FAŁSZ

Czy na francuskie ulice wyjechały wozy opancerzone europejskiej armii?


Francuskie wozy opancerzone z flagą Unii Europejskiej, ochraniające paryskie protesty, wywołały oburzenie nie tylko wielu internautów, ale i niektórych portali. W rzeczywistości tak oznakowany był tylko jeden ze sfotografowanych wozów i nie jest on częścią "europejskiej armii" wysłanej do pacyfikacji demonstrantów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Zdjęcia i materiały wideo przedstawiające opancerzony wóz Francuskiej Żandarmerii Narodowej z namalowaną na boku flagą UE szybko rozpowszechniły się w sieci. Teksty i wpisy w mediach społecznościowych na ten temat, nierzadko pełne oburzenia, można przeczytać między innymi po angielsku, niemiecku, rosyjsku i polsku.

Szczególną popularność w serwisie Twitter (a za sprawą udostępnień później także na Facebooku) zdobył wpis użytkownika "Press POLAND", który połączył oznakowanie wozów z "europejską armią".

W komentarzach do swojego wpisu autor przedstawił jeszcze inne tropy, które mogłyby wskazywać, kto odpowiada za flagę na wozach. Udostępnił między innymi tezę niemieckiego polityka Jensa Ecklebena - szefa hamburskiego oddziału eurosceptycznej partii "Alternatywa dla Niemiec" (niem. Alternative fuer Deutschland, AfD), który wskazywał, że za "agresywną" interwencją w Paryżu mogą stać Europejskie Siły Żandarmerii.

Sprawdziliśmy, jak unijna flaga trafiła na francuskie wozy opancerzone i dlaczego domysły Twitterowiczów są nietrafione.

Ani europejska armia...

Droga do obalenia tezy o włączeniu się europejskiej armii do ochrony protestów we Francji jest dosyć krótka. Takie wsparcie nie jest możliwe, ponieważ zjednoczona armia europejska… nie istnieje. Temat utworzenia takiego międzynarodowego podmiotu podnoszony jest już od kilku lat (poniżej np. materiał "Faktów" TVN z 2015 roku). Szczególnie dużo mówi się o nim w tym roku po tym, jak swoje poparcie dla tego pomysłu wyrazili prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Na ten moment jednak temat wspólnej armii Unii Europejskiej wywołuje więcej pytań niż daje odpowiedzi i ciężko przewidywać, kiedy takie ciało mogłoby zacząć istnieć.

09.03.2015 | Powstanie wspólna armia Unii Europejskiej?
09.03.2015 | Powstanie wspólna armia Unii Europejskiej?Dariusz Prosiecki | Fakty TVN

... ani Europejskie Siły Żandarmerii

W odróżnieniu od poprzedniego konceptu EUROGENDFOR, czyli Europejskie Siły Żandarmerii, rzeczywiście istnieją. Powstały w 2006 roku i aktualnie zrzeszają siedem krajów Unii Europejskiej, wśród których, oprócz Polski i polskiej Żandarmerii Wojskowej, znajduje się również Francja. Formacja ta ma pełnić funkcje policji wojskowej i może interweniować wspólnie nie tylko w państwach UE.

Inicjatywa stworzenia EGF pochodziła od byłej minister obrony Francji Michèle Alliot-Marie.

Połączenie tych dwóch faktów skłoniło niektórych internautów do sugerowania, że to właśnie ta jednostka stoi za wozami z unijnymi flagami.

Weryfikacja tych doniesień również nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu obronności. Na oficjalnej stronie internetowej EUROGENDFOR znajduje się pełen wykaz misji realizowanych przez jednostkę w przeszłości i obecnie. Do tej pory EGF interweniowały w pięciu krajach: Bośni i Hercegowinie, Haiti, Afganistanie, Republice Środkowoafrykańskiej i Mali. Na stronie nie ma żadnej informacji, aby jednostki przebywały obecnie we Francji, ani tym bardziej, żeby były kierowane do ochraniania czy tłumienia paryskich protestów.

Mapa wszystkich dotychczasowych misji EUROGENDFOREUROGENDFOR

Wspomniany wcześniej polityk niemieckiej AfD w swoich domysłach na temat możliwego udziału Europejskich Sił Żandarmerii we Francji poszedł jednak krok dalej. Jako dowód swoich tez zamieścił zdjęcie francuskich wozów z podpisem "jest więcej i więcej fotografii pokazujących obecność europejskich paramilitarnych EGF [skrót od EUROGENDFOR - red.] 8 grudnia w #Paryżu. Nie spodziewałem się, że byli tak agresywni". Na samym zdjęciu zaznaczył też symbol, który widnieje na tablicach rejestracyjnych pojazdów.

Weryfikacja jednego z załączonych przez Ecklebena zdjęć (na którym widać wozy bojowe i umundurowaną postać mówiącą przez megafon) poprzez wyszukiwarkę Google pokazuje wyraźnie, że funkcjonuje ono w sieci co najmniej od lutego tego roku, a więc zostało zrobione na wiele miesięcy przed rozpoczęciem protestów we Francji. To samo darmowe narzędzie pozwala także ustalić, że widoczny na filmikach pojazd z unijną flagą to wóz opancerzony Berliet VXB-170.

Wskazany przez polityka na tablicach rejestracyjnych symbol również nie potwierdza tezy Niemca o udziale Europejskich Sił Żandarmerii, ponieważ widnieje on na wszystkich pojazdach Francuskiej Żandarmerii Narodowej i symbolizuje jej zmobilizowane oddziały. Dostępne w internecie fotografie innych pojazdów z serii Berliet VXB-170, należących do francuskiej żandarmerii, również to potwierdzają.

Europejskie ćwiczenia we Francji

Będąc pewnym, że oznaczone flagą UE pojazdy należą do Francuskiej Żandarmerii Narodowej i nie są jednostkami przysłanymi do Paryża zza granicy, można dotrzeć do informacji, skąd i dlaczego flaga z 12 gwiazdkami pojawiła się na pojazdach. Artykuł na ten temat pojawił się w serwisie CheckNews.fr, który z ramienia dziennika "Liberation" zajmuje się weryfikacją informacji.

Autorzy tekstu skontaktowali się z francuską Żandarmerią Narodową, której przedstawiciele poinformowali, że pojazd był wykorzystywany podczas międzynarodowych ćwiczeń sił policyjnych i żandarmerii (European Union Police Service Training), które odbyły się w Narodowym Centrum Szkoleniowym Sił Żandarmerii (CNEFG) we francuskim mieście Saint-Astier.

Wszystkie pojazdy biorące udział w tych ćwiczeniach zostały oznaczone w czasie ich trwania flagami UE, których potem nie usuwano. Tego typu ćwiczenia odbywają się w CNEFG stosunkowo często, jako że jest to największe tego typu centrum szkoleniowe dla oddziałów żandarmerii w Europie. Regularnie biorą w nich udział także polscy policjanci.

Tylko Hermes

W sieci znajduje się wiele ujęć Berlieta VXB-170 - maszyna była fotografowana oraz nagrywana z różnych perspektyw. Może to sprawić wrażenie, że po ulicach Paryża poruszała się grupa pojazdów z unijną flagą. W rzeczywistości jednak wszystkie materiały pokazują… jeden wóz. Można go zidentyfikować na kilka sposobów, m.in. za pomocą powtarzającej się, tej samej tablicy rejestracyjnej (z numerem 6540293), ale przede wszystkim po napisach "Hermes Gandarmerie" ("Hermes" to nazwa nadana konkretnemu wozowi), cyfrze 12 i dużej literze "T" na przodzie maszyny.

Przyglądając się materiałom wideo z Paryża, łatwo zauważyć, że zdecydowania większość ukazuje kolumnę pojazdów (żandarmeria, jak poinformowano Liberation, wysłała ich do stolicy Francji 15), jednak uwaga kamery przez cały czas skupia się tylko na "Hermesie" – powodem jest brak flag UE na innych maszynach. Na tę optyczną pułapkę dał się nabrać między innymi portal wpolityce.pl, który w tytule tekstu na ten temat informował o "fladze UE na wozach bojowych wysłanych przeciwko "żółtym kamizelkom" we Francji". Na głównym zdjęciu, towarzyszącym temu tekstowi, znalazła się sklejka dwóch zdjęć tego samego "Hermesa", co może sprawiać wrażenie, że pojazdów oznaczonych unijną flagą w rzeczywistości było więcej.

Tytuł i zdjęcie główne artykułu na temat wozu z flagąwPolityce

Podobną taktykę w swoim tweecie przyjął Eckleben - zamieścił w nim trzy zdjęcia z różnych perspektyw, które w rzeczywistości przedstawiają jednak jeden wóz - Hermesa.

W tekście wpolityce zauważono też, że "na wozach opancerzonych wysyłanych do walki z protestującymi we Francji "żółtymi kamizelkami" zamiast oznaczenia flagi francuskiej widnieje flaga Unii Europejskiej". Poza faktem, ile wozów rzeczywiście było oznaczonych, flaga UE nie widnieje na Hermesie "zamiast" flagi francuskiej. Na pozostałych pojazdach opancerzonych typu Berliet VXB-170 we francuskiej żandarmerii – przykładowo Zeusie i Hadesie – nie widnieje żadna flaga.

Inny wóz typu Berliet VXB-170 francuskiej żandarmerii nie posiadający żadnych flagLiberation

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Liberation, zdjęcie tytułowe: PAP/EPA/IAN LANGSDON

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24