FAŁSZ

Elektryczny autobus płonie w strefie czystego transportu w Londynie? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24
Pekin przoduje w produkcji aut elektrycznych. Martwi to Brytyjczyków
Pekin przoduje w produkcji aut elektrycznych. Martwi to Brytyjczyków
Maciej Woroch/Fakty TVN
Pekin przoduje w produkcji aut elektrycznych. Martwi to BrytyjczykówMaciej Woroch/Fakty TVN

Widowiskowe nagranie płonącego autobusu w Wielkiej Brytanii ma miliony odsłon w sieci. Krąży z opisem, że to płonie elektryczny autobus w londyńskiej strefie czystego transportu. Jednak nie jest to ani elektryczny pojazd, ani Londyn.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W mediach społecznościowych - także na profilach polskojęzycznych - masowo udostępniane jest wideo, na którym widać płonący w mieście piętrowy autobus. Z pojazdu wydobywają się płomienie i kłęby gęstego dymu, które niemal w całości wypełniają przestrzeń między dwoma budynkami, gdzie autobus prawdopodobnie stał na przystanku. Większość internautów, którzy opublikowali to nagranie, przekonuje, że jest to autobus elektryczny. Twierdzą, że zapłonął w Londynie, w strefie czystego transportu, czyli obszarze wewnątrz miasta, gdzie wjechać mogą tylko pojazdy z ekologicznym napędem, czyli np. elektryczne, wodorowe lub na gaz CNG.

Przeciwnicy takich stref w mieście i samych pojazdów elektrycznych, publikując film, wyśmiewali więc ideę ekologicznego transportu. "Londyn. Strefa czystego transportu. Elektryczny autobus uruchomił tryb eko"; "Eko sreko nie zajedziesz daleko. Elektryczny autobus w 'strefie czystego transportu' wczoraj w Londynie"; "Rozkoszuj się czystym powietrzem, w strefie czystego transportu w Londynie! Thanks, Sadiq Khan (burmistrz Londynu - red.)"; "Mili Państwo. Tak ultra-eko power prezentuje elektryczny autobus w londyńskiej strefie czystego transportu"; "No i mają te swoje elektryki super ekologiczne", "Ale świeżutkie powietrze. Idealne do oddychania. Sama ekologia"; "Jeden autobus tak zatruł powietrze, że cała flota diesla by tego za rok nie zrobiła. Ekologia na niby" - podobnych komentarzy na platformach Facebook i X była masa.

FAŁSZ
Posty z błędnym opisem filmu z płonącym autobusemFacebook/X

Filmy z płonącym autobusem generują ogromne zasięgi; jeden z polskich wpisów na Facebooku miał dwa miliony wyświetleń, a filmiki na platformie X po kilkaset udostępnień.

Jednak posty jak te wyżej cytowane to kolejny przykład dezinformacji, której celem jest dyskredytowanie aut elektrycznych. Bo widoczny na nagraniu autobus nie jest elektryczny, a film nie jest w ogóle z Londynu.

Nie elektryk, tylko diesel

Weryfikacja tego nagrania nie jest skomplikowana: wystarczy wpisać w wyszukiwarkę Google dwa słowa kluczowe: "bus" i "fire" (czyli autobus i ogień), by otrzymać takie wyniki jak film zatytułowany "Płonący autobus z Bradford nie był elektryczny" lub artykuł portalu BBC "Straż pożarna gasiła pożar autobusu w centrum Bradford".

Z tych materiałów można się dowiedzieć, że płonący autobus nie miał silnika elektrycznego, tylko wysokoprężny, czyli popularnego Diesla. Konkretnie jest to model StreetDeck Ultroliner EU6. Na oficjalnej stronie jego producenta napisano, że "oferuje najczystszy silnik wysokoprężny w swojej klasie i ściśle przestrzega najnowszych norm emisji spalin EU6".

Nie Londyn, tylko Bradford

Ponadto autobus nie zapalił się w Londynie, tylko w Bradford - mieście w hrabstwie West Yorkshire położonym ponad 300 km od stolicy Wielkiej Brytanii. Na podstawie widocznych na nagraniu fragmentów budynków można potwierdzić, że autobus zapłonął, stojąc na ulicy Broadway niedaleko głównego placu w Bradford.

W artykule BBC na ten temat czytamy, że pożar wybuchł na górnym pokładzie autobusu linii 607 w poniedziałek, 9 października po południu. Na miejsce wezwano trzy zastępy straży pożarnej, które poradziły sobie z ugaszeniem ognia. Nikt nie został ranny, ponieważ pożar wybuchł po tym, jak autobus dojechał do ostatniego przystanku i wypuścił pasażerów. Nie wiadomo, jaka była przyczyna zapłonu i czy miała cokolwiek wspólnego z silnikiem autobusu - służby będą to dopiero ustalać w oparciu o nagrania z monitoringu. W tekście nie ma informacji, by autobus miał być elektryczny.

W centrum Bradford obowiązuje strefa czystego transportu, ale nie jest ona bardzo restrykcyjna, ponieważ nie dotyczy m.in. samochodów osobowych i motocykli. Lekkie pojazdy ciężarowe i furgonetki, które nie spełniają norm emisji spalin, mogą wjeżdżać do strefy po dokonaniu opłaty. Autobusy takie jak ten widoczny na nagraniu również mogą jeździć w strefie, ponieważ spełniają normy emisji spalin.

Fałszywe wpisy o pożarach elektryków to nie nowość

Ten fake news jest kolejnym przykładem nagrania, na którym pożar pojazdu spalinowego jest przedstawiany jako zapłon samochodu elektrycznego. Na przykład w kwietniu 2022 roku opisywaliśmy w Konkret24 nagranie podpisane "Co dzieje się z elektrycznym autobusem, gdy płoną jego baterie?". Widać było na nim autobus, z którego wybuchają płomienie, ale wbrew opisowi pojazd nie był elektryczny, tylko napędzany metanem.

Autorzy fałszywych przekazów o elektrykach chcą przekonać odbiorców, że takie pojazdy są niebezpieczne, trudne do ugaszenia, a podczas pożarów emitują duże ilości zanieczyszczeń. Tak jak w przypadku filmiku z Bradford zawsze jednak warto sprawdzić, czy efektowny pożar danego pojazdu "elektrycznego" nie jest aby pożarem zwykłego auta spalinowego.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Brian Minkoff/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24