Tysiące polubień w mediach społecznościowych ma fotografia, na której widać billboard anty-LGBT ustawiony rzekomo w jednym z miast Kataru. "W islamie nadzieja", "Tak trzymać" - brzmią komentarze w polskiej sieci. Ale billboard nie stoi w kraju, gdzie odbędzie się mundial 2022.
Internauci w polskich i zagranicznych mediach społecznościowych rozsyłają fotografię pokazującą, jakoby na ulicach Kataru, w związku z zaplanowanymi na zimę tego roku Mistrzostwami Świata w piłce nożnej, zawisły billboardy anty-LGBT. Na zdjęciu widać taki billboard przymocowany do muru wokół budynku przy jednej z ulic. Przedstawia grafikę z postaciami heteroseksualnej pary, która nad dwojgiem dzieci trzyma parasol, chroniąc je przed "spadającą" sześciokolorową tęczą, czyli symbolem ruchu LGBT. To grafika często wykorzystywana w tego typu przekazach. Tym razem na parasolu jest napis po arabsku oznaczający szariat.
fałsz
"Na tym banerze powieszonym na ulicy Kataru jest informacja, że dzięki szariatowi rodziny mogą chronić swoje dzieci przed LGBT"; "Totalnie się zgadzam"; "To jest piękne"; "Dobry przykład dla innych krajów" - brzmią komentarze na anglojęzycznym Twitterze.
Zdjęcie jest również popularne w polskiej sieci. Tu także internauci są przekonani o prawdziwości fotografii i tego, że pochodzi z Kataru. Zdjęcie zdobywa tysiące polubień. "Katar postawił billboardy anty-LGBT w miastach, w których odbędą się mistrzostwa świata w piłce nożnej"; "Dobry plakat", "Format powinien być zdecydowanie większy"; "Tak trzymać"; "To mówicie, że w islamie nadzieja?"; "Jak widać zaraza szaleje nie tylko w Europie..."; "Extra. Tak powinno być wszędzie" - to opinie z polskiego Twittera.
Jednak tego popularnego zdjęcia nie zrobiono w Katarze.
Nie Katar, lecz Bahrajn
Arabski portal fact-checkingowy Misbar poinformował, że pierwszy raz ilustrację opublikowała 7 czerwca tego roku na Twitterze organizacja pozarządowa Bahrain's Islamic Guidance Society z komentarzem mówiącym o tym, że prawo szariatu "jest wzmocnioną tarczą przed nienormalnym, sprzecznym ze zdrowym rozsądkiem myślom". Portal sprawdził przy pomocy Google Maps, że billboard wcale nie stanął w Katarze, tylko w sąsiednim Bahrajnie. Pojawił się w zachodniej części miasta Ar-Rifa na murze okalającym siedzibę wspomnianej już organizacji pozarządowej. Choć na zdjęciu w Google Maps billboard ma inną treść, to porównując krążące w sieci zdjęcie i widok w Google Maps, można zobaczyć te same charakterystyczne elementy wokoło: żywopłot, mur, budynek po prawej stronie.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, Misbar; zdjęcie: Colin McPhedran/Shutterstock.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock | Colin McPhedran/Shutterstock.com