Dezinformacja o Polsce: Polacy chcą zagarnąć część Białorusi i sfałszowali otrucie Nawalnego


Trwającym od wyborów prezydenckich protestom na Białorusi towarzyszą nieprzerwane próby dezinformacyjnego powiązania Polski z nimi, w tym z sugerowaną przez białoruskie i rosyjskie media oraz polityków próbą organizacji przewrotu i zagarnięcia części kraju. W ostatnich dniach doszło do tego oskarżenie o sfalsyfikowanie otrucia rosyjskiego opozycjonisty.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ciągle nie ustają powyborcze protesty na Białorusi. Tylko w piątek 4 września białoruskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało, że w 13 miastach zatrzymano 41 demonstrantów. Niezmienne są postulaty protestujących: domagają się ustąpienia prezydenta Alaksandara Łukaszenki i przeprowadzenia nowych wyborów.

Podobnie jak kontynuowane są protesty opozycji, tak i nieustannie w rosyjskich i białoruskich mediach powtarzane są tezy o ingerencji Polski w sytuację wewnętrzną na Białorusi. Takie sugestie pojawiają się również w wypowiedziach ważnych polityków obu krajów.

Jak opisywaliśmy już w połowie sierpnia w Konkret24, na rosyjskojęzycznych portalach po wyborach można było przeczytać m.in. że Polska przygotowuje zamach stanu w celu wprowadzenia możliwej do kontrolowania władzy na Białorusi lub nawet że wojska przygotowywane są do interwencji zbrojnej.

W ostatnich dniach Polska pojawiła się w przekazach rosyjskojęzycznych mediów także w innym kontekście. Rozpowszechniały one słowa prezydenta Łukaszenki o "przechwyconej rozmowie Warszawy z Berlinem", która miała świadczyć o tym, że "otrucie Aleksieja Nawalnego to fałszerstwo". Lider antykremlowskiej opozycji został otruty na terytorium Rosji. Obecnie znajduje się w berlińskim szpitalu, a jego stan jest poważny.

Po analizie ostatnich przekazów dotyczących Polski można zauważyć, że rosyjskie oraz białoruskie media i portale podjęły nawet próbę połączenia obu narracji.

Wyśmiane nagranie białoruskiego wywiadu

Temat kontaktów Polaków z Niemcami w sprawie otrucia Nawalnego rozpoczął w czwartek 3 września sam prezydent Alaksandr Łukaszenka. Na spotkaniu z premierem Rosji Michaiłem Miszustinem zapewnił, że białoruski wywiad wojskowy przechwycił "rozmowę Warszawy z Berlinem", z której jasno miało wynikać, że samo otrucie opozycjonisty, jak i późniejsze zapewnienia Angeli Merkel, że do takiego zdarzenia doszło, są falsyfikacją.

Łukaszenka zapowiedział także, że wyśle nagranie rosyjskiemu FSB (Federalnej Służbie Bezpieczeństwa. "Wyraźnie mówi o tym, że to fałszerstwo. Żadnego otrucia Nawalnego nie było" - stanowczo stwierdził białoruski prezydent.

Nagranie zostało wysłane jednak nie tylko rosyjskim służbom, ale i pojawiło się na sprzyjającym prezydentowi kanale "Puł Pierwogo" w serwisie Telegram. Białoruscy dziennikarze podejrzewają, że kanał może być prowadzony przez osobę z administracji prezydenta Łukaszenki, jako że pojawiają się na nim oficjalne, niepublikowane wcześniej ekskluzywne materiały ocieplające jego wizerunek.

Za pośrednictwem tego kanału nagranie trafiło także do białoruskiej telewizji państwowej.

Słychać na nim rozmowę w języku angielskim, która została zagłuszona rosyjskim tłumaczeniem. Rozmawiać mieli Mike z Warszawy i Nick z Berlina. Dowodem na falsyfikację otrucia Nawalnego miały być wypowiedzi z pierwszej części rozmowy:

Nick: Materiały w sprawie Nawalnego są gotowe. Będą dostarczone do administracji kanclerz. Oczekujemy wkrótce jej oświadczenia.

Mike: Czy potwierdza się otrucie?

Nick: Posłuchaj, Mike, w tym przypadku to nie takie ważne. Jest wojna, a w czasie wojny wszystkie metody są dobre.

Mike: Zgoda, trzeba przeszkodzić Putinowi we wtrącaniu się do spraw Białorusi, a najefektywniejszy sposób to pogrążenie go w problemach Rosji.

W tym miejscu następuje zmiana tematu otrucia na sytuację wewnętrzną Białorusi i polskie działania w tej kwestii. Na pytanie niemieckiego rozmówcy "Jak wasze sprawy na Białorusi?", Mike odpowiada: "Jeśli mam być szczery, nie bardzo. Prezydent Łukaszenka okazał się twardym orzechem [do zgryzienia]. Są profesjonalni i zorganizowani. Rozumie się, że ich wspiera Rosja". Na koniec dodaje, że resztę szczegółów przedstawi "na spotkaniu", żeby nie robić tego telefonicznie.

Nagranie spotkało się głównie z prześmiewczymi reakcjami ze strony dziennikarzy i internautów, tak w Polsce, jak i na Białorusi. Aleś Pilecki, białoruski niezależny dziennikarz, znany m.in. z publikacji surrealistycznych wymyślonych rozmów Łukaszenki z innymi ludźmi, zapowiedział, że po obejrzeniu nagrania zamyka swój satyryczny projekt "Dawaj, paka". "Służba prasowa Łukaszenki zagroziła, że przechwyci jeszcze więcej rozmów, jeśli nie przestaniecie się śmiać z opublikowanego nagrania" – szydzono na Twitterze na satyrycznym koncie @ia_panorama.

Reportaż z Polski i Wojciech Cejrowski

Polska działalność na Białorusi stała się także tematem reportażu wyemitowanego w głównym wydaniu rosyjskich "Wiesti" na kanale Rassija 1. Dziesięciominutowy materiał został nakręcony przez rosyjską dziennikarkę w Polsce i miał pokazać nie tylko, że Polska wspiera "przewrót" na Białorusi, ale i ma w nim własny interes.

Już sam tytuł reportażu: "Dla Polski ‘dziękuję’ Cichanouskiej to będzie za mało" sugeruje dalszą treść. Oparto go na wypowiedzi Wojciecha Cejrowskiego z jego audycji na antenie Radia Wnet. Podróżnik stwierdził, że polski rząd może poprzeć główną postać białoruskiej opozycji, ale tylko w zamian za uzyskanie własnych korzyści.

"Idziemy do osłabionej Cichanouskiej i mówimy, że może cię polski rząd poprzeć, ale 'dziękuję' to jest za mało" – powiedział Cejrowski, a jego słowa stały się motywem rosyjskiego materiału. Cytuje się w nim także dalszą część wypowiedzi, w której podróżnik-publicysta wskazał, że polską korzyścią miałby być "zwrot ziem rdzennie polskich, polskich zabytków, majątków, budynków, dzieł sztuki i kościołów". "Chcecie być państwem demokratycznym, to proszę oddać, co się należy Polsce" – cytuje Cejrowskiego rosyjski lektor, potwierdzając tym samym główną tezę materiału.

W reportażu zwraca się także uwagę na działalność Telewizji Bielsat. Andrzej Romańczuk, sekretarz Rosyjskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego w Białymstoku (na Facebooku opisuje się ono jako "najstarsza organizacja pozarządowa (NGO’s) historycznej rosyjskiej mniejszości narodowej w III RP, nieprzerwanie działająca od 25 lat"), w rozmowie z dziennikarką nazywa Bielsat "bardzo interesującą sprawą". Wskazuje także, że za kanałem - poza Telewizją Polską i MSZ - stoi także "zagraniczne finansowanie", m.in. z Unii Europejskiej.

Grodzieńszczyzna

Kwestia rzekomych roszczeń terytorialnych Polski w stosunku do Białorusi nie jest poruszana wyłącznie w rosyjskich mediach i portalach, ale już kilkakrotnie mówił o niej sam prezydent Łukaszenka. Szczególnie często pojawia się w niej temat Grodna i Grodzieńszczyzny.

Najpierw 21 sierpnia Łukaszenka zapewniał, że Polacy "postawili sobie za cel odcięcie tego terytorium – grodzieńskiego. Wywiesili tam już niedawno polskie flagi" oraz zapowiedział, że wyśle na tamten teren swoje wojska.

Następnie sześć dni później pytał białoruskich ministrów podczas spotkania: "Widzicie te oświadczenia o tym, że jeśli Białoruś się rozpadnie, to obwód grodzieński przypadnie Polsce? Mówią o tym już otwarcie".

Po tamtej wypowiedzi do polskiego MSZ wezwany został białoruski ambasador, ale to nie powstrzymało Łukaszenki przed kolejnym poruszeniem tematu Grodzieńszczyzny w rozmowie z premierem Rosji.

Mówił mu o "nieprzyjacielskich krokach ze strony bloku NATO u naszych granic", a następnie poinformował o zrealizowaniu swojej zapowiedzi z połowy sierpnia. "Rozmieściliśmy praktycznie połowę naszej białoruskiej armii. Faktycznie kontrolujemy zachodnie granice z Litwą i Polską. I, jak często mówię, faktycznie okrążyliśmy Grodno, żeby przeciwstawiać się tym zagrożeniom" – przekazał Miszustinowi Łukaszenka.

Takie wypowiedzi białoruskiego prezydenta kolportowane przez białoruską agencję prasową zostały rozpowszechnione przez rosyjskie media i portale takie jak RT (RussiaToday), Ren TV (należący do państwa i Gazpromu) czy znany z dezinformacyjnych przekazów rosyjski Rubaltic.ru.

"5 korzyści z destabilizacji Białorusi"

Ostatni z portali, należący do Research Center on Societal/Political Issues "Russian Baltics" z siedzibą w Kaliningradzie, w krótkim tekście o wypowiedzi Łukaszenki zawarł także link do swojego własnego, dłuższego artykułu. Wymieniono w nim "5 korzyści Polski i krajów bałtyckich z destabilizacji Białorusi".

Już na wstępie zaznacza się, że "działania Polski i państw bałtyckich w czasie kryzysu białoruskiego coraz bardziej odbiegają od ostrożnego zachowania ich zachodnich sojuszników". Ma się to objawiać m.in. w tym, że Polska koordynuje akcje protestacyjne przez Internet, a Litwa tworzy formy organizacyjne dla opozycji.

Pośród pięciu korzyści z destabilizacji Białorusi znany z tworzenia dezinformacyjnych artykułów autor wymienia: zdobycie rynku energii, zapewnienie sobie taniej siły roboczej, przeniknięcie własnych agentów w struktury władzy, zdobycie funduszy na "demokratyzację" Białorusi oraz ostatecznie ustanowienie kontroli nad białoruskim terytorium.

W tekście znaleźć można co najmniej kilka forsowanych od dnia wyborów narracji dotyczących Polski. "Nowy kraj, który pojawiłby się na terenie Białorusi, będzie kolejną granicą rusofobii, a dla jego powstania należy stworzyć system powiernictwa dla jego najbliższych sąsiadów - członków NATO i Unii Europejskiej" – pisze autor. "Polska, Litwa i Łotwa w tym wariancie powinny zostać kuratorami tej nowej Białorusi, w której funkcje nadzorcze zostaną przekazane Waszyngtonowi i Brukseli" – dodaje.

Stany Zjednoczone i Unia Europejska pojawiają się jako mózgi całej operacji także w części sugerującej, że przedłużający się protest jest na rękę Polsce, która otrzymuje na ten cel zagraniczne finansowanie. "Im bardziej dotkliwy i przedłużający się będzie kryzys białoruski, tym większe współfinansowanie tych projektów przekazywać będą Waszyngton, Bruksela, George Soros i inni 'darczyńcy demokracji'" – pisze rosyjski portal.

Reakcja resortu obrony

W obliczu takich sugestii ze strony rosyjskiej i białoruskiej, polskie Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało 4 września swoje oficjalne stanowisko, w którym podkreśliło, że "Polska nie zgłasza żadnych żądań terytorialnych wobec innych państw, w tym wobec Białorusi".

"Polska opowiada się za demokratyzacją i suwerennością Białorusi. Rozwiązanie kryzysu, z jakim zmaga się to państwo, możliwe jest wyłącznie w samej Białorusi, w drodze autentycznego, konstruktywnego dialogu” – przekazało MON Polskiej Agencji Prasowej. „Polska wraz z Państwami Bałtyckimi zaproponowała mediację między władzami a protestującymi oraz pomoc społeczeństwu obywatelskiemu" – zapewniono.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie główne: Reuters TV

Pozostałe wiadomości

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24