FAŁSZ

Podpisali go jako "zabójcę księdza Popiełuszki". Przez ten fejk miał dostawać groźby

"Zabójca księdza Popiełuszki wrzeszczy na przeciwnika KODu"? Uwaga na wracający fake newsTwitter

"Przez tę publikację straciłem wieloletnich przyjaciół" - informuje Konkret24 artysta fotografik Krzysztof Pruszkowski, którego na rozpowszechnianym w internecie zdjęciu podpisano jako mordercę księdza Jerzego Popiełuszki. Już kiedyś wyjaśniał, że to fake news - po czterech latach zdjęcie z fałszywym podpisem znowu jest rozsyłane.

Zdjęcie roku? Zabójca księdza Popiełuszki, KODziarz płk. Pietruszka wrzeszczy na młodego Polaka, przeciwnika KODu" – brzmi podpis do zdjęcia opublikowanego na Twitterze 16 października. Widoczne na fotografii emocje - starszy mężczyzna krzyczący na młodszego - oraz połączenie wątków morderstwa ks. Jerzego Popiełuszki i Komitetu Obrony Demokracji przyniosły efekt: w niecałe dwa dni post polubiło prawie 1400 osób, ponad 500 podało go dalej. Wielu komentujących uwierzyło w podpis. "Okropny morderca, taki człowiek powinien dostać dożywocie"; "Że jeszcze ma czelność się gdzieś pokazywać ten kat"; "I to jest typowy zwolennik kodu i platformy. Nic dodać, nic ująć" – pisali internauci (pisownia komentarzy oryginalna).

fałsz

Jednak spora część komentujących sugerowała, że krzyczący mężczyzna to nie płk. Pietruszka. "To nie Pietruszka, czyli fake"; "Trollu wprowadzasz ludzi w błąd. Opis tego zdjęcia to kłamstwo #fakenews"; "Na zdjęciu z lewej to nie Adam Pietruszka. Ani też nie Grzegorz Piotrowski, drugi z zabójców ks. Popiełuszki (takie, równie nieprawidłowe, opisy tego zdjęcia także krążą po sieci). To rysownik, Krzysztof Pruszkowski" – reagowali.

"Wykrzyczałem do niego, że to, co robi, to nie jest dziennikarstwo"

Rzeczywiście, mężczyzna z lewej strony zdjęcia to nie Adam Pietruszka (funkcjonariusz SB, który podżegał do zabójstwa ks. Popiełuszki), tylko Krzysztof Pruszkowski – artysta fotografik mieszkający na stałe w Paryżu. Skontaktowaliśmy się z nim. W przesłanej Konkret24 wiadomości Pruszkowski potwierdził, że to on i dodał, że zdjęcie pokazuje scenę z demonstracji przed siedzibą Telewizji Polskiej na placu Powstańców Warszawy, która odbyła się 9 stycznia 2016 roku. Mężczyzna z prawej strony to Jan Korab - wtedy w TV Republika, obecnie w TVP.

Rzetelna informacja kontra fake newsy
Rzetelna informacja kontra fake newsytvn24

Pruszkowski wyjaśnia nam, że do takiej reakcji sprowokowało go zachowanie reportera. "Prowokował ludzi, pytając agresywnie, ile pieniędzy ludzie dostali, żeby tu z KOD-em manifestować?" - wspomina fotograf. "Podszedłem do niego i wykrzyczałem do niego, że to, co robi, to nie jest dziennikarstwo, że tak się nie robi. On za to mnie filmował i film ze mną jako największą kanalią KOD został opublikowany" - dodaje.

Fragment filmu "Pucz"

Krzysztof Pruszkowski pisze o filmie, ponieważ krążące w sieci zdjęcie jest kadrem z filmu "Pucz" wyprodukowanego w 2017 roku przez Telewizję Polską, który wywołał kontrowersje. Opowiada o kryzysie sejmowym na przełomie 2016 i 2017 roku, jednak wielu dziennikarzy i publicystów krytykowało go za stronniczość niedopuszczalną w filmie dokumentalnym. Osoby protestujące przed budynkiem Sejmu i polityków opozycji, którzy zablokowali wtedy mównicę sejmową, przedstawiono w jednoznacznie negatywnym świetle. Nagranie z Pruszkowskim wykorzystano w nim jako przykład zachowania demonstrantów w stosunku do dziennikarzy. Fotograf pojawia się w 24. minucie filmu, gdy mówi do reportera TV Republika: "To jest wstyd, proszę pana. Wstyd Polski za granicą. Niech się pan nie patrzy lekceważąco. Mam 72 lata, ja wiem, co ja mówię".

"Przez tę publikację straciłem wieloletnich przyjaciół"

Nie po raz pierwszy kadr z filmu "Pucz" z Krzysztofem Pruszkowskim i błędnym podpisem pojawił się w sieci - krąży w internecie od 2017 roku. Zdjęcie opublikowano m.in. 20 stycznia 2017 roku na facebookowym koncie świętokrzyskiego oddziału Kukiz’15 z podpisem: "Ten człowiek jest najlepszym przykładem, by zrozumieć, czym jest KOD i kogo tak naprawdę broni".

Opublikowana na profilu Kukiz'15 Świętokrzyskie ilustracja wyglądała jednak inaczej, niż ta rozsyłana obecnie. Pruszkowski został tam przedstawiony nie jako Adam Pietruszka, tylko Grzegorz Piotrowski – inny funkcjonariusz SB, zabójca ks. Popiełuszki. To on, nakłoniony przez swojego przełożonego, Adama Pietruszkę, wraz z dwoma innymi funkcjonariuszami porwali i zabili duchownego. Archiwalne zdjęcie Piotrowskiego zestawiono na profilu z fotografią Pruszkowskiego i opisano: "Grzegorz Piotrowski – morderca księdza Jerzego Popiełuszki z lewej na sali sądowej, z prawej aktywny uczestnik marszów KODu".

Już wtedy informację dementował sam Pruszkowski. Jak informował portal Wirtualna Polska, w komentarzu pod tamtym postem fotograf napisał: "Informuję państwa uprzejmie, że poinformowałem pana Kukiza, który swym nazwiskiem firmuje stronę, że strona Kukiz'15 Świętokrzyskie jest jedyną, która odmówiła usunięcia fałszywego oskarżenia mnie o morderstwo". Po tej interwencji post usunięto.

W wiadomości przesłanej Konkret24 Pruszkowski opisuje, że po tamtym fałszywym wpisie otrzymywał od sympatyków Kukiz'15 z Kielc groźby karalne, w tym groźby śmierci.

Wycięte fragmenty filmu "Pucz" wciąż krążyły w sieci z błędnymi podpisami. 22 stycznia 2017 roku w serwisie YouTube pojawiło się nagranie zatytułowane "Grzegorz Piotrowski wśród innych SB-eków na marszu KOD?". Jest dostępne do dzisiaj. Od stycznia 2017 roku w sieci jest także zdjęcie z wprowadzającym w błąd podpisem pochodzące z portalu Demotywatory.pl. Wycięto na nim wyłącznie kadr z Pruszkowskim i opisano go jako: "Zabójca Popiełuszki Grzegorz Piotrowski, krzyczy na przeciwnika KOD. SB-KOD-PO-Nowoczesna-artyści. Maszerują ramię w ramię, marząc o powrocie do władzy i ponownym dostępie do budżetowej kasy. Bezczelny motłoch, bez zasad moralnych i przyzwoitości".

"Przez tę publikację straciłem wieloletnich przyjaciół i miałem konflikty rodzinne" - przyznaje Krzysztof Pruszkowski w wypowiedzi dla Konkret24.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

Co może zrobić polskie państwo, kiedy Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24

Choinka, która stanęła w Londynie, wzbudziła rozczarowanie, a jej wygląd stał się powodem fałszywych narracji. Internauci, krytykując ubogą dekorację drzewka, jako przyczyny podają między innymi kryzys ekonomiczny na Wyspach oraz napływ migrantów. Tymczasem powód takiego wyglądu choinki jest zupełnie inny.

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Źródło:
Konkret24

"A czy Jelcz wie o tym, że upada?" - pytał jeden z internautów, komentując post Mariusza Błaszczaka. Polityk PiS oświadczył, że spółka "dziś stoi na skraju upadku". Lecz nie tylko on - przekaz o rzekomym bankructwie Jelcza, który "zostanie sprzedany Niemcom", rozchodzi się w sieci. Władze firmy, a także związki zawodowe dementują.

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Źródło:
Konkret24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Dużo niejasności powstało wokół rekomendacji Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Politycy koalicji rządowej twierdzą, że Duda "zajmie miejsce" Mai Włoszczowskiej. Trzej ministrowie z Kancelarii Prezydenta RP przekonują, że tak nie będzie i podają swoje argumenty. Jednak wprowadzają w błąd.

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opowiadał w wywiadzie, że jego rząd tak skutecznie blokował Zielony Ład, iż "nic nie zostało przyjęte", a z kolei rząd Donalda Tuska "natychmiast wszystko poprzyjmował". Tyle że to nieprawda.

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) przekonuje, że w sprawie kontroli nad funduszami pozabudżetowymi "wiele już w tym zakresie zrobiono". Nie zgadza się z nim Michał Wawer z Konfederacji. Eksperci mówią o pewnej poprawie w kontroli i jawności wydatków z tych funduszy, ale to ciągle nie jest obiecana przez rządzących pełna transparentność finansów publicznych.

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta donoszą, że w Kijowie otwarto kryty stok narciarski. Do swoich wpisów dołączają krótkie wideo, na którym widać zjeżdżających narciarzy. Nagranie powstało w zupełnie w innym miejscu.

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w sieci generuje film pokazujący pisuary rzekomo zainstalowane w niemieckiej komunikacji miejskiej. Nagranie wzbudza dużo emocjonalnych komentarzy, ale też niedowierzanie, że w Niemczech coś takiego jest możliwe. Otóż nie jest.

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Jak jest z liczebnością rządu Donalda Tuska po roku od powołania? Według polityków opozycji to "najliczniejszy rząd w historii", "największy rząd po 1989 roku". Także niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na jego rozdęcie. Czy obecny gabinet Tuska jest najliczniejszy? Zależy, jaki skład liczyć.

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu syn Dmytra Kułeby miał kupić sobie serialowy gadżet za 1,5 mln dolarów. A to wszystko za ''pieniądze amerykańskich podatników''. To kolejna prokremlowska narracja, której zadaniem jest zniechęcenie do pomocy finansowej Ukrainie.

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

Źródło:
Konkret24

"Zabrali mu nawet szczyt Rady Europejskiej" - stwierdził poseł PiS Paweł Jabłoński, krytykując politykę Donalda Tuska. I napisał, że spotkanie szefów państw Unii odbywa się "zawsze w kraju sprawującym prezydencję". A polska prezydencja zaczyna się już w styczniu. Sprawdziliśmy więc, czy polityk PiS ma rację.

Jabłoński: "zabrali Tuskowi szczyt Rady Europejskiej". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Fakt, że policja pozwoliła odjechać samochodem Antoniemu Macierewiczowi po ostatnich obchodach miesięcznicy smoleńskiej, zdumiał niektórych polityków. Również internauci się dziwią i pytają: "jak to go puścili?" Według posła PSL w sprawie przekroczeń drogowych immunitet poselski nie obowiązuje. No właśnie - nie do końca to prawda.

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24