FAŁSZ

Nie, film z ciałami dzieci nie pokazuje ofiar koronawirusa z Wuhan

Nie, wideo z ciałami dzieci nie pokazuje ofiar koronawirusa z WuhanTwitter

Nagranie, na którym widać wkładanie do worka ciał trojga dzieci, podawane jest w mediach społecznościowych jako pochodzące z "jednego ze szpitali w Wuhan". Ma podważać oficjalne chińskie statystyki o koronawirusie, które nie podają ofiar wśród dzieci. W rzeczywistości film pochodzi z innego miasta, a powodem śmierci całej trójki nie była choroba.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Krążący w mediach społecznościowych krótki film, na którym widać wkładanie do worka ciał trojga dzieci w pomieszczeniu przypominającym szpitalne, opisywany jest jako nagranie "udostępniane na chińskim WeChat przez pracowników obsługi kamer" i ma pochodzić z "jednego ze szpitali w Wuhan".

Film jest poruszający. Oglądamy, jak do leżącego na podłodze na rozłożonym worku ciała dziecka dokładane są kolejne dwa, dowiezione na łóżkach. Wokół ciał krząta się kilka osób. Niektóre ubrane są w pełne kombinezony ochronne, ale większość ma jedynie maseczki na twarzy. Na koniec worek z trzema ciałami zostaje zamknięty.

Fragment nagrania krążącego w sieciTwitter

"Zalecana dyskrecja odbiorców"

Wideo zaczęło intensywnie pojawiać się w internecie 11 i 12 lutego br. Połączenie tych dat z chińskimi napisami widocznymi na słupie w nagranym pomieszczeniu i w dolnej części filmu wywołało skojarzenia internautów, że film przedstawia ofiary koronawirusa SARS-CoV-2. Sugestie takie zamieszczano pod filmem w różnych językach, w tym po polsku.

"W statystykach chińskiego rządu brakuje mi wiele danych. Gdzie są statystyki tych dzieci? Film udostępniany na Chińskim WeChat [chiński odpowiednik aplikacji Whatsapp - red.] jednego ze szpitali w Wuhan przez pracowników obsługi kamer" - opisał wideo autor jednego z facebookowych wpisów.

"[Zalecana dyskrecja odbiorców] Chińskie nagranie wyciekłe z kamer szpitalnego monitoringu pokazujące troje dzieci rzekomo zmarłych z powodu #WuhanKoronawirus; ich ciała spakowano w torbę przeznaczoną dla jednego ciała. Łamiące serce" - przekazał z kolei jeden z użytkowników Twittera. Ten wpis podało dalej ponad 2,6 tys. internautów. Przełożyło się to na ponad 133 tys. wyświetleń filmiku i komentarze, w których sugerowano, że oficjalne dane władz chińskich i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są zmanipulowane. "Czy Komunistyczna Partia Chin zawsze nie próbowała ukryć #wirusaWuhan?", "WHO jest przekupione przez $ i i wpływy" - pisali komentujący.

Komentarz w języku angielskim zyskał popularność w sieciTwitter

Nie Wuhan, a Hangzhou

Poza komentarzami o nierzetelności KPCh i WHO oraz wpisami łączącymi nagranie z ofiarami koronawirusa zamieszczano jednak też sugestie, że wideo pochodzi z innego miasta niż Wuhan i obrazuje skutek innych wydarzeń.

"Wideo wprowadza w błąd. Albo nie pochodzi z Wuhan, albo nie jest współczesne. To niemożliwe, aby w obecnym czasie lekarze nie ubierali kombinezonów ochronnych przy obchodzeniu się z pacjentami z koronawirusem. Nawet zwykli ludzie ubierają nakrycia głowy, rękawiczki, a nawet płaszcze przeciwdeszczowe do ochrony podczas wizyty w szpitalu" - wskazał jeden z internautów.

"Mam nadzieję, że to fałszywy film. Proszę" - napisał inny. "Jest. Zmarli z powodu tlenku węgla" - odpisano mu w odpowiedzi.

Tę wersję zdarzeń potwierdzają artykuły, które wyszukiwarka Google sugeruje po wprowadzeniu kadru z nagrania w opcji odwróconego wyszukiwania. Jeden z tekstów opublikowano na portalu Chinapress.com należącym do chińsko-malezyjskiego dziennika "China Press". Autorzy tekstu zawierającego to nagranie piszą: "Po ukazaniu się nagrania niektórzy ludzie myśleli, że epidemia w Chinach jest tak poważna, iż nie wystarcza już toreb na chowanie ciał. Jakkolwiek, niektórzy ludzie podważali to, pisząc, że dzieci to ofiary masowego zatrucia tlenkiem węgla w Zhejiang w grudniu zeszłego roku".

Takie wyjaśnienie dla sytuacji przedstawionej na filmie zamieścił w sieci również John Feng, redaktor naczelny agencji informacyjnej AsiaWire. Napisał, że według mediów dzieci są ofiarami zatrudnia tlenkiem węgla. Zgodnie z wersją przedstawioną w artykule Fenga nagranie pochodzi z jednego z budynków medycznych w mieście Hangzhou we wschodniej części Chin, niedaleko Szanghaju. Hangzhou znajduje się w obrębie prowincji Zhejiang, która została wymieniona także w artykule "China Press".

Uwaga internauty dotycząca ubioru niektórych osób zajmujących się ciałami podważa tezę, że dzieci są ofiarami koronawirusa. Na większości zdjęć przedstawiających pracowników szpitali w Wuhan noszą oni kompletne kombinezony zakrywające wszystkie części ciała.

Oficjalne dane: brak ofiar wśród dzieci

Fakt, że z powodu zakażenia koronawirusem zmarły małe dzieci, nie znajduje potwierdzenia w oficjalnych chińskich danych. Zgodnie z komunikatem z 17 lutego wśród dzieci w wieku od 0 do 9 lat nie stwierdzono ani jednego zgonu. Wśród osób w wieku 10-19 lat od początku epidemii odnotowano jedną ofiarę.

Statystyki ofiar koronawirusa w Chinach, dane China CDC WeeklyChina CCDC

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24