FAŁSZ

Wizerunek świętego Jerzego na greckim myśliwcu? Ani tego, ani innego świętego

Wizerunek świętego Jerzego na greckim myśliwcu? To fake newsShutterstock

Część internautów nie wierzy, część robi sobie żarty, a niektórzy określają taki pomysł antychrześcijańskim. Chodzi o krążące w internecie zdjęcia myśliwców ozdobionych wizerunkami świętych, które to samoloty mają rzekomo należeć do greckich sił powietrznych. Fotografie nie są jednak prawdziwe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Myśliwce greckich sił powietrznych ozdobione grafikami inspirowanymi prawosławnymi ikonami? Tak piszą internauci, komentując zdjęcia rozpowszechniane ostatnio w mediach społecznościowych. Chodzi o fotografie dwóch identycznych myśliwców - jeden ma namalowany na kadłubie i skrzydłach wizerunek św. Jerzego, drugi wizerunek św. Michała Archanioła.

"Myśliwce Dassault Mirage 2000, greckie siły powietrzne" - informował post opublikowany 2 sierpnia na facebookowej stronie Wojna idei. Załączono do niego zbitkę dwóch zdjęć przedstawiających dwa samoloty uchwycone w tej samej pozycji i wyglądające wręcz identycznie. Na obu myśliwcach widać wspomniane wyżej wizerunki świętych wzorowane na prawosławnych ikonach.

fałsz

Zdjęcia mające rzekomo przedstawiać myśliwce greckich sił powietrznychtvn24 | facebook.com/wojnaidei

"Opanie, to nawet lepsze niż malowanie niektórych Mig-29 z Malborka"

Na powyższy post zareagowało ponad 2,7 tys. użytkowników Facebooka, ponad 160 go udostępniło. Wielu internautów żartowało na temat zdjęć: "Opanie, to nawet lepsze niż malowanie niektórych Mig-29 z Malborka"; "Cudowne zagranie, nie dość że myśliwiec ładny to każdy kto do niego strzeli ma pozew za obrazę uczuć religijnych"; "Uszami duszy słyszę wycie towarzyszy gdyby coś takiego było w Polsce" - komentowali (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

"Jak dla mnie to antychrześcijańskie. Bo jeżeli poza pragnieniem Boga największym pragnieniem każdego chrześcijanina jest powszechne zbawienie wszystkich ludzi, to jak zbliży do Chrystusa i wiary muzułmanina ostrzał z takich myśliwców?" - zastanawiała się jedna z internautek. "Zdjęcia są przerobione, żaden z greckich Dassaultów nie nosi takiego malowania" - zauważyła inna użytkowniczka Facebooka.

Jak sprawdziliśmy, zdjęcia krążyły w sieci już wcześniej. W czerwcu jedno z nich opublikowano na stronie Wykop.pl, w sierpniu oba pojawiły się w serwisie Demotywatory.pl. Zdjęcie myśliwca ze świętym Jerzym było też popularne m.in. w anglojęzycznym Twitterze (jeden z postów z kwietnia polubiło ponad 4,8 tys. użytkowników) i w serwisie 9gag.com.

Święty zamiast bociana - przeróbka zdjęcia z 2008 roku

Już w lutym 2020 roku fotografii myśliwca z wizerunkiem świętego Jerzego przyjrzała się redakcja portalu fact-checkingowego Dabegad.com prowadzonego w języku arabskim. Ustaliła, że zdjęcie poddano obróbce i dotarła do oryginalnej fotografii. Ta obecnie jest dostępna na stronie airliners.net dla entuzjastów lotnictwa zawierającej obszerną bazę zdjęć samolotów i lotnisk. Zdjęcie datowane jest na 28 czerwca 2008 roku, na wspomnianej witrynie pojawiło się w połowie marca 2009 roku.

Na oryginalnym zdjęciu widać ten samy myśliwiec pod tym samym kątem - ale tło i grafika na myśliwcu są inne. Samolot został ozdobiony wizerunkiem przypominającym bociana w locie. To symbol często wykorzystywany przez siły powietrzne Francji. Niebo wygląda inaczej niż na rozsyłanej fotografii.

prawda

Oryginalne zdjęcie francuskiego myśliwca Dassault Mirage 2000-5F pochodzące z 2008 roku, z którego powstała przeróbka Steve Flint | airliners.net

Na to, że zdjęcie przerabiano, wskazują zresztą widoczne ingerencje. Jako przykład pokazujemy poniżej zdjęcie samolotu z wizerunkiem św. Jerzego. Na tym przerobionym widać jeszcze niebieskie kontury płomieni z pierwotnej wersji (na grafice kwadrat nr 1), zamaskowany kontur skrzydła bociana (2), rozmyte krawędzie u dołu grafiki (3).

Przerobione zdjęcie myśliwca - miejsca, gdzie widać ślady ingerencjitvn24 | facebook.com/andreas.omikron.33

Wygląda na to, że w tym wypadku do przeróbki użyto zdjęcia jednej z ikon św. Jerzego walczącego ze smokiem. Zdjęcie ikony, która mogła zostać wykorzystana, znaleźliśmy za pomocą rosyjskiej przeglądarki Yandex na stronie iporta.gr. W ten sam sposób można znaleźć grafiki przedstawiające św. Michała Archanioła, które mogły zostać użyte do drugiej przeróbki.

Do stworzenia obu grafik mających przedstawiać greckie myśliwce z wizerunkami świętych użyto prawdopodobnie tego samego wyjściowego zdjęcia myśliwca, które pokazaliśmy wyżej. Błękitne niebo jako tło zostało zmienione w programie graficznym. Zgadza się typ samolotu podany w popularnym poście.

Nie grecka, lecz francuska maszyna

Oryginalna fotografia przedstawia myśliwiec Dassault Mirage 2000-5F, jeden z kilku wariantów Dassault Mirage 2000. Internauci publikujący przerobione zdjęcia mylili się też, twierdząc, że ten samolot należy do greckich sił powietrznych. Jak informuje strona airliners.net, myśliwiec ten lata we francuskich siłach powietrznych. Potwierdza to znak lotnictwa wojskowego widoczny na oryginalnej fotografii. To symbol umieszczany na maszynie jako potwierdzenie jej przynależności państwowej.

Znakiem francuskich siły powietrznych - Armée de l’air - jest niebieskie koło otoczone białym i czerwonym pierścieniem. Taki znak widać na obu skrzydłach maszyny na oryginalnej fotografii na stronie airliners.net. Gdyby myśliwiec należał do greckich sił powietrznych, na zdjęciu byłoby widać ciemnogranatowe koło z białym i ciemnogranatowym pierścieniami. Musiał wiedzieć o tym autor przeróbki, bo na krążącej w sieci grafice francuskie kolory znaku lotnictwa wojskowego podmieniono na greckie.

Greckie siły powietrzne mają na wyposażeniu francuskie maszyny Mirage 2000. W maju 2020 roku portal Defence24 informował, że Grecy posiadali wtedy 42 takie maszyny.

"Stworzyłem je dla zabawy"

Na niektórych publikowanych wersjach zdjęć w prawym dolnym rogu widać podpis "Andreas Omikron". Wyszukując to imię i nazwisko w mediach społecznościowych, dotarliśmy do dwóch instagramowych kont i dwóch facebookowych profili, na których opublikowano te same i podobne przeróbki zdjęcia myśliwca.

Skontaktowaliśmy się z osobą posługującą się jednym z instagramowych kont. W przesłanej nam prywatnej wiadomości autor napisał: "Zdjęcia te są edytowane w Photoshopie, jest to łatwe do rozpoznania przez kogoś, kto zajmuje się fotografią i edycją zdjęć". I tłumaczy: "Stworzyłem je dla zabawy i nie odpowiadam za to, że ktokolwiek uzna te zdjęcia za prawdziwe. Jeśli powstało jakieś zamieszanie z tym związane, proszę o wyjaśnienie wszystkim zainteresowanym, że jest to Photoshop".

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Czy poseł może pracować w instytucjach państwowych, w tym podległych rządowi? Politycy PiS twierdzą, że nie i podkreślają, że poseł Henryk Smolarz, który jednocześnie jest szefem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, łamie prawo. Sprawdzamy.

"Poseł nie ma prawa pracować w państwowych instytucjach"? A gdzie może pracować

"Poseł nie ma prawa pracować w państwowych instytucjach"? A gdzie może pracować

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24