Szefowa EBC powiedziała, że "starzy ludzie żyją za długo"? Nie ma na to dowodów

Konkret LegardePAP/EPA

"Starzy ludzie żyją za długo. Musimy coś z tym zrobić" - tak według niektórych internautów miała stwierdzić Christine Lagarde, szefowa Europejskiego Banku Centralnego. Jednak cytat ten krąży w sieci od lat i dotychczas nie znaleziono żadnych dowodów na to, że takie słowa padły i że wypowiedziała je Lagarde.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Polscy internauci rozsyłali w kwietniu w mediach społecznościowych cytat, którego autorem miałaby być Christine Lagarde. "Starzy ludzie żyją za długo i stanowi to zagrożenie dla światowej gospodarki. Musimy coś z tym zrobić" - miała powiedzieć Francuzka, która od listopada 2019 roku jest szefową Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Wcześniej przez osiem lat była dyrektor zarządzającą Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).

Dla części internatów, szczególnie koronasceptyków, te słowa szefowej EBC miałyby być dowodem na to, że pandemia COVID-19 została zaplanowana po to, by pozbyć się starszych ludzi. "Jak zapowiadali tak robią..." - stwierdził na Facebooku jeden z internautów 16 kwietnia. "Właśnie to czynią! Tyle, że rękami innych. Czyżby ktoś miał jakoweś wątpliwość?" - komentowała 24 kwietnia jedna z użytkowniczek Twittera. "Po to jest 'pandemia', żeby ubyło starych ludzi" - napisała tego samego dnia inna internautka.

Internauci rozsyłają grafikę ze zdjęciem Lagarde i przypisywanymi jej słowamiTwitter

W sieci szybko pojawiła się fala hejterskich i krytycznych komentarzy pod adresem szefowej EBC. "Zważywszy na jej wiek, może dać innym dobry przykład i... zacząć od siebie?" - napisała na Facebooku jedna z internautek 10 kwietnia. "Chrońmy seniorów" - napisała 23 kwietnia jedna z użytkowniczek Twittera. "'Starzy ludzie żyją za długo' - powiedziała starucha..."; "Ona mi wygląda na ten wiek co powinna już się zgłosić na eutanazję i dać przykład populacji"; "To od jakiego wieku zaczyna się dla niej starość, bo ona ma już 65 lat"; "Takie właśnie debile, wypruci z wszelkiego dobra i moralności rządzą światem"; "Niech może da przykład" - komentowali pod tym wpisem internauci (pisownia wszystkich postów oryginalna). Nie wszystkie wpisy nadają się w ogóle do cytowania.

Biorący udział w tych dyskusjach nigdzie jednak nie podawali, kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach Christine Lagarde miała coś takiego powiedzieć bądź napisać.

Emerytalna rewolucja staje się faktem
Emerytalna rewolucja staje się faktemtvn24

Cytat dziewięć lat krąży w sieci. Brak dowodów na jego autentyczność

Jak zauważyły już w połowie 2020 roku zagraniczne portale fact-checkingowe, wpisy w mediach społecznościowych ze słowami, które miała rzekomo powiedzieć Lagarde, krążą w sieci już od 2012 roku - i to tłumaczone na różne języki. Na przykład jeden z francuskich wpisów z grudnia 2020 roku został udostępniony tysiąc razy, a inny, powstały pół roku wcześniej, ponad tysiąc.

W Polsce także wpisy z tymi słowami pojawiały się wcześniej. Znaleźliśmy m.in. posty z kwietnia 2020 roku i z października 2019 roku. Warto zwrócić uwagę na komentarz z 12 marca 2020 roku na stronie "Gazety Warszawskiej". "Koronawirus nie pojawił się przypadkowo" - czytamy w nim, a pod spodem jest tekst z... 2019 roku, w którym przytoczono ów "cytat" szefowej EBC.

Portale fact-checkingowe nie znalazły żadnego potwierdzenia na to, że to Lagarde jest autorką cytowanych słów. Referują stanowisko służb prasowych EBC w tej sprawie, które zaprzeczyły autentyczności cytatu. W wypowiedzi dla agencji dpa biuro prasowe EBC oświadczyło, że "cytat jest nieprawidłowy". Przypuszcza, że pochodzi z przemówienie Christine Lagarde z 2016 roku, lecz słowa ówczesnej dyrektor zarządzającej MFW zostały źle zacytowane.

Chodzi o wypowiedź po angielsku z marca 2016 roku podczas wizyty w Massachusetts Institute of Technology. Christine Lagarde m.in. zwracała wówczas uwagę na to, że w niektórych regionach świata, zwłaszcza w Azji Południowej i Afryce Subsaharyjskiej, liczba ludności będzie nadal szybko rosnąć, podczas gdy inne regiony świata - w tym najbardziej zaawansowane i wschodzące gospodarki rynkowe - staną w obliczu starzejącej się i kurczącej się populacji. Jej zdaniem będzie to miało poważne konsekwencje dla gospodarki, rynków finansowych, stabilności społecznej i geopolityki. Mogłoby to - w jej ocenie - spowodować powstawanie niezrównoważonego długu publicznego i gwałtowne podwyżki podatków, co z kolei mogłyby zahamować wzrost i zmniejszyć dobrobyt ekonomiczny ludzi. Jej zdaniem, by temu przeciwdziałać, państwa muszą zwiększyć swoje zaangażowanie w kwestii systemów emerytalnych i zdrowotnych.

W tym przemówieniu nie padł jednak cytat, który internauci przypisują Lagarde.

Źródłem raport z 2012 roku? Ale tam przesłanie było inne

Redakcje serwisów fact-checkingowych przypuszczają, że słowa przypisywane Lagarde mogły się pojawić w sieci po zaprezentowaniu w kwietniu 2012 roku przez MFW publikacji "Globalny raportu o stabilności finansowej". Lagarde, ówczesna dyrektor zarządzająca MFW, nie była jednak obecna na zwołanej 11 kwietnia konferencji prasowej, na której prezentowano raport.

Jak informuje francuski portal CheckNews.fr, czwarty rozdział raportu mówi o potencjalnym ryzyku wzrostu średniej długości życia dla globalnej gospodarki. "Ryzyko długowieczności należy rozpoznać i zająć się nim" - napisali autorzy dokumentu, informując, jakie działania mają na myśli. Głównie chodzi o podniesienie wieku emerytalnego. Zatem autorów dokumentu nie chodzi o to, by zmniejszyć średnią długość życia, tylko by państwa lepiej były przygotowane na jej wzrost.

Jak informował w połowie 2020 roku hiszpański portal fackt-checkingowy Maltida.es, MFW opublikował w 2012 roku też inny raport również odnoszący się do konsekwencji starzenia się społeczeństw dla światowej gospodarki: "World Economic Outlook". Jest w nim postulat, by państwa podjęły bardziej zdecydowane działania w celu ograniczenia wzrostu wydatków związanych ze starzeniem się społeczeństw.

12 października 2020 roku na konferencji prasowej Christine Lagarde odniosła się m.in. do kwestii starzenia się społeczeństw. Nie wypowiedziała tam jednak przypisywanych jej słów. Cytat nie padł również w żadnym z wymienionych powyżej raportów.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/EPA

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24