Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.
Ponad 14 milionów. Tyle wyświetleń wygenerował film pokazujący moment odpalenia dwóch miejskich choinek bożonarodzeniowych. W lewej części kadru widać drzewo stojące w Londynie, w prawej - choinkę z Białegostoku. W oczy rzuca się od razu kontrast między drzewami. Choinka z Białegostoku jest bardziej efektowna, bogato udekorowana i rozświetlona. Ta londyńska jest smukła, nie widać na niej bombek, jedyną ozdobą są światełka ułożone w pionowe linie. Po lewej stronie jest napis: "Londyn (największe miasto w Wielkiej Brytanii)", po prawej: "Białystok (10. największe miasto w Polsce)" (napisy są po angielsku).
Od razu zaznaczmy: zbitka nagrań jest prawdziwa. Opublikowano ją 8 grudnia na TikToku. "Londynie, dlaczego?" - czytamy w opisie po angielsku, ale konto należy do polskojęzycznego internauty. Zestawienie drzewek generuje wiele negatywnych komentarzy. Polscy internauci naśmiewają się z dekoracji londyńskiego drzewka, a w komentarzach wrzucają zdjęcia dużo efektowniejszych choinek z różnych polskich miast.
To samo nagranie porównujące londyńską i białostocką choinkę trafiło również na platformę X. Opublikował je m.in. zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. "Choinka w Londynie vs. choinka w Białymstoku" - napisał. Inny internauta, który udostępnił nagranie, zapytał: "No i gdzie byście się wybrali świętować Boże Narodzenie?".
"Oni zaraz będą półksiężyc zapalać"; "anglia tak jak i francja zdycha obecnie, jak sie nie wezma teraz to nie bedzie czego zbierac" - to przykładowe komentarze pod wpisem z filmem wstawionym na Facebooka (pisownia postów oryginalna). Udostępnił je tam Robert Rał podający się za członka partii Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena. Autorzy cytowanych komentarzy sugerują, że taki wygląd londyńskiego drzewka jest efektem obecności wielu muzułmanów w Wielkiej Brytanii; przypominają, że burmistrz miasta Sadiq Kahan jest pakistańskiego pochodzenia.
"Upadek Londynu", "Anglia zniknęła". Fala manipulacji pod polskim filmem
Podobną narrację można znaleźć na zagranicznych profilach - tam również udostępniano film z polskiego konta na TikToku. "Londyn to muzułmańskie miasto i już upadło. Rządzą nimi muzułmanie. Przestępczość jest powszechna. Gwałty nie są zgłaszane, a policja nie robi nic, by chronić brytyjskie dziewczęta. Młodzi biali mężczyźni trafiają do więzienia za wskazywanie na nadchodzące niebezpieczeństwo" - skomentował jeden z internautów. Inne komentarzy brzmiały np.: "Upadek Londynu"; "Anglia zniknęła..."; "Wielka Brytania upadła!"; "Ludzie bez Boga tracą poczucie piękna".
Taki przekaz jest jednak manipulacją, która ma na celu zwiększać niechęć do migrantów, szczególnie z krajów muzułmańskich. Bo historia związana z choinką w Londynie jest powszechnie znana i nie raz była opisywana. A mimo to wciąż wykorzystuje się ją do manipulacyjnych, często hejterskich przekazów.
Przypomnijmy więc.
"Dar przyjaźni" od Norwegii
Drzewko, które stoi na Trafalgar Square, to prezent od Norwegii dla Londynu. Na stronie internetowej miasta Londyn można przeczytać, że tradycja sięga 1947 roku - podarunek ten jest "wyrazem wdzięczności za wsparcie Wielkiej Brytanii dla Norwegii podczas drugiej wojny światowej". Na YouTube można obejrzeć relację z pierwszej uroczystości ustawienia drzewa. Co roku choinka to świerk norweski pochodzący z lasów wokół Oslo. Zawsze ma powyżej 20 metrów wysokości i między 50 a 60 lat.
Drzewko ścinane jest w listopadzie i organizowana jest z tej okazji uroczystość. Biorą w niej udział burmistrz Westministeru (dzielnicy środkowego Londynu), ambasador Wielkiej Brytanii w Norwegii oraz burmistrz Oslo. Świerk transportowany jest później do Londynu i trafia na Trafalgar Square. Nieprzypadkowe jest także jego zdobienie. Pionowe sznury świateł to "tradycyjny norweski sposób". Brak bombek i innych ozdób wcale nie ma podłoża religijnego czy ekonomicznego - to po prostu norwesko-brytyjska tradycja.
Tegoroczne drzewko to już 78. prezent od Norwegów. Uroczystość jego odpalenia zorganizowano 4 grudnia. Tego dnia burmistrz Londynu zamieścił wpis z fotorelacją z wydarzenia. "Przez pokolenia choinka na Trafalgar Square przynosiła światło do serca Londynu. Dziękuję, Norwegio, za ten dar przyjaźni od 1947 roku" - napisał Khan.
Źródło: Konkret24