FAŁSZ

"Polscy najemnicy" w Donbasie? MON: temat nie pojawił się przypadkowo


Rosyjskojęzyczne serwisy informują o "polskich najemnikach" na Ukrainie. Członek milicji Donieckiej Republiki Ludowej opowiadał, że "Polacy przybyli rzekomo jako instruktorzy wysłani na misję ćwiczebno-treningową". MON dementuje, a ekspert od prokremlowskiej dezinformacji przestrzega przed fake newsem.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W Donieckiej Republice Ludowej (DRL) ogłoszono przybycie na Donbas polskich najemników" - taka informacja obiegła 7 lutego szereg rosyjskojęzycznych mediów w sieci. Większość oparła się na depeszy rosyjskiej agencji RIA Novosti, która zrelacjonowała przebieg konferencji prasowej przedstawiciela milicji ludowej z samozwańczej, wspieranej przez Rosję, Donieckiej Republiki Ludowej utworzonej w 2014 roku na wschodzie Ukrainy.

"Wywiad Milicji Ludowej DRL otrzymał informację o przybyciu polskich najemników do strefy prowadzenia tak zwanej Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy" - powiedział dziennikarzom na konferencji prasowej zastępca szefa milicji DRL Eduard Basurin.

Rzekomy cel: "zmusić jednostki DRL do reakcji"

Basurin podał, że według informacji wywiadu dwa oddziały po 20 osób pojawiły się na terenach kontrolowanych przez stronę ukraińską, a ich celem miały być m.in. działania terrorystyczne i zastraszanie miejscowej ludności we współpracy z Ukraińcami. "Ustalono, że osoby te mówią po polsku i przybyły do ​​wykonywania zadań w obszarze odpowiedzialności 24. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej. Ich zadaniem jest prowadzenie wspólnie z ukraińskimi siłami specjalnymi operacji ukierunkowanych na działania dywersyjne i terrorystyczne, które mają na celu unieszkodliwianie urządzeń podtrzymujących życie, infrastruktury socjalnej i zastraszanie miejscowej ludności" – przekazał przedstawiciel milicji.

Głównym celem tych działań połączonych sił ukraińsko-polskich ma być "wyrządzenie jak największych szkód w infrastrukturze cywilnej, aby zmusić jednostki DRL do reakcji". Następnie "strona ukraińska, usprawiedliwiając się w oczach społeczności światowej, będzie starała się wykorzystać te działania jako pretekst do wszczęcia działań wojennych".

"Rosyjskie ośrodki propagandowe po raz kolejny popularyzują #fakenews o przybyciu na wschód Ukrainy 'polskich najemników'" - tak doniesienia rosyjskojęzycznych mediów ocenił w poście na Twitterze Michał Marek, doktorant z Uniwersytetu Jagiellońskiego i założyciel Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa. "Podobne przekazy pojawiały się już w przeszłości" - przypomniał.

Doniesieniom o "polskich najemnikach" zaprzecza Ministerstwo Obrony Narodowej. "W ciągu ostatnich lat wielokrotnie już dementowaliśmy m.in rozpowszechniane fałszywe informacje dotyczące rzekomego udziału polskich żołnierzy w konflikcie na wschodzie Ukrainy" - poinformował Konkret24 wydział prasowy MON. Przekazał, którzy polscy wojskowi przebywają na Ukrainie i jakie realizują tam działania.

Przekaz o "polskich najemnikach" na wielu rosyjskojęzycznych stronach

Informację o polskich najemnikach na wschodzie Ukrainy opublikowały liczne rosyjskojęzyczne serwisy, m.in. strona dziennika "Izwiestia" - iz.ru, gazeta.ru, interfax.ru, rt.com (wcześniej Russia Today).

Jak podał Michał Marek, informacje o polskich najemnikach przekazano też do polskojęzycznych rosyjskich portali, np. Sputnik Polska, który 7 lutego opublikował tekst "Milicja z Donieckiej Republiki Ludowej: do Donbasu przybyli najemnicy z Polski".

W artykule cytowano zastępcę szefa milicji DRL, który, przekazując informacje o polskich najemnikach, krytykował jednocześnie polskie dostawy broni na Ukrainę. "Polskie oświadczenia [o zamiarach dostarczenia broni do Kijowa] nie przyczyniają się do pokoju i stabilności, lecz prowokują eskalację sytuacji i popychają Kijów do rozpoczęcia ludobójstwa ludności Donbasu" - mówił Basurin. Broń dostarczaną przez kraje zachodnie na Ukrainę nazwał "śmiercionośną" i stwierdził, że przekazane przez Polskę uzbrojenie jest na wyposażeniu "organizacji nacjonalistycznych".

Oba te sformułowania wpisują się w szerszą narrację rosyjską, którą opisaliśmy w Konkret24. Rosjanie już wcześniej twierdzili, że broń przekazana Ukrainę trafi do rąk nacjonalistów i terrorystów. Natomiast tezy o "śmiercionośnym" polskim uzbrojeniu są o tyle nieprawdziwe, że - jak informował premier Mateusz Morawiecki i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch - Polska przekazała wschodnim sąsiadom "amunicję o charakterze defensywnym".

MON: "Temat nie pojawił się przypadkowo"

Tak samo nieprawdziwe, zdaniem polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, są doniesienia o polskich najemnikach walczących na wschodzie Ukrainy. Wydział Prasowy MON napisał nam:

Dementujemy doniesienia o tzw. polskich najemnikach na Donbasie. Informacje o rzekomym udziale "polskich najemników" w działaniach militarnych na wschodniej Ukrainie pojawiają się w środowisku informacyjnym (głównie rosyjskojęzycznym) nie po raz pierwszy. Ministerstwo Obrony Narodowej

Resort dodał, że w ostatnich latach wielokrotnie dementował informacje o udziale polskich żołnierzy w konflikcie na Ukrainie, a "tym razem temat 'polskich najemników' nie pojawił się przypadkowo". "To integralny element działań dezinformacyjnych towarzyszących trwającej od wielu tygodni eskalacji napięcia na granicy rosyjsko-ukraińskiej" - informuje biuro prasowe MON.

MON informuje, że Polska nie dyslokowała żołnierzy na Ukrainie w związku z obecną sytuacją na granicy rosyjsko-ukraińskiej, choć "oczywiście przebywają tam akredytowani przedstawiciele wojskowego korpusu dyplomatycznego". Polskie wojsko prowadzi także "długoterminowe, realizowane we współpracy z innymi sojusznikami (głównie Kanadą, Litwą, USA i Wielką Brytanią), działania doradczo-szkoleniowe mające na celu wsparcie ukraińskiej reformy obronnej oraz budowę zdolności obronnych jej sił zbrojnych". Także Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygada jest zaangażowana w działania szkoleniowe na terytorium Ukrainy: "bierze udział w szkoleniu dowództw ukraińskich jednostek w zakresie wojskowego procesu decyzyjnego".

Rzeczywiście, przedstawiciel milicji DRL, mówiąc o polskich najemnikach, wspominał o instruktorach. Twierdził, że "Polacy przybyli na terytorium Ukrainy rzekomo jako instruktorzy wysłani na misję ćwiczebno-treningową w ramach szkolenia ukraińskich żołnierzy".

Wcześniej były też "polskie najemniczki"

Przekazy o "polskich najemnikach" na wschodzie Ukrainy rozchodzą się w sieci już od wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w 2014 roku. Dementowaliśmy je w Konkret24 w 2018 roku. Wtedy źródłem tej nieprawdziwej informacji również był przedstawiciel ludowej milicji, tylko że z drugiej z samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy: Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL). Podobnie jak teraz, wtedy też kilkudziesięciu polskich żołnierzy miało się pojawić w strefie działania tzw. Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy. Służby prasowe Zjednoczonych Sił Operacyjnych jednoznacznie zaprzeczyły jednak tym informacjom: "Możemy powiedzieć jedno: na obszarze przeprowadzania operacji ZSO znajdują się wyłącznie żołnierze ukraińscy. Nie ma tam żadnych obcokrajowców".

Ten sam przedstawiciel ludowej milicji ŁRL wcześniej przekazywał rosyjskiej prasie informacje o rzekomych grupach "polskich najemniczek" - snajperek, które miały przyjechać na Donbas z Polski, Litwy i Łotwy. O kobietach-snajperkach z Polski w 2017 roku mówił też Eduard Basurin - ten sam, który teraz przekazał informacje o "polskich najemnikach". Basurin, powołując się na informacje wywiadu wojskowego, donosił wtedy o przerzuceniu 20-osobowego kobiecego oddziału na przedmieścia Doniecka.

MON już wtedy zaprzeczał: "Informacje przekazywane przez różnego rodzaju media i portale internetowe (głównie rosyjskie) o rzekomym zaangażowaniu polskich żołnierzy, których dla wzmocnienia negatywnego przekazu nazywa się 'najemnikami', w konflikt na wschodzie Ukrainy, są nieprawdziwe. Są elementem prowadzonych celowych działań dezinformacyjnych".

Około 10 osób w 2018 roku, choć nie żołnierzy

Temat obecności Polaków walczących w Donbasie pojawił się w lutym 2018 roku na posiedzeniu sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Posłowie zapoznali się wtedy z informacjami Służby Wywiadu Wojskowego, Agencji Wywiadu i Ośrodka Studiów Wschodnich. - Kilku Polaków walczy na Ukrainie po stronie separatystów, około dziesięciu po stronie ukraińskiej – powiedział po posiedzeniu przewodniczący komisji Marek Opioła. - Ze strony władz ukraińskich i batalionów ochotniczych sprawa jest trudna do zweryfikowania, bo są to osoby, które są mniejszością ukraińską w Polsce, czy studiowały w Polsce, mają polskie paszporty - mówił. - Oblicza się, że może to być około dziesięciu osób - dodał.

Te informacje trudno uznać za sensacyjne. Już w 2015 roku doktor Kacper Rękawek – ekspert ds. terroryzmu z Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych – w swojej pracy opartej na wielu rzetelnych źródłach pisał o 10 polskich wojownikach walczących po stronie ukraińskiej. Nijak ma się to jednak do doniesień o regularnych oddziałach liczących kilkadziesiąt żołnierzy, którzy mieli być przerzuceni przez Polskę na Ukrainę w celu np. "wyrządzenia jak największych szkód w infrastrukturze cywilnej".

Warto przypomnieć, że Polacy nie mogą służyć w obcej armii. Grozi to karą więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: EPA/PAP, Sputnik Polska

Pozostałe wiadomości

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+