA argumentowali, że każda strona musi przejść proces weryfikacji i randomizacji, ponieważ przy udostępnianiu informacji publicznej nie można np. ujawnić informacji objętych tajemnicą biznesową - a stowarzyszenie PHMPT wnioskowało m.in. o upublicznienie korespondencji między FDA a Pfizerem. Za sam proces weryfikacji w FDA odpowiada 10 pracowników, którzy już w listopadzie przetwarzali dane z 400 innych wniosków.

Dlatego agencja stwierdziła, że jest gotowa przesyłać PHMPT informacje żądane we wniosku, ale według zaproponowanego harmonogramu - zakładał publikację 500 stron dokumentów miesięcznie. Stąd właśnie w przekazach medialnych i w mediach społecznościowych wzięła się liczba 55 lat: przy założeniu, że stron dokumentacji jest 329 tys., ich publikacja po 500 miesięcznie zajęłaby 658 miesięcy - czyli 54 lata i 10 miesięcy.

"Przetwarzając i udzielając tymczasowych odpowiedzi w oparciu o partie 500 stron, FDA będzie w stanie udostępniać więcej stron większej liczbie wnioskujących, unikając w ten sposób powstania systemu, w którym kilka dużych wniosków monopolizuje ograniczone zasoby przetwarzania i w którym spełniana jest mniejsza liczba żądań" - tłumaczyli swoją propozycję prawnicy FDA.

FDA po ponownym przeliczeniu stron dokumentacji: zajmie to jednak 75 lat

Na początku grudnia 2021 roku trwała intensywna korespondencja między prawnikami FDA i PHMPT polegająca głównie na składaniu skarg na decyzje FDA i odpowiedziach agencji na nie. W jednym z dokumentów FDA poinformowała jednak, że jej eksperci dokonali kolejnego przeliczenia objętości potencjalnej dokumentacji do udostępnienia - i wyszło im, że wnioskowanych stron jest 450 tys., a więc ponad 100 tys. więcej niż wstępnie zakładano. Tym samym wzrósł przewidywany czas realizacji wniosku - z 55 do 75 lat. Dlatego w internetowych przekazach można znaleźć dwie wersje informacji o "utajnieniu danych szczepionki Pfizera". Obecnie obowiązującą jest 75 lat.

Pfizer opracował lek na COVID-19. Ma zredukować ryzyko śmierci lub ciężkiego przebiegu choroby
Pfizer opracował lek na COVID-19. Ma zredukować ryzyko śmierci lub ciężkiego przebiegu chorobyFakty TVN

Medycy: wystarczy 108 dni

Stowarzyszenie medyków wnioskujące o informacje na temat szczepionki Pfizera nie przyjmowało argumentacji FDA. Jego prawnicy przekonywali, że nawet jeśli w komórce FDA odpowiedzialnej za udostępnianie informacji pracuje tylko 10 osób, to cała agencja w 2020 roku liczyła ponad 18 tys. pracowników - można więc przenieść część z nich do prac nad realizacją wniosku PHMPT. Między innymi na tej podstawie PHMPT wyznaczyło własny deadline, do którego FDA ma udostępnić dane: 3 marca 2022 roku.

Stowarzyszenie argumentowało, że jeśli ocena dokumentacji, na podstawie której FDA dopuściła szczepionkę Pfizera do użytku, zajęła 108 dni (trzy i pół miesiąca), to tyle samo powinno zająć przesłanie informacji o preparacie. Agencja Reuters obliczyła, że aby zrealizować żądanie PHMPT o publikacji w 108 dni, FDA powinna publikować średnio 80 tys. stron dokumentacji miesięcznie.

Wyrok sądu: publikować 55 tys. stron miesięcznie

Kolejna odsłona tej historii nastąpiła 6 stycznia 2022 roku. Sąd federalny w Teksasie wydał tego dnia wyrok, w którym odrzucił harmonogram zaproponowany przez FDA. Zamiast proponowanych 500 stron, nakazał FDA publikować 55 tys. stron dokumentacji miesięcznie. To oznacza, że całość powinna być podana do wiadomości publicznej w ciągu niecałych ośmiu miesięcy. Sędzia Mark Pittman, który wydał wyrok, przyznał, że rozumie "nadmiernie uciążliwe wyzwania", jakie ten wniosek może stanowić dla FDA, lecz stwierdził, że ma on "ogromne znaczenie publiczne".

"Nawet, jeśli FDA może widzieć to inaczej, myślę, że Pittman wyświadczył agencji – i krajowi – wielką przysługę, przyspieszając produkcję dokumentów" - skomentowała ten wyrok Jenna Green z agencji Reuters, która od samego początku śledzi sprawę wniosku. "Słyszałam od czytelników, że czuli, iż coś jest podejrzane, a nawet złowrogie, w harmonogramie 'zwolnionego tempa' proponowanym przez FDA. Jak najszybsze upublicznienie informacji może pomóc rozwiać obawy sceptyków szczepionkowych i przekonać ich, że produkt jest bezpieczny" - dodała dziennikarka. Zdaje sobie sprawę z tego, że wykonanie wyroku sądu będzie dla FDA wyzwaniem. Przytoczyła wypowiedź Suzann Burk, szefowej działu FDA zajmującego się udostępnianiem informacji, że sprawdzenie jednej strony publikowanych dokumentów zajmuje jednemu pracownikowi około ośmiu minut. By przygotować w ten sposób 55 tys. dokumentów miesięcznie, wszystkich 10 pracowników działu musiałoby pracować siedem dni w tygodniu po 24 godziny na dobę, a i tak mogłoby braknąć im czasu. Wiadomo więc, że wyrok sądu wymusi na FDA roszady kadrowe. Sędzia Pittman w swoim uzasadnieniu wyjaśnił, że wniosek PHMPT, nawet jeśli będzie uciążliwy, musi stać się priorytetem dla FDA.

Informacja podawana w polskojęzycznych serwisach społecznościowych, jakoby Pfizer złożył wniosek do FDA o utajnienie dokumentów z badań nad szczepionką na 55 lat, jest więc błędną interpretacją całej tej sprawy. Warto zauważyć, że firma Pfizer nigdy nie była stroną sporu, a publikacja dokumentów FDA będzie odbywać się niezależnie od producenta, z zachowaniem tajemnicy biznesowej. Nie można też uznać, że FDA chciała ukryć dokumenty związane ze szczepionką. Jak podkreśla Jenna Green z Reutersa, podczas dyskusji o wniosku PHMPT agencja ani razu "nie zakwestionowała obowiązku upublicznienia informacji". Dziennikarka podkreśliła też, że FDA nigdy w historii nie odmówiła udostępnienia danych do użytku publicznego, a jedynym zgłaszanym problemem był czas.

Stowarzyszenie Medyków i Ekspertów Zdrowia Publicznego dla Transparentności podało, że wszystkie otrzymywane od FDA dokumenty będzie publikować na swojej stronie internetowej.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, Reuters; zdjęcie: cortex-film / Shutterstock / Twitter

Źródło zdjęcia głównego: cortex-film / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

Co może zrobić polskie państwo, kiedy Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24

Choinka, która stanęła w Londynie, wzbudziła rozczarowanie, a jej wygląd stał się powodem fałszywych narracji. Internauci, krytykując ubogą dekorację drzewka, jako przyczyny podają między innymi kryzys ekonomiczny na Wyspach oraz napływ migrantów. Tymczasem powód takiego wyglądu choinki jest zupełnie inny.

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Źródło:
Konkret24

"A czy Jelcz wie o tym, że upada?" - pytał jeden z internautów, komentując post Mariusza Błaszczaka. Polityk PiS oświadczył, że spółka "dziś stoi na skraju upadku". Lecz nie tylko on - przekaz o rzekomym bankructwie Jelcza, który "zostanie sprzedany Niemcom", rozchodzi się w sieci. Władze firmy, a także związki zawodowe dementują.

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Źródło:
Konkret24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Dużo niejasności powstało wokół rekomendacji Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Politycy koalicji rządowej twierdzą, że Duda "zajmie miejsce" Mai Włoszczowskiej. Trzej ministrowie z Kancelarii Prezydenta RP przekonują, że tak nie będzie i podają swoje argumenty. Jednak wprowadzają w błąd.

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opowiadał w wywiadzie, że jego rząd tak skutecznie blokował Zielony Ład, iż "nic nie zostało przyjęte", a z kolei rząd Donalda Tuska "natychmiast wszystko poprzyjmował". Tyle że to nieprawda.

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) przekonuje, że w sprawie kontroli nad funduszami pozabudżetowymi "wiele już w tym zakresie zrobiono". Nie zgadza się z nim Michał Wawer z Konfederacji. Eksperci mówią o pewnej poprawie w kontroli i jawności wydatków z tych funduszy, ale to ciągle nie jest obiecana przez rządzących pełna transparentność finansów publicznych.

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta donoszą, że w Kijowie otwarto kryty stok narciarski. Do swoich wpisów dołączają krótkie wideo, na którym widać zjeżdżających narciarzy. Nagranie powstało w zupełnie w innym miejscu.

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w sieci generuje film pokazujący pisuary rzekomo zainstalowane w niemieckiej komunikacji miejskiej. Nagranie wzbudza dużo emocjonalnych komentarzy, ale też niedowierzanie, że w Niemczech coś takiego jest możliwe. Otóż nie jest.

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Jak jest z liczebnością rządu Donalda Tuska po roku od powołania? Według polityków opozycji to "najliczniejszy rząd w historii", "największy rząd po 1989 roku". Także niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na jego rozdęcie. Czy obecny gabinet Tuska jest najliczniejszy? Zależy, jaki skład liczyć.

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu syn Dmytra Kułeby miał kupić sobie serialowy gadżet za 1,5 mln dolarów. A to wszystko za ''pieniądze amerykańskich podatników''. To kolejna prokremlowska narracja, której zadaniem jest zniechęcenie do pomocy finansowej Ukrainie.

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

Źródło:
Konkret24

"Zabrali mu nawet szczyt Rady Europejskiej" - stwierdził poseł PiS Paweł Jabłoński, krytykując politykę Donalda Tuska. I napisał, że spotkanie szefów państw Unii odbywa się "zawsze w kraju sprawującym prezydencję". A polska prezydencja zaczyna się już w styczniu. Sprawdziliśmy więc, czy polityk PiS ma rację.

Jabłoński: "zabrali Tuskowi szczyt Rady Europejskiej". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Fakt, że policja pozwoliła odjechać samochodem Antoniemu Macierewiczowi po ostatnich obchodach miesięcznicy smoleńskiej, zdumiał niektórych polityków. Również internauci się dziwią i pytają: "jak to go puścili?" Według posła PSL w sprawie przekroczeń drogowych immunitet poselski nie obowiązuje. No właśnie - nie do końca to prawda.

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24