Obajtkowi nie postawiono zarzutów? Pieniądze z IKE można wypłacić wcześniej? Sprawdzamy słowa Marcina Horały

Sprawdzamy słowa Marcina HorałyTVN24

Wiceminister Marcin Horała stwierdził w TVN24, że za rządów PO-PSL prokuratura nie postawiła zarzutów Danielowi Obajtkowi. A odnosząc się do planowanej przez rząd likwidacji OFE, powiedział, że pieniądze z IKE można wypłacić wcześniej, przed emeryturą, płacąc podatek Belki. Wyjaśniamy oba zagadnienia.

Wiceminister infrastruktury Marcin Horała był gościem programu "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 w środę 3 marca. Rozmowa dotyczyła m.in. ostatnich tarć w koalicji rządzącej, ale także głośnej sprawy prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. "Gazeta Wyborcza" 26 lutego ujawniła nagrania z udziałem ówczesnego wójta Pcimia, a dzisiejszego prezesa Orlenu. Według gazety Obajtek "z tylnego siedzenia" kierował spółką TT Plast, a ustawa o samorządach zabrania łączenia funkcji wójta oraz działalności biznesowe. Kolejne nagrania "Gazeta Wyborcza" ujawniła 3 marca.

Marcin Horała o działaniach prokuratury wobec Daniela Obajtka w czasie rządów koalicji PO-PSL
Marcin Horała o działaniach prokuratury wobec Daniela Obajtka w czasie rządów koalicji PO-PSLtvn24

Konrad Piasecki zapytał wiceministra Horałę, czy on rozumie, jak prokuratura - znając nagrania rozmów biznesowych Daniela Obajtka - mogła umorzyć postępowanie w tej sprawie. Wiceminister zauważył, że nagrania są przed 12 lat, że nie wiadomo, czy i jak zostały zmontowane. Według niego wniosek, że Obajtek jako wójt zarządzał jednocześnie firmą, są "za daleko posunięte".

Horała: "gdyby można było te zarzuty postawić, to prokuratura by po prostu postawiła"

Następnie Marcin Horała stwierdził: "Nie mam też żadnego złudzenia, że gdyby tam były jakieś dowody przeciwko obecnemu prezesowi panu Obajtkowi, a wówczas wójtowi - bo jeszcze za rządów Platformy, bo przecież wtedy też prokuratura prowadziła to postępowanie i prowadziła długotrwale... Mam wrażenie, że głównie tak, żeby prowadzić, żeby można było mówić, że są jakieś zarzuty, że są jakieś wątpliwości. A gdyby można było te zarzuty postawić, to by po prostu postawiła i poszła do sądu. A tego nie zrobiła. Tylko przeciągała postępowanie".

Prokuratura postawiła zarzuty, akt oskarżenia był w 2013 roku

W połowie 2017 roku małopolski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Krakowie umorzył sprawę obecnego Daniela Obajtka "wobec braku istotnych i miarodajnych dowodów, na przykład oryginałów dokumentów mogących wskazywać na winę i sprawstwo podejrzanych". Pół roku później postanowienie śledczych zostało podtrzymane przez Sąd Okręgowy w Krakowie, który ocenił zeznania złożone przez świadków oraz wyjaśnienia złożone przez oskarżonych jako niewiarygodne.

Stało się to już w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był Zbigniew Ziobro. Wcześniej jednak - wbrew temu, co powiedział minister Horała - gdy Polską rządziła koalicja PO-PSL, do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Obajtkowi.

Jak informowała 28 lutego "Gazeta Wyborcza", Daniel Obajtek usłyszał zarzuty po tym, gdy został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego 15 kwietnia 2013 roku. Zarzutów było w sumie trzy. Jeden dotyczył korupcji, dwa pozostałe oszustwa.

Jacek Klęk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Sieradzu, poinformował Konkret24, że akt oskarżenia Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim skierowała do sądu w Sieradzu 30 październiku 2013 roku. Przekazał też, że pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie odbyło się 3 grudnia 2013 roku, a pierwsza rozprawa - 16 maja 2014 roku.

Od 12 kwietnia 2016 roku, decyzją Prokuratury Regionalnej w Łodzi, sprawę powierzono Prokuraturze Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Ta z kolei 5 września 2016 roku wystąpiła do sądu o przekazanie sprawy w celu uzupełnienia śledztwa. Sąd się zgodził.

Następnie wątki dotyczące Daniela Obajtka zostały przeniesione do małopolskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej, który - jak pisaliśmy wyżej - sprawę umorzył. Decyzję podtrzymał sąd. Daniel Obajtek wielokrotnie podkreślał, że jest niewinny.

Horała: "Pieniądze z IKE można wypłacić wcześniej, płacąc podatek Belki"

W "Programie Piaseckiego" Marcin Horała był także pytany o planowaną przez rząd likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych. We wtorek 2 marca rząd przyjął projekt ustawy w tej sprawie. Ma ona wejść w życie już 1 czerwca tego roku.

Członkowie OFE (jest ich obecnie 15,4 mln) będą mieli dwa miesiące na decyzję, gdzie mają trafić ich środki. Domyślnie trafią na indywidualne konta emerytalne (IKE), co będzie wiązało się z płatną w 2022 roku "opłatą przekształceniową" w wysokości 15 proc. zgromadzonych tam środków. Rząd szacuje, że budżet państwa zyska na tym ok. 20 mld zł. Jeśli natomiast ktoś będzie chciał swoje pieniądze przenieść do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, będzie musiał złożyć specjalną deklarację.

Marcin Horała o możliwościach wypłaty pieniędzy z IKE
Marcin Horała o możliwościach wypłaty pieniędzy z IKEtvn24

"Dziś przede wszystkim pieniądze do ZUS będą przeniesione nie tylko dobrowolnie, ale trzeba też złożyć specjalny wniosek. (...) Pieniądze w IKE to prywatne pieniądze, które można wypłacić i z nich korzystać" - mówił Marcin Horała. "Z IKE pieniądze można wypłacić albo przechodząc na emeryturę - wtedy nie są opodatkowane podatkiem Belki- albo wcześniej, płacąc podatek Belki, tak jak od wszystkich kapitałów zgromadzonych w banku" - dodał.

Na te słowa ministra zareagowała na Twitterze posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna, była wiceminister finansów. "Pan Horała o OFE wie tyle co o VAT? W TVN24 stwierdził, że pieniądze przeniesione z OFE do IKE można wypłacić przed osiągnięciem wieku emerytalnego! Kłamie, czy znowu nic nie rozumie?" (pisownia oryginalna) - napisała.

Można wypłacić wcześniej tylko środki wpłacone na IKE

Obecnie według art. 37 ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego można wystąpić o zwrot środków zgromadzonych na IKE. Wówczas są one opodatkowane tzw. podatkiem Belki, który wynosi 19 proc.

- Teraz jest taka możliwość, ale wówczas tracimy swoje przywileje podatkowe. O jakąś część może upomnieć się także instytucja finansowa, która prowadzi IKE - tłumaczy Konkret24 dr Adam Czerniak, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. Informuje, że warunki są podobne jak przy, na przykład, zrywaniu lokat bankowych.

Przy czym: - Środki z IKE można wypłacić przed emeryturą, ale muszą to być wpłaty na IKE, a nie na przykład na Pracownicze Programy Emerytalne albo środki z IKE zmarłego - zastrzega w rozmowie z Konkret24 Oskar Sobolewski, prawnik i ekspert Instytutu Emerytalnego.

Likwidacja OFE - nowy projekt rządu
Likwidacja OFE - nowy projekt rządutvn24bis

Nie będzie można wypłacić wcześniej środków z IKE przeniesionych tam z OFE

Zatem obecnie środki na IKE można wypłacić wcześniej, ale są one opodatkowane 19-proc. podatkiem. O tym właśnie mówił minister Horała w TVN24. Jednak rząd planuje zmianę, jeśli chodzi o środki zgromadzone na IKE, ale przeniesione z OFE. Tych pieniędzy do czasu przejścia na emeryturę nie będzie można wcześniej wypłacić.

2 marca resort finansów w wydanym komunikacie poinformował, że po wejściu w życie nowych przepisów "na IKE nie będzie już przekazywana żadna część składki emerytalnej, natomiast każdy posiadacz IKE będzie mógł dobrowolnie do niego dopłacać i te dopłaty będą mogły być wycofane na dotychczasowych zasadach. Jedynie kwota pochodząca z OFE będzie zawsze 'znaczona' i jej wypłata będzie możliwa po osiągnięciu wieku emerytalnego".

"Zakłada się, że środki pochodzące z OFE i przekazane na IKE nie będą mogły zostać wypłacone przed osiągnięciem przez ubezpieczonego wieku emerytalnego (natomiast będą mogły być w tym czasie dziedziczone), co wynika z faktu, że środki zgromadzone w OFE pochodzą ze składki emerytalnej i co do zasady mogą zostać wykorzystane wyłącznie w celu zabezpieczenia emerytalnego osoby ubezpieczonej" - czytamy w uzasadnieniu projektu przyjętej 2 marca przez rząd ustawy.

Autor: Jan Kunert, współpraca Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24